Czy jestem złą matką?Wszyscy tak myślą!

Campari sama sobie kretynko przeczytaj chociazby pierwszy post autorki. Sama napisala, ze cale otoczenie twierdzi, ze choroba to jej wina. Wiec pytam - dlaczego.

nie chciałabym nikogo oceniać, ale.... moje zdanie jest takie: dziecko jest najważniejsze! i nie ma kwestii, że mąż, czy jakies inne sprawy czy zachcianki będą ważniejsze! zwłaszcza w tak kryzysowej sytuacji, gdy dziecko leży w szpitalu. bo opiekę ma tam zapewnioną ale ciepła i miłości rodzicielskiej to już nikt obcy mu nie da. a dla takiego maleństwa w takiej sytuacji najwazniejsza jest mama, a w Twoim przypadku mamy akurat wtedy nie było...:( miała inne sprawy na głowie....przykro:( tez jestem matką, też samotną i nie potrafiłabym tak postąpić! myślę tęż, że jesteś trochę egoistką:"ja, mąż, porządek w domu, nie będę karmić piersią, mam swoje potrzeby"! bzdura! mąż powinien zrozumieć, że hierarchia w domu się zmieniła, Ty tym bardziej! przy małym dziecku nigdy nie będzie takiego porządku, jaki by sie chciało mieć:( a karmienie piersią to podstawa, o ile oczywiście można! do toalety zawsze dasz radę pójść, jesteś dorosła, wytrzymasz, chyba, że masz jakieś problemy zdrowotne....;) jesteś trochę wygodnicka i szukasz tu usprawiedliwienia dla swojego zachowania, nie popieram! aha: mój synek też miał zapalenie płuc, w wieku 3 m-cy. nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że to moja wina. to był jakiś wirus. na szczęście w szpitalu trafiliśmy na wspaniałych lekarzy. zlitowali się nad maleństwem, dostał lekarstwa i wyleczyliśmy go w domu:)

ferdymorka CHODZI O LUDZI PISZĄCYCH NA FORUM NIE O JEJ PRYWATNYCH ZNAJOMYCH JAKBY CO

nynyny ty już w ogóle nie rozumiesz co ja piszę. Gdzie jest napisane coś w stylu "najchętniej oddałabym komuś dziecko bo jestem zmuszona siedziec z nim noc i dzień" niczego takiego nie napisałam. Nie napisałam że zamierzam wyjeżdżać gdzieś z mężem na 2 tygodnie. A nawet jeśli by tak było to co? Dziecko miało by opiekę albo by pojechało z nami.

dlaczego jej wina? pewnie i jej.wiedząc jak jej opieka wyglądała w szpitalu czyli w ogole jej nie bylo to i pewnie w domu jest tak samo, dlatego otoczenie sie burzy. powinni ja zglosic do opieki czy cos bo poxniej znow bedzie zdziwienie ze dziecku cos sie stalo bo mamusia miala ciekawsze zajecia - robienie lodzika dawno nie widzianemu malzonkowi :O

Campari ale ja wlasnie pytam o jej znajomych. My jej nie znamy tak naprawde a jej znajomi widza ja na co dzien, widza ta opieke nad dzieckiem. Cos musi byc, ze ja oskarzaja o chorobe dziecka. Cale otoczenie kretynow? Czy otoczenie obserwujace troche wiecej niz czubek wlasnego nosa? Autorko dlaczego twoi znajomi ciebie wina obarczaja za chorobe dziecka? Proste pytanie.

Matka, a ty jeszcze się tłumaczysz? Po co i z czego? Chyba widzisz, że ludzie mają niezłą zabawę twoim kosztem.... Zrobiłaś to, co uznałaś za słuszne. Po co pisać o tym na forum? Wiadoma sporawa, że nie jest fajnie usłyszeć od kogoś, że choroba dziecka to twoja wina, ale forumowiczki nie pomogą ci uporać się z żalem i poczuciem niesprawiedliwości. Zresztą już masz tutaj etykietkę matki - dziwki, która woli seks niż opiekę nad dzieckiem.

ferdymorka NO WŁAŚNIE NIE ZNAMY ALE SKORO ONA ZŁOŻYŁA TEN TOPIK i żaliła się że znajomi tak o niej myślą tzn że coś w tym musi być w końcu ludzie którzy ją znają widzą więcej

O to wlasnie mi chodzi campari :-) My znamy maly wycinek ;-) sytuacji, chory niemowlak zostawiony w szpitalu bo dla mamy priorytetem byl seks...tfu...rozmowa przepraszam. A jej otoczenie, widzace ja na codzien i znajace ja widzi wiecej. Ja nie twierdze, ze choroba jej dziecka byla jej wina ale skad na Boga u ludzi taki pomysl? Hmmm ;-)

otoczenie twierdzi że to moja wina bo nie chciało się dowiedzieć skąd się bierze zapalenie płuc. a wystarczylo tylko wpisac haslo w google. moje dziecko nie jest ani głodne ani brudne. dobra wiecie co i tak nie zrozumieją niektórzy bo to dla nich za ciężkie...niestety. "lodziki" i "dymanka" Dziękuję za rzeczowe wypowiedzi. Niektórzy potrafią jednak napisać coś normalnego mając nawet przeciwne zdanie do mojego. Te wypowiedzi bardzo szanuję. Nie oceniają mnie i nie wyzywają. Zaraz pewnie będzie gadka że po co założyłam ten topik skoro nie potrzebuję oceny czy konkretnej odpowiedzi. Tak jesteś zła, bądź nie nie jesteś zła. Jest to pytanie retoryczne

ferdymorka zgadzam się z tobą ale pomyślmy jej bliscy znajomi dali jej do zrozumienia że przez nią maluszek jest chory widocznie tak było może za lekko ubierała cholera wie co ona robiła w końcu dziecko zachorowało trafiło do szpitala a ta się musiała odkuć i odpocząć od dziecka wraz z mężusiem który był w brzydkim kraju

no własnie, powiedzcie skąd? znacie to powiedzenie że w kazdej historii jest ziarenko prawdy? a co jesli tą prawdą w tym przypadku jest to że autorka faktycznie cały czas ma wazniejsze rzeczy od zdrowia i bezpieczeństwa dziecka i ma na to miliony argumentów? i te jej ciągłe zmienianie tematu i unikanie sensu problemu - to już podstawa do niepokoju.

Zapalenie płuc u dzieci tak samo jak u dorosłych jest najczęściej skutkiem infekcji wirusowej lub bakteryjnej, która z górnych dróg oddechowych przechodzi na płuca. Może być np. powikłaniem grypy lub zwykłego przeziębienia, które były źle leczone lub rozwinęły się u pacjenta z obniżoną odpornością czyli jaki wniosek???? ZLE LECZYŁAŚ DZIECKO ZE ZWYKŁEJ GRYPY!

nynyhnhy - "te jej ciągłe zmienianie tematu i unikanie sensu problemu - to już podstawa do niepokoju. " Dla kogo to jest podstawa do niepokoju?

ciekawo jakby tak poprosić moderacje forum to czy by sprawe rozochoconej mamusi by komus zgłosili?

Jak zaczęłam czytać ten temat to miałam obraz zmęczonej, samotnej (bo mąż ciągle daleko) kobiety. Spragnionej rozmowy, ciepła odpoczynku od problemów, dziecka. PRZEROSŁO ją to wszystko i dlatego zostawiła dziecko i poszła zwyczajnie odreagować. Jestem w stanie to zrozumieć. Ale... ale czytając później pisze o babci w domu, że ciągle gdzie wychodzi, a to juz zmienia jej obraz. Super mama niemowlaka na odległość

pisze nynyny.z kazdym postem!!!i co?zrobisz mi cos ty pozal sie Boze ,,mamusiu,,a teraz lec odreagowac pod kolderka z mezusiem!!!kurrrrwisko!!!

taka jedna mama - przecież napisałam że wychodzę z dzieckiem

bo otoczenie patrzy i krytykuje? wychodzisz na pokaz?

campari to powiedz mi jak mam leczyć dziecko jeśli uważasz że przepisane przez lekarza leki były złe i nie odpowiednie dla 2 miesięcznego dziecka?

campari34 - nie ona zle leczyla dziecko, a lekarz rodzinny, to po pierwsze, po drugie jak mozna oceniac kogos czy ktos jest zla matka czy nie, bo zostawila dzieciaka na cala noc??? bez przesady:D nie popadajmy w skrajnosci:D dziecko nie ma bialaczki..jest w szpitalu , ma fachowa opieke, matce tez nalezy sie przerwa aby naladowac swoje baterie,

autorko topiku, to nie jest forum dla Ciebie:) tu siedza same slodko pierdzace maciory..

lekarz zle leczył dziecko no niech będzie dziecko trafiło do szpitala a ta chodu odpocząć na zakupy

do wypowiedzi powyżej znacie jakieś normalne forum na którym ludzie się nie wyzywają? chętnie porozmawiam z innymi ludzmi w bardziej kulturalny sposób

to przestań pisać po prostu na tym topiku i po sprawie

ukręci skoro tak bardzo jej dzieciak przeszkadza w ladowaniu bateri (czytaj w ładowaniu penisa do pochwy)

ta no pewnie jesteś zła bo poszłaś na zakupy.jeść ci nie wolno i pić nie wolno. zapalić też nie mozesz wychodzisz na pokaz a jak wracasz do domu to okladasz dziecko czyms ciezkim i nosisz sie z zamiarem oddania go do domu dziecka czy czego tam totalne dno na tym forum zakochanych mamusiek w swoim bachorze przestancie sie wyzywac wszyscy

niestety na kazdym forum znajdziesz takie ''odchyly'' jak tutaj.. zreszta widac jaki poziom reprezentuja te panie, ''ladowaniu bateri (czytaj w ładowaniu penisa do pochwy)''....bez komentarza..ta sa jedne z tych kobiet ktore chodza w niedziele do kosciola modla sie zawziecie, do spowiedzi co tydzien, po spowiedzi...

Autorko czy nic nie daje ci do myslenia, ze tak wiele osob pisze ze jednak nie postapilas dobrze? Naprawde nic? Rozumiem, ze zalozylas topik na ktorym szukalas swoistego rozgrzeszenia. Czyli sama ze soba, ze swoim postepowaniem nie czujesz sie dobrze.

campari jak widzę twoje wypowiedzi to musze cos odpisac.widze ze lubisz dyskusje