CZY MOZNA KOCHAC 2 KOBIETY...?

krótko i na temat: NIE MOŻNA

:) jest tysiące wytłumaczeń, np. takie: inna strefa czasowa ;)

kagrakabra zaraz Cię zakrzyczą, że można jesteś na to gotowa/y? ;) Baaa... nawet dodadzą,że to pestka, że mąż nic nie wie, o tej trzeciej stronie....

..... albo że żona nic nie wie, o tej trzeciej stronie .... albo że jedna ze stron nie wie o tej trzeciej/trzecim....

niestety sama wierzyłam kiedyś w to pierd.lenie o miłości do dwóch. oczywiscie totalny idiotyzm i kłamstwo przed samym sobą!

i powiem Ci autorze jedno - ZDECYDUJ SIE, JESTEM CHOLERNYM TCHORZEM!!!

JESTE ŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚŚ

:)

kagrakabra niestety sama wierzyłam kiedyś w to pierd.lenie o miłości do dwóch. oczywiscie totalny idiotyzm i kłamstwo przed samym sobą!.... kagrakabra :)każdy albo osobiście albo pośrednio styka się z czymś podobnym, problem w tym, że niektórzy nie dorastają , nie dojrzewają i niekiedy do końca życia karmią się mrzonkami....

do neinka widać, ze nie masz swojego życia, i jesteś bardzo skrzywdzona, nikt tak jak Ty nie wczuwa się w ten temat, dobrze wiesz,ze twoje teksty na nikim tu nie robią wrażenia a udzielasz się na maxa, widać,z e jesteś zdradzona kobietą, która facet zostawił dla innej, to oczywiste:D ale z taka gęba to się nie dziwie:D jakbyś byla taka szczęśliwa jak próbujesz nam tu wmówić to byś nie zaprzątała sobie głowy tym tematem, proste

tak sobie mów, obserwatorko :) skrzywdzona, pozostawiona :D:D :)o, i nawet znasz moją gębę? jesteś wulgarna, a tego też nie lubię i to nie tylko u facetów, u kobiet również :D poza tym zapamiętaj sobie, że to ja zostawiam -jak mam jakiekolwiek wątpliwości :)

tak sobie mów, obserwatorko :) skrzywdzona, pozostawiona :D:D :)o, i nawet znasz moją gębę? jesteś wulgarna, a tego też nie lubię i to nie tylko u facetów, u kobiet również :D poza tym zapamiętaj sobie, że to ja zostawiam -jak mam jakiekolwiek wątpliwości :)

:)

srednio inteligentny ktos wie , ze kochac dwóch i wiecej jest rzeczą jak najbardziej mozliwą ! w dodatku jednoczesnie - zaden problem . Skoro matka majaca 5 dzieci je kocha , to jak kobieta , tak mezczyzna moze kochać wiecej niz jedna osobę płci przeciwnej a i nie tylko , miłosc to nie porzadanie , to nie fascynacja ! i nie zauroczenie , to całkiem inna bajka ! a skoro mozna miec pecha i miec w zyciu swoim i trzy zony z racji ze poprzednie zmarły i kazda kochac , to i moze sie zdarzyc ze mozna kochac 3 kobiety jednoczesnie w jednym czasie .

do neinka - cd.cd. człowiek ma prawo oceniać i nikt mu nie ma prawa tego zabraniać na całe szczęście.... ----------------------- człowiek ma wiecej praw , niestety ktoś kiedys bez udziału nas je na czesc nich zabrał , o tym nie pomysliliscie ? zyjemy w tym kraju , majacym taka a nie inną kulturę , juz wystarczy bys sie ktos urodził w Indiach , izraelu , a było by inaczej i wasze prawdy były by inne !! pomysl o tym jedna z drugą .... Nie moze Katolik patrzec bykiem na ateistę , a ateista bykiem na katolika itd. nie moze potepiac ktos kto ma inne myslenie kogoś innego za inne , moze sie jedynie z nim nie zgadzac i nie wiazac ewentualnie , albo nie miec takowego za kolege , przyjaciela - tyle . JA SIE NIE ZGADZAM NA USTALONE KIEDYS BEZ MOJEGO UDZIAŁU NORMY MORALNE ! bowiem one mnie i nie tylko mnie ograniczają , a ja nie lubie ograniczen ! Z tej samej pzryczyny otaczam sie ludzmi podobnymi do mnie , do innych nic nie mam póki mi nie ublizaja i nic nie nakazują .

ja kocham dwoch facetow, meza i mojego przyjaciela. Kazda milosc jest inna. Z przyjacielem to faktycznie przyjaźń. Od 9 lat duzo ze sobą rozmawiamy, zwierzamy się, radzimy, nigdy miedzy nami nie doszlo do zadnego zblizenia , wiemy ze tak nam nie wolno i tyle. Ale tesknimy za sobą, cieszymy się gdzy mozemy pogadac. Niestety kto nie zaznal tego, nie ma pojecia jak jest. Wmawianie sobie ze kochajac dwoch nie kochasz wcale , to bzdura . Milosc ma wiele twarzy i tak samo jak mozna kochac dwie osoby naraz , tak samo mozna kochac dwie osoby czy 3 wciagu swojego zycia . I kazda milosc bedzie inna. Ale bedzie sie za kazdym razem kochac :)

...ja w dalszym ciagu uwazam, ze nie mozna kochac dwoch kobiet jednakowo i tak samo... aczkolwiek nie potepiam tego romansu...:) wrecz jestem ciekawa co bedzie dalej :) i bardzo podobalo mi sie co napisal ( a ) matacz i obserwatorka ... choc moje zdanie nie do konca jest podobne to jednak... ;)

"srednio inteligentny ktos wie , ze kochac dwóch i wiecej jest rzeczą jak najbardziej mozliwą ! w dodatku jednoczesnie - zaden problem ." Średnio inteligentny:) Dobre określenie :P Tylko półinteligentne kobiety mogą się cieszyć, ze trafiły na takiego 'średniaka':). "Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego." Katolicka religia ewidentnie przyzwala na miłość, więc kochajmy się wszyscy ze wszystkimi, zobaczymy za pare lat co z tego wyniknie.:) Szympansy Bonobo tak żyją i nawet inteligentnym ludziom, to nie przeszkadza:) http://www.zgapa.pl/zgapedia/Bonobo_(szympansy).html

Ale mataczu .. przeciez tu nie chodzi o miłość w ogóle, tylko konkretne dwie równie silne i intensywne miłości do kobiet. Nie do mamusi, dzieci, zmarłej żony. Tylko jednocześnie do dwóch kobiet, które się tak samo pragnie, chce spędzać czas, chce dzielić łoże. I to drogi mataczu, jest NIEMOŻLIWE... zawsze jest któraś BLIŻSZA, zawsze jest się szczerym z jedną, a druga to mniej lub więcej zabawa, która potrafi baaardzo wciągnąć, że samemu się traci rozeznanie. Do pewnego czasu wydaje nam się że to jest jak najbardziej możliwe kochać dwie lub dwóch. Z czasem okazuje się, że to jedna wielka LIPA...

Źle wkleił mi się link, już naprawiam:) http://www.zgapa.pl/zgapedia/Bonobo_(szympansy).html

"ja kocham dwoch facetow, meza i mojego przyjaciela . Kazda milosc jest inna. Z przyjacielem to faktycznie przyjaźń. " PRZYJAŹŃ jak najbardziej jest możliwa i miłość w przyjaźni jest możliwa, bo nie ingeruje w związek małżeński! Spotykając się z "przyjacielem" codziennie i lądując w łóżku to już inna sprawa... Prawdziwego przyjaciela się nie pragnie! I u Ciebie to przyjaźń, natomiast u autora raczej nie

neinka, widziałam cie na innym tematach tego typu wiec coś jednak jest na rzeczy, oj biedna ty jestes:) wyżyj się na autorze, ze ciebie facet rzucił:D

kagrakabra Ale mataczu .. przeciez tu nie chodzi o miłość w ogóle, tylko konkretne dwie równie silne i intensywne miłości do kobiet. ---------------------------------- i o tym wlasnie pisze , to jest mozliwe ! choc róznych miłosci nie ma , nawet matka swych dzieci jednakowo nie kocha ! rozumiesz , czy dalej nie ?

równych

"Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego." Katolicka religia ewidentnie przyzwala na miłość, więc kochajmy się wszyscy ze wszystkimi, zobaczymy za pare lat co z tego wyniknie. Szympansy Bonobo tak żyją i nawet inteligentnym ludziom, to nie przeszkadza .... :)dobre celna uwaga :)

nie można kochać tak samo, o jednej myślisz częściej, jednej brakuje bardziej, przed snem myślisz o jednej, i co najważniejsze z jedna z nich chcesz mieszkać, mieć ją na co dzień... miłość matczyna jest inna, mam dwoje dzieci i kocham je tak samo, myślę o ich dwojgu, nie wyróżniam któregoś bardziej

bo masz tylko ich (dzieci) dwoje ) ja mam dwie kobiety i wiem ze kocham je inaczej , ale kocham ! ni prózny trud komukolwiek wciskac mi kit ze jest inaczej . TAK JAK TOBIE ze nie kochasz dzieci

miłosc matczyna rozni sie tylko tym od milosci od kobiety do mezczyzny , ze nie wystepuje w tej miłosci porzadanie !!!

10:22 obserwatorka tego co sie dziej wyżyj się na autorze... Muszę przyznać, że jako obserwatorka jest bardzo niekumata :O Ale spróbuję Ci to wytłumaczyć: więc: moja ocena dotyczy nie osoby konkretnego faceta, ale jego zachowania i postępowania --- to tyle Nie wnikam już w szczegóły, bo podejrzewam, że i tego nie jesteś w stanie zrozumieć.

matacz, jak napisałam... któraś z nich bardziej kochasz/zależy Ci, o której myślisz najpierw jak wstajesz? o której myślisz kiedy kładziesz się spać? na pewno o tej, z która oficjalnie nie jesteś, ktoraz jest realnie poza twoim zasięgiem, przez z 2 nie bedziesz, ta z ktorą jesteś jest ważniejsza wracając do tematu, jeśli autor zostanie z zoną , ale sam tak zdecyduje, nie powodem tego będzie fakt ze kochanka go zostawila, tzn. że jednak kocha żonę a ta druga to było zauroczenie jeśli zostawi żonę i zwiąże się z kochanką tzn., ze naprawdę ja kocha a zona to tylko przyzwyczajenie to jest moje zdanie