Stalingrad wrócił do dawnego stanu emocjonalnego

Witam wszystkich, tutaj wasz ulubieniec, Stalingrad. Przepraszam za nieobecność przez dwie noce, pochwalę się, że balowałem. Wczoraj jednak, kiedy byłem na imprezie, przyszła do mnie wiadomość, że dziewczyna o którą się starałem nie może się spotykać, bo ktoś, na kim jej zależy nie pozwala na to. Czyli jednak byłem "powiernkiem", "psiapsiółką z jajami". Drażni mnie tylko to, dlaczego od razu o tym nie powiedziała. Dobrze, że mnie nie było w domu wtedy, ponieważ zapewne miałbym okropny nastrój wieczorem. Co to spowodowało? Wbrew pozorom nic takiego, mogłem się tego spodziewać, nie zmierzyłem sił na zamiary. Jakoś się otrząsnę, wróciłem na Ziemię, buduje lodowy bunkier i wracam do arktycznego spokoju, ponieważ oddawanie się emocjom bardzo mi nie służy. Należy zamknąć się w sobie i nie wychylać się, bo rzeczywiście człowiek traci na tym, jak się otwiera. Wracam do stoickiego spokoju, okazywania chłodu i bycia powściągliwym. Z punktu widzenia dzisiejszego ona mnie tylko wytrąciła z tego stanu, który był dla mnie najlepszy. Dzisiaj ostatni dzień na cafe w którym będę coś pisał o sobie i swoim życiu. Już nie będę drażnił was motywami z życia osobistego. Będę komentował, oceniał, żartował, ale nic osobie. Może jak się zapomnę to napiszę, ale 1% z tego co zwykle pisałem (wiem, jak większość się cieszy). Poniosłem swoją klęskę, mój Stalingrad. Przesądziło to losy wojny, tak jak moje podejście do relacji damsko-męskich. Widocznie losu nie można oszukać, tak jak w przysłowiu "konia ręką nie oszukasz". Pozdrawiam

Nie bądź tak pesymistycznie nastawiony o życia i relacji damsko-męskich Jeszcze znajdziesz taką, która skutecznie przełamie lód i chłód :)

Sądzę, że otwieranie się na innych ludzi nic nie daje.

masz dopiero 20 lat, jeszcze pozyjesz na tyle długo zeby tradzik sam ustapił i poznasz niejedna dupe

Musisz mieć trudną przeszłość, że tak nie ufasz ludziom. Boisz się, że ktoś Cię zrani.

młokosie.. żalisz się nad sobą jak 70 zgorzkniały letni emeryt właściwie to już ich dosięgnąłeś w stadium zaawansowanym żadna panna cię nie zechce w tym stanie przegrańca.... :P

Trzeba wiedzieć, przed kim się otworzyć;) Niektórzy na to nie zasługują lub o to po prostu nie dbają :o

"Jeszcze znajdziesz taką, która skutecznie przełamie lód i chłód" Bez dyrdymałów, proszę. "przyszła do mnie wiadomość, że dziewczyna o którą się starałem nie może się spotykać, bo ktoś, na kim jej zależy nie pozwala na to." A ja bym odpisał, czy zechce się spotykać jak tego kogoś zabiję? Miała by dziewczyna dylemat :D

Poprosiłem ją o usunięcie wszelkich danych kontaktowych do mnie. Jak odpisała coś tam, zrobiłem dokładnie to samo.

"Wasz ulubieniec" nie pochlebiaj sobie :P powinieneś sie cieszyć żę to tak sie skończyło, ta panna ma coś nie pokoleji że zawracała Ci gitare mając kogoś, chyba ślepa była że nie widziała że chcesz czegoś więcej, no i mogłeś dostać wierdol od tego kolesia :D

Stalingrad a fajna z niej była du pa?

Tak, bardzo ładna. Tylko pospieszyłem się. Chciałem napisać "i tak wolałem brunetji" (ona jest blondynką).

chciałes napisac jej w sms-ie? takie odgryzienie sie na zakończenie? :)

Dziwne uczucie, bo się starałem. Ale jej sprawa ... szkoda, że tego tekstu nie palnąłem

moze to jeszcze nie koniec? nie warto palic mostów

Za późno, ponieważ numer telefonu i GG usunąłęm łącznie z archiwami.

Wracam do założenia, że spalenie mostu nie pozwala się cofać.

Jest tam kto?

biedny Stal... zaczynasz byc moim ulubiencem tutaj :)

Stalingrad jutro już nie będzie taki miły.

bedziesz, bedziesz :P

Ostatni dzień użalania się nad sobą i pisania o życiu prywatnym.

echh, a co to Ci sie stało, co :P??

Pewna osoba mnie skopała tak, że nawet użalać mi się nie będzie chciało. Chce wrócić do dawnego życia, bez emocji, lodowego życia.

Zostałem odrzucony. I ta magiczna formułka "myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi".

ech, Stal :) nie mam zamiaru Cie tu pocieszac, zeby było jasne:P, ale nie Ty pierwszy nie ostatni ... pewnie jeszcze kilka razu dostaniesz po dupie , takie zycie

dziecko, tyś młody jeszcze. co to jest 20 lat ? nic :) głowa do góry :)

Więc ludziska, naprawdę wiem, zapomniałem o pewnej zasadzie. Nie zmierzyłem siły na zamiary. Za bardzo poddałem się emocjom, przejmowałem, troszczyłem, ale koniec z tym! Wolę być sam niż zabiegać o względy kobiety. Jak jakaś się mną zainteresuje, wtedy odbiję to zainteresowanie. Ale nie ja dam pierwszy krok. Koniec z tym.

Piosenka idealna dla mnie: http://www.youtube.com/watch?v=D53QpNIuSto

Stalingrad, litości. Jak już masz parszywy nastrój i lodem chcesz się otoczyć, to wybierz inny repertuar. Bądź mężczyzną i słuchaj Metallici czy innego Jana Sebastiana Bacha :D