Czy w tych czasach upadku moralności u dziewczyn w ogóle warto się ŻENIĆ? Ile je

widze ze zdania są podzielone i nic mi nie ciąży :)

taki prawiczek weźmie sobie dziewicę za żonę a potem szuka kochanki bo on tylko z jedna i nie ma porównania i kojejny dylemat...

Gilberto nie dpowiedziales na moje pytanie: kochales sie kiedys z kobieta?

Moi koledzy sobie pobrali dziewice. Potem pukneli te swoje cudowne laski a dziewczynom sie na tyle spodobało, że zaczely nadrabiac to co straciły za mlodu. Efekt jest taki, że wiekszośc z kumpli sie porozstawalo z cnotkami bo ich waliły po rogach z kim tylko mogły. Moje zdanie jest takie, że zarówno facet jak kobieta za młodu musza sie wyszaleć

Bezczelny, co racja to racja. Ja mam kumpelę, która w wieku 27 lat uprawiała pierwszy raz z sex. Do tej pory jest ze swoim facetem, a więc 4 lata. Gilberto powie: a więc super, tak powinno być. A ja mu odpowiem: Otóż ta koleżanka kiedy się z nią nie spotykam, a uwierzcie że często, o niczym innym nie mówi jak o tym, że chętnie poznałaby jakiegoś fajnego faceta, bo z tym to już wie jak jest i sądzi że może być lepiej w seksie (jej facio to też prawiczek). Ja natomiast i mój partner mamy już za sobą związki i dzięki temu wiemy, że jesteśmy dla siebie stworzeni, nie mamy czego szukać na bokach, bo już mamy porównania, więc i ja i on wypadamy w nich najlepiej dla siebie. Taka jest kochani rzeczywistość!!!

ze małżeństwo z miłości to dość nowoczesny wymysł? Jak dotąd najpopularniejszym modelem patrząc na okresy trwania i geograficznie były małżeństwa aranżowane przez rodzinę. i dalej tak jest poza tzw kręgiem zachodnim

Gilbert napiszesz w koncu jakas sensowna ripote czy tylko bedziesz sie cieszyl, ze ludzie nabijaj posty w TWOIM TEMACIE??

także panowie uważajcie na te rzekome dziewice ;p

bezczelny - ty masz 100procentową rację !!! lepiej panowie byście brali jakies porządne kobietki,które po prostu miały mało partnerów a nie 20letnie dziewice , taka to dopiero zacznie się puszczać jak "odkrje swoją kobiecość":D

a kobiety na prawiczków bo kto się za młodu nie wyszalaje temu na starość odbija

zdania są podzielone jak to zawsze bywa, "Hamerki" nie odkryłeś, napisz lepiej coś sensownego. Napisz co takiego przeszkadzało Ci w kobiecie z którą się kochałeś, a która nie była dziewicą i napisz co cudownego odczuwałeś kochając się z dziewicą.

Madmłazell - do wszystkiego trzeba dorosnąć :) Albo w końcu zaroochac co sie raczej autorowi nie przytrafilo

moje zdanie jest takie, że właśnie związek z taką dziewczyną z przeszłością jest niepełnowartościowy, ona miała już seks z kimś więc nie będzie to to samo kochała kogoś i to z tym kimś innym przeżyła coś najważniejszego kolejny facet to już rutyna i odrywanie kuponów to już nie będzie to samo, bo straciła niewinność z kimś innym to jak lot samolotem, pierwszy jest wyjątkowy a przy kolejnych nawet się nie zwraca na to uwagi poza tym skoro ktoś ma ochotę na seks z wieloma osobami to im bardziej się w to wkreca tym więcej chce - apetyt rośnie w miarę jedzenia jak jakaś ma naturę curwy to curwą pozostanie

ahh Gilberto jakiś ty romantyczny, piszesz o pełnowartościowych związkach to cudowne

doczytałam do końca te twoje wypociny, Gilberto z tego co piszesz oceniam cię na 14latka

hahaha Gilberto widać że masz kompleksy boisz się że będąc z Tobą dziewczyna będzie myślała ze z poprzednim było jej lepiej... ja tam prawiczka bym nie chciała po co mi facet który po 5 latach zacznie mnie zdradzać zeby zobaczyć jak to jest z innymi.........

tekst "już nawet nie pamiętam ze miałam kogoś innego" jakoś mnie nie przekonuje

do tego nie dorosłeś.... masakra

Chooj kolego wiesz o seksie skoro dla Ciebie pierwszy raz jest wyjatkowy Jak człowiek jest pomyslowy to jest zupelnie na odwrót ale skoro zamiast seksu wolisz uprawiac łóżkową pańszczyzne to juz Twoja sprawa

Gilberto, kochałeś się z dziewicą i nie dziewicą? Odpowiedz. A po drugie, to mój lot samolotem za 9 razem był najwspanialszy, bo wówczas leciałam z moim ukochanym partnerem! (nie pierwszym, ale ostatnim) Mówi Ci to coś?

Madmłazell a ja oceniam że masz duży przebieg, ojj duży

Jeśli ktoś uprawia seks z miłości to nie widze w tym nic złego, gorzej jak ktoś sie szmaci z kim popadnie :( błona nie powinna być podstawowym czynnikiem skłaniającym do małżeństwa panowie

racja, bylam dziewica a teraz mam dugiego kochanka

pleple ple - dopiero za dzioewiątym razem kochałaś, tylko pozazdrościć

Mój pierwszy raz nie był nadzwyczajny, myślę że najlepszy sex przeżyłam gdzieś po roku, dopiero wtedy wiedziałam dokładnie "z czym to jeść". Tak więc Twoja teoria o 1 razie to zwykła bajeczka, czas wrócić na ziemię.

to ze pierwszy raz jest wspaniały to tylko stereotyp! Pierwszy raz nam nie wyszło mnie bolała cipa i tyle potem było lepiej :)

Chirurga tez byś chcial takiego co bedzie pierwszy raz kroił? :D

do żałosny dylemat 25 letniego, zakompleksionego, prawiczka który nigdy nie miał dziewczyny.

mam na myśli nie ci pę i błonę oraz ból tylko PSYCHICZNE oddanie, przelamanie tej bariery, ODDANIE się temu pierwszemu chodzi o wspomnienia a nie samą błonę ona ma w głowie ze oddala się komuś innemu i nic tego nie zmieni teraz kapujecie?

Czy Ty nie jestes przypadkiem absolwentem KUL-u?