czy to źle, że chcę sprzedaż używane ciuszki?

Dziewczyny, jestem ciekawa waszych opinii, czy to coś złego, że chcę sprzedać używane ciuszki po córci. Pisząc na forum spotykam się z nieprzyjemnymi komentarzami. Przecież ich nie ukradłam, nie mam komu oddać a też chciałabym odzyskać część pieniędzy by małęj kupić coś nowego. Co o tym sądzicie?

na ebayu sprobuj a jakie komentarze ludzie pisali?? dlaczego masz oddawac za darmo cos za co zaplacilas sporo kasy??

nie rozumiem. normalne ze ubranka sprzedajesz jak mała wyrosła. mnostwo ludzi tak robi np. na allegro.

Nie masz komu oddać a masz komu sprzedać?????

Jakie nie przyjemne komentarze przecież to logiczne że można sprzedać, sama tak robię na allegro jak sa nie zniszczone w dobrym stanie to co to kogo.

sprzedać mam sporo ludzi pisze. Większość komentarzy jest w stytlu: Jak można sprzedawać używane szmaty, lepiej oddaj potrzebującym itp. Jakbym była bogata to oddałabym biednym, ale nie jestem. Ubranka kupiłam za duże pieniądze. Po prostu nie rozumiem takich ludzi co piszą takie komentarze

Ja nie mam kasy, chce sprzedac bizuterie. Sa to rzeczy ktore sprzedawalam w galerii za gruba kase, teraz czasem sie sprzedaja czasem nie, do tego mojej mamy ciuchy, porzadne, nie zniszczone. Moglabym zalozyc topic "co zrobic jak nie mam na chleb", ale nie zakladam, wiec sa komentarze: - takie szmaty wstydzilabym sie sprzedawac (czyt. nie zniszczona skorzana kurtka) czy - ale gowniany badziew za zlotowke (czytaj nowe srebrne kolczyki ze swarovskim)

to skad mialas te DUZE pieniadze na ubranka? Ja tez jestem biedna, ale wole oddac ubranka po dzieciach, bo wiem jak to jest byc w potrzebie i wole komus pomoc niz sprzedac.

Zapytałaś, więc odpowiem - tak -to źle.

nie jestem biedna, ani bogata. Kiedyś pracowałam i miałam kasę na super ubranka dla dziecka, teraz niestety jest tylko jedna pensja, a wiele potrzeb. Jestem pewna,że wiele mam na urlopach wychowawczych wie o czym mówię.

Jejku to rob co chcesz z tymi ubrankami. Po co ty w ogole sie pytasz o zdanie?

a poza tym, jak ktoś ze znajomych potrzebowałby ciuszków a nie było go na nie stać to pewnie, że bym oddała. Jaką mam pewność, że ktoś kto pisze w necie że przyjmie ciuszki jest naprawdę potrzebujący, a nie że chce ubranka wyłudzić za darmo. Wydaje mi się, że jak kogoś stać na neta to i stać go na ubranka.

Po co pytasz jak oczekujesz tylko jednej odpowiedzi. Przeciez nikt nie krytykuje tego ze chcesz sprzedać ciuchy, rób jak uważasz ale inni mogą mieć inne zdanie niz ty.