Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem, którego chce

Misiek i bad boy, którego by tu wybrac??? Pomocy, ratunku!!!

Polecane posty

Gość jajcarski gościu
Pierdol się z oboma naraz :D Raz z tym raz z tym. Jak chcesz delikatnie do męża, a jak na ostro do tamtego. Masz męża i kochanka. Kobieta wyzwolona która wie czego chce !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
Wiecie co zaczęłam sobie przypominać różne momenty naszego życia i doszłam do wniosku, że szkoda będzie to zmarnowac. Muszę z nim pogadac na poważnie, powiem mu, ze nie dorosłam do dziecka jeszcze (mam 24 lata, chyba jest jeszcze czas) i dam mu wybór, niech decyduje. dziwą mnie 2 rzeczy 1dlaczego wszyscy doszli do wniosku, ze spadałam z tym facetem zdradzając męża, tego bym mu nigdy nie zrobiła. 2czemu sadzicie, go tak surowo oceniacie to super facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no do dupy ten mąż
Masz dopiero 24 lata? To Ty dziewczyna jeszcze jesteś! Dlaczego tak wcześnie wyszłaś za mąż, skoro nie byłaś gotowa na rodzinę. Ten cały problem wziął się stąd, że pewne decyzje zostały podjęte za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
Pisałam już dlaczego wyszłam za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no do dupy ten mąż
W takim razie popełniłaś błąd, za który teraz płacisz. Jak mawiał ktoś z mojej rodziny: "życie nie jest ani dobre, ani złe, tylko konsekwentne" :) Cokolwiek zrobisz, poniesiesz konsekwencje i szczerze mówiąc myślę, że każdy wybór kogoś skrzywdzi. Jeśli zostaniesz z mężem, będziesz trwać w podświadomych pretensjach i on też nie będzie szczęśliwy. Jeśli pojedziesz motocyklem w stronę zachodzącego słońca, rozbijesz małżeństwo i też skrzywdzisz człowieka, który Cię kocha. Cokolwiek zrobisz, będzie kiepsko. Ale tak jak pisałam, chyba powinnaś mężowi zwrócić wolność, jak to się kiedyś mówiło i zacząć sobie szaleć. Bo na rodzinę, to Ty na pewno się (jeszcze) nie nadajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
Dlatego porozmawiam z nim i powiem mu to wszystko niech zdecyduje co dla niego dobre, a ja nauczę się zyc bez niego. Swoją drogą to nie był jakis tam koncert tylko Metallica i na swoją 4 rocznicę też się wybraliśmy, ale to juz nie było to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie wróży nic dobrego
metallica, jesteście nienormalni, ludzie tego pokroju na pewno nie powinni brac ślubu, swoją droga kto wam dał ślub w 3 tygodnie, jak załatwiliście procedury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
hehehe, wyobraź sobie, że mieliśmy też miesiąc miodowy na Woodstocku :) co o tym powiesz. Było wspaniale. Co do ślubu poszliśmy do USC i wybraliśmy I wolny termin, wybraliśmy świadków i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dupy ten mąż
"Dlatego porozmawiam z nim i powiem mu to wszystko niech zdecyduje co dla niego dobre" Bardzo wygodne, bardzo :O Zrzucić odpowiedzialność za decyzję na barki męża. Mężu, albo się zmienisz, tak jak chcę (czyt. zdziecinniejesz i znów zaczniesz się ze mną tarzać w błocie na woodstocku) albo Cię rzucę dla pozera na motorze :O Ty już nic nie będziesz musiała robić, wręcz postawisz się w roli ofiary własnego serca, którą mąż zawiódł, bo ośmielił się wydorośleć. Nie, moja droga. Jeśli zdecydujesz się rzucić męża, zrób to TY, sama i baw się w takie podłe gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dupy ten mąż
* "i NIE baw się w takie podłe gierki" miało być oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
Chyba zostałam źle zrozumiana. Powiem mu, że nie jestem jeszcze gotowa na dzieci, potrzebuje czasu, ale nie chcę mu zabierac jego czasu, więc musi zdecydowac, czy chce poczekac czy woli isc dalej. Dziecko to zbyt powazna decyzja, nie mogę tego zrobic mimo, ze wiem, ze nie dam rady bo nie dojrzałam do tego. Co innego mam powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co innego mam powiedziec na przyklad to: Poznałam faceta typowy czarny charakter, szorstki w obycie, ale diabelnie przystojny i inteligentny, zakochałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24---on---
A ja Ci życzę, żeby Cię ten "bad boy" tak samo olał, jak Ty tego "Misia" i żebyś się przekonała na własnej skórze jak czuje się wtedy ta druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
on 24, niestety dla Ciebie wszystko się wyjaśniło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekka zenada
maz wie ze czujesz miete do tego bardziej szatanskiego od szatana czarnego charakteru? Bo jak nie, to sie gowno wyjasnilo, ale czego oczekiwac od takiej pustej laluni, bo na pewno nie przyznania sie do winy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
A kto Ci powiedział, że nie wie? wie o wszystkim, ale to nic nie zmieniło między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
troch się zdenerwował, ale ogólnie nie było źle, długo rozmawialismy i doszliśmy do jakiś wniosków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
Miałam wcześniej napisac, ale dopiero wróciliśmy z miasta. Powiedziałam mu o wszystkim, troche sie wkurzył, ale później sam mnie przeprosił, ze nadal nam zbyt szybkie tępo. Przyznał, ze też mu brakuje tego jak było z nami kiedyś i widzi w tym nie tylko moja winę, ale też swoją, powiedział, ze zachowywał się tak dojrzale i "nudno" bo chciał mi udowodnic, że jest gotowy na kolejny etap, więc trochę nie był sobą. Mam nadzieje, że bd już dobrze. Zaproponował, że wyjedziemy ze znajomymi na weekend i pobawimy sie tak jak dawniej.:) a co z tym drugim, rozmawialiśmy i stwierdził, że chyba dobrze wybrałam, bo on by sie chyba na tyle nie zdobył dla mnie. Zapytałam czy będziemy sie nadal czasami do siebie odzywac, ale stwierdził, że nie bo ktos miał by zginac, albo on (przez mojego meza), albo mój mąż(przez niego) albo by sie dogadali i pozbyli mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zkaochalas sie w bad boyu tylko sie nim zafascynowalas ... chwilowo, dla takiej fascynacji mzoesz stracic Twoje oparcie Twoja milosc, Twoje cieplo kiedy wracasz do domu.. czyli męża. Pomysl czy warto sobie tak spir.d.o.lic zycie dla jakiegos bad boya ktorego nakryjesz w lozku ze sowja najlepsza przyjaciolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
Tępo ?? masakra co nie podkusiło TEMPO*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
nom nie udało się, po Twojemu tego załatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, którego chce
Koniec z ciepłymi kluchami, od dziś szalam z bad boyami tylko po dużym wyroku facet, sznyty musi mieć, musi przeklinać a jak trzeba uderzyć - to jest prawdziwy facet, całe osiedle musi się go bać, jak trzeba niech zdradzi, ja mu wybaczę, facet jaja musi mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem,którego chce(już wiem
Pozbyli mnie, chyba w innym sensie, bardziej dosłownym i nieodwracalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×