Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

moni17- dla mnie te spodnie są świetne! i zdecydowanie ciemniejsze i przez to ładniejsze niz na zdjeciu. a poniewaz jestem milosniczka rurek to je zamowilam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem miłośniczką rurek ale bałam sie zamówić na allegro ze mogą być nie dobre, a ja z rozmiarem rzeczywiście jest tak jak podane w opisie? Opti możemy więc miało sie porównywać bo jesteśmy tylko o dzień różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! dzis jest wazny dla mnie dzien, tzn.pierwszy poki co dzien bez wymiotow.. Moze to brzmi glupio ale przy wymiotowaniu od prawie 5 miesiecy to naprawde cos! :-) Oczywiscie caly czas mnie mdli i jak juz cos zjem to staram sie myslec o czymkolwiek byle nie o mdlosciach co jest bardzo trudne. Ze zdrowiem jest poprawa ale wciaz meczy mnie ten wykrztusny kaszel i jestem naprawde bardzo slaba, wstanie i pojscie do lazienki mnie meczy, wychodzenie z wanny mnie meczy, wycieranie sie recznikiem tez mnie meczy. Dzis np. zmachalam sie myciem wlosow - w koncu je umylam bo wygladalam strasznie ale coz wczesniej nie mialam na to sily, teraz w sumie tez ledwo je umylam i wysuszylam i strasznie sie zmachalam. Jestem przekonana ze to zmeczeniem to od wirusa i od tego lezenia ale to zmeczenie i oslabienie tez juz mnie zmeczylo. Tak bym chciala jutro sie obudzic i poczuc energie i miec sily na cokolwiek. Patrze na mieszkanie i dookola widze "syf".. mam ogromna ochote na sprzatanie ale nie mam sil. Przeciez maz nie moze wszystkiego sam robic, juz i tak oprocz pracy swojej jest gosposia hihi Meczy mnie ten balagan i meczy mnie niemoznosc posprzatania.. Ale co ja mam zorbic skoro troche pochodze i juz sie mecze. Nawet ogladanie tv mnie meczy wiec praktycznie nie ogladam i nie czytam bo mnie zaraz oczy bola i glowa. Taka oto jestem zalosna ze az mnie to boli.. Z tego wszystkiego zapomnialam napisac(a raczej nie mialam w glowie pisania), ze od 12/13 lutego w nocy sie obudzilam ok. 3:20 i poczulam kopniecia! To nie bylo juz takie laskotanie a male kopniecia, dosc wyrazne i energiczne. Obudzilam meza i oboje mielismy okazje przylozyc reke i poczuc te ruchy! To bylo naprawde super uczucie. Od tej nocy codziennie czuje malego o roznych godzinach, raz w jednej, raz w drugiej strony brzucha. Dzis pierwszy raz widzialam i czulam kopniaki bez dotykania brzucha tzn. obserwowalam brzuch i widzialam jak sie delikatnie i energicznie unosi podczas kopniec! Udalo mi sie to zobaczyc pare razy i bylo to okolo poludnia.. Czyli reasumujac u mnie ruchy pojawily sie w czasie trwania 19 tygodnia, prawie ze przy jego koncu. (Sadze, ze moge byc pewna tych ruchow, bo od tego dnia pojawiaja sie codziennie). Jutro skonczy sie u mnie 20 tydzien.. Przypominam, ze jestem bardzo szczupla, waze 47kg i tym samym chcialam uspokoic inne dziewczyny, ktore ruchow jeszcze nie poczuly (u szczuplych pierworodek mozna niby poczuc szybciej ale i tak niby najszybciej ruchy czuja te, co juz rodzily..) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i zmykam do lozka.. Buziaki i milej nocki! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do spodni to ja w domu miałam w spadku już spodnie równiez z allegro i choć zawsze noszę rozmiar 38 czyli M to jednak Mki są trochę za luźne i noszę je po domu, a potrzebowałam czegoś uniwersalnego na wyjście na miasto.. I pomierzyłam się i z opisu z akucji którą podałam wyszła mi S, choć jak już wspomniałam noszę M. Dlatego warto się zmierzyć dobrze, do swoich wymiarów dodać z centymetr luzu i gotowe! Ja jestem zadowolona. Beatris kochana, bardzo Ci współczuję, mam nadzieje ze teraz będzie dobrze. 3maj się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris nic dziwnego, ze nie masz sil jak dotad wymiotowalas i lezalas w lozeczku, potrzebujesz nie roboty, tylko swiezego powietrza , owocowo-warzywnych soczkow i czasu tylko dla siebie. Brud nie zajac, a za niedlugo juz nie bedziesz mogla zajac sie tylko soba, wiec bez wyrzutow sumienia wykorzystaj ten czs tylko dla siebie i Twojego maluszka. Super , ze tak wyraznie odczuwasz ruchy szkrabka, to zawsze dodaje sil. Niepoprawna optymistka no to wspolczuje stresu, ale jak mus to mus, gratuluje kopa!!! Kasia508 ja czekam do polowkowego, jak sie dowiem co siedzi to zaczne powoli kupowac ubranka, z wozkiem i lozeczkiem poczekam do maja. Ma wejsc nowy model xlandera xa i jestem ciekawa na czym ta nowosc polega, ale caly czas sie wacham , bo chcialabym spacerowke miec ustawiona tak, bym mogla caly czas widziec dziecko, a niestety wiele z dobrych wozkow tej opcji nie ma. Morelka przy Twoim wzroscie te 9kg to nadal nic, nie martw sie na zapas napewno jest wszystko dobrze. Ela1074 wspolczuje z tymi chorobskami, mam nadzieje, ze Ty sie nie rozlozysz, wiadomo kapitam ze statku schodzi ostatni Callaa musisz poobserwowac kiedy brzusio twardnieje, moze byc to zwiazane rownie dobrze z nadmiarem wody w organizmie, gdy duzo wypijesz przed snem, wtedy jak sie chwile pokrecisz to brzusio sam mieknie Anusiak1507 daj znac co u Ciebie , 3 mam kciuki za Ciebie i malenstwo Mala mii polecam gimnastyke dla kobiet w ciazy, przede wszystkim na miednice, mi bardzo pomogly, choc u mnie bol jest spowodowany hiperlordoza, a co za tym idzie rwa, dzidzius jest niewinny Oczarowana najwiecej sie tyje w 2 trymestrze, pod koniec trzeciego powinno sie przystopowac, bo dziecko juz niewiele rosnie, tylko sie rozwija. W mojej madrej ksiazce "W oczekiwaniu na dziecko" jest napisane, ze w 2 trymestrze 0,5 kg na tydzien , podobnie w 7 i 8 miesiacu, potem tj od 36 tygodnia 0,5 kg na tydzien spasc, by przyrost w 3 trymestrze byl nie wiekszy niz 4-5 kg. Dziewczyny dzieki za rady dot kupowania ciuszkow na allegro. Na jakie wozki polujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris trzymaj się dzielnie 🌼 kwoka, ja ostatnio upolowałam wózek i nawet go kupiłam :D dodam, że prócz tego wózka nie mam dla dziecka kompletnie nic, nawet bodziaków, czy śpiochów, ale wózek już jest :D Ostatnio wygrzebałam na allegro moim zdaniem nawet ciekawą ofertę cenową, na szybko przeanalizowałam wszystkie za i przeciw i postanowiłam kupić, bo wydawało mi się że cena jest okazyjna. No a kupiłam x-landera xa http://www.x-lander.pl/xa Wcześniej bawiłam się nim trochę w sklepie i wydaje się być bardzo fajny :) czy taki jest w rzeczywistości - wyjdzie podczas użytkowania ;) Ja dziś do internisty idę i na EKG ma mnie najprawdopodobniej wysłać, żeby sprawdzić serducho, bo mam spore kłopoty z oddychaniem - podobno za wielkie jak na ten moment, więc dmuchamy za zimne. Ciekawe co mi tam wyjdzie. A jutro okulista, pojutrze dentysta - codziennie jakiegoś lekarza odwiedzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freuline
Cześć dziewczynki :D Czytając Wasze posty zawsze sobie mówię, że napiszę a potem konczy sie to tak ze jest tak wiele wątków ze nie wiem na co odpisać :) Dalej mnie niepokoi moja waga, ktorej nie moge kontrolowac bo nie mam sprawnego sprzetu w domu ;/ ...im czesciej o tym mysle tym bardziej mnie to przeraza...zwlaszcza ze wczoraj nie moglam sie powstrzymac izjadalam jak nigdy teraz jak jestem w ciazy....ale jednak no...zjadlam 3 paczki chipsów ;/ straszna sprawa...ale ost raz to był :) Jesli chodzi o ubranka na allegro...to pojedyncze kupie jak najbardziej ale to nie dla niemowlaka tylko juz potem jesli bedzie cos super to kupie ale calej wyprawki to nie....wole pojsc do ciucholandu...Jezusie jakie sliczne tam sa ciuszki dla dzidziusow....oszalałam...kolezanka wlasnie kupowala i taka bylam zazdrosna ze szok...i za psie pieniadze...nówki sztuki prawie ze...swietne materialy...akurat w tym co bylam wszystkie pochodza z niemiec...no swietne...naprawde wybor taki ze mózg staje...jak bede kupowac to tylko tam... Moja koezanka zaplacila nie całe 200zł za WSZYSTKO co jej bylo potrzebne ...oprocz pieluszek :D ma tyle ciuszkow nakupowanych ze masakra...łacznie z tymi do chrztu !!! szkoda gadac....moja mam ost kupila mi (w promocji w biedronce ) takie body do spania...żółte ;/ material...taki se...i kosztowaly 3zł :D mama mowi ze aż żal było ich nie kupić...za takie pieniądze :) ok zgadzam sie ale jakosciowo do tych z ciucholandu -DNO :) teraz to juz po mału prestiż ubierac sie w ciucholandzie :D hehe Jesli chodzi o wózki...widze ze sie "jaracie" na x-landery.... nawet o nich nie wiedzialam a faktycznie jest sie nad czym jarac :) sa naprawde swietne...zwlaszcza ten model XA chociaz jeszcze jest troche czasu...wiec narazie zostawiam ten temat na pozniej...za to jaki fotelik widzialam...miodzio :) nawet ten kolor jest taki kaprysny ze musze sie nad nim zastanowic bo prawie bym go dzis kupila...ale zapomnialam ze fotelik ma zarezerwowany chrzestny ... http://www.x-lander.pl/x-car-toddler nie wiem no ten kolor jest taki nie dziecinny ze przykuł mój wzrok... :) O i chrzestnych juz wybrałam i poinformowalam :) P.s. Jeszcze nie czuje zadnego ruchu w brzuchu... czekam dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
freuline ja nigdy slodyczy nie jadlam a teraz batoniki ciasteczka ciasta do malej kawki lub inki 9 kg.na plusie i co mam zrobic jak mam taki apetyt.Moja mama przytyla 22 kg.a jest chuda teraz jam przecinek i mam nadzieje ze ze mna tez tak bedzie:) Co do ciuszkow uzywanych tez mam zamaiar powoli kupic po pare sztuk a w szmateksie co jak co ale dzieciece rzeczy mozna takie znalezc ze szok i za pare groszy ostatnio na miescie wstapilam do sklepow dzieciecych i jak zobaczylam body za 40 zl.to malo co nie padlam wole kupic wiecej a tanszych ostatnio kupilam ze 3 pary w hipermarkecie po 4 i 5zl.pewnie jakosciowo szalu nie bedzie ale ile to dzieciatko w tym pochodzi wiadomo co trzeba dziecku kupic nowe to trzeba. Wozkow tez sie tyle naogladalam ze juz sama nie moge sie zdecydowac ale stwierdzilam ze poczekam do lata na pewno wejda jakies nowsze modele i kolorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny przez te Wasze pogawedki o slodyczach dostalam jakiegos ataku slodyczowego! napadlam barek i znalazlam w nim garsc cukierkow - zozoli musujacych. zjadlam je. potem jakas pralinke sztuk jeden, zjadlam i jakiegos batona kokosowego - tego nie zjadlam bo mnie nie przekonal. zostal mi jeszcze chleb z nutella hihi chyba zadzwonie do meza i powiem mu by bez slodyczy nie pokazylam sie w domu.. ciekawe co tam u anusiak? nie odzywala sie, nie wiadomo co z tymi skurczami.. Dziewczyny ktore macie juz dodatkowe kilogramy - cieszcie sie! ja nawet nie wrocilam jeszcze do wagi sprzed ciazy i denerwuje sie tym ze jestem taka chuda i ze jesc nie moge i ze malemu nie dostarczam tego co powinnam a w dodatku choruje. Chcialabym moc zjesc, objesc sie ile wlezie i miec wilczy apetyt! Jest tyle dobroci a mi na sam widok niedobrze! Szczerze Wam zazdroszcze! Waga sie nie martwcie! Przyjdzie czas to zgubicie co trzeba i ile trzeba! Wazne, zeby dzieci rosly zdrowo w naszych brzuszkach a aptetyt to znak ze ciaza dobrze sie rozwija. Takie jest moje zdanie! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niepoprawna powoz misie w domu i daj znac, widze, ze wybralas ten sam kolor na ktory ja sie chce rzucic, chce kupic komplet 20 elementow gondola, fotelik, adaptery, i wszelkie dodatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris81 Ty to cierpisz za nas wszystkie wspolczuje Ci. A tak na marginesie to nigdy nie przepadalam za nutella a od tygodnia jem na sniadanie tylko chlebus z nutella:) strasznie slodka mam ta dziewczyne w brzuszku:) Wczesniej bylam miesozerna,a teraz na mieso patrzec nie moge. I pomyslal by kto ze ciaza przewraca wszystko do gory nogami:)ale i tak jestem szczesliwa ze bedzie dzidzia na swiecie:)juz nie moge sie doczekac marzy mi sie juz maj i piekna pogoda a nie takie mrozy ja ostatnio w ogole z domu nie wychodze jak widze ze jest na minusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam teraz faze na petitki z jedną stroną z czekolady, mmhm pychootka:) Beatris81 współczuję Ci strasznie tych wymiotów i mdłości. Ja miałam to przez 1,5 miesiąca, masakra Dziewczyny czy możecie mi polecić jakiś dobry poradnik dot pierwszych miesięcy życia dziecka? chodzi mi o coś, gdzie bedzie coś zarówno o rowoju dziecka jak i o tym jak się z nim obchodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morelka22 - Ja tez juz sie nie moge doczekac ciepla.. jestem cholernie cieplolubna! na poczatku ciazy tzn, pierwszy miesiac jadlabym tylko ogorki kiszone, zupe ogorkowa i kiszona kapuste. Potem a wlasciwie dosc szybko mi minelo. Teraz od dluzszego czasu na sniadanie chleb z nutella (zaczelam trzeci duuuzy sloik) ewentulanie z grani, sola i pieprzem. To jest jedyne sniadanie i lekkie ryzyko jego zwrocenia.. jak to sie te smaki zmieniaja!teraz tez chetnie zjadlabym ogora kiszonego :-) ale nie jem bo jest dosc ciezki.. ciastowa i slodkowa nigdy nie bylam.. a teraz prosze - nutella.. aaa i od 12 tygodnia ciazy niby na 10000% bedzie chlopak wiec jak widac nie ma reguly.. moni17 - ja mam te ksiazke "W oczekiwaniu na dziecko" ona obejmuje tez czas po porodzie czyli okres pologu. Ksiazka jest super, zreszta nie jedna dziewczyna juz ja na naszym topiku chwalila.. Kosztuje 60zł ale warto wydac te kase. W sprzedazy jest tez "PIERWSZY ROK ZYCIA DZIECKA" i jak przyjdzie czas to ja na pewno sobie te druga ksiazke kupie.. Dziekuje raz jeszcze wszystkim dziewczynom za wspolczucie.. Jeszcze tydzien, jeszcze tydzien.. tak sobie powtarzam.. ..co tydzien. W sumie to mysle ze najgorsze juz za mna i ze juz teraz bedzie tylko lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abecia, nie odzywasz się wcale, wszystko dobrze u Ciebie i maleństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie o smakach a ja wam powiem że mam ostatnio fazę na gruszki ;-) W sobotę byłam kupić większą ilość ziemniaków na targu i był pan który miał ogromne soczyste gruszki. Jak się jednak okazało sprzedawał tylko hurtowo po całej skrzynce, prosiłam żeby mi sprzedał chociaż jedną ale był nieugięty. Rozpięłam kurtkę pokazałam brzuszek i zapytałam czy chce żeby go myszy zjadły. Bez dyskusji wyciągnął ze skrzynki 4 gruszki i powiedział w takim razie smacznego. Chciałam zapłacić ale nie chciał pieniążków ;-) Mąż mój ubawiony po pachy mówi do mnie chodźmy dalej może wyłudzisz od kogoś jeszcze jakieś truskawki albo śliwki ;-D Mam pytanie do dziewczyn, które robiły już krzywą cukrową. Kupowałyście glukozę w aptece, czy w laboratorium zapewniają? Tak wogóle to się podbudowałam. Moja waga miała baterie na wyczerpaniu w związku z czym wyskakiwał jakiś błąd i zaczynało ważyć od wagi wyjściowej 3 kg ;-] Oznacza to że jednak 63 kg a nie 66. Zorientowałam się jak stanęłam na wadze u teściowej i wyszło własnie 63 przyjechałam do domu próbuje się zważyć na swojej a tu waga się nie zeruje tylko od 3 kg nalicza. A już myślałam, że dostanę zawału serca, 5 kg na plusie jestem w stanie zaakceptować ;-) Z innej beczki to niebawem czekają nas chrzciny. Mąż będzie trzymał jedno z bliźniąt swojego brata (dziewczynkę), prezent dla niej już zakupiliśmy - złota bransoletkę i malutkie kolczyki ale nie mamy kompletnie pomysłu na prezent dla drugiego dziecka- chłopczyka. Może któraś z was podsunie coś fajnego. Tak w ogóle to patrzcie jaką fajną sukienkę znalazłam na allegro http://allegro.pl/hit-ciazowa-sukienka-ogrodniczka-kary-r-36-i1461407193.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freuline
Oczarowana Uwazam ze pomysl z prezentem jest suuuper ..moja kolezanka kupila tez na chrzciny swojej córce i fajnie to wygladalo ale z tego co wiem to gdzies ją ta mała zgubiła :D 1.5 roku ją miala na raczce ale mimo wszystko super prezent sama chcialabym taka bizuterie dla swojego dziecka :) kolczyki kupila jej okrągłe i mimo obaw ze pociagnie i rozerwie sobie ucho...wogole ją kolczyki nie interesowaly :) widocznie jesli dziecko ma tego typu rzeczy na sobie od malego to traktuje to jak czesc swojego ciala :D bo jak dotykala kolczykow to bardzo delikatnie :) Jesli chodzi o chlopczyka to ciężka sprawa może srebrny smoczek :D nie wiem no teraz wlasnie poczytałam troche na kafe o prezentach na chrzciny i tak naprawde wszyscy wymieniaja to samo ...nic mnie nie zacheciło zeby Ci polecic... Jesli chodzi o mnie...to jesli bede miala coreczke to jestem za tym aby dostala bransoletke od chrzestnej :) a od chrzestnego juz wiemy teraz ze dostananie jakis mega super hiper PRO fotelik hehe tak przynajmniej powiedzial wiec chrzestnych mam z głosy :) a jesli chodzi o reszte rodziny to kazdy tez cos chce kupic i na pewno nie przyjme zadnych pieniązków (chyba ze chrzestni beda chcieli jeszcze dać..wychodze z zalozenia ze chrzestny to chrzestny ale na pewno przed chrztem ustale z nimi jak to widze czyli po prezencie i tyle...) Wracając do rodziny to zrobie krotka liste najpotrzebniejszych rzeczy ktore bede potrzebowac dla dziecka i nie mowie tutaj o ubrankach,,mowie o np łóżeczku turystycznym -ktore w moim przypadku na 100% sie przyda bo czesto jezdze do rodzicow czy np bede chciala wyjsc do kina na kolacje cokowliek no ...to moge zaweizc dzidzie do rodzicow z łózeczkiem czy nawet na noc jesli bede chciala zostawic dzidzie bo bedziemy chcieli raz w roku sie rozerwac hehe :) poza tym mieszkamy w wielkim domu i czasami fajnie jest polozyc dziecko w duzym pokoju i zostawic pod opieka babci kiedy np ja bede chciala sie umyć...pomalowac ubrac itp...a nie w naszym pokoju skad wszedzie jest daleko :) ... czy nawet w ogrodzie :) Wiem ze takie łóżeczko nie kosztuje majatek widzialam fajne ceny 180zl wydac na prezent na chrzciny dla"przyszlych dziadkow" to mysle nie jest duzo :) zwlaszcza ze znam ich mozliwosci finansowe... napewno zapiszę też krzesełko do karmienia...i nie takie za 650zł choc bardzo mi sie podobaja :) ale za 200 czy 250zł...mysle ze to tez nie jest wygórowana cena...no i na pewno zapisze tansze rzeczy tj.niania elektroniczna...wystarczy mi taka za 100zł choc inie bedzie mi przeszkadzało jesli ktos znajdzie w biedrone taka za 50ł bo 1.5roku temu za taka kwote moja mama kupila kolezance...wystarczy mi tyle zeby to dzialalo..ale lepsza tez przyjme :) nastepnym prezentem mogło by być nie wiem moze komplet poscieli dla dzidzi...czy nawet zestaw butelek :) taki prezentow jest wiele...i jesli chodzi o mnie to nie chce zadnych pieniedzy tylko najpotrzebniejsze rzeczy...po co ja mam wydawac jesli potem zaproszone osoby maja problem z pomyslem na prezent..uwazam ze to swietny pomysl i bardzo oszczedny jesli chodzi o nas rodzicow :) ucieszy mnie nawet zrobiona paczka -pampersy + zestaw kosmetyków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis wróciłam ze szpitala. i dopiero teraz skonczyly sie odwiedziny ciotek:/ ..:( ale juz wszystko ok...okazalo sie ze te skurcze to twardnienie macicy zrobili mi badania, nie tak jak moj ulubiony lekarz okazalo sie ze z cukrem nie za dobrze i jutro ide na powtorke z ta obrzydliwa glukoza...fujjj... dostalam luteine nospe i to na tyle... malenstwo tez nie za dobrze sie czulo bo nawet zadko kopa dostawalam ale teraz juz mecz pilkarski chyba sie rozgrywa:) a co ciuszkow ze szmateksu uwazam ze sie oplaca wiadomo ze nie kupie wszystkiego tam, ale orginalne ubranka po 2zl albo 3 to nie majatek a sa napewno z lepszego materialu niz w nie jednym sklepie za 40zl. dzisiaj z tesciowa ogladalam zdjecia ze slubu...heh wspomnienia mnie wziely:) i jak to tesciowa powiedziala: ale tys sie zmienila przez te 4 miesiace i ze chyba bedzie dziewczynka:) mi to obojetne byle by zdrowe bylo:) xlander fajny wozeczek a ja mam zajawke na vector 4 air espiro:)) pozdrawiam i ide lezec i objadac sie czekolada:) chociaz jej nie lubialam przed ciaza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinówka376 wiesz co jedne spodnie kupiłam w sklepie i właśnie pomimo że noszę m to ciążówki musiałam kupić s, może coś w tym jest ze w ciąży trzeba brać rozmiar mniejsze, ciekawe czy ze spódnica jest to samo kwoka dzięki za radę wiesz możesz mieć rację z tym opiciem się wodą, nie wiedziałam o tym a wystraszyłam się nie na żarty, a bałam się ze to przytulanie temu winne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała_mii:)
hej dziewczynki!!! włassnie weszałam poczytać i tak samo jak freuline mowie sobie poczytam i odpisze a później zapominam albo tyle tego że nnie wiem od czego zacząć:P anusiak--- całe szczescie ze wszystko dobrze sie skoczylo!!! teraz odpoczywaj i dbaj o WAS!!! niepoprawna optymistka--- mam pytanko czy ten wózek http://www.x-lander.pl/xa jest od narodzin czy to tylko spacerówka? bo nie wiem jak to jest a powiem ci ze też mi się podoba :) Co do ciuszków to tez jestem za tym aby kupować w ciucholandach dzieciaczki tak szybko rosna ze nie mam sensu kupować wszystkiego nowego...ja tak jak pisałam obecnie (matko byle do czerwca!!!) mieszkam w UK i tutaj sa takie tzw,"pchle" targi tutaj wszytskie już starsze mamuśki oddają praktycznie za darmo ciuszki po swoich pociechach...i tez zamierzam przed wyjazdem odwiedzić ten targ :):):) Beatris81----mam dokładnie tak samo jak ty przez pierwszy miesiąc same ogóry za mną chodziły im kwasniejsze tym lepsze :) ogórkowa prawie co dziennie a teraz ??? hm...SŁODYCZĄ nie umiem powiedzieć nie :( heh a w szczególności jogurty malinowe z lidla i lody z mcDonalda!!! mniammmm :D choć moge zagryśc od jakiegoś czasu kapustą kiszoną :P a wszyscy mówią ze dziewczynka będzie :) no.., byle do 11 marca i jak zechce sie dzidzuś pokazać to bede wiedziała :D byle zdrowe było.... oczarowanaaa--- sukieneczka super!!! :) i ten uśmiech hehe lece zjeśc obiad -mąz z pracy zaraz będzie i lece się położyć te plecy nie dają mi na chwile nawet odpoczać :( i do tego jeszcze coś główka pobolewa... aha mam pytano powiedźcie jaka macie mniej więcej temperaturke?? bo troche się niepokoje czy 37.4 jest ok? bo od jakiegoś czasu mi dokucza...a ciągle miałam 36.4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anusiak1507 - bardzo sie ciesze ze u Ciebie wszystko w porzadku! nie mam sily pisac dzis juz nic wiecej ale wszystko przeczytalam i sledze watki.. lece sie polozyc bo slabo sie czuje.. pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwoka, kolor w sumie wybrałam inny niż tam na zdjęciu (link przypadkowo wkleiłam w sumie ze względu na model). Myśmy wybrali kolor volcano - czyli ten brązowo - pomarańczowy. Na obrazku wygląda tak sobie, ale jak oglądaliśmy wszystkie w sklepie, to ten jakoś najbardziej nam się spodobał, ale wszystko oczywiście jest kwestią gustu, no i kolor nie jeździ ;) oczarowana, mnie lekarz mówił żebym glukozę sobie kupiła, więc chyba laboratorium niekoniecznie udostępnia, a może to zależy od laboratorium. Mała mi, tego x-landera można kupić jako samą spacerówkę ale też w wersji wielofunkcyjnej z gondolą. Ja kupiłam właśnie gondolę plus spacerówkę, do tego dorzucone były jeszcze jakieś pierdoły typu, saszetki, torebki, parasolka. Można go też kupić w wersji 3w1, wówczas jest do tego też fotelik samochodowy, ale myśmy go już nie wybrali, gdyż fotelik chcę inny. A u lekarza wszystko wyszło dobrze, EKG dobre, ciśnienie i inne też, czyli nie wiemy z czego się duszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwoka123 w drugim trymestrze 0,5 kg na tydzień to ja was chyba nigdy nie dogonię jak u mnie dopiero kilo przybyło od początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris81 biedactwo, za te Twoje bóle i cierpienia na pewno będziesz miała zdrowe dziecię bo ty się juz za nie wychorujesz wystarczająco, jeśli chodzi o ciążowy przyrost wagi to jesteśmy w podobnej sytuacji kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Anusia jak dobrze, że jesteś :)martwiłam się. Wczoraj byłam u gina, wszystko jak na razie super, dzidziś waży już 450 g ;) Jak wczoraj ubierałam się do ginka byłam przerażona moim brzuchem, zaczyna się pod piersiami i wyglądam jak mały hipopotam :). Jak na razie ważę 51,3 kg ale przez to, że jestem taka szczupła brzuch jest bardziej napięty, więc cieszcie się z tego, że macie troszkę tłuszczyku, bo to takie dziwne uczucie jak się jest chudym i brzuch rośnie. Przy podnoszeniu z fotela ginekologicznego musiałam się chwycić jakiegoś metalowego drążka (hihi), bo inaczej nie podniosłabym się z niego, a przecież ginekologa nie będę prosiła żeby mi podał rękę bo wstać nie mogę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasetka84
witam. Wczoraj byliśmy na wizycie u gina wszystko z dzidzią w porządku , u mnie tez badania ok poza hemglobina leci w dół , wczoraj sie dowiedzieliśmy że w brzuszku mieszka dziewczynka:) pozdrawiam i uzupełniam liste:) NICK ............WIEK ........TERMIN..........PŁEĆ........SKĄD JESTEM Ela1974.........36............02.07............DZ........ ....francja Misia27.........27.............02.07............?........ ......malopolskie dafnia102.......26............03.07...........?.......... .....pomorskie kate1238.......25.............3.07...........?........... .....małopolskie kocio-rybka...35.............04.07..........CH........... ....zach.pom. aluisa25.........27............04.07...........?......... ........świętokrzyskie xAneczQax.....25............05.07........................ ...śląskie Daria Poznań...21.............07.07..........CH.............Wiel kopolskie Moni 17..........26.............07.07...........................l ubelskie malinówka376..20.............08.07...................... .....dolnoślaskie vivian_2006.....27............09.07..........DZ........ ......dolnośląskie MalaGosia69.....27............10.07...................... ....Szczecin sasetka84......27...............10.07.........DZ........... ....lubelskie balbiina..........26.............10.07..........DZ?CH?... ... ......ŚLĄSKIE Beatris81.......29.............12.07...........CH........ ....kuj.pomorskie Atena02.........26.............13.07..................... .......małopolskie(Kraków) Oczarowanaaa 24.............13.07...........CH............Małopolskie Susi1978........33.............14.07............DZ....... . ......Śląskie Abecia............31..........14.07...........CH.... ..........mazowieckie Rosa 78...........33............14.07..................... ......małopolskie Justa_010101....25...........14.07....................... ........śląsk mimowszystko..20.............14.07....................... ....śląskie morelka22.......25.............15.07.........DZ.......... . . .śląsk callaa.............25............15.07................... .........podlasie rubina............33............16.07.................... .......dolnyśląsk zebra1807.......33............18.07...................... .....śląskie kasztaanka......27............18,07...................... ....łódźkie Kasia508.........24.............19.07.............???.... . ....Śląskie Justyna..........28.............20.07.................... .......mazowieckie HelloKitty32......32...........22.07..........chłopiec.. ....wielkopolska asia-lipcówka...30.............23.07.................... .......śląskie Kornelka_88.....22.............23.07..................... .....śląskie ebudka...........31.............26.07.................... .......mazowieckie (Warszawa) anik_82..........28.............27.07.............?...... ......dolnośląskie dżuczek..........29............27.07...........CH....... ....małpolskie (Kraków) anusiak1507......21............27.07..........???........ ....śląskie marta100049....34..............28.07..................... . .....łódzkie kubolinka........32.............30.07.................... .......wielkopolska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może mała rada, jak będziecie wybierały się na badanie krzywej cukrowej weźcie ze sobą cytrynę, ona nie ma wpływu na wynik badania, a pomoże przełknąć to paskudztwo,bez cytryny glukoza strasznie muli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocio-rybka, moj roztwor glukozy, ktory dostalam w laboratorium, juz byl o smaku nibyto pomaranczowym. Nie wiem, czy dodatek cytryny wiele by mu pomogl :). Dziewczyny, ktos musi was upomniec, za to co wyprawiacie w temacie zywieniowym, tak ze nie gniewajcie sie a posluchacie. To wcale nie jest tak, ze w ciazy trzeba jesc wszystko na co sie ma ochote, bo to dla dobra dziecka. Dziecko domaga sie materialow budulcowcyh dla swojego organizmu, a jak ma zbudowac zdrowe cialo i podstawy swego zdrowia na cale zycie z batonikow i chipsow? Jak sie chce slodyczy, czyli spada poziom cukru we krwi, nalezy siegac raczej po owoce, warzywa, zboza, orzechy i nasiona. Bo cukier,to nie dosc, ze odklada sie bez zadnego pozytku na tylku, to jeszcze by rozlozyc rafinowany cukier organizm musi czerpac brakujace skladniki odzywcze z innych zrodel. Dlatego jedzac slodycze lub biala make, tracimy z wlasnych rezerw witamine B, wapn, fosfor, zelazo. A wapn teraz jest niesamowicie wazny, bo dziecko potrzebuje ogromnych ilosci do budowy kosci. Jak bedzie brakowac mu wapnia, to zgarnie wszystko matce, wyciagnie z zebow, wiec poleca matce zeby, uklad nerwowy i uklad immunologiczny. W ciazy bardzo wazne jest zdrowe odzywianie, jak sie je pieczywo pelnoziarniste, duzo warzyw i troche owocow, naturalne tluszcze, odpowiednie bialka (mieso ekologiczne, ryby, jaja, soczewice i naturalne przetwory mleczne), jednoczesnie unikajac jedzenia bialego cukru oraz przetworzonych produktow zywnosciowych, mozna jesc zgodnie ze swoim apetytem, bez obaw o wage. Duze spozycie slodyczy powoduje nagly wzrost poziomu cukru we krwi, a w odpowiedzi, wydzielanie przez trzustke duzych ilosci insuliny, co z kolei powoduje gwaltowne obnizenie poziomu cukru we krwi. Efektem tego jest uczucie wyczerpania, napiecia nerwowego, stresu i niepohamowany apetyt na slodycze. Taka hustawka skutkuje przemeczeniem trzustki, co ujawnia sie w formie cukrzycy ciezarnych oraz problemow z watroba. Zboza, owoce i warzywa, ktore maja cukry zlozone, uwalniaja cukier stopniowo, dzieki czemu watroba i trzustka moga pracowac we wlasnym rytmie. Slodycze opozniaja tez wzrost cennych bakterii jelitowych - w ciazy jelita i tak sa obciazone i powinny byc wzmocnione, by moc sprawnie funkcjonowac. Podsumowujac, spozywanie duzych ilosci przetworzonych produktow w polaczeniu ze slodyczami to najprostsza droga do niekontrolowanego wzrostu masy ciala. Juz pisalam,ze ze mna na silownie chodzila mloda dziewczyna, ktora przytyla w ciazy 30 kg. Wygladala potwornie. Mowila, ze bardzo zaluje tego, ze nikt z otoczenia ja nie kontrolowal, ze w ciazy nie jadla, tylko zarla, bo teraz to zrzucic jest strasznie ciezko, katuje sie na silowni, a nie widzi bardzo duzych postepow, na dodatek skora jest w rozstepach i obawiala sie, ze po schudnieciu czekaja ja operacje plastyczne, by pozabierac faldy rozciagnietej skory. O wiele latwiej chyba jest sobie odmowic batonika, niz restaurowac potem cialo z ruiny. Juz nie mowie o swojej sasiadce, ktora po 2ch ciazach zostala gruba jak wieloryb, a meza ma przystojniaka, jakich malo, wiec sie wcale nie dziwie, ze maz ja zdradza, bo podrywaja go w pracy szczuple laski. Wiem, ze kobieta cierpi, ale nie rozumiem, dlaczego nic z tym nie zrobi. No w ogole, chyba lepiej nie kreowac sobie w zyciu dramatow i problemow ze zdrowiem tam, gdzie mozna temu zapobiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry! dziewczyny bardzo sie ciesze ze z Waszymi malenstwami wszystko w porzadku i wizyty przebiegaja pomyslnie! wszystkim przyszlym mamom, ktore poczuly juz pierwszego kopa goraco gratuluje, jeszcze troche i bedziemy narzekac na poobijene watroby i stopki miedzy zebrami.. :-) oczarowanaaa - ale mnie ubawilas z ta historia gruszkowa! niezla jestes! taki moj charakterek.. a propo pokazywania to kiedys, ktorej zimy jechalismy z mezem do lekarza chyba okulisty i bylismy spoznieni i maz zaparkowal tak na szybko jak sie potem okazalo na miejscu dla taksowkarzy ale tak na samym koncu ze nawet znaku nie zauwazylismy, nikomu nie przeszkadzalismy bo taksowki staly moze 2 czy 3 ale jak to taksowkarze zadzwonili na straz miejska bo takich jak my zebralo sie w koncu trzech. Wychodzimy od tej przychodni i patrzymy mamy blokade zalozona, wszyscy jak tam stalismy, trzbea bylo zadzwonic pod jakis tam numer i w koncu po dluuuzszym czasie przyjechali.. dodam ze byla to zima i siedzenie w samochodzie i czekanie na nich lekko godzine nie bylo przyjemne. Na poczekaniu wymyslilam spiewke ze to wszystko moja wina bo nagle dostalam wyspki na calym ciele, glownie na klatce piersiowej i brzuchu i maz szybko mnie wiozl do lekarza czy to czasem nie ospa i tak sie zagapilismy spieszac, ze nie spojrzelismy gdzie parkujemy, faceci na mnie patrza dziwnie a ja na to ze jak mi nie wierza to moge im pokazac i zaczynam sie rozbierac.. a oni na to ze dobra, dobra.. wierza.. i nas puscili.. innych dwoch straznikow zajetych juz bylo inna babka, ta tez sciemnala cos z chorym dzieckiem ale jakos kiepsko sobie radzila.. innym razem maz przyjechal po mnie do pracy i zaparkowal czekajac na mnie w niedozwolonym miejscu, w koncu sie wkurzyl, zamknal samochod i wyszedl po mnie, bo ja jak zwykle mam dlugi ogon i wszedzie sie spozniam choc mowil zebym sie pospieszyla bo stoi tam gdzie nie powinien.. wracamy do auta a tam juz straz, blokada i pisanie bloczka.. no wiec ja musialm zrobic z siebie idiotke znow i opowiadac, ze maz niczemu nie winny ze to moja wina bo z pracy wyjsc nie mogalam, jakiego to mam wrednego pracodawce co mi po godzinach karze za gratis codzien zostawiac, ze mobing mam w pracy itd i w ryk (ryk na zawolanie mam opanowany do perfekcji).. tym razem tez sie zlitowali i nas puscili, a stalismy naprawde po chamsku zle.. teraz bedac w ciazy to w razie np. lapanki na radar zawsze mozna sciemnic ze dostalo sie skurczy i szybko jedziemy do szpitala bo w ciazy co nie? :-) tylko problem z tym, ze mojego brzucha praktycznie jeszcze nie widac, no ale kto Cie bedzie trzymal i pisal mandaty w takiej sytuacji.. wczoraj dziewczyny to mialam takie skrety jak na rotawirusa, ze myslalam ze umre.. odjezdzalam z bolu az oddechu nie mogla wziac. W sumie to nei balam si eze to skurcze czy cos zlego z malym bo to dokladnie bylo cos takiego jak na rotawirusa wiec pod tym wzgledem bylam spokojna, za to maz juz chcial jechac do szpitala a ja na sama mysl o szpitalu dostalam mdlosci.. w sumie jak juz w przerwie skurczu doszlam na kibelek to posiedzialam chyba z pol godziny, skonczylo sie jednym malym bobelkiem i nic, nawet zadnych pierdniec za przeproszeniem. Bo ustal (wzialam nospe forte) ale mowie Wam, az mialam ciemno przed oczyma. Jak tak ktos tego nie zna to moze sie naprawde przestraszyc. Sadze ze wszystko przez to ze napilam sie coli, taka mialam ochote! W piatek mam polowkowe w szpitalu, pewnie jak ostatnio przy 12 tyg, szalu nie bedzie i popatrza tylko co ile(wiec i tak w polowie marca ide na polowkowe do prywatnego) no ale i tak doczekac sie nie moge ze zobacze malego, mam nadzieje ze przez te chorobe i wymioty i te wczorajsza akcja wszystko z nim w porzadku i ze rosnie zdrowo. Chyba jest ok bo sie rusza.. Co do prezentow na chrzciny to sie nie wypowiadam, bo nie mam praktyki i ostatnio na chrzcinach bylam 20 lat temu jako dziecko jak nie dawniej. To te blizniaki co mala byla troche chora? jak sie czuja? wszystko teraz okay? freuline - masz fajne pomysly! az dziw ze juz terazo tym wszystkim myslisz.. pewnie dlatego ze masz w rodzinie duzo malych dzieci co? anusiak1507 - daj znac jak bylo na glukozie hihihi Mała_mii:) - ja tez lubie lody z mcDonalda i jeszcze frytki z ich katchupem -lubie ich ketchup! otwieram go i kazda fryttke trzmajac w reku smaruje nim osobno, raz ze sie nie obrudze, dwa ze tka fajna zabawa jest z tego.. miesiac temu zamowilam sobei zestaw happy meal i poczulam sie jak dziecko.. no i dostalam zabawke! patrzyalm tez na rodzinki z dzieciaczkami z zazdroscia i myslalam ze chcialabym zeby juz maly byl na swiecie.. Jak bylam w grudniu z wymiotami w szpitalu to czesto mialam stan podgoraczkowy, pytalam sie pielegniarek czy to normalne ze raz mam oslabienie a rak 37 cos a one na to ze w ciazy to normalne.. dodam ze jak przewaznie mam za niska temp i dla mnie 37 stop to prawie jak temperatura.. callaa - jak sie napilam tej coli to brzuch mi urosl ale dzis rano znow jest maly.. :-) kocio-rybka- 450g? to duzy ten Twoj dzidzius! niby teraz to ma miec jakies 200-300g.. ale to sie podobno wciaz zmienia.. jestem ciekawa ile moj mierzy i wazy i zawsze zastanawiam sie z ktorej strony ma glowe. MOj brzuch jeszcze nie doszle do pepka, tzn. macica.. Ja bym sie nie wstydzila i poprosila o pomoc z zejsciem z fotela.. Czyli mozna sobei np. przygotowac plasterki cytrynki i jesc jak juz sie tej glukozy napije czy w czasie jej picia? Nie wiem jak to jest bo nigdy tego nie mialam i poki co zaden z lekarzy nie wspominal mi o tym badaniu.. Wczoraj to mialam cos takiego ze bylam swiadkiem jak maly sie przesuwa tzn, walek pionowy byl po prawej stronie brzucha i w ciagu kilku sekund jakby przekulnal si ena lewa strone. To dosc bolalo ale bylo niesamowite i faktycznie, jak przylozylam potem reke to czulam ruchu juz z lewej strony hihii sasetka84 - gratuluje dziewczynki! szczerze zazdroszcze! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście w ciąży zero batoników, ciasta i takich tam bzdetów :) ale nie mogę sobie odmówić 3 ciasteczek po obiedzie. cały czas leżę w wyrku, więc puszkę z ciasteczkami mam przy łóżku ;) Poza tym odżywiam się zdrowo np. zero smażeniny, pełnoziarnisty chleb, warzywka, nabiał itp. Wiem, że cukier jest szkodliwy, ale jak wczoraj o 19 wpadłam do domu po wizycie lekarskiej głodna jak wilk i w dodatku jakaś osłabiona, to wsypałam do herbaty chyba 3 łyżeczki cukru, bo cały czas wydawała mi się mało słodka, zagryzłam bułką z wędliną i serem i nareszcie poczułam się szczęśliwa :) Co do tej cytryny i glukozy, to jak byłam w szpitalu, leżała ze mną dziewczyna, która miała wykonywan badanie na krzywą cukrową, biedactwo męczyła się przeokropnie z wypiciem glukozy, po jakimś czasie przyszła położna i zapytała się - "A cytryny nie ma" , bo ponoć to zmniejsza słodkość ;) Mój misiek jest bardzo silny i kocha kopać mamuśkę w pęcherz, do tego stoi sobie na głowie, zakłada na nią swoje nóżki i pokazuje siusiaka, hehehehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×