Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jakoneto

Czy miałam prawo się zdenerwowac?

Polecane posty

pomyślałam, ze tak pomyślisz, dlatego zapytałam, o co zapytałam, no to mamy sytuację patową lusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożena 587
o masakra ale autorka pisała o konkretnie jednej sytuacji nie pisała o innych że on taki nieudolny cały czas napisała o jednej i chyba przyznasz że w tym konkretnym przypadku przesadziła po co z domu wychodziła bez parasola co chciała tym udowodnić? co mu udowodniłą? niczego tym nie zdziałała. a prawda jest taka że do "tanga trzeba dwojga" więc chęci zarówno do pomocy jak i do dobrego komunikowania się między sobą muszą wynikać ze wzajemnej życzliwości. i wierzyć w dobre intencje osoby... a skoro wszystko jest nie tak to po co tkwić w takim związku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakoneto
Ja nie jestem z tego grona kobiet, ktore o wszystko musza prosic, bo ich chlopczyk przeciez sie nie domysla. Trudno, niech w koncu zacznie myslec, przeciez nie jest uposledzony. Jak nie wie jak traktowac kobiete to niech sie nauczy. Jest wielu facetow, ktorzy traktuja swoje kobiety tak jak sie nalezy i nalezycie o nie dbaja i jest to dla nich przeciez oczywista sprawa a nie jakis tam obowiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o masakra, ale sie wkurzylam
bożena, zgadzam sie... To znaczy, to ze u autorki tematu wszytsko ogolnie jest ok w zwiazku to jest pewne zalozenie - moze to byla przykladowa sytuacja, jedna z ilustam, nie wiem. ale skoro ja uderza jak na to reaguja inni, to chyba jakis wiekszy problem. Zresztą, ton, jakim niektórzy przekazują te prawdy o facetach może sam w sobie zdenerwować. Zgadzam się, że ogólnie powinno byc dobrze, dobre intencje, życzliwość itp. U mnie była skomplikowana sytuacja bo mój były tłumaczył sytuacje, gdzie ja właśnie nie widziałam tej chęci współpracy i życzliwości różnymi blokadami przed bliskością, przewrażliwieniem na swoim punkcie itp., oraz - oczywiście - niezrozumieniem moich potrzeb (jakkolwiek jasno i miło bym ich nie przekazywała) - i wyszło na to, że to on jest bardziej poszkodowany niż ja, więc o niego trzeba zadbać najpierw. A intencje dobre z jego strony niby były - no ale w konkretnych sytuacjach - klops (rzekomo blokady)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyżby nie tylko ike doczekała się albumiku?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest wielu facetow, ktorzy traktuja swoje kobiety tak jak sie nalezy i nalezycie o nie dbaja i jest to dla nich przeciez oczywista sprawa a nie jakis tam obowiazek." to moze ksiadz? bedzie Ci kadzil i sie opiekowal Toba z powolania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest wielu facetow, ktorzy traktuja swoje kobiety tak jak sie nalezy i nalezycie o nie dbaja i jest to dla nich przeciez oczywista sprawa a nie jakis tam obowiazek." nawet tyłek im podcierają o ile to ich córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- meee - juz kochanie zawoze Cie do pracy tylko wloze Ci babeczke swiezo upieczona do torebki! - mee ee - tak, tej zielonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożena 587
masakra... możliwe że tak Twój mężczyzna miał jakieś blokady... na to Ty wpływu nie mogłaś mieć. Jaki kolwiek byłby mężczyzna wiem że może się pozbyć "blokad" jeśli będzie miał do tego swoją wolę. W innym wypadku możesz stawać na głowie i nic. Widocznie nie byliście sobie pisani. Osobiście jestem za jasnym komunikowaniem w związkach wtedy można czegoś oczekiwać i się denerwować. A przypadek założycielki topiku jest wręcz śmieszny - błacha sprawa i awantury przy odrobinie dobrej woli z dwóch stron można by tego było uniknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyy
żenada. kobiety, wy jesteście jedynie złośliwe, nawet nie wiecie do konca, o co wam chodzi. ja się zgadzam z autorką, facet powinien opiekować się kobietą - wszak tak ma mózg zaprogramowany, nieprawdaż? ja swojego nie proszę, on proponuje jeszcze zanim sama odkryję, że potrzebuję jego pomocy. i ja staram się dla niego taka być. i między nami gra. a że czasem trzeba o czymś PRZYPOMNIEĆ, ZAKOMUNIKOWAĆ - jasne, wszyscy jesteśmy ludźmi,ale nie o wszystkim powinno się gadać, męczyć, jęczeć......sfera opieki i troski powinna być ponad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki kolwiek byłby mężczyzna wiem że może się pozbyć "blokad" jeśli będzie miał do tego swoją wolę. " albo xenne ekstra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przy odrobinie dobrej woli z dwóch stron można by tego było uniknąć" to się nazywa asertywność Czizas, próbujesz ZSa zanęcić na swoją owieczkowatość? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożena 587
"przy odrobinie dobrej woli z dwóch stron można by tego było uniknąć" to się nazywa asertywność ?????????? to się nazywa DIALOG w ziązku jest DOŚĆ WAŻNY - no chyba że się mylę?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o masakra, ale sie wkurzylam
Zgadzam sie co do blokad. On jednak twierdzi, ze wplywu na to nie mial, a ze stopniowo cos tam ustepowalo, wiec sam z tym aktywnie nic nie robil, liczyl tak jakby na mnie :/ no a ja tez mam swoje granice A autorka topiku, jasne, niech sie komunikuje ze swoim facetem, i pogodzi :) Chyba ze on faktycznie niespecjalnie troskliwy jest, i nie mozna od niego specjalnego myslenia o swojej ukochanej wymagac, to faktycznie nie ma co go usprawiedliwiac takimi prawdami, jak tu glosza na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co go usprawiedliwiac takimi prawdami, jak tu glosza na forum rzucic! jak mokra szmate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×