Gdzie się podziały wszystkie nieudane prawiczki z kafe

Dwadzieścia lat mam.

ech, młodziutki jestes :) no a reszta?

Wiara, skoro twoje najlepsze lata są za tobą to co ja mam powiedzieć :o

korjonos a Ty ile masz lat ?

Napisze ze duzo bo pisanie konkretnego wieku tylko przywieje pocieszycielki , ktore uparcie beda wmawiac ze jeszcze masz czas :D. Skoro nic sie nie wydarzylo przykladowo 16-20 to teraz tymbardziej nic sie nie zmieni. Nie wstane rano z tymi dowiadczeniami ktore zdobywaja teraz malolaty wieku 16 lat :D

Czyli 20 lat to ostatnie próby zmiany losu?

dokładnie w tym jest problem duzo czyli ile :P? nie mam zamiaru Cie pocieszac w stylu " masz jeszcze czas" , ale bzykanie sie z kim popadnie w wieku nastu lat tez nie jest do koca normalne:P więc ile Tych latek ?

Nie martw sie Wiara, im jesteś starszy tym mniej cię to wszystko obchodzi.

Zawsze pozostaje seminarium.

Zbyt duzo bo cokolwiek zaczynac w tym kierunku dzialac. Ktore moge jeszcze bardziej mnie wprowadzic w gorsze samopoczucie niz trwa obecnie. Jedynie moge napisac ze jestem po studiach i pracuje.

hahaha, seminarium :P dokładnie w tym jest problem czyli ponad 24 lata ... rozumiem prawiczka bez wiary, bo on jest zaburzony , Stalingrada bo ma pryszcze i testosteron wali mu na głowe , przez co jest jeszcze bardziej zdesperowany:P:P ale co np. z Tobą jest "nie tak", że do tej pory nie miałes kobiety ? albo z korjonosem, który jest chyba najstarszy z tego towarzystwa?

Pewnie nie mamy "tego czegoś" :D

Przegapiony moment w ktorym wszystko sie zaczyna? poniekad kompleksy czy te urojone badz nie who knows? :P Ale jak Korjonos napisal z wiekiem juz malo mnie to obchodzi ze jestem "inny".

"Pewnie nie mamy "tego czegoś" " To "cos" zwie sie atrakcyjnosc w jakiejkolwiek formie sie to objawia :P

Całe życie wypełniała mi próba znalezienia odpowiedzi na pytanie "jak opłacić rachunki, żeby starczyło na jedzenie?", i nie miałem już czasu i chęci na interesowanie się dziewczynami. A ponieważ jestem też wyjątkowo paskudny, one nigdy nie interesowały się mną. I tak jakoś zeszło...

Pewnie nie mamy "tego czegoś cokolwiek to jest :P "Przegapiony moment w ktorym wszystko sie zaczyna? poniekad kompleksy czy te urojone badz nie who knows? Ale jak Korjonos napisal z wiekiem juz malo mnie to obchodzi ze jestem "inny". "inny ", czyli fakt inicjacji seksulanej lub tez jej brak Cie definiuje ...? echhh chłopaki ... więcej juz nie będe przeszkadzac , chcialam tylko zapytac o parę rzeczy :)

Ja tam sie nie przejmuje, bo nie ma czym. A na wigillię firmową po prostu idź i sie przemęcz, ile takie coś może trwać?. Przynajmniej za darmo sie najesz.

""inny ", czyli fakt inicjacji seksulanej lub tez jej brak Cie definiuje ...?" Nie "Inny" pod wieloma wzgledami tu nawet nie chodzi o zagadanie kobiet ale mase wazniejszych rzeczy ktorych u mnie na pierwszy rzut okiem nikt by nie zauwazyl :O

z pracy ciebie jeszcze nie wywalili, zarabiasz więcej kasy niż jakikolwiek prawiczek z kafe zobaczy na oczy a narzekasz jak debil. Za parę lat dojrzejesz i problemy się rozwiążą. Nie może przeżyć godziny pieprzenia "wesołych świąt". Jakoś szkolne wigilie pewnie przeżyłeś :O

dobrą pracę to reszta nie jest żadnym problemem. Wystarczy chcieć.

Ja jestem w trakcie oczekiwania i nie mam zamiaru stąd pójść żeby nie być źle kojarzony.

A co z Loooserem? Znalazl prace? Wygral zycie?

ależ się znęcacie nad tymi prawikami :o przecież ich szanse na znalezienie kobiety można liczyć w promilach, tak są małe. prawda jest taka, że wszystkie pocieszają, ale żadna nie umówiłaby się z prawiczkiem. nieładna hipokryzja.

Co ty gadasz Wiara, pieniądze są zawsze potrzebne. Bez nich nie ma mowy o czyms takim jak normalne życie, a co dopiero szczęśliwe.

Pod słowem "prawiczek" kryje sie zwykle bardzo wiele wad. Mówisz prawiczek, myślisz - brzydki, biedny, dziwny, nieśmiały, itd.

Przyjdą nowi, jak Stalingrad czy Dokładnie w tym jest problem.

a wy z czym sobie nie radzicie?

Ze zdobywaniem pieniędzy.

Lepiej zadac pytanie z czym sobie radzimy :O