Staraczki listopad 2010

Hej Wam. dziewczyny, kóre staraja sie zajsc w ciąże w tym miesiącu (i nie tylko) niech piszą. Oby ten topic okazał sie szczęsliwy :)

ja sie tez staram ale dlugo juz...

Dołączam. Ja już drugi miesiąc się staram. Trzymam kciuki za resztę dziewczyn.

zapraszam na temt staram sie od 13 miesacy

hej :) ja też się staram 2 miesiąće tyle ze ja po przejsciach :/

Mam nadzieję, że tak jak autorka napisała ten temacik będzie szczęśliwy! Może będzie dobry układ gwiazd i planet ;)

Sylla ja już też mam jedno poronienie na koncie (ale to było 5 lat temu), więc trochę się boję...

nie nie ja nie poroniłam nie wiem czy bym to zniosła ale mialam problemy z jajnikami torbiel krwotoczna. jakies ciulostwo nie wiem skąd... któraś w was wie cos o tym?? bardzo ci współczuję... teraz napewno ci sie uda :)

Teraz jestem świadoma. Wtedy miałam 21 lat i czułam się jakby nie dotyczyło to mnie. A o Twojej dolegliwości słyszałam, bo koleżanka miała chyba to samo. Jutro ją o to zapytam.

Coś nas mało. Może październik był szczęśliwy.

bylabym Ci bardzo wdzieczna. bo czasami sie boje ze nieu bede mogła miec przez to dzieci.... ale wiem ze mozna miec po tym dzieci.... musisz sie jakos trzymac i tak o tym czesto nie myslec

Na pewno będę wiedziała wszystko wieczorkiem. W ogóle ona ma w rodzinie bardzo dobrego ginekologa, tylko on daleko od nas mieszka. W każdym razie wiem, że on na pewno wszystko jej dobrze wytłumaczył. A ja jestem na razie dobrej myśli. Pewnie dopóki nie będą dwie kreski. Później się zacznie czarne "muszę tą ciążę jakoś utrzymać". Nie chcę na razie o tym myśleć.

no wiadomo myślenie pozytywne to podstawa :) ja mam nadzieje na dziecko mam 20 lat ale juz bym chciala tylko bardzo sie boje ze nic z tego... jak juz bedziesz miec fasolke to ja utrzymasz:) wiara wiara pamietaj :)

Myślę, że każdy wiek jest dobry, jeśli tylko się czuje, że jest się gotowym. Ja dopiero niedawno dorosłam do myśli, że chcę być matką. Moja przyjaciółka miała właśnie 20 lat i już była gotowa. Teraz ma 15-miesięcznego Stasia i jest cudowną matką. Wiem, że każdy nawet mały problem podłamuje naszą wiarę. Ja się strasznie przeraziłam, jak mi gin powiedziała, że mam nadżerkę. Ale wytłumaczyła mi, że to w żaden sposób nie wpłynie na ciąże, no i że mrożonko będzie trzeba odłożyć. Myślę, że powinnyśmy mieć wiecej zaufania do lekarzy.

wydaje mi sie ze ja mam ale boje sie tego ze sie nigdy mi nie uda chciaz w glebi serca licze na to ze kiedys sie uda... wszystko bym za to oddala... jak slysze ze ktos jest w ciazy i nie chce tegfo dziecka to az mi sie plakakc chce bo tyle kobiet czeka na ten cud lata

A w ogóle, to trochę wstyd mi się przyznać, ale mam wrażenie, że już trochę przekroczyłam wiek najlepszy na dziecko. Mam 26 lat i wrażenie, że z miesiąca na miesiąc mam coraz mniej czasu. Daję sobie czas do 30, później chyba się załamię. No ale to jeszcze kawałek. Może w tym miesiącu się uda :)

cos ty młoda jestes masz dopiero 26 lat a to najlepszy czas na dzidziusia... napewno sie uda trzeba wiedzyc... ja juz myslalam ze jestem ale pojwila sie @ i rozczarowanie jak zawsze...

A który masz teraz dzień cyklu?

16 przy czym mam cyle 30 dnoiwe... czasem 32 wiec nie wiadomo kiedy strzelac ze tak powiem :) a ty ???

No to piątka! ja też mam długie własnie 30-32 Ale podobno przy długich rzadko nowotwory się czepiają, nie wiem na ile to może być prawda. No ja mam 31 dzień wiec prawie końcówka. Z tego cyklu nic nie wyszło (wg testu) wiec jeszcze mam troche czasu do następnych dni płodnych. Ty za to masz najlepsze dni. W sumie ja zawsze liczę 5 dni środkowych np. przy 30 dniowym to będą 14-19 dzień cyklu. Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki w takim razie!

nie dziekuje zeby nie zapeszyc... ostatnoi mam troche mdlości i kręci mi sie w głowie ale narazie nie licze ze sie uda bi nie chce sie rozczarowac niestey... trzeba dalej probowac kochana

Będę tu czekać na Twoją dobrą wiadomość!! Myślę, że za 2 tygodnie powinnaś już wiedzieć :)

dziekuje ze moge a toba pogadac... czasem tak dobrze jest sobie pogadac heh... ja za ciebie tez trzymam kcuki u czekam na inf o staraniach no i oczywiście o tej torbieli neszczesnej ;/

Zatem do jutra. Lecę spać, bo rano wcześnie wstaję. Mam szczeniaczka, który mi nie daje pospać (chyba taka wprawka przed dzidziusiem hihi) Buziaczki

Hejka ! Dziewczyny ! Jestem z Wami :) Ja staram się od 4 m-cy 2-3 dni powinna mnie odwiedzić ciocia z ameryki ale mam nadzieje ze w tej ameryce juz pozostanie i nie przyjedzie :)

Witaj. Cieszę się, że dołączasz. Widzę, że jesteś na podobnym etapie jak ja. Ja sobie daje czas najdalej do niedzieli. Jak nic to teścik.

A kupiłas już testy owulacyjne, bedziesz stosowac paskowy czy jakis inny ktory mozesz polecic?

Sylla Rozmawiałam z tą moją koleżanką. Powiedziała, że musiałaby znać wiecej szczegółów. Ona też miała torbiele krwią wypełnione. Przyczyna może być taka, że przerósł Ci pęcherzyk (nie pękł w odpowiednim czasie). Najczęściej same się wchłaniają po jakimś czasie(jej się wchłonęły w tydzień). Najlepiej właśnie poczekać, żeby nie zaburzać cyklu. Najczęściej występują u kobiet młodych(ona 22lata). Jeśli się powtarzają, często bierze się hormony. W każdym razie nie jest to groźna sprawa. Gdybym znała więcej szczegółów, pewnie bym mogła więcej napisać. Może będziesz wieczorkiem, to ustalimy resztę, bo "zamówiłam" koleżankę na wieczór, będzie czekać przy kamerce.

Szczerze mówiąc nie stosuję testów owulac, bo po prostu są drogie. Raczej wyliczam. Chociaż u mnie to trudne, bo mam nieregularne i długie cykle (30-32dni). Myślałam o termometrze, ale mam problem z systematycznością.

Mam taka mała sciage liczac od 30 dnia długosci cyklu powinnaś juz działać od 14 dnia do (przy 33 d. długości cyklu) dnia 17