Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podlasie

BIELSK PODLASKI -PRZYSZŁE MAMUSIE I OBECNE

Polecane posty

Gość martaś
Monikaa200990 miło słyszeć pochlebne opinie o szpitalu. Też planuję rodzić w Bielsku i mam nadzieję, że opieka będzie godna polecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
monika a kto odbierał poród twojej koleżanki? ja również się cieszę że pielęgniarki sa miłe , zawsze to jakiś plus. daisy gdzie ty się podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Witajcie po długiej przerwie koleżanki forumowiczki. W zeszły piątek na świat przyszła moja ukochana Magdalenka.Przez 6 godzin usiłowalam wypuścić ją na świat siłami natury ale bezskutecznie. Mimo znieczulenia zewnątrzoponowego doszło do jakiejś dziwnej sytuacji w której mała zaczęła uciskać na jakieś kości przez co nie bolały skurcze, ale pojawił sie jakiś ból kostny i bolało makabrycznie. W końcu trzech lekarzy uznało że koniec mojego heroizmu i czas mi pomóc wyjąć dziecko...No i po niespełna 20minutach już usłyszałam jej krzyk...Teraz jesteśmy w domku, i jest urwanie głowy:) Nie sądziłam że będzie aż tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
daisy gratuluję córeczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
Daisy, dostałaś znieczulenie do naturalnego porodu? Jak Ci się to udało w Bielsku?? Pocieszę Cię, że na początku jest mała jazda, ale później powinno się wszystko unormować. A skoro jeszcze miałaś czas żeby usiąść do komputera to chyba nie ma tragedii Pozdrawiam i gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Dziewczyny nie wiem jeszcze kto odbierał poród bo nie miałam możliwości zapytać nie chciałam jej męczyć w piątek ma być w domu i wszystkiego się dowiem dokładnie wypytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Nie rodziłam w Bielsku, tylko u Arciszewskich, stąd to znieczulenie zewnątrzoponowe o którym pisałam.Ono faktycznie daje ulgę, ale jak dziecko przy wyjściu w ostatniej chwili źle sie ułoży, a tak było u mnie to i tak ból i męczarnie niesamowite są nieuniknione. Wyłam z bólu, mimo że myślałam, że jestem na niego odporna. Dlatego też hasło lekarzy "koniec Pani heroizmu", przyniosło dużą ulgę. W sumie bóle były od rana, skurcze itp., ale same skurcze są nawet do zniesienia, przynajmniej do ok.3-4cm rozwarcia, bo tyle miałam kiedy się zaczęło komplikować. Potem to już była rzeźnia.A cesarka... przyznam że nie sądziłam że to możliwe, ale kobieta która leżała ze mną na sali i była po porodzie naturalnym cierpiała bardziej niż ja... Bo ja jak urodziłam o 14:20 w miniony piątek to już na drugi dzień z rana choidziłam, nosiłam małą, karmiłam. Owszem, rana boli, ciągnie itp., ale ponoć po nacięciu krocza też boli -tak sąsiadka z sali szpitalnej mówiła. No i miała też kobieta niezłą jazdę, bo łożysko jej sie nie chciało odkleić przy porodzie i na koniec jeszcze dali jej narkozę i zrobili czyszczenie macicy, więc przezycia też niemałoe i nieplanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Dzieki za gratulacje. A co do znieczulenia zewnątrzoponowego to dostałam je bo rodziłam u Arciszewskich, a nie w bielskim szpitalu. Prawie w ostatniej chwili mi się odwidziało żeby tu rodzić i przyznam , że się cieszę ze swojej decyzji. A co do samego porodu to musze przyznać, że byłby totalną rzeźnią w moim przypadku gdybym musiała rodzić naturalnie i nie chodzi tu o same skurcze, bo one naprawdę są do zniesienia. Nawet zanim podali mi to znieczulenie (bo po nim to ze skurczami w ogóle spokój) to jak przez godzinę siedzałam pod prysznicem polewając brzuch wodą to dało się znieść. Przynajmniej do 3-4 cm jest ok, potem to już nie wiem bo nie doświadczyłam.Niestety kiedy zdarzy się tak jak u mnie, że pod wpływem oksytocyny i czopków które dostałam na rozkurcz i szybsze obniżenie macicy , dziecko troszkę zejdzie z właściwego toru ustawienia, to zaczyna się męczarnia. Ja niby jestem odporna na ból, a przynajmniej zawsze byłam, ale jak się zaczął to wyłam z bólu, płacz to za mało powiedziane. Decyzja lekarzy że "koniec mojego heroizmu", była jak zbawienie.Gdybym była w szpitalu, musiałabym urodzić. W końcu przecież by wyszło...A co do samej cc, to nie ma się czego bać. Ja bardzo się bałam, nie chciałam operacji, ale powiem Wam że jak mi wyjęli Madzię o 14:20 w piątek, to w sobote o 7:00 już chodziłam, brałam ją na ręce, karmiłam. Rana szczypie, ciągnie, trochę pobolewała, ale sąsiadka z łóżka obok co miała nacięcie krocza też uskarżała się na bóle. Zresztą jeszcze opowiem o niej ciekawą rzecz. Kobieta urodziła naturalnie 4,5 kg bobasa, bez znieczulenia, bo tak chciała, I wszystko byoby ok, gdyby nie fakt że nie odkleiło jej sie łożysko i musiała tuż po urodzeniu dziecka zostać uśpiona i poddana czyszczeniu macicy, podczas którego wyciągnęli z niej łożysko...Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaś
daisy1984 Gratulacje!!!! Jesteś wielka!!! Ja mam jeszcze czas, ale przyznam, że już się boję. Mam termin na 10 lipiec, ale to i tak do końca nie wiadomo. Nie wiem jeszcze jak będę rodzić. Niby też jestem odporna na ból, ale jak czytam o Twoich przeżyciach to...... Jeszcze raz ogromne gratulacje!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colina
Gratulacje daisy :) Na początku z dzieciątkiem jest urwanie głowy, ale później powoli człowiek się przyzwyczaja do nowej roli :) Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Daisy gratulacje i jak najwięcej snu dla Ciebie i maluszka:) Dałaś kolejną dobrą rade dla przyszłych rodzących o wykorzystaniu wody podczas porodu, ja nawet przy 7 cm rozwarcia brałam prysznic na porodówce i jakoś nieźle znosiło się skurcze więc korzystajcie dziewczyny z tego co jest, skoro o znieczuleniu nie ma mowy. aśkaaa mojej koleżance cesarkę robili dr Śliwko i dr Dorosz. Nie wiem jak to wszystko wyglądało ale na pewno przebiegło bez komplikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia2lataka
Witam! Podgrzewacz to zbędny wydatek. Ja akurat dostałam w prezencie i użyłam go dosłownie 2 razy. lepiej się sprawdziło podgrzewanie w małym kubeczku z wodą na gazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Szukam niani dla mojego synka. Może któraś z Was mogłaby kogoś polecić?? Może macie kogoś, kto chciałby dorobic troszke kasy?? Jak coś to piszcie proszę, to podam maila czy gg to tam się jakoś dogadamy:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) fajny pomysł z tym forum. Można się sporo dowiedzieć. Mam 26 lat i jestem w 22 tygodniu ciąży. Chodzę do doktor Andrejuk. Badania prenatalne miałam robione w Mastermedzie. Mam pytanie czy któraś miała lub ma kłócia w pochwie? Podobno to normalne i nie ma się czym martwić. Są to skutki rozciągania się macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
ja zaglądam tu codziennie zmyślą że ktoś napisze coś , ale cisza ostatnio :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaś
Hej dziewczyny!!!!! Nikt nic nie pisze to ja może zaproponuje przyjemny temat, a mianowicie ruchy dziecka. Czy też tak macie lub miałyście, że baby nie dawało Wam nawet spać?! Mój synek strasznie kopie, najbardziej ok. 24 w nocy :)))))) Nie mogę spokojnie leżeć, żeby mnie nie kopnął, i to dosyć mocno. A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
martaś ja śpię jak zabita w nocy ,ja nic nie czuję . czasem tylko przewracając się z boku na bok , czuję jak kopnie z kilka razy . poza tym martaś tu już mało ciężarówek jest , reszta rozpakowana :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj martaś, u mnie to było tak że mały zaczynał kopać tak o 20-21 i tak do 24-1 w nocy czułam ruchy, kopał się i ciężko było zasnąć :) Martaś a do jakiego lekarza będziesz zapisywać dziecko ja urodzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Cześć dziewczyny,Dawno się nie odzywałam, bo straszne zamieszanie z takim maluchem w domu. Chciałam Was zapytać, a właściwie mamusie, które tak jak ja, już urodziły, jak mają sie ich brzuchy i figury po porodzie, bo ja jestem dokładnie 3 tygodnie "po" i nie mogę spojrzeć w lustro... Za tydzień chrzciny maluszka a ja nie mieszczę się w dosłownie nic sprzed ciąży. Zawsze miałam szczupłe uda a teraz balony...brzuch też albo do końca jeszcze się nie skurczył, albo zostało mi sadełka za dużo:( Jestem karmiąca więc nie bardzo mogę przejść na jakąś dietę -cud. Jakoś się z tym pogodzę do chrzcin i spróbuję coś na siebie znaleźć jeszcze w sklepach, ale czy tak już ma zostać, czy jeszcze jest szansa że przy karmieniu mi spadnie, bo jestem przerażona swoimi 75 kg, a ważyłam przed ciążą 65...Jak to u Was wygląda? Kiedy po cesarce można zacząć intensywnie ćwiczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
daisy, mnie nie było takiego problemu. przed ciążą ważyłam 57 kg (w 9 miesiącu 66kg)a jak wyszłam ze szpitala to spadło mi od razu 9 kg i po tygodniu mieściłam się we szyskie ciuchy. teraz (2 miesiące po porodzie) ważę 55 kg. Ja też karmię piersią i to może dlatego szybciej kilogramy lecą pomimo że nie stosuję diety, a nawet wręcz przeciwnie. Gdzieś czytałam że po cc można ćwiczyć po ok 1,5 miesiącu. Też mam chrzest córci w święta i muszę wybrać sie na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaś
kalina745 nie wiem jeszcze do jakiego lekarza zapiszę synka jak już się urodzi. Może właśnie macie dziewczyny lekarzy godnych polecenia? U kogo macie swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ruchów dziecka to czuję je od 18 tygodnia ciąży. Teraz jestem w 24 tc. Nie ma jakiś konkretnych godzin w których mała uprawia sobie joging :) Najczęściej jak położę się na plecy wieczorem przed snem czy rano po przeburzeniu to czuję jak się odwraca i wtedy mnie kopie. Wtedy mam wrażenie, że chce powiedzieć dobranoc lub dzień dobry. Czasem w ciągu dnia potrafi dobrze przyłożć :) Na szczęście śpię spokojnie. Może jeszcze wszystko przede mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeżeli chodzi o lekarza chyba zapiszę do rodzinnej do której sama chodzę czyli do medici do dr Daniluk. Jeszcze mam czas żeby nad tym pomyśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaaa
ciekawe czy któaś jeszcze tu zagląda:-) mam pytanie do dziewczyn rodzących siłąmi natury czy trzeba było mieć tantum rosa i lewatywę swoją ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
aśkaaaa nic z tych rzeczy nie trzeba. musisz zabrać tylko papier toaletowy, płyn do higieny intymnej, jakiś żel pod prysznic i ogólnie takie najpotrzebniejsze przybory toaletowe. z doświadczenia powiem, że super sprawą są majtki z siateczki (one sa wielokrotnego użytku) lub jednorazowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×