mrozic czy wekowac

Mam pytanie do mam gotujących swoim półroczniakom. Otóż dzisiaj zabieram się po raz pierwszy za gotowanie dla mojej córy i mam dylemat czy zupkę zamrozić czy zawekować. Czy taka zamrozona po odmrozeniu normalnie smakuje? Czy ją zmikasowac przed zamrożeniem czy po rozmrożeniu? Ma to znaczenia dla smaku?

to nie ma róznicy ale istnieje ryzyko ze zle zawekujesz i sie zepsuje, ja czesciej mroze jedzenie-do max 2 miesiecy w -18st

ja mrozilam.

Ja mrożę zupy, ale po odmrożeniu ziemniaki się rozsypują, a marchewka robi się gumowa, więc chyba lepiej wekować.

ja to papki mrozilam ,wiec za bardzo nie mialo sie tam co rozwalic;)

No tak, jest to sposób :)

a jak ze smakiem po tym rozmrozeniu? jest inny?

kurcze nie pamietam ale chyba taki sam smak,cora wpierniczala bez mrugniecia;)

Ja mroziłam i wekowałam. Moje "odczucia to" ;) : Zupka-papka-mrożona : Nie czułam żadnych zmian zupa-większe kawałki : Warzywa gumowate jak gąbka,ale jeśli chodzi o wywar to ok. zupa-papka/większe kawałki-wekowanie :super.Po prostu trzeba dobrze wyparzyć słoik oraz nie moze być uszkodzona nakrętka anie ma prawa się popsuć.

ja miksuje i mrożę i je z wielkim apetytem

Głowa w chmurach, a jak robisz, czy wlewasz ugotowana zupę do słoika i odwracasz, czy gotujesz słoiki by "chwyciły"? Przyznam się, że jeszcze tego nie robiłam :)