Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

Hej Dziewczęta ! Wczoraj skończyłam kompletować wyprawkę. Mam już wreszcie wszystko, od gazików po wózek. Teraz mogę skupić się na kupowaniu klamotów do nowego mieszkania :) . Jeździmy za panelami, płytkami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ;) Rottana- nie mogę przestać o was myśleć...bardzodobrze robisz zakładając sprawę! satelite- bardzo dziękuję za pamięć... ja powiem szczerze czuje sie juz nie najlepiej... wielka, wolna, zmeczona..meczy mnie straszna zgaga w nocy prawie nie śpię a w dzień zajmuję się moim crazy dwulatkiem ;) ale powoli dopinam wszystko na ostatni guzik..zakupy praktycznie skonczone..zostal spirytus... pranie wykonane zostalo kilka rzeczy do przeprasowania... lista rzeczy do szpitala zrobiona..trzeba torbe przeprać ;) w poniedziałek mam wizyte i dowiem sie co i jak..jeszcze 2 tygodnie i ciaza donoszona... marzy mi się poródciut wcześniej niżtermin z OM... kiderka- straszna tragedia znajomej.... a twoja malutka ślicznie śpi!!! kiki -trzymam kciuki!!! MoniaG-co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia444 mi niestety grozi wcześniejszy poród,szyjka mi się skraca ma już 2,3 więc muszę leżeć i odpoczywać żeby przynajmniej dotrwać do 37 tygodnia:(Wzięłam sobie wolne z pracy od poniedziałku żeby sobie wszystko posprzątać ,poprać i poprasować a tu klops od środy lekarz nakazał leżeć żadnych ciężkich prac.....A ja jeszcze nie mam nic przygotowane i mąż bedzie musiał te najcięższe prace zrobić,kosmos dziewczyny gdybym wiedziała że tak będzie to wcześniej bym się za to zabrała,ech Ostatni wpis MoniG był 03.10 więc w sumie możemy byc pewne że już jest mamusia:) dzastolinatoja tylko nie przemęczaj się za bardzo przy urządzeniu mieszkanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
hej dziewczyny. Monika już jest w domku i zapewne niedługo sie odezwie;] uff już się o nich martwiłam;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane!!!! Jestesmy w domku!!! Urodziłam 04.10 synka Wojtusia!!! Porod tragedia...najpierw sn....zero postepu,bol nie do wytrzymania,do tego bole krzyzowe....:((( i na koniec cesarka....wody mialam zielone,mały owiniety pepowiną.....ale 10 pkt dostał....i mial zakazenie drog moczowych i hypoglikemie.....dwa tygodnie wszpitalu spedzilsmy...dostawał antybiotyk:((( wycierpiał sie biedny a i ja dostawałam na głowe.. teraz musimy sie zadomowic:)) po urodzeniu wazył 3230 i mial 53 cm.... teraz wazy 3850:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiderka tylko ja mam właśnie skracanie szyjki macicy, byłam przez to w szpitalu właśnie.. :/ dlatego się boję trochę. W końcu zamówiłam wszystko (?) do wyprawki, w tym tygodniu przyjdzie i mogę się spakować, a potem czekać na poród :) A jak Twoja przeprowadzka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaG gratuluję na pewno swoje przeżyłaś w tym szpitalu ale na szczęście juz dobrze i w domku:)Prosimy o zdjęcia jak dasz radę zamieścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrzatunio pamiętam, że pisałaś wcześniej. Chodziło mi teraz żebyś dbała o siebie, żeby się jeszcze bardziej nie skróciła. Trzymam kciuki obyś dotrwała do tego 37 tygodnia a i nawet dłużej. Niestety mąż będzie musiał z Cię spakować do szpitala i pozostałe czynności które zostało wykonać na powitanie maluszka. MonikaG gratuluję i jednocześnie współczuję tego co przeżyliście. Pamiętam, że dla mnie 3 doby w szpitalu to był hardkor a co tu powiedzieć dwa tygodni. Ale najważniejsze, że już wszystko dobrze. Kasiu niedługo Twoja kolej. Współczuję że już teraz nie możesz się wysypiać. Później będzie jeszcze gorzej zważywszy, że starsze dziecko też wymaga zainteresowania. A jak w ogóle ono zareagowało, że będzie miało rodzeństwo? A Skrzatunio pytałaś jak moja przeprowadzka, eh czekaliśmy 2 tygodnie na część do pieca gazowego bo nie mogliśmy jej dostać dopiero zamówiliśmy od producenta i dziś nam przysłali dopiero. Tak więc jeśli by się udało jutro to zamontować to może w środę się przeniesiemy a jak nie to dopiero w sobotę. Przez jakiś czas pewnie się nie będę odzywała bo nie będę miała netu ani czasu. Troszkę zajmie mi układanie tych rzeczy z pudeł. Jakoś jeszcze o tym nie myślę ale będę tęskniła za tym miejscem, w którym się mieszkałam od dziecka. No i za rodzicami. Ale kiedyś trzeba odciąć pępowinę :) A na koniec aktualne zdjęcie Agatki http://www.facebook.com/photo.php?fbid=272017966171323&set=a.272017886171331.67359.100000893665449&type=1&theater

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta, właśnie zdałam sobie sprawę, że w niedzielę mamy swoją rocznicę ślubu. Może macie jakiś pomysł na prezent lub niespodziankę z tej okazji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaG GRATULUJĘ KOCHANA 🌻 🌻 🌻 Nieźle Cie wymęczyli jak tak najpierw sn potem cięcie. Dobrze , ze już "po wszystkim" i jesteście w domu :) Dziewczynki, które już urodziły powiedzcie mi proszę czy w Waszym życiu odczuwałyście większy ból fizyczny od porodu ??? Bardzo mnie to ciekawi czy jest coś bardziej bolesnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja ... u mnie tragedia z porodem ... tzn bardziej mnie skurcze napier... ( bo bolami tego nie mozna nazwac ) sam porod to juz francja elegancja ;) yyy bolalo ale do przezycia ;) inna sprawa ze kazda ma inny organizm i inaczej odczowa bol... tak wiec nie martw sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiderka Agatka jest boska,śliczny bobasek :) dzastolinatoja ja słyszałam że ból porodowy jest 100% większy od bólu miesiączkowego,mnie to nic nie mówi bo ja nie wiem co to jest ból miesiączkowy więc tez jestem ciekawa czy w ogóle rozpoznam skurcze hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekujemy Kochane za gratulacje:))) oczywiscie wstawie zdjecie Wojtunia przy wolnej chwili:)) u mnie skurcze w ogole nie przypominały miesiaczkowych..... ale najgorsze są bole krzyzowe....ja mialam i nawet najgorszemu wrogowi nie zycze....myslałam ze umieram:(( yyycos jeszcze mialam napisac i zapomniałam...:)) jak mi sie przypomni to napisze:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm no właśnie jeśli chodzi o skurcze to słyszałam, że te krzyżowe są gorsze. Ja na szczęście takich nie miałam. Choć pamiętam, że też były dość nie przyjemne. Ale ten cały ból się szybko zapomina, zobaczysz jak tylko zobaczysz swoje maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starające się : kiki007 (02.09) AniaMyszula ( 23.07) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ MOnikaG..............3......................12 wrzesień..........SYNEK!!! Lorealka..............4.................... ....................... ...... rottana. .............4...... ................29września..........córka kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka Satelite...............3........................04 Grudnia .........Synek dzastolinatoja.......1,5 roku...............4 stycznia..........Córeczka scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starające się : kiki007 (02.09) AniaMyszula ( 23.07) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... rottana. .............4...... ................29września..........córka kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka Satelite...............3........................04 Grudnia .........Synek dzastolinatoja.......1,5 roku...............4 stycznia..........Córeczka scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, U mnie dzis 5 dc, biore Clomid 1 tabletke dziennie w tym cyklu od 2 dnia przez 5 dni. Pozniej mam robic testy owu i isc na usg i zastrzyk z pregnulu 5000jednostek. Naczylam sie, ze wbrew wszystkiemu nie jest tak latwo zajsc w ciaze na Clo.. :( i ogolnie mam dolka.. Pozdrawiam Was wszystkie! I uaktualniaj tabelke: Starające się : kiki007 (18.10) AniaMyszula ( 23.07) Zafasolkowane: Nick..............cykl starań...............termin porodu......syn/córka Sara!.................3........................ Lorealka..............4.................... ....................... ...... rottana. .............4...... ................29września..........córka kasia444.............6..........................18 listopada.......synek Skrzatunio............2.......................22 listopada....... córka Satelite...............3........................04 Grudnia .........Synek dzastolinatoja.......1,5 roku...............4 stycznia..........Córeczka scooby84............2 lata...................9 marca 2012.........synek Już mamusie : kiderka..............13 lipiec 2011..........córka 50 cm, 3150 waga zacieszka...........25 wrzesien 2011.....córka 53 cm, 3050 g MOniaG..............04 pazdziernik 2011...synuś 53 cm,3230 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki--- ja zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu na Clo więc jestem żywym dowodem, że lek działa. Nawet jeśli 1 tabl dziennie na Ciebie nie zadziała to w następnym cyklu lekarz najprawdopodobniej zwiększy dawkę.Wiele moich koleżanek zaszło w ciążę stosując clo. To naprawdę skuteczny lek , a jak do tego dodać zastrzyki (jeśli oczywiście pęcherzyki nie będą pękać) i monitoring to szanse są OGROMNE :) jestem dobrej myśli :) kiderka ---Agatka jest cudna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja - dzieki :) wlasnie cos mi switalo, ze wlasnie bralas clo. A Ty mialas zastrzyk, czy same pecherzyki Ci popekaly? Ja nie wiem czego sie spodziewac, tzn. kiedy owulacje mam miec, i ile cykl bedzie trwal po clo. Ostatnie 3 mialam 48,48 i 46 dni. Gin mi powiedzial, zeby robic testy owulacyjne i jak bedzie plus to dzwonic i isc na usg. Ale znowu inny gin z Invimedu powiedzial, ze przy moim LH (ok 15) testy moga wyjsc zaklocone..i nie ma sensu ich robic.. i badz tu madra jak kazdy mowi co innego. Jutro ostatnia tabletka clo - 6dc. I zastanawiam sie czy w czwartek na wlasna reke nie isc na USG to bedzie 10dc. Poza tym mam obawy, ze u nas nie bedzie tak latwo, mam prolaktyne w gornej granicy 26 dokladnie jak badalam miesiac temu. 3 ginekologow ( w tym jeden z kliniki nieplodnosci) mowili mi, ze wszystko dobrze. I nie trzeba lekow. Wczesniej bralam Bromergon na wlasna reke, jak ostatnio gin u ktorego bylam tu w UK sie dowiedzial, to pytal po co. I swietrdzil, ze nie bylo to potrzebne. A ja czytam i czytam na forach, ze powinna byc prolaktyna nizsza, a dziewczyny z taka jak ja lecza sie :( normalnie nie wiem czy za bardzo sie przejmuje, czy rzeczywiscie cos jest nie tak..mimo, ze ponoc bylam u dobrych lekarz to jednak zadnemu z nich nie ufam w 100%, ze taki wynik jest ok.. za duzo mysle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki--- po pierwsze spokojnie :):):):) u mnie to był najzwyczajniejszy w życiu fart. Otóż lekarz przypisał mi Clo , który miałam brać dokładnie jak Ty , dostałam tez duphaston (bo moje cykle trwały 37-119 dni) , który miałam brać od 16 dc przez 10 dni i po 10 dniach zrobić test ciążowy. Jesli wyszedłby pozytywnie to nie odstawiałabym duphastonu tylko zażywałabym go dalej na podtrzymanie , a jeśli negatywnie to miał być do odstawienia i dostałabym okres. Byłam z lekarzem umówiona na 10 dc na pierwszy monitoring, żeby sprawdzić czy pęcherzyk rośnie czy pęknie czy może trzeba mu pomóc zastrzykiem. Dzwonie i dzwonie , lekarz nie odbierał. Po trzech dniach łaskawie dał znać , ze jest na wczasach w ciepłych krajach. No to sobie myślę super mnie dupku załatwiłeś bez obiecanego monitorungu. Jak wiadomo clo to nie dropsy, jak nie ma monitoringu i bierze się go w ciemno to pęcherzyk może urosnąć ,ale nie pęknąć i w tedy jest jeszcze trudniej, bo jajniki są przestymulowane. Poza tym ten lek bierze się z tego co wiem max 6 miesięcy potem trzeba zrobić przerwę. No to wiedziałam , ze ten cykl poszedł na straty. A jednak udało się :) Powiem Ci tak testy owu przy nieprawidłowym LH faktycznie mogą nieprawidłowo wychodzić. Jak masz możliwość to koniecznie idź na usg zacznij w 10 dc i najlepiej zrobić jeszcze co najmniej jedno po 2-3 dniach . Lekarz z Invimedu dobrze mówi. A z tą prolaktyna to bywa rożnie. Tez mam ją za wysoką i udało się. Dodatkowo miałam nieleczoną niedoczynność tarczycy. Kiki kochana doskonale wiem jak to jest gdy każdy lekarz mówi co innego, ma swoje teorie , a Ty chcesz być po prostu tylko w ciąży. Nic więcej. Także nie myśl za dużo weź do końca Clo w 10 dc leć na usg podpatrzeć jajniki, a potem jeszcze po 2-3 dniach znowu (czasem potrzeba nawet 4 usg co drugi dzień, ale warto w to zainwestować , bo bardzo dokładnie wiesz na czym stoisz i diametralnie zwiększasz swoje szanse). Może pregnyl wcale nie będzie potrzebny :) No i działaj ze swoim mężczyzną :) Trzymam kciuki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki--- po pierwsze spokojnie :):):):) u mnie to był najzwyczajniejszy w życiu fart. Otóż lekarz przypisał mi Clo , który miałam brać dokładnie jak Ty , dostałam tez duphaston, który miałam brać od 16 dc przez 10 dni i po 10 dniach zrobić test ciążowy. Jesli wyszedłby pozytywnie to nie odstawiałabym duphastonu tylko zażywałabym go dalej na podtrzymanie , a jeśli negatywnie to miał być do odstawienia i dostałabym okres. Byłam z lekarzem umówiona na 10 dc na pierwszy monitoring, żeby sprawdzić czy pęcherzyk rośnie czy pęknie czy może trzeba mu pomóc zastrzykiem. Dzwonie i dzwonie , lekarz nie odbierał. Po trzech dniach łaskawie dał znać , ze jest na wczasach w ciepłych krajach. No to sobie myślę super mnie dupku załatwiłeś bez obiecanego monitorungu. Jak wiadomo clo to nie dropsy, jak nie ma monitoringu i bierze się go w ciemno to pęcherzyk może urosnąć ,ale nie pęknąć i w tedy jest jeszcze trudniej, bo jajniki sa przestymulowane. Poza tym ten lek bierze się z tego co wiem max 6 miesięcy potem trzeba zrobić przerwę. No to wiedziałam , ze ten cykl poszedł na straty. A jednak udało się :) Powiem Ci tak testy owu przy nieprawidłowym LH faktycznie mogą nieprawidłowo wychodzić. Jak masz możliwość to koniecznie idź na usg zacznij w 10 dc i najlepiej zrobić jeszcze co najmniej jedno po 2-3 dniach . Lekarz z Invimedu dobrze mówi. A z tą prolaktyna to bywa rożnie. Tez mam ją za wysoką i udało się. Dodatkowo miałam nieleczoną niedoczynność tarczycy. Kiki kochana doskonale wiem jak to jest gdy każdy lekarz mówi co innego, ma swoje teorie , a Ty chcesz być po prostu tylko w ciąży. Nic więcej. Także nie myśl za dużo weź do końca Clo w 10 dc leć na usg podpatrzeć jajniki, a potem jeszcze po 2-3 dniach znowu (czasem potrzeba nawet 4 usg co drugi dzień, ale warto w to zainwestować , bo bardzo dokładnie wiesz na czym stoisz i diametralnie zwiększasz swoje szanse). Może pregnyl wcale nie będzie potrzebny :) No i działaj ze swoim mężczyzną :) Trzymam kciuki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja - dzieki za slowa otuchy :) U mnie dzis 6ty dzien cyklu, i tak jak sobie myslalam, jak uda sie to umowie sie do gina na 10cd - tj. czwartek na monitoring. W sobote bede w Polsce i juz do gina jestem umowiona. Tak bym chciala spotkac lekarza, ktoremu moglabym zaufac w 100%, ale to chyba graniczy z cudem. Smuci mnie to, ze kazdy gin mowi swoje, i pozniej taka pacjentka jak ja nie wie na czym stoi. Ten gin co ide w sobote to jeszcze inny, 4ty, niby jest specem od USG, okreslania plci itd. Zobaczymy co mi tak wypatrzy w srodku + jaka on ma opinie na temat moich badan/staran/ wynikow Meza. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Chcialam Wam tylko napisac, ze przeczytalam od deski do deski kazda ze 109 stron Waszego watku :) Obiecalam sobie, ze napisze tutaj dopiero jak to zrobie i...oto jestem :) Z kazda z Was plakalam ze szczescia, kiedy po kolei dowiadywalyscie sie o fasolkach. Za kazda trzymalam kciuki. Autentycznie czuje sie z Wami zwiazana, jakbym znala Was osobiscie. Wszystkim z Was gratuluje, a Dziewczynom jeszcze nie "zafasolkowanym" zycze powodzenia! Z moim mezem staramy sie "niedlugo-niekrotko". Tydzien temu zaczelismy 6 cykl. Mam nadzieje, ze juz niebawem sie uda i tez bede mogla cieszyc sie rosnacym brzuszkiem i ruchami malenstwa. Zycze Wam spokojnej nocy i mocno Was wszystkie sciskam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej malinowa :) Cieszę się bardzo , że przeczytałaś i napisałaś :) Im nas więcej tym lepiej! :) Piszesz, ze staracie się 6 cykl. Niby nie krótko, ale zdaję sobie sprawę , ze dla osób , którzy bardzo czekają na na dziecko każdy miesiąc strasznie się dłuży. W moim przypadku tak było. Jeśli masz regularne cykle to zobaczysz raz dwa i się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cykle mam jak do tej pory regularne, co 27 dni, w sumie mogłabym Ci Dzastolinatoja podać nawet godzinę, w której się zacznie @ :) To nasz 6 cykl, z tym , że nie staraliśmy się jakoś specjalnie w poprzednich. W tym już założyliśmy, że spróbujemy się przyłożyć. Zobaczymy, może się uda :) Tak więc można powiedzieć nawet, że to nasz pierwszy :) Badania hormonalne też mam zrobione, niby ok, mieszczę się w normach. Teraz czekam na 21 dc, żeby sprawdzić prolaktynę i progesteron. Zaczęłam tez mierzyć temperaturę (chociaż zupełnie się na tym nie znam i muszę poczytać. Testy owulacyjne wychodzą pozytywnie co miesiąc, a jednak nic z tego nie wychodzi (ale może to kwestia odpowiedniego przyłożenia się i trafienia w moment:) ) No więc czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinowa to masz super z cyklem jak tak. Masz właściwie idealne warunki do zajścia w ciążę :) Podobno jeśli oboje partnerzy są zdrowi to rok to taki standard, by zajść w ciążę. Dopisz się do tabelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×