Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aja_wolę

od dziś zaczynamy!! starania na 2011!!!

Polecane posty

witjcie a ja staram sie juz 2 lata tem narazie37,3 ale pewnie do spadnie ja sie przestalam juz ludzic czekam na badanie meza to sie wszystko wyjasni juz za pare dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz czas ogarnąć smyka do kąpieli, zrobić kolacyjkę i zaczekać do 22 lub przed i położyć młodego do łóżka, wtedy zasiądę chwile eszcze z laptopem i do spania. Na jutro w planie mam sprzątanie całego mieszkania ;) Wykorzystam męża wolne żeby poszedł z Fabiankiem gdzieś ;) Dziś rozmyślałam gdzie są nasze ozdoby świąteczne.. i chyba się zawieruszyły przy przeprowadzce... KIDERKA, witam ;* temperatura, dziś z ciekawości sobie zmierzyłam, ale nie w pochwie a pod pachą i w sumie 35 było.. u mnie 37 to tylko wtedy kiedy zacznam być chora.. a tak to właśnie tak ;) LORELKA, też mam to samo, wczoraj oglądaliśmy USTA USTA, tam wątek ciąży, koleżanki co chwile któraś zachodzi.. teraz własnie leci reklama... NAN słychać bicie serduszka.. do tego synek nasz czesto podchodzi to brzucha mego i się przytula.. albo woła cycy.. gdzie wczesnie tego nie robił. ;) takie niby nic a może coś... Kiedy wypuszczam cycki ze stanika to mnie bolą... No nic idę zrobić co muszę i wróce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi naj czesciej spada dzien przed miesaczka teraz tez pewnie spadnie jak zawsze ja sie nie łudze bo i tak wiem ze przyjdze dalismy sobie w koncu spokoj od jakiegos czasu a ty Lorealka dlugo sie starasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fabiankowa kochana dzieki ci za dobre słowo do miesaczki mi zostalo siedem dni chdz we wrsniu zaraz po okresie wymiotywalam przez sobote i niedziele potem przszedł kolejny tydzien i znow wymiotywalam ale mi nie bylo ani nie bylam przeziobiona ani chora ale normalnie dostlam okres w pazdzerniku tempke mierze dopiero od tego cyklu co mam kiedys mierzylam ale przestalam moj mowi ze mam niby cyce powiekoszne al ja tam nic nie widze hehe nio brzuch bardzo wzdęty ehhehe ale to tak est przed @ zobaczymy jakie bede wyniki mojego męza wtedy bedziemy działac mial wczesniej isc na to badanie ale myslam ze jakos bedzie ciąza i ze sie uda a tu 2 lata wkoncu sie zdecydowaalm ale lepiej pozno niz wcale sorki ze sie tak rozpisałam hehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> gragragraaaa No w tamtym miesiacu zaczeliśmy, no ale tak nie pewnie, bez mierzenia tempki i wyliczania owul.i jej obserwacji, natomiast w tym mies. no juz działamy osro co dwa dni, ale nie nastawiam sie pozytywnie i nie nakrecam bo nie sadze ze tak łatwo pójdzie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa żona swojego męża
gragraa - będzie dobrze zobaczysz, nie można się załamywać. zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa jak już się uda. a dzidziuś jaki wyczekany:) ja nigdy nie mierzyłam temperatury... nie mówiłam ale byłam już w ciąży, zabieg 6 sierpnia - najgorsze co może spotkać człowieka, ból nie do opisania:( ale nic :) wtedy udało nam się za pierwszym razem. mniej więcej wiedziałam kiedy będą dni płodne, stosunek co 2 dzień i dwie kreski - przepis na mały cud :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa żona swojego męża przykro mi kochana naprawde niewem co co czujesz bo tylko czuc moze to kobieta ktora przeszla takie cos ale jestem caly serduchem z toba musi sie udac kiedys wkoncu Lorealka ale o co chodzi ze nie mozesz tempki wychaczyc?czyli nie mierzysz wogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-------->fioletowy lakier No właśnie mierze,ale nie mam skoku. jak chodziliśmy na nauki przedmałżeńskie i pokazałam Pani moja temp.to stwierdziła że tak nie może byc-cykl jak po porodzie, zero skoków na owul.choć fakt ze wtedy nie mierzyłam dokładnie-tylko na sztuke, nawet dopisywałam, no ale teraz juz prawie połowa cyklu jeden wzrost temp. i znów spadek. No ale nie przejmuje sie tym bo przeciez jak ma być to będzie no tylko pytam czy Wy też tak może macie. A może i mi skoczy-zobacze, jeszcze ani jednego cyklu całego nie mierzyłam dokładnie wiec może bedzie ten skok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwa żona swojego męża
Będzie dobrze, uda się :) Będę trzymać kciuki za was i za siebie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A miała któraś może z Was kiedyś cykl bezowulacyjny? Chodzi mi o ewidentny brak skoku temperatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym cyklu z mężem zaczęliśmy starania od wg moich obliczeń) od dnia owulki. Ale pewnie znowu nic. Bo ani tempki nie mam podwyższonej ani żadnych objawów ciążo podobnych. Ja dziewczęta odnośnie tempki to nigdy nie mierzyłam. Zresztą zawsze jak pamiętam to miała 35,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Nie było mnie tylko wczoraj, a widzę, że wątek ma kolejne 2 strony :) Ja mam jakis dziwne przeczucie, że tym razem się nie udało i o dziwo nie jest to dla mnie powód do smutku jakiś straszny. Być może to się zmieni, jak zobacze jedną krechę na teście (albo wcześniej przyjdzie @), ale póki co mam chyba całkiem niezłe nastawienie (jeśli niezłym nastawieniem można nazwać przeczucie, że się nie udało :) W sumie, dopiero co się pobraliśmy, mamy na głowie wykończenie mieszkania (co prawda zostały same szczegóły, ale takie najbardziej czasochłonne i pożerające masę pieniędzy :/, więc może nawet lepiej, jeśli robienie dziecka zajmie nam trochę więcej czasu :) A co tam u Was? Dzastolina----> widzę, że powoli mamy takie same podejście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kix kix kix
Witam Czy można się przyłączyć? Moje cykle są bardzo nieregularne od 30 do 70 dni. Cieżko więc utrafić. Ostatni okres miałam 21 pazdziernika po luteinie. Luteinę mam brać przez 3 miesiace. Myślicie że może pomóc wyregulować cykle, wspomóc jajeczkowanie? Jakoś tak nie wierzę, żeby sama luteina pomogła, ale cóż zobaczę jeśli przez 4 mce nic się nie uda szukam innego lekarza. Ten do którego chodzę teraz jakoś nie specjalnie przejął się moimi cyklami i chęcią zajścia w ciążę. Od tego cyklu też zaczęłam pić ziółka ojca Sroki na płodność. Okres mam mieć ok. 20 listopada więc teraz połowa cyklu trzeba działać (trzeba, bo nie koniecznie mi się chce). Zaobserwowałam u siebie też krótką fazę lutealną trwającą 7 dni, a bardzoooo długą folikularną. Powiedzice mi jeszcze bo też wspomagam się testami owu. Czy pozytywny test wychodzi wtedy gdy na pewno dochodzi do jajeczkowania? Czy to tylko obecność hormonu LH, który nie koniecznie oznacza, że pęcherzyki pękają? U mnie testy owu raz wychodziły pozytywnie raz nie. W jednym cyklu nie było wcale w drugim były, co może świadczyć że nie zawsze jajeczkuję? O ile w ogóle jajeczkuję przy takich cyklach.... Mam już 1 dziecko 5 lat i wtedy zaszłam bez żadnego problemu, starałam się 4 m-ce i się udało - wtedy jak w zegarku mogłam określić kiedy doszło do zapłodnienia :) Cykle były idealne, a teraz.... masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Widzę , ze szybko zapisujecie kolejne strony na tym temacie :) To dobrze :):) Co tam u was dzisiaj słychać ? Jaka pogoda? U mnie dzisiaj beznadziejna , ciemno, ponuro aż się z domku nie chce wychodzić niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u nas dziś straszny wiatr, mało głowy nie urwie:) pomagałam siostrze równać działkę i taka zmęczona już jestem . a jak tam u was? Ignacja -ile jesteś po ślubie jeśli można wiedzieć, z tego co pisałaś to chyba od nie dawna ? My 3 miesiące i 10 dni :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOnikaG
u nas w wielkopolsce tez straaaszny wiatr i straaaaszny deszcz:) czekam tylko za mezem az wroci z racy (dopiero o 18.30((( ) i sie za niego wezmę:):0 pogoda barowa,cudowna na tworzenie bliźniaków:) buziaki kochaneeee PS- chyba jestem tu prawie najstarsza wiekiem i stanem cywilnym:):):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęsliwa żona ---> jesteśmy po ślubie 1,5 miesiąca, więc pewnie mamy na tym forum najmniejszy małżeński staż :) Znamy się natomiast od 8 lat, więc zdążyliśmy się już sobą nacieszyć :) Monika---> a ile masz lat jeśli mogę spytać? Ja za 2 miesiące kończę 28 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOnikaG
Ignacja------->>> mam 24 latka:):0 a po ślubie jesteśmy 1,5 roku:):) a znamy się 8 lat:):0 z jednym dziciatkiem nm sie nie udalo:( a teraz staramy sie o blizniaki a nawet trojaczki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
hej dziewczyny, widze że wątek się rozkręca więc i ja się pochwale że zaczeliśmy się starać z moim skarbem o małego brzdąca;] dzisiaj jest ten dzień więc troche go w nocy pomęczę:D bardzo bym chciała zeby się udało choć dopiero zaczeliśmy starania;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOnikaG
Rotana, witamy:):) i zyczymy powodzenia:):) mam nadzieje ze za pare tygodni kazda z nas pochwali sie na forum dwoma kreseczkami:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika---> no to przesadziłaś z tym wiekiem :P Normalnie poczułam się staro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
MOnikaG bardzo bym chciała, tylko boje się że właśnie da tego że bardzo pragne może mi się nie udać...:( ale będę dobrej myśli i za was też trzymam kciuki bo wiem co czujecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rottana---> Myślę, że każda kobieta, która zaczyna starania bardzo tego pragnie i gdyby każda przez to nie zachodziła w ciąże, to nie byłoby nas 5 miliardów na świecie :) Ważne, żeby się nie nakręcać, a pragnąć trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rottana
Ignacja w sumie dobrze powiedziane;] myślicie że mierzenie temp, diety i te wszystkie pierdoły dają większą szanse żeby spłodzić maluszka? bo ja moim facetem zastosowaliśmy inny system, kochamy się raz albo co drugi dzień i myśle że w ten sposób szybciej trafimy;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×