Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Witajcie ;-) co do porodu rodzinnego to umnie we wszystkich szpitalach jest za darmo , nie rozumiem dlaczego pobieraja za to opłate jedynym kosztem jaki trzeba pokryc to jest kupno takiego ubranka szpitalnego dla przyszlego tatusia , mozna w szpitalu mozna w sklepie . co do obciazenia glukozy to w ciazy jeszcze nie mialam ale za każdym razem mam robiona glukoze , orfologie , mocz . grupe krwi robilam do pierwszego porodu i mam zaswiadczenie musze je znalesc hihihhi bo gdzies ciepnelam i nie wiem gdzie ;-) co do badań prenatalnych to moj lekarz powiedzial z enie ma potrzeby i jest bezsensowne naciaganie kobiet wciazy jesli niema przeciwskazan i jest wszytko w porzadku to po co placic takie pieniazki . on mowi ze jest wszytko w porzadku ma bardzo dobry i profesjonalny sprzet usg w tym 3d i ma duze doswiadczenie w ginekologi i usg bo prodzawdzi masakryczna duza liste kobiet w ciazy od wielu wielu tak i jesli on mowi ze jest wszytko w porzadku to tak jest bynajmniej ja mu wierze . przepraszam ze sie nie odniose do każdej z was ale mam nadzieje ze napisze na kazdy temat ;-). moj synus wniebowziety z motorka siedzial wczoraj pol dnia i sie bawil , prubowal jezdzic po domu i caly uradowany . motorek moze i dogi ale usmiech mojego syna bezcenny ihihhihihh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zwierzat to ja nie mam żadnych zastrzezen mi osobisie nie przeszkadzaja wrecz ocham psiaki od malutkiego unie w domku byly psy rasy owczarek niemiecki ;-) teraz nie mam zwierzatka , trzecie pietro w bloku , male mieszkanko , ale jak dzieci beda sarsze to napewno bedziemy miec . za to jak jezdze do moich tesciow gdzie jest dom i ogrodek to sa 2 psy , kot , papuga wiec moj maly jak je widzi to szaleje z radosci a one tez nauczone z dziecmi wiec nie ma problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za literowki ale jak szybko pisze to mi nie zawsze klawiatura odbije wszystkie literki ;-) o ortografi nie wspominam hhihh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do miejscowasci to mieszkam w miescie medalikow hiihhihiihhihi i Jasnej Góry ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! wrocilam ze szpitala! Pani doktor powiedziala ze nie ma zastrzezen do malego i potwierdzila ze w brzuchu wlasnie siedzi maly.. maly ma 370gram a jak zapytalam o wzrost to powiedziala ze na tym etapie wzrostu sie nie mierzy bo maly sie juz nie miesci na ekranie, to samo powiedziala potem babka w paradni genetycznej do ktorej musialam isc sie pokazac z wydrukiem. Otoz mam taki wydruk na A4 i na nim jakies skroty i cyferki i zaraz usiade i bede je w necie rozszyfrowywac.. Lekarka powiedziala takze, ze maly ma dlugie raczki i nozki i ze bedzie wysoki.. hmm mysle sobie chyba za dziadkami :-) powiedziala tez, ze dzieci czesto przejmuja geny za dziadkami wlasnie ale o tym juz wiedzialam.. (przypomniala mi sie zaraz, chyab to byla Ela jak pisala ze jej mala miala byc niby modelka o dlugich nogach.. hihi pamietacie?) Co mnie zdziwilo, jak juz bylam przy biurku specjalistki w poradni genetycznej to zauwazylam ze mam wpisane lozysko na scianie przedniej a pamietam ze w 12 tyg. ta sama lekarka wpisala ze na tylniej, no wiec zwrocilam na to uwage tej w poradni a ona sie usmiala i mowi ze to pytanie do lekarki ktora robila usg i ze widocznie musiala si eprzy ktoryms razem pomylic bo to sie nie zmienia.. Takze nic dodac, nic ujac mysle sobie, to sa wlasnie badania na fundusz. Powiedziala mi tez ta z poradni ze ulozenie lozyska na tylniej scianie czy na przedniej nie ma znaczenia dla porodu. Dla tych co nie wiedza, bo ja nie wiedzialam: na tylniej scianie znaczy ze lozysko lezy jakby od strony kregoslupa a na przedniej tzn. ze od strony pepka czyli jakby pod pepkiem.. ujscie to tam gdzie szyjka macicy czyli wtedy jest lozysko przodujace i to jest najbardziej niekorzystne bo jakby zaslania wyjscie i jest jeszcze to czwarte ale nazwy zapomnialam czyli jakby naprzeciw ujscia. Cale badanie nie trwalo dlugo, moze 10min. (wiadomo fundusz). Dostalam pare fotek malego - twarzyczki i jedna fotke pitolka na potwierdzenie ze nic nie odpadlo i jak to lekarka powiedziala nie odpanie.. no coz, chyba musze faktycznie rozwiac zludzenia, bo w tym momencie dwoch lekarzy mowi ze chlopak.. Takze podsumowujac, fundusz to fundusz ale ciesze sie ze sie zalapalam na nieodplatne badanie, zawsze cos. Z mezem stwierdzilismy ze i tak pojdziemy w polowie marca do naszego prywatnego a to fudnuszowe potraktujemy jako mily gratis. Wiem, ze na prywatnym dowiem sie wiece, popatrze na malego pewnie z godzine i pewnie dostane zdjecia a moze znow plytke i bede miala wspaniale wspomnienia i a te ktore pozostaja w pamieci sa bezcenne bo wieczorem potem zamykam oczka i wyobrazam sobie moje malenstwo.. No i z pewnoscia nie bedzie bledow typu kurcze gdzie jest lozysko! moze to nie ma faktycznie znaczenia dla dziecka i porodu w moim wypadku ale sam fakt"drobnej pomylki" daje do myslenia ze lepiej isc tez prywatnie i byc spokojniejszym.. Musze tez przyznac, ze w szpitalu lekarka i ogolnie personel przesympatyczny, zlego slowa powiedziec nie moge. Lekarke znalam z oddzialu bo jak bylam w grudniu dwa razy w szpitalu to ona tam wlasnie tez urzedowala. Jedna tylko byla zołza taka specyficzna, co pamietam ze monitora nie chciala mi pokazac ani zdjecia dac, ale wszyscy mowili ze jest super specjalistka, o dziwo. Tak czy siak na chwiel obecna bede tam rodzic a wczesniej tam wlasnie chodzic na szkole rodzenia (bezplatna). Jest tez opcja platna, slyszalam ze jakies 400zł, pewnie te zajecia sa jakies ciekawsze bo prywatne, oczywiscie tez w tym szpiatalu ale robione przez prywatna firme, ale na nie nie widze sensu wydawac kasy i zrobie wszystko by zalapac sie na te funduszowe. Dziewczyny fajnie opisujecie o tych swoich zwierzakach, milo sie czyta! MIlego popoludnia! Odezwe sie pozniej jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! wrocilam ze szpitala! Pani doktor powiedziala ze nie ma zastrzezen do malego i potwierdzila ze w brzuchu wlasnie siedzi maly.. maly ma 370gram a jak zapytalam o wzrost to powiedziala ze na tym etapie wzrostu sie nie mierzy bo maly sie juz nie miesci na ekranie, to samo powiedziala potem babka w paradni genetycznej do ktorej musialam isc sie pokazac z wydrukiem. Otoz mam taki wydruk na A4 i na nim jakies skroty i cyferki i zaraz usiade i bede je w necie rozszyfrowywac.. Lekarka powiedziala takze, ze maly ma dlugie raczki i nozki i ze bedzie wysoki.. hmm mysle sobie chyba za dziadkami :-) powiedziala tez, ze dzieci czesto przejmuja geny za dziadkami wlasnie ale o tym juz wiedzialam.. (przypomniala mi sie zaraz, chyab to byla Ela jak pisala ze jej mala miala byc niby modelka o dlugich nogach.. hihi pamietacie?) Co mnie zdziwilo, jak juz bylam przy biurku specjalistki w poradni genetycznej to zauwazylam ze mam wpisane lozysko na scianie przedniej a pamietam ze w 12 tyg. ta sama lekarka wpisala ze na tylniej, no wiec zwrocilam na to uwage tej w poradni a ona sie usmiala i mowi ze to pytanie do lekarki ktora robila usg i ze widocznie musiala si eprzy ktoryms razem pomylic bo to sie nie zmienia.. Takze nic dodac, nic ujac mysle sobie, to sa wlasnie badania na fundusz. Powiedziala mi tez ta z poradni ze ulozenie lozyska na tylniej scianie czy na przedniej nie ma znaczenia dla porodu. Dla tych co nie wiedza, bo ja nie wiedzialam: na tylniej scianie znaczy ze lozysko lezy jakby od strony kregoslupa a na przedniej tzn. ze od strony pepka czyli jakby pod pepkiem.. ujscie to tam gdzie szyjka macicy czyli wtedy jest lozysko przodujace i to jest najbardziej niekorzystne bo jakby zaslania wyjscie i jest jeszcze to czwarte ale nazwy zapomnialam czyli jakby naprzeciw ujscia. Cale badanie nie trwalo dlugo, moze 10min. (wiadomo fundusz). Dostalam pare fotek malego - twarzyczki i jedna fotke pitolka na potwierdzenie ze nic nie odpadlo i jak to lekarka powiedziala nie odpanie.. no coz, chyba musze faktycznie rozwiac zludzenia, bo w tym momencie dwoch lekarzy mowi ze chlopak.. Takze podsumowujac, fundusz to fundusz ale ciesze sie ze sie zalapalam na nieodplatne badanie, zawsze cos. Z mezem stwierdzilismy ze i tak pojdziemy w polowie marca do naszego prywatnego a to fudnuszowe potraktujemy jako mily gratis. Wiem, ze na prywatnym dowiem sie wiece, popatrze na malego pewnie z godzine i pewnie dostane zdjecia a moze znow plytke i bede miala wspaniale wspomnienia i a te ktore pozostaja w pamieci sa bezcenne bo wieczorem potem zamykam oczka i wyobrazam sobie moje malenstwo.. No i z pewnoscia nie bedzie bledow typu kurcze gdzie jest lozysko! moze to nie ma faktycznie znaczenia dla dziecka i porodu w moim wypadku ale sam fakt"drobnej pomylki" daje do myslenia ze lepiej isc tez prywatnie i byc spokojniejszym.. Musze tez przyznac, ze w szpitalu lekarka i ogolnie personel przesympatyczny, zlego slowa powiedziec nie moge. Lekarke znalam z oddzialu bo jak bylam w grudniu dwa razy w szpitalu to ona tam wlasnie tez urzedowala. Jedna tylko byla zołza taka specyficzna, co pamietam ze monitora nie chciala mi pokazac ani zdjecia dac, ale wszyscy mowili ze jest super specjalistka, o dziwo. Tak czy siak na chwiel obecna bede tam rodzic a wczesniej tam wlasnie chodzic na szkole rodzenia (bezplatna). Jest tez opcja platna, slyszalam ze jakies 400zł, pewnie te zajecia sa jakies ciekawsze bo prywatne, oczywiscie tez w tym szpiatalu ale robione przez prywatna firme, ale na nie nie widze sensu wydawac kasy i zrobie wszystko by zalapac sie na te funduszowe. Dziewczyny fajnie opisujecie o tych swoich zwierzakach, milo sie czyta! MIlego popoludnia! Odezwe sie pozniej jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak1507 ja będę rodzić w Chorzowie na Strzelców, przynajmniej jak dotąd nie rozważałam innego szpitala :) Chodzę do dr Ewy Snaczke (prywatnie) przyjmuje niedaleko mnie na ul. łukasińskiego gdzie ma swój gabinet, zawsze robi mi badanie, waży mnie , mierzy ciśnienie no i usg oczywiście na które zawsze nie mogę się doczekać hihi :P bierze 70 zł Kornelka ja mieszkam na ul. Racjonalizatorów :) Taka długa nazwa ,a taka krótka ulica :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha jak cos to dr.Snaczke przyjmuje we wtorki i czwartki, popołudniami :) Wystarczy wcześniej zadzwonić ok 18:00 tel. 605 132 772

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris81 cieszę się że wszystko dobrze no i gratuluje wysokiego przystojniaka :) Mi też ginekolog powiedziała że dzidzia ma długie łapki (jak to nazwała :P)i raczej nie po mnie , bo ja mam 165 cm wzrostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freuline
Beatris Czy jesteś może z okolic WIelkopolski ? tak pytam bo kiedyś mieszkałam w Poznaniu przez rok...i jak powiedziałam koleżankom że "ja sie podałam na tate a siostra na mame" to ze zdziweniem zapytały jak to "podała się" :D bo tam w Wielkopolsce mówi się właśnie że "jestem za tatą a siostra za mamą" :D heheh jak śmiesznie :D chociaż głowy nie daję ze "u nas " sie tak mowi bo byc moze mowi sie tak tylko w moim domu a ja o tym nie wiem :D heheh A ja ze śląska Cieszyńskiego..tzn pochodze z Cieszyna a obecnie mieszkam w Brennej bo chłopak z Katowic :) A i babcia mojego chłopaka też na Batorym mieszkała :D Moja koleżanka mimo że chodzi do gina na kase chorych to i tak wszystkie badania moczu krwi itd ma odpłatnie - dziwnie jakos...myslalam ze jesli sie ma skierowanie od lekarza z funduszu to nie placisz za takie cos...bez sens,, a i mam takie pytanie... Myslicie ze gdybym poszla od tak sobie do lekarza rodzinnego...i powiedziala jej ze chce skierowanie na krew i mocz to myslicie ze by mi dala ? bo wtedy na 100% nie place...bo powiedzialay mi babki gdzie oddaje krew ze jesli mam skierowanie od prywatnego leakrza to musze zaplacic...i ost zaplacilam 40zł....podczas gdy inni wchodzili i wychodzili i nie placili...tylko ja placilam co oznacza ze tego dnia tylko ja bylam od prywatnego lekarza..i tak sobie wlasnie pomyslalm ze gdybym poszla do swojego rodzinnego lekarza...(z tym ze to moj nowo wybrany lekarz i nie znamy sie tak zebym mogla ją poprosic a szkoda..) i jak myslicie wogole czy jest sens z takim planem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
freuline tak dawno nie byłam w Brennej ahh... :P Zawsze jeździłam tam z kuzynką latem bo jej ciotka miała tam wykupiony pokój , to były czasy hehe Dziwnie no że płaci za badania jak chodzi z funduszu :/ Jak ja chodziłam na fundusz to na wszystko miałam skierowanie, teraz za wszystko płace ale chodze prywatnie więc nic tego nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki dziewczyny, ze tak dwa razy moj wpis wyskoczyl, naprawde nie wiem dlaczego. xAneczQax - dzieki za gratulacje, fajnie by bylo zeby byl wysoki i przystojny :-) ja mam jakies 164cm.. freuline - ja jestem z Bydgoszczy (kujawsko-pomorskie), u nas sie mowi ze ktos jest "za kims" , nie uzywa sie ze ktos sie za kims podal i pierwszy raz slysze taki zwrot. Mimo, ze do Poznania jest jakies 2,5 godziny spokojnej jazdy autem to da sie odczuc roznice dialektowe, nie wspominajac juz o roznicach w kuchni czy charakterze spoleczenstwa. Z Poznaniakami dobrze sie robi interesy, ale bywaja skapi.. Lubia dobrze, tlusto zjesc i maja naprawde smieszne slownictwo. Jesli chodzi o mozliwosci zawodowe to Bydgoszcz przy Poznaniu to dziura zabita dechami, u nas biznes siada, firmy uciekaja.. W Poznaniu biznes kwitnie, jak Ci sie nie podoba w jednej firmie to przechodzisz na druga strone ulicy i zaczynasz kariere w drugiej. Moj maz srednio co pol roku rzuca tekstem "wyprowadzamy sie do Pozniania!"(pochodzi z Wielkopolski i tam mam tesciow) a ja.. ja jestem przywiazania do swoich kątow.. do tego ze jak chce odwiedzic rodzicow to mam pol godziny drogi autem.. No ale jak by chcial mnie zabrac do Trojmiasta to bym sie zastanowila.. Kocham morze! Ostatnio nawet szperalam w necie w poszukiwaniu domu nad morzem.. ceny makabryczne wiec chyba jeszcze jakis czas pomieszkamy w Bydgoszczy.. :-) ale sie rozpisalam! Ja bym poszla do ogolnego, powiedz ze chcesz skierowanie na badanie kontrolne na krew i mocz, da Ci na pewno! Ja jak bylam u ogolnego tomi powiedzial tak, ze na krew i mocz to moze ogoleny dac i chyba jest nawet limit 2x w roku hihi ale moze juz go zniesli, nie moga dac Ci specjalistycznych badan typu na toksoplazmoze, powiedzial ze takie to tylko moze dac ginekolog. krew i mocz akurat jest najtanszy ale czemu nie miec paru zlotych w kieszeni, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnialo mi sie cos.. My w Bydgoszczy mowilismy za dzieciaka "ide na dwor" myslac o zabawie na dworze czyli np. kolo bloku czy na placu zabaw. Pamietam, ze gdzies chyba na poludniu Polski mowia "ide na pole".. To bylo tak zabawne dal mnie, ze to wyrazenie najbardziej mi utkwilo na studiach. Gdzie tak mowia? Mowia tak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris, mieszkalam 5 lat w Poznaniu i nie przepadam za tym miastem i mentalitetem jego mieszkancow. Juz naprawde wole Warszawe i warszawiakow (tez tam mieszkalam przez 5 lat). A do trojmiasta usilowal mnie sciagnac byly narzeczony, ale bez skutku, bo mi tam zawsze zimno i wieje. :) Chyba pisane mi byly cieplejsze strony. :). Co do pracy w Poznaniu, to moja najlepsza kolezanka (obecnie w trakcie robienia habilitacji) i jej brat (po studiach) tam sie od lat staraja o dobra prace, bez skutku, biedny facet musi jezdzic na ryby do Norwegii, by miec za co przetrwac. No moze problem jest w kolezance i jej bracie, a nie w braku pracy, tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xAneczQax naprawdę chcesz na Strzelców rodzić? moja mam mieszka zaraz za szpitalem i nawet to mnie nie skusi żeby tam iść ja będę rodzić albo w Katowicach na Raciborskiej albo Świętochłowice tam kolo nomi jak się z dworca tramwajem 7 jedzie nie pamiętam ani ulicy ani dzielnicy:) bardzo dziękuję za numer do Twojej Pani doktor a trzeba dużo wcześniej dzwonić przed wizytą? freuline chodzilo mi właśnie o to czy muszę z mężem obowiązkowo chodzić do szkoły rodzenia przed takim porodem... do lipca trochę czasu więc mój ma czas na zastanowienie się czy da radę być przy mnie:) bo chcieć chcę:)a do szkoły rodzenia planujemy się zapisać ale niewiem kiedy może w marcu wkońcu jakiś dzień wolny znajdzie biedaczysko moje pracowite:|)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freuline
XAneczqaX Zawsze mnie dziwiło dlaczego wszystkich hanysów ciągnie do Brennej :) hehe ale niestety oprocz wspaniałych widoków za oknem nic wiecej tu nie widze...troche taka dziura...a wcale nie pochodze z wielkiego miasta... :) ale da się życ chocby wlasnie dla tych widoków :) Beatris Tak my tak mówimy hehe ..w Poznaniu tez tego nie mogli zrozumiec ...dla nas znowu dziwne było wyjść na dwór choc wielu nowobogackich w moich rejonach wlasnie tak mowilo... A no i pojde w takim razie do ogolnego i zapytam jej o to skierowanie :) Kurcze od godziny mam znowu problem z oddychaniem...straszne to jest...czuje jakbym miala płuca wilkości orzeszka... Musze to jakoś przeboleć... A i wiecie moze dlaczego polozna mi powiedziala abym zapamietala pierwsze ruchy dziecka? to ma jakies znaczenie w pozniejszym czasie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XAneczqaX a daje ta Twoja Pani doktor zdjęcie? a Ty wybierasz się do szkoły rodzenia? freuline moja mama mi mówiła że liczy się wtedy równe 4,5 miesiąca do porodu ale od tych ostrych ruchów a nie tylko bulgotania chyba dobrze ją zrozumiałam nie wiem... w razie czego proszę mnie poprawić:) jak mnie dzisiaj głowa boli i ogólnie taki dyskomfort czuje w brzuszku nawet trochę spałam po południu co mi się już dawno nie zdarzyło... może to ta pogoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
freuline, co du pamiętania pierwszych ruchów to nie wiem o co chodzi. Mój lekarz na temat ruchów powiedział mi tyle, że jak poczuję pierwsze a potem kilka dni nawet nie będę nic czuła - to mam być spokojna, to normalne i nie należy się tym martwić, oraz jeszcze tyle, że liczymy ruchy dopiero w późniejszym czasie i wtedy jest to ważne, ale to chyba dopiero jakoś po 30 tygodniu - jak nie lepiej (nie pamiętam dokładnie który tydzień podał).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i się dowiedziałam! DZIEWCZYNKA! co prawda lekarz mówi, że na 90% ale wszystko wskazuje że tak! wszystko z nią w porządku, pomiary ok, trzymcie się ciepło! lecę świętować i słać smsy do znajomych i rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak1507 tak daje zdjęcie, teraz to ostatnio dostałam nawet dwa :) Myśle , że tydzień wcześniej jak zadzwonisz to będzie ok :) Co mnie straszysz z tym szpitalem , co :P ?? Na świętochłowicach wiem gdzie ten szpital jest, chyba dokładniej to Piaśniki są. Kurcze co do szkoły to jakoś się nie mogę zdecydować, wiem że niedaleko szpitala, chyba na Sobieskiego własnie jest bezpłatna, chyba że chcesz iść z mężem to trzeba dopłacić 100zł, bo koleżanka tam chodziła w zeszłym roku i polecała mi ją i ona właśnie rodziła na Strzelców :), tam też pracuje moja Pani doktor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak1507 wiesz Ty co poczytałam, pomyślałam i już nie chce rodzić w Chorzowie hehe masakra Fajna ta stronka http://www.rodzicpoludzku.pl/szukaj.php Chyba sobie zaczne zbierać na zzo :P W Chorzowie tego nie ma nawet odpłatnie :/ Wypada na Świętochłowice :) Jak to jest dziewczyny kiedy wybiera się szpital w innym mieście, trzeba o tym ich informować wcześniej czy jak już ten moment następuje to jadę gdzie mi się podoba i już ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko ja w ogóle o tym wcześniej nie myślałam :) Chyba się za to zabiorę , w końcu to ważny wybór czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no bardzo ważny. Ja jestem zdecydowana właśnie na Siemianowice. Znam wiele osób, które tu rodziły i żadnego złego słowa jeszcze nie słyszałam, wiele razy byłam i na ginekologii i na położnictwie jako odwiedzająca i wrażenia też jak najbardziej pozytywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak myślisz kiedy powinnam się tam wybrać z wizytą, tak jak mówisz żeby się z tym wszystkim zapoznać ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... jeszcze nie rodziłam, więc nie wiem jak to dokładnie wygląda. Ja idę tam na szkołę rodzenia - dzwoniłam się już zapisać, to pani położna powiedziała, że jak termin na lipiec to najlepiej zacząć w maju - jakoś w pierwszych dniach maja zaczynają się zajęcia, na początku kwietnia mam jeszcze zadzwonić dokładnie się umówić. Szkoła chyba jest płatna, tylko nie mam pewności co do ceny - chyba 100 zł. Jeśli chcesz to mogę Ci podać numer telefonu - będziesz mogła zadzwonić i się zapytać. Wszystkie moje koleżanki które chodziły do tej szkoły, były bardzo zadowolone, zajęć jest chyba 6 czy 8 (znów dokładnie nie pamiętam) i na jednych z nich właśnie idzie się oglądać oddział, zaznajamia się ze sprzętami w sali porodowej i takie tam. Prócz szkoły więcej się tam nie wybieram, po prostu jak przyjdzie mi rodzić to się tam stawię i tyle - no chyba, ze mnie tam wcześniej mój lekarz umieści - mój lekarz prowadzący pracuje w tym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. A z tym, że tam byłam jako odwiedzająca - to chodziło mi że niejednokrotnie odwiedzałam tam koleżanki, czy to leżące jeszcze na ginekologii przed porodem, gdy było coś nie tak, czy też te które były już po porodzie i na położnictwie leżały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno jak sie poczuje pierwsze ruchy to dodajemy 20 tygodni i w tym czasie powinnysmy urodzic,ale czy to sie sprawdza to nie wiem.Kolezanka twierdzi ze jej sie sprawdzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xAneczQax nie chciałam Cię nastraszyć tym szpitalem ale naprawdę nie ma dobrej opinii ja jak leżałam na dole na ginekologii z ciążą pozamaciczną miałam wszystko we krwi i nikt nie raczył przyjść zmienić mi pościeli ,teraz jak byłam w szpitalu to na Raciborskiej w Katowicach (a to ze względu na to że mieszkam na Tysiącleciu chwilowo) i naprawdę różnica kolosalna:) ja też będę na sobieskiego chodzić tylko w końcu muszę się tam wybrać i dokładnie dowiedzieć ile kosztują wizyty z mężem dostałam nawet ulotkę od mojego lekarza więc wiem że na pewno dla nas jest bezpłatnie:) Dziewczyny kiedy powinnam zacząć chodzić do takiej szkoły rodzenia? Kurczę mialam się jeszcze o coś zapytać, ale nie pamiętam o co jak mi się przypomni to jeszcze napisze a jak nie to życze wszystkim milej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×