Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Gość aosa
beatris- to dobrze ze nie jestem z ta ''schizą'' sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
co do mojej sukienki to miałam kolor morski typowo ciążowa i czarne buty i srebrne dodatki. U mnie na slubie było o tyle smiesznie ze przyszedł moj chrezstny, który jest ochroniarzem :)i nie mogł wziac urlopu tylko wyrwał sie na dwie godzinki z pracy w uniformie 'ochrona'' :) pozatym byli koledzy z firmy mego małzonka w odblaskowych roboczych pomaranczowych ciuchach:) podjechali koparka, walcem i czyms tam jeszcze heheheh:) takze było ciekawie i swojska swoja droga. ale ludzie (obcy) pod urzedem mysleli ze to jakis vip bierze slub jak zobaczyli ''ochronę'' :) heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no normalnym jest, że pewne tradycje warto zostawić i z polskiego wesela biesiadnego nie zrobię stypy - chociaż też różnie bywa - albo imprezy techno z Paniami tańczącymi na rurze - to byłby totalny hardcore. Ale miło wprowadzić coś od siebie :) Ja w ogóle zastanawiam się nad ślubem kościelnym czy jest on nam bardzo potrzebny czy jednak wystarczy tylko zwykła formalność i cywilny z małym przyjęciem, mam jeszcze trochę czasu nad zastanowieniem się i podjęciem jakiś konkretnych decyzji. Ale ten pierwszy taniec - rumba - to świetny pomysł, ja tak sobie myślałam może o sambie, bo kocham klimaty brazylijskie i ich sambę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatris81, hehehe mi się też marzy czarna suknia. Kiedyś wpadł mi w łapy jakiś katalog, a może w internecie oglądałam sama już nie wiem, ale widziałam tak śliczne, czarne suknie, że się zakochałam i stwierdziłam, że taką chcę mieć. Ale obawiam się, że moja rodzina również by tego nie przeżyła. Od lat pukają się w głowę, że zaczęłam nazbyt szybko mieszkać ze swoim facetem, nie daj boże gdyby wyszło z tego "pomieszkiwania" dziecko, to wszyscy będą się za mnie wstydzić. No i wyszło :D hhahah, moja rodzina się teraz mnie wstydzi i ma powody do plotkowania, więc taka czarna suknia byłaby już gwoździem do trumny bankowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kinder-niespodzianki :) Jak Wam mija niedziela? U mnie dopiero słońce wyszło, ale wiatr wieje i zimno, a na spacer jeszcze się nie czuję bo skrzypię jak stary zawias, a w dodatku temperatura tak mi spadła że mam teraz 35,8, ogólnie czuję się lepiej jak porzed kilkoma dniami. Ela1974 pytałaś o alkohol z tego co wiem to jest to produkt bezterminowy, im starszy tym lepszy, na studiach wraz ze znajomymi spijaliśmy sobie zapasy z lat 70-80 a że były szczelnie zamknięte to % nie uciekły:) Co do twardnienia macicy to lekarz mi mówił że jeśli występuje bez bólu i do 5 razy dziennie przez jakieś 15 min to nie ma powodów do obaw jeśli trardnienia są bolesne i trwają częściej lub dłużej to lepiej zgłosić do lekarza niech sprawdzi. Jeśli chodzi o krew to ja wyniki robię w piątek, i będzie to krzywa cukrowa przy obciążeniu 50 glukozą po 1h, morfologia i mocz i będą to moje dopiero drugie wyniki w ciąży, czy wy kochanieńkie robicie je co miesiąc tzn morfo i mocz ? Jeśli chodzi o wesele to moje było na 120 osób w większości rodzina i trochę najbliższych przyjaciół i bawiliśmy się wszyscy świetnie. Ślub konkordatowy o 16 oczywiście w białej sukni z odpinanym trenem i welonem bo nie wyobrażałam sobie inaczej, takie było moje marzenie, był zespół z wodzirejem i oczepiny z zabawami które bardzo miło wspominam. Pierwszy taniec w takt "Zabiorę Cię właśnie tam" Z mężem zeszliśmy z parkietu o 7 rano a położyliśmy się spać dopiero po 8 bo jeszcze "noc poślubną " zaliczyliśmy przed snem byliśmy tak szczęśliwi że nie czuliśmy faktycznego zmęczenia które wyszło dopiero na poprawinach które były na 20 osób i trwały od 13 po południu następnego dnia do 11 w nocy. Ślub był w czwartek a poprawiny w piątek, ale nawet przez moment nie czułam się jak męczennica że muszę zrobić to czy tamto, że goście pytają dlaczego czwartek, po prostu wytłumaczyłam i zaspokoiłam ciekawość. Ja mam ogromną rodzinę ale jestem z nimi bardzo zżyta dlatego nie wyobrażam sobie uroczystości rodzinnych bez rodzeństwa, a mam ich 5 i każde ma swoją rodzinę więc mam wesoło zawsze. Same moje i męża rodzeństwo ze swymi mężami żonami i dziećmi plus nasi rodzice to już ponad 20 osób a gdzie dziadkowie chrześni, ulubione ciocie i wujkowie itd.. U nas nawet jak na święta najbliżsi się zjadą to około 30 osób się zbiera :) Ale tu się dziewczyny z Wami zgodzę że ślub ma cieszyć przede wszystkim Nowożeńców, a goście jednak na drugim planie. Ten niepowtarzalny dzień winien być taki jak sobie go sami wyreżyserujemy, czy to bardziej tradycyjnie czy awangardowo byle wiązał się tylko z dobrymi emocjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Słodki Smakołyku :) aosa może i Ty się zaczernisz wtedy stopkę będziesz mogła ustawić na stałe np z suwaczkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
To powiedzcie mi jeszcze jak się zaczernia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my już po obiadku. Miałam ochotę jechać dzisiaj pooglądać jakieś drobne rzeczy dla maluszka, ale niedziela jest strasznie nudnym dniem i najzwyczajniej w świecie mi się nie chcę. A przydałby się taki wypad do sklepu, bo nie mam nic, kompletnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela, konfitury i inne zapasy sa dobre, ile sa szczelnie zamkniete czy zagotowane, ale takich kilkuletnich to bym nie jadla :-) Bo np,. nawt ogorki kiszone zaprawione, to te ostatnie sloiki nei raz nie wytrzymuja do wiosny i sa juz niedobre, wiem bo chcialam zupe ogorkowa, maz otworzyl 3 sloiki od tesciowej i wszystkie juz byly niedobre. Uparlam sie na zupe ogorkowa wiec biedak lecial po ogory, takich z beczki nie bylo wiec kupil w woreczku a one takie do niczego. Ogorkowa wyszla malo ogorkowa i musial troche octu wlac dla kwasu.. Teraz wlasnie jem drugi talerz hihi I juz czuje sie napchana, Boze ile ja dzis zjadlam a miala byc dzis "dietka".. Makaron wczoraj kupilam, jest napisane, ze wazny do 2013, wiec wychodzi na to ze max. 2lata i tez bym Twojego juz nie jadla :-) Wodka sie nie psuje, jak jest napoczeta, to moze byc taka wywietrzala jedynie. Moj maz mowi, ze wodka ogolnie czym starsza tym lepsza. Szczegolnie ta ruda, jak taka znajdziesz to mowi "zyc nie umierac". Moj lubi rude..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam dzisiaj rosół - wczorajszy i zrobiłam placków ziemniaczanych z pieczarkami, uwielbiam czasami takie proste dania. Ale obudziłam się dzisiaj z taką mega chęcią na sushi, niestety mam do sushi słabość, dlatego tym bardziej przeżywam rozstanie z tym daniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Dzięki zaraz to zrobię :) he he. Słodki smakołyk nie przejmuj się, ja też nie mam nic. My jutro jedziemy do auchan nie wiem czy u was jest taki supermarket, żeby kupic ale narazie tylko mnie do szpitala aby mieć kłopot z głowy. Na liście mam koszule nocne, kapcie, klapki pod prysznic, skarpetki i majtki nowe, staniki, ręczniki, szlafrok mam to szczęście :) a z rzeczami dla dziecka to poczekam na następna wypłatę. W sumie to ubranka mam u szwagierki :) muszę kupic pampersy tylko kosmetyki, wózek, lozeczko i do lozeczka czyli najdroższe rzeczy niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
A ja pierwszy obiad u teściowej :( rosół którego nie jadłam. Z reszta jak pisałam wcześniej ja tam nic nie jem co ona gotuje. Nie chce wam obrzydzać zup więc nie powiem jak to wygląda. Drugie to były ziemniaki oczywiście mega słone, pierś z kurczaka której nie tknełam i surówka ze słoika z ogórków jedynie to zjadłam. Od poniedziałku gotuje dla siebie i męża. Przynajmniej wiem co i z czego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Beatris- ale ty piękna musisz być :) wzięła się nie ma co. Ale humor od razu lepszy nie? :) ja mam pazurki granatowe :) a u nóg różowe. Normalnie jak papuga ara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusinskatrala
Hej przyszłe mamusie :) mam pytanie, staram sie z mężem o dziecko i jak na złość dopadło mnie przeziębienie z gorączka (jakoś w okresie zapewnego zapłodnienia i ewentualnego zagnieżdzenia więc na samiutkim początku). Czy ktoras z Was tak miala? jakie mam szanse zostac mamusia w tym cyklu :(:(:( jutro ide do lekarza. od farmaceutki dostalam apap na goraczke i tantum verde na gardlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Wczoraj mnie rozłożyło :( zaczęło się od kataru, w gardle mnie drapie i wieczorem miałam stan podgorączkowy ehhh... Piję herbatke z cytryną, zrobiłam sobie syrop z cebuli i robie inhalacje, pomaga na jakieś pół godziny i znowu :( Od tego kichania to już cały brzuchol mam napięty. Co jeszcze według was mogę zrobić, z takich domowych sposobów, a może iśc jutro do lekarza ?? mamusinskatrala ja zaszłam w ciąże w trakcie anginy także głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusinskatrala
Kochana właśnie mi to na angine wyglada :P bo gardlo boli mnie niemiloosiernie.. jutro ide do lekarza, a sluchaj Ty woedziałas ze mozesz byuc w ciazy? bralas cos na angine? jaka mialas goraczke? ja momentami 38,5 :/ (pierwszy dzien) teraz mam (drugi dzien) 37,5 Ps- idz do lekarza, pewnie niech Cie zbada bo nie zaszkodzisz a mozesz pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
callaa, a w jakich placówkach można spotkać takie koło porodowe? Ja powiem szczerze, że zastanawiam się nad porodem w wodzie, ale ostatecznie zobaczymy co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aosa
Aneczqa- według mnie daruj sobie jutro lekarza. Jeśli nie masz nocnej grypy lepiej wykuruj się najpierw w domu! W przychodni możesz się jeszcze bardziej zaprawić :( zobaczysz jak będzie zresztą. Jeśli chodzi o antybiotyk to lekarz przepisyd ci zapewne duomox jest najbezpieczniejszy. A co do leków domowych. Przede wszystkim czosnek. Możesz na kanapki pokroic a możesz syrop zrobić. Herbatka z sokiem malinowym, herbatka z cytryna. Mleko z żółtkiem, i miodem gorące. Można robić jak jest gorączka oklady na czoło nogi i ręce z octu, ściąga gorączkę. Na kaszel siemie lniane. I pamiętaj, żadnych leków, nawet witamin bez lekarza! Nawet tabletki na ssanie! Możesz ssac hallsy albo inne miętowe cukierki aby lepiej się oddychalo. I leżeć, grzać się pod kołdra :) i dużo dużo pić i jeść owoce. Kapusta kiszonb jest dobra i rosół. Stawia na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xAneczQax ja jestem akurat w trakcie wirusówki i poszłam do lekarza rodzinnego najszybciej jak się dało i usłyszałam że mam się leczyć domowymi sposobami włączając do nich syrop Stodal lub Drosetux, pastylki do ssania Isla i pastylki pod język Engysol - homeopatyczne, a jak mi się nie polepszy albo nie daj Bóg zacznie się pogarszać to zgłosić się jeszcze raz po antybiotyk bo jest kilka bezpiecznych w ciąży np Bioparox do psikania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aosa tez właśnie wolałabym naturalnymi rzeczami się wyleczyć, ogólnie to tragedii nie ma tylko ten katar taki męczący :( A te placuszki to tak : ciasto jak na naleśniki (mąka, jajo i mleko) tyle że dodajemy proszek do pieczenia 2 duże (czy jak kto woli mniejsze ) jabłka - potrzeć na tarce na wiórki wszystko wymieszać , smażyć na oleju na mniejszym ogniu. Konsystencja powinna przypominac ciasto na placki ziemniaczane , na koniec posypać placki cukrem pudrem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusinskatrala nawet sobie nie marzyłam że mogę byc wtedy w ciąży :) Brałam antybiotyki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
callaa dzięki za odpowiedź, skoro Tobie tak powiedzieli to pierdziele nie ide, posiedze w domku :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusinskatrala - jelsi ci pomoze ta informacja, to ja w pierwszej ciazy, to znaczy dokladnie tydzien przed zaplodnieniem jak sie pozniej okazalo, zaszczepilam sie na grype, wiec mozesz sobie wyobrazic, jakie hece przezywal moj uklad imunologiczny w momencie zaplodnienia, i nic, ciaza udana. A, i jeszcze miesiac przed zaplodnieniem przeszlam ospe wietrzna. Jak ma byc zdrowa ciaza, to chyba nic ja nie wytlucze.W dodatku na samym poczatku jajeczko jest bardzo niezalezne od matki, zywi sie z ciala zoltego, i to co sie w organizmie matki dzieje i jakie leki czy uzywki bierze, w tym momencie nie ma jeszcze wiekszego wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jeszcze dopowiem od siebie, że zdecydowanie bardziej wolę, jak w racuchach te jabłka są w kawałkach niż starte. Trochę gorzej się wtedy smaży, ale są zdecydowanie lepsze, bo czuć jabłko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calla ja te dopiero drugi raz bede robic morfo i mocz no i krzywa pierwszy raz... glukoza 75 po 2h....co za lipa tyle tam siedziec...i to jutro mam ta wspaniala wizyte..dramat przede mna... Ja dzis wybralam sie z chlopakiem do "Agaty" poogladac meble...i bylo pelno pieknych ale drogie przeokropnie...nie wiem jak na to uzbierac :D szok te ceny ...ale ogolnie sklep mały 3 pietra a jeszcze z moim chlopakiem to sie wchodzi i oglada sie tylko "ladne rzeczy" a ja to bym wszystko po kolei dotknela i wyobraziila sobie czy bedzie pasowac :D W drodze powrotnej musielismy wstapic do Maka i zamowic tone jedzenia :D ale przysiegam ze to byl pierwszy i ost raz...bylam taka zla na siebie ze zjadlam takie rzeczy...ale to bylo taaakie dobre ze koniec swiata normalnie...az mi sie uszy trzesly :) Chcialam popatrzec na ladne tapety ale nie wiem za bardzo gdzie moge poszukac Nie chodzi mi o net tylko w jakims sklepie...gdzie sie kupuje tapety wie ktos ? Calla ten fotel porodowy to super jest ale w naszych szpitalach watpie zebysmy taki znalazly hehe :D słodkismakołyk ja tez zdecydowanie wole w kosteczke jablka pokrojone bo bardziej je czuc...nie ma porownania do tyc potartych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×