Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka intro

Pomóżcie, bo nie wiem jak bardzo jestem inna, chodzi o kontakty z ludźmi

Polecane posty

Gość ja mam bardzo podobnie
Ha, też jestem z Katowic ;) Gdybyś więc nie miała gdzie skryć się przed współczującymi spojrzeniami ciotek w jakieś niedzielne popołudnie, zapraszam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
ok, tylko wiesz jakos nie chce podawac tu swoich danych kontaktowych maila czy cokolwiek.. wiec bede pamietac i najwyzej sie zgadamy, mieszkam blisko centrum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Ha, ja mieszkam praktycznie w samym centrum, bo studiuję. Niby na studiach powinno się prowadzić bujne życie towarzyskie, ale widocznie jestem wyjątkiem od tej reguły. A co do znajdowania partnerów - ja mam faceta, ale wcale nie uważam, by ujmowało to mojej introwertyczności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka intro
"ja mam bardzo podobnie" a Twój facet jaki jest? Bardziej rozrywkowy i towarzyski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
nie każdy facet szuka laski, która będzie latała z imprezy na impreze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Mój facet jest... hm, specyficzny ;) Ma bardzo cięte poczucie humoru, dość dosadnie pokazuje swoją wyższość wobec innych, no, ogólnie raczej nie stara się być miły, ale paradoksalnie jest bardzo lubiany. Sam jednak do wybitnie towarzyskich nie należy, angażują go głównie jego studia. Tak jak i ja, nie ma paczki znajomych jak z seriali, raczej pojedynczych kumpli. Niestety, studiujemy w innych miastach, więc nie widujemy się zbyt często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka intro
To milo kogoś mieć, kogoś na kogo możesz liczyć :) Mi też się marzy i kto wie? Ale mam taki lęk, ze może mnie się ktoś wstydzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
a co studiujecie?? tzn Ty i Tw oj facet ? co Cię przyciągnęło do Katowic? ja marzę, żeby się stad wyrwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
taka intro.. teraz to przesadzasz... sęk w tym, że trzeba to polubić w sobie... nie walczyć ze sobą... znam ludzi, z daleka bardziej, którzy mnie np fascynowali swoja osoba.. bo byli tacy... pogodzeni ze sobą.. byli cisi, nieśmiali, nie pchali się.. cieszyli się życiem, będąc introwertykami i to jest piękne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Mnie do Katowic przyciągnęło to, że nie chciałam mieszkać dłużej w domu rodzinnym ;) Mój facet studiuje medycynę. Dlaczego chcesz się wyrwać z miasta? Podobno jest takie powiedzenie "gdy nie umie się zadbać o pole ziemniaków, nie poradzisz sobie z tulipanami" - czyli że jeśli nie czujesz się szczęśliwa w jednym mieście, nie umiesz się tu odnaleźć towarzysko, w innym wcale nie będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka intro
wiem, ale raz na jakiś czas ktoś mi wytyka, że coś ze mną jest nie w porządku i wtedy ciężko cały czas lubić siebie i być pewnym Ostatnio koleżanka bardzo mocno wyśmiała sytację gdy dziewczyna podobna do mnie (okej, jeszcze spokojniejsza i bardziej zamknięta w sobie) zaczęła chodzić z typem rozrywkowym, nieco to mnie ubodło że otoczenie to tak dziwnie odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
ale Katowice są takie ponure, mało co tu się dzieje.. mi się marzy Wrocław.. albo Berlin w przyszłości.. miasto awangardowe.. mmm ;) a Ty co studiujesz? taka intro.. weź to zlej... czasem przeciwieństwa się przyciągają, a czasem nie ma.. poczytaj sobie art o akceptacji siebie lub czegoś w ten deseń.. nie można myśleć, że jesteś jedną wielką wadą i nic się nie da zrobić.. ja tez czasem myślę tak jak Ty. i mam ochotę różne głupoty robić.. a teraz stoję po stronie tego "mędrca" :P i mówię.. że wszystko jest ok.. niech każdy buduje swój świat, a ma gdzieś ten w, którym ciągle coś wypada, ciągle coś trzeba, bo tak.. i chuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Ja - błahahaha - prawo. Także nie jestem nieśmiała, należę raczej do osób wygadanych, potrafię udawać, że jestem otwarta etc. Po prostu nie lubię ludzi ;) A Ty, studiujesz coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndkennde
no tak qrwa jestescie nienormalne bo wszyscy musza być jednakowi jak z serialu czyli szaleni i piękni imprezowicze z paczka znajomych w którj skaładzie musi obowiązkowo być jeden wesoły grubas, murzyn i ździra. Leczcie się bo internet zżera wam mózgi i umiejętnośc realistycznego postrzegania świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka intro
Staram się wierzyć bo na razie wszystko w miare idzie :) Ja się wyrwałam z małej miejscowości do Szczecina, a na studia chcę jeszcze gdzieś. Szukam i szukam, może to faktycznie nie ma sensu, może trzeba zadbać o te kartofelki ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
ja studiuję.. zarządzanie.. nie wiem po kiego.. wcześniej socjologię rok.. ale teraz poszłam na zaoczne.. zdupiłam sprawę.. bo dalej nie wiem co chcę robić i nie podejmuje dobrych decyzji.. wydaje mi się, że może jakbym wyjechała, to bym zaczęła klarowniej myśleć.. ale twoje powiedzenie dało mi do myślenia.. i uznałam, ze dalej bachorem jestem, choc już niemlodym.. hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Niestety, to tak nie działa. Nie da się uciec przed sobą ;) A wiem to nie z *mądrych* poradników, a z autopsji. Wyprowadzając się z domu, miałam nadzieję na ucieczkę od pewnych drażliwych kwestii, nierozwiązanych spraw, wypaczeń i krzywd. One tymczasem dalej są i mają się nieźle, muszę zrobić coś z nimi na własną ręką, albo nauczyć się z nimi żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka intro
Heh, czyli każda z nas próbowała lub chciała uciekać Ja próbuję na nowo wszystko poukładać, ale czasami ,jak dziś, przychodzi trudny moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
no cóż.. to nic innego mi nie przychodzi jak życzyć sobie i Wam wszystkiego dobrego i zwycięstwa nad tymi lękami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka intro
I nawzajem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Wyczerpana, Tobie ciągle proponuję kawę na udeptanej ziemi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
ja jestem za jak najbardziej.. w weekendy mam szkołę, co tydzień niestety.. ale w tyg po 16, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Nie musi być zaraz, teraz, ale może jakoś tam kiedyś w odległej galaktyce ;) Zawsze możesz też skrobnąć na maila, to pogadamy :) pea.sorela@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
ok, zapisuję.. mój mail jest związany z małym czarnym, kotkiem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Tak bardziej z dobranocką czy z idź na całość? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpana
hehe nie, dosłownie- mały czarny kot.. napiszę teraz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam bardzo podobnie
Ok, ja lecę, bo na 22 jestem umówiona z moim facetem ;), ale na pewno się odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka50
Potrfie pisac opowiadania(mam wyobraźnię...)lubie malowac abstrakcję. Lubie sluchać muzyki, ktora ma przekaz.lubię podziwiać przyrodę. Jestem juz sama, ale to nie glowny powod moich fascyńacji. Jestem odzucona. Przez środowisko zmajomych. Czy jesem dla innych dziwadlem? Nigdy nikomu nie zrobilam krzywdy. Chcę być tylko sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno nie jesteś dziwadłem. Podziwiam Cie,że piszesz opowiadania,malujesz,masz artystyczną duszę :) pewnie są o to zazdrośni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×