Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka_zla?

Czy jestem złą matką?Wszyscy tak myślą!

Polecane posty

Gość duszuczkaa24
Jak mój syn miał 6 tyg to też trafił do szpitala, dla mnie wtedy był najważniejszy i zostawiłam do tylko raz na dwie godz bo miałam egzamin na prawko. Pisząc tu sama sobie chcesz wmówić że robisz dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mój syn miał 6 tyg to też trafił do szpitala, dla mnie wtedy był najważniejszy i zostawiłam do tylko raz na dwie godz bo miałam egzamin na prawko. Pisząc tu sama sobie chcesz wmówić że robisz dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA 8 MIESIĘCZNEJ WIKTORI
JESTEŚ NORMALNĄ MATKĄ I JA CIĘ ROZUMIEM. NIE PRZEJMUJ SIĘ TYMI WYPOWIEDZIAMI.DZIECKO BYŁO POD DOBRĄ OPIEKĄ W SZPITALU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda ja też się zgadzam córka miała 6 lat była znowu w szpitalu na zwykłym wycinaniu migdałów też była przy niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
nigdy w zyciu bym nie zostawila mojej coreczki samej na noc w szpitalu. jak ty moglas se ten sex uprawiac tak spokojnie wiedzac ze twoje malenstwo samo biedne placzace za mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
jagoda w UK - mi się tam nie podoba i nie chciałabym tam wracać camprai34 nie uważam że źle zrobiłam. Ja nie jestem jakąś taką sfiksowaną mamuśką. Po prostu czasem już wysiadam psychicznie. Choroba dziecka to najgorsze co może być. "Tama puściła" to co do tej pory się nazbierało... I przez takie oskarżenia zastanawiam się czy ja jestem dobra czy zła. Już sama niewiem co myśleć czasami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flądra dobra
Nie jesteś złą matką. Też mam synka 2m-ce i nie wyobrażam sobie zostawić go samego gdziekolwiek nawet na sekundę, ale to już inna bajka... to co zrobiłaś jest normalne, nie oznacza, że jesteś zła jako mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale każdy kiedyś wysiada psychicznie nie mówię że nie ale to całkiem malutkie bezbronne dziecko jest ono na świat się nie prosiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos pisze ze dziecko mialo dobra opieke przy piegniarkach . Moze i mialo opieke ale czulosci juz nie. Pilegniarki to tylko przewina nakarmia ale to wszystko tak robia jak autoamat. Czasem jak dzickoplacze to maja to w dupie. Wiem bo jak bylam mala to tydzien lezalam na oddziale dzieciecym gdzie bylo male dziecko ktore nieraz pol nocy plakalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
nie wiem czy normalne jest zostawienie dziecka samego w szpitalu bo sie chce podymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że dziecko się rozchorowało to chyba nie jest niczyja wina, dzieci,ogólnie ludzie chorują, tak się zdarza i tyle. Nie ma się w tym co doszukiwać drugiego dna. No nie wiem, ja bym dziecka nie zostawiła w szpitalu samego. Myślę, że czasami są rzeczy ważne i ważniejsze i chyba wtamtym momencie ważniejszą rzeczą była obecność przy dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
Porównam to do karmienia piersią. Większość lekarzy każe na siłe karmić dziecko piersią. A jak matka pracuje czy coś i nie karmi piersią to co to też znaczy że jest zła?Albo jeśli to jest jej własny świadomy wybór? Ja nie karmię piersią już teraz w ogóle. Jestem z małym sama 24h i jakby tak jadł na żądanie to nawet za przeproszeniem nie mogłabym iść do kibla. Ani umyć się. Nie mówiąc już o jedzeniu czy czystym mieszkaniu. Dobra ale to juz inna bajka. Babcia akurat nie mogła wziąść urlopu. Ona pracuje na innych zasadach w firmie która jest znana każdemu z nas. Nie będę tutaj pisała w jakiej bo nie oto chodzi. Nie chciałabym też żeby dziecko było jakimś dzikusem i jak mama wyjdzie do toalety to ono płacze w niebogłosy bo nie widzi twarzy mamy... dlatego zostaje czasem u babci w domu. No ale to pewnie też jest złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
jagoda ja jak byłam teraz w szpitalu z małym to też było dziecko malutkie z zapaleniem płuc. Rodzice mimo że razem mieszkają to nie mogli być przy nim. W domu mają dwoje starszych dzieci (ale nie nastolatków) którymi też trzeba się zająć. Więc ich też nie było w szpitalu zawsze. Nie uważam żeby oni byli jacyś źli czy nienormalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jezu tu chodzi o to że dziecko miałaś chore leżało w szpitalu już nie przesadzaj z tym że u babci jak się zostawia to jest złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
Pozatym jakbym go nie chciała mieć to bym nie miała. Nie chciałoby mi się chodzić w ciąży ani tym bardziej rodzić. Z łatwością mogłabym usunąć przecież. Ale chciałam tego dziecka co nie znaczy że nie potrzebuje chwili dla samej siebie.(oczywiście jeśli wiem że dziecko jest pod dobrą opieką)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
Matka_zla? --------- nie jesteś żadna "zla matka" tylko normalny czlowiek; generalnie, kobiety w Polsce mają takie przegięcie, że muszą się tak calkowicie poświęcić, umęczyć i dopiero, jak są takie uchatane i jak jest 100% pewności, że WSZYSTKO z siebie daly to jest ok... po prostu nie bierz udzialu w tych licytacjach i konkursach na to, kto się bardziej umęczyl - i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
campari34 no właśnie z babcią nie jest źle zostawić dziecko tak uważam. Chodzi mi o to że niektóre mamuśki i na to też krzywo patrzą. Dlatego zastanawiam się nad tym wszystkim i po to założyłam ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi szkoda tu chodzi o malutkie dziecko zupełnie malutkie nikt tu nie mówi o poświęcaniu się na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
do "a mi szkoda" staram się nie licytować:) Czasami mam wyrzuty sumienia ale tylko jak słyszę takie gadanie wszystkich tych którzy wychowują swoje dzieci według jakichś utartych schematów. Do tej pory mój instynkt macierzyński mówił mi co innego ale ta równowaga została niedawno zachwiana. Zaczęłam mieć wątpliwości właśnie takie jak w temacie. Pomijając ten szpital i chorobę mojego dziecka... Myślę że każda matka potrzebuje dla siebie chwili odpoczynku od dziecka. Bo jak się odpręży i zrelaksuje (np na samotnych zakupach) to będzie szczęśliwa i dziecko też będzie szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
Nie daj boże wyłamać się z tego... z tych sztywnych zasad. I raz w czas pomyśleć tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
campari chyba nie czytasz dokladnie moich wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrobiłaś źle... Dziecku nie groziło niebezpieczeństwo, jego życie nie było zagrożone, nikt z lekarzy nie powiedział że to Twoja wina i że masz siedzieć i gryźć palce z wyrzutów sumienia, prawda? Ja Cię autorko rozumiem, sama wiem ile w nieszczęściu i trudnych chwilach daje wsparcie męża (miłość fizyczna, nawet seks, a nie "dymanie"- Wy z mężami też się "dymacie"?). Bliskość ukochanego człowieka, którego długo nie widzieliśmy, jest ważna, a o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne też trzeba zadbać... Trzeba nie mieć serca żeby powiedzieć matce że jest winna choroby dziecka, i tak samo trzeba nie mieć serca żeby wulgarnie określać jej stosunki z własnym mężem, a dziecko- nawet chore- stawiać na piedestale. Nie, nie mówię o tym że chore dziecko nie jest priorytetem- dla każdej matki, dla autorki również, jest. Ale nie można pokazywać że relacje z mężem zasługują na potępienie, a jedynymi istotnymi są te z dzieckiem... Szkoda mi Cię tylko, autorko, że założyłaś ten temat na kafe, pewnie masz dość potępienia ze strony otoczenia. Lepiej było już na stronie głównej bo tam więcej opinii. Tutaj 90% matek uważa że dziecko jest ważniejsze od męża, i nikt by się nie oburzał jakbyś chorego męża odwiedzała raz dziennie w szpitalu żeby z dzieckiem w domu być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze tak; olej gadanie ze choroba syna to twoja wina, kieruj sie swoim instynktem jesli chodzi o spacery, ubieranie itd. Chec bycia z mezem sam na sam, na rozmowe, patrzenie w oczy, seks czy whatever -jest to dla mnei zrozumiale ze sie stesknilas , pewnie ze w normalnej sytuacji wrecz powinnas zostawic dziecko np z opiekunka i spedzic czas tylko z mezem. W NORMALNEJ SYTUACJI. ALE tak sie sklada, ze sytuacja byla wyjatkowa, nawet nazwalabym to KRYZYSOWA. podobnie jak wiekszosc dziewczyn nie wyobrazam sobie zostawic corki na kilka godzin 'bo mam inne spawy na glowie' . Owszem ; isc do domu szybko, przebrac sie, zjesc, isc na egzamin, do sadu- MUS TO MUS. Ale randkowanie z mezem W TAKIEJ SYTUACJI podkreslam to dla mnie fanaberie. P.S Jest mi baaardzo daleko do Matki-Polki wiec darujcie sobie jakies ideologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
Historynka chyba masz rację z tym założeniem tematu na innej stronie. Może bym uzyskała więcej opini od obu płci a nie tylko od mam. To prawda żaden lekarz mi nie powiedział że źle robie. Wkurzyła mnie tylko jedna pielęgniarka która w ogóle nie znając mojej sytuacji (bo wy już trochę znacie) powiedziała mi coś w stylu "Pani się dzieckiem nie zajmuje."....i takie tam różne zdania wykrzykiwała. Była jedna fajna któa chyba minęła się z zawodem.(powinna być psychologiem) Powiedziała mi coś co mnie pocieszyło trochę chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka_zla?
kasza23 "inne sprawy na głowie" to właśnie sprawy o których napisałaś. Zjeść, umyć się, przebrać się. Dziecku wyprać ciuchy które miały styczność ze szpitalem itd O tym właśnie mówię. Miałam też do załatwienia ważna sprawę w urzędzie pracy. Przecież nikt za mnie tego nie zrobi. Nikt za mnie nie posprząta też mieszkania. kasza - nie randkowanie z mężem tylko zwykła rozmowa , jak z przyjacielem. Potrzebowałam tego jak nigdy dotąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szpitalu nie mogliscie poga.
dac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×