Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

balbiina

Lipcówki 2011

Polecane posty

Gość Winki80
Do tego forum nawala i raz sie nie wysyla ,a raz wysyla sie dwa razy. Oj zle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winki - nic się nie bój...;) A ciesz się,że tych męczących objawów nie masz,ciesz sie dobrze Ci radze ;) W pierwszej ciązy tez nie miałam ,teraz kosmos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susi 1978 Gratulacje cairki mi ze szczęścia ogarnęły całe ciało tak się cieszę trzymam kciuki. Witam wszystkie mamusie ja jestem mamusią lipcówki i sierpniówki 2010.Trzymajcie się dzielnie dbajcie o fasoli i szczęśliwego rozwiązania życze :) Trzymam kciuki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winki80
Vivian 2006 -Dzieki za wsparcie. Dzis jestem jednak jednym wielkim zmartwieniem :) Czy ja dobrze widze na twoim opisie ,ze masz coreczke z czerwca tego roku? Jesli tak to szczeze podziwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winki, nie martw sie na zapas, nic sie zlego przeciez nie dzieje, a wrecz przeciwnie dobrze sie czujesz. Tez w pierwszej ciazy nie mialam zadnych objawow. Jak z niku sie domyslam, masz 30 lat, wiec jestes mloda i jeszcze masz pelno czasu na dzieci, nie ta ciaza, to nastepna za miesiac, moze to dla kogos bulwersujace, kto sie staral 8 lat o dziecko, ale ty chyba tyle sie nie staralas. Wiec masz w ogole nie schizowac o ciaze i cieszyc sie z zycia. Swoja droga, te 8 lat, to wlasnie tyle czasu rodzice usilowali mnie poczac, ale w koncu jednak udalo im sie. Dobranoc i milego poczatku nowego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, chciałam dołączyć do topiku. 2 tyg temu lekarz potwierdził ciążę :-) Termin 15 lipca 2011 ;-) Bardzo się cieszę ale mam też sporo obaw bo pierwszą ciąża obumarła w 7 tyg. (zabieg miałam w czerwcu 2010). Mam ciągle wrażenie że teraz tez tak się skończy. Jutro wizyta wieczorem u gina i sprawdzenie czy serduszko bije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa_010101 witamy Cię serdecznie. Wiem, co czujesz bo moja dzidzia również zmarła. Teraz jeszcze nie słyszałam bicia serduszka ale mam nadzieję,że na kolejnym USG za tydzień już usłyszę. Będzie dobrze i w lipcu będziemy się cieszyć dzidziusiami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winki80 ciesz się, że nie masz żadnych męczących objawów. W ostatniej ciąży dopadło mnie chyba wszystko co mogło. Nawet ślinotok, który trwał do 20 tc. Tak mi ślina ciekła, że musiałam co chwila spluwać do słoiczka bo myślałam, że się uduszę. Połknąć nie mogłam bo wtedy wymiotowałam i tak w kółko. Obrzydliwe...brrrr...Jak na razie cieszę się z braku konkretnych objawów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winki80
Dziekuje dziewczeta.. jestescie kochane. Jakos dam rade do jutra do 13. a potem zobaczymy.. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyre
:( Ogromne wspolczucia dla wszystkich mam, ktore stracily swoje malenstwa. Jestem w pierwszej ciazy, udalo sie juz w trzecim miesiacu i mam gleboka nadzieje, ze zostaniemy 2 w 1 juz razem do lipca. Spodziewamy sie wszystkiego oczywiscie, ale wciaz na spokojnie trzymamy kciuki. Wybuchniemy radoscia dopiero jesli zdrowo przyjdzie na swiat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z samego ranka. Dziś idę 1 dzień do pracy po l-4. Mam nadzieję, że będzie ok i będę mogła trochę popracować. Chciałabym przynajmniej do maja wytrzymać. Nie mam apetytu i zmuszam się żeby cokolwiek przełknąć bo przecież się przewrócę gdzieś na drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Winki80
Dasz rade :) musimy byc silne, Coz innego nam pozostaje. Mam nadzieje, ze nie masz ciezkiej pracy wiec czas szybciej zleci. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dybry. jak mowil pewien personaz z Allo Allo. Suzi, ale z sie nameczylas w poprzedniej ciazy. i wszystkjo na nic :(. Trzymam kciuki, by ta ciaza byla bardziej przyjazna i dobrze zakonczona. Ja juz wczoraj wykrzykiwalam mezowi, ze nigdy wiecej ciazy. No bo wystarczy na mnie, 4ta ciaza, trzecie dziecko. Pracowalam z kobieta, co ma 8 dzieci. Jesscze je teraz sama wychowuje, bo maz odszedl. Pomijajac wszystko, ze modnie sie ubiera, wyglada na babcine 60 lat, choc ma 43. Widac, ze organizm zniszczony doszczetnie. Oglosilam wojne zaparciom. Wieczorem wzielam czopek glicerynowy, choc w Polsce lekarze mowia, zeby tego nie robic w ciazy. Ale powiedzialam : "albo ja albo ono". Tak powiedziala pewna moja znajoma, gdy 4 miesieczny syn w ogole nie spal - polozyla go spac na brzuszek i powiedziala, ze ma w nosie smierc lozeczkowa - "albo ja albo on!". Synek zaczal spac, wykonczona matka tez, syn ma juz 16 lat i ma sie dobrze. No i nic, czopek spowodowal, ze wyszlo 4 nedzne "maltezery" (moze wiecie, jak wygladaja te cukierki czekoladowe :). Wowczas zaparzylam na noc 8 sliwek suszonych, dzis rano to wypilam i zjadlam. Podzialalo jak bomba, tyle ze gdy jelita sie zaczely skrecac, zoladek tez i o maly wlos z 5 razy nie zwymiotowalam. No czym bym sie ja zajmowala, gdyby ciaza nie dostarczala mi podobnych zajec i rozrywek. Justa, witaj. Winki, bedzie dobrze, zazdroszzce ci, ze idziesz do lekarza juz dzis. Milego dnia, lece do szkoly i zlobka, a potem sie rabne do lozka chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela 1974 mi na zaparcia pomaga sok jabłkowy, który przegryzam rodzynkami... nie naciąga mnie tak jak po suszonych śliwkach a działa tak samo :-) Może tobie też pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Susi, kochanie, przeczytałam wszystkie twoje posty. Tak strasznie się cieszę, że jesteś w ciąży. A ja to SUSAN7, pamiętasz?? pisałyśmy ze sobą na forum 2010. Teraz zmieniłam login, bo na chwilę zniknęłam z forum a pozniej sie pojawiłam znowu. tak sie pzrejełam stratą ciąży twoją i tralali, że nie potrafiłam pisać...ale potem mi przeszło. Bardzo trzymam kciuki za twojego dziubaska. jest jeszcze taki maleńki, ale niedługo poczujesz jego kopniaczki. Powodzenia na wszystkich usg. wiem jakie potrafia byc stresujące. Objawy najgorsze są do 4mc, potem to jest fajnie, tzn glownie chce sie jesc:) ja przytylam 25kg w ciazy (ostrzegam was przed slodyczami), a teraz nadal borykam sie z tą nadwagą. Jeszcze 13 kg mam do zrzutu. Nie stresujcie sie za bardzo. Spokój i usmiech to podstawa. Trzymam bardzo mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, Ewo, dzieki, ze nas pocieszasz, ze objawy znikna ok 4 miesiaca. Ja w pierwszej ciazy przytylam 21 kg, ale to cale szczescie, bo moja cora jadla jak smok i wszystkie te kg mi doslownie wyzarla (karmilam ja do 18 miesiecy). Gdybym nie nabrala tych kg, to nie wiem, czym by ja karmila. Wiec natura dobrze wszystko przewidziala. No i nabralam tez te kg, bo w pracy mielismy super stolowke, taka normalnie jak trzygwiazdkowa restauracja, zawsze bylo tam do wyboru cos na co mialam ochote. A w drugiej ciazy pracowalam w innej pracy, to tam stolowki w ogole nie bylo, i nawet zadnego sklepu w promieniu 2ch kilometrow, jak sie zapomni z domu wziac cos w garnuszku do jedzenia, to trzeba bylo po kolegach zebrac. No i nabralam mniej, ale tez dziecko okazalo sie nieco mniejszym zarlokiem. Napiszcie dziewczyny, jakie macie pomysly na szybki niesmierdzacy obiad, bo normalnie az mnie skreca jak mam do garow stawac. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Winki80 tylko nie panikuj niepotrzebnie, niektóre kobiety całą ciąże przechodzą ''bezobjawowo'', trzymam kciuki, napisz jak było po wizycie :) Ja mam dziś też lenia nieziemskiego, głodna jestem jak cholera ale nie widze tu nic co bym chciała zjeść :/ a przecież cos jeść musze Głowa mnie boli jak wstaje rano, a piersi jakoś ostatnio już mniej, też już cała głupia z tego jestem, a wizyte kolejną mam dopiero 16 grudnia. Musze teraz zrobić grupe krwi, morfologie, przeciwciała, poziom glukozy, mocz i coś tam jeszcze . Chodze prywatnie więc ciekawi mnie ile za to sobie zażyczą, hmm ??? A co tam u was dziewczyny, robiłyście już badania? te pierwsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pierwszą fasolke straciłam w 10 tygodniu, dwa lata temu w czerwcu w dzień moich urodzin, nikomu nie życze. Jestem teraz pełna obaw ale chyba bardziej dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Oj,nie pospałam. ;/ Młoda do przedszkola nie poszła,smarka ,kicha prycha,straciła rano głos. Teraz lepiej,bo inhalowałam ją rano. Do lekarza się nie dostałam.Polska rzeczywistość. Wieczorkiem jedziemy chyba odebrac moje new autko .Sear Arosa . Dostalam od męża na mikołaja. Nie miałam auta rok,bo miałam mega dzwona ,czołówke ze Starem,a jechałam Unem ;/ Auto do kasacji poszło. Potem jak je na foto zobaczyłam,to byłam w szoku...mocno zdziwiona ,ze to przeżyłam. ;/ Mykam! Ogarnąć chatkę czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja wpadłam się pożegnać, ciąża była, ale pozamaciczna. Od czwartku byłam w szpitalu, miałam laparoskopię, już jest po wszystkim, wycięli mi prawy jajowód, ale nie będę Wam tu o takich rzeczach pisać. Już jest lepiej, ale przeżyłam to strasznie, tak długo czekaliśmy... Trzymajcie się i niech Wam się uda do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka155 tak bardzo mi przykro. Szkoda że tym razem Ci się nie udało... Ale trzeba być zawsze dobrej i wierzyć że następnym razem się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka155 bardzo mi przykro...Trzymaj się! Wiem, że to co teraz napiszę to żadne pocieszenie, ale wierzę, iż wkrótce się uda i też będziesz mamusią! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emka trzymaj się kochana❤️ ja wiem, że doczekacie się swojego maleństwa. jesteśmy całym sercem z tobą. jak dla mnie to możesz pisać wszystko może dzięki temu będzie Ci choć troszkę lżej na sercu, jest też wiele wątków o ciążach pozamacicznych może tam znajdziesz jakąś grupę i będzie Ci jakoś łatwiej przez to przejść a ja mam mdłości całodzienne dobrze, że chociaż na razie nie wymiotuje wszystkie zapachy mnie wkurzają, jem bardzo dużo np. ostatnio poszliśmy na kebaba bo już nie mogłam wytrzymać tak mi się go chciało a jak trochę zjadłam to jego zapach tak mnie zemdlił i skończyło się jedzenie, w pierwszej ciąży tak nie miałam tylko wtedy strasznie wymiotowałam a to o wiele gorsze mam nadzieje, że teraz nie będę tak wymiotować. no i też zjadam dużo mandarynek i jabłek i banany też są u mnie na topie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka, oh, jestem w szoku. Dlaczego wlasnie ona miala trafic w te 2% pozamacicznych? Przeciez jej ciezko ta ciaza przyszla. Bardzo mi przykro, jestem bardzo przygnebiona ta wiescia. Taka mila, otwarta, radosna dziewczyna, bedzie jej tutaj na topiku brakowalo. Nic, tylko pocieszac sie, ze po pozamaciccznej 60% kobiet jest w ciazy w ciagu 2ch kolejnych lat. Juz chyba nasza Emka sie wstrzeli w te 60%, daj jej Bog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka tak mi przykro trzymaj sie cieplutko jeszcze bedzie dobrze.Dziewczyny ja tez mam lekkie problemy z wyproznieniem masakra trzy dni mnie trzymalo co nie zmienia faktu ze czekoladek sobie nie odmawialam,mnie dalej lekko pobolewa podbrzusze od czasu do czasu a jak u was z brzuszkami pobolewaja jeszcze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie wczoraj tak właśnie pobolewało, nie żeby jakiś straszny ból ale jednak człowiek czuje jakiś dyskomfort, ale dzisiaj po 5 dniach wreszcie zrobiłam co miałam w ubikacji i od razu lepiej :) ... dzisiaj dla odmiany mnie mdli :/ Teraz to wyglądam jak nastolatka przechodząca trądzik młodzieńczy :( tak mi na twarzy wysypało jak nigdy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×