Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestemkompletnienienormalna

nie widziałam mojej mamy od 3 lat

Polecane posty

Gość jestemkompletnienienormalna

nie widziałam mojej mamy od 3 lat, a teraz mam lat 18. Od 10 lat pracuje ona w Belgii. Wcześniej widywałysmy się 2-3 razy w roku. Dopiero teraz do mnie dotarło, że w ogóle jej nie znam i jak bardzo mam spaczoną psychikę przez tę sytuację. Czy ktoś ma podobnie? Myślę, że nie poradzę sobie w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
nikt nie odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozmawiacie przez telefon? nie możesz jej odwiedzić,czemu kiedyś twoja mama cię odwiedzała a teraz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
Ona ma taką pracę (właśnie od 3 lat), że rozmawiamy raz na tydzień, czsami na 2. Ale przez telefon to nie to samo, teraz gadam z nią jak z jakąś daleką ciotką, taki mam mimowolny dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci wspolczuje....nie pytam nawet o powod tej sytuacj bo na taka postawe nie ma zadnego usprawiedliwienia. ale nie martw sie, poradzisz sobie. bedziesz potrzebowala jednak pomocy psychologa i najlepej nie zwlekaj z tym. ja bylam tez odrzucona przez ojca a potem ojczyma ktory wprost mi mowil ze mnie nienawidzi, a wszytsko rozgrywalo sie przez poloe dziecinstwa i acaly okres dojrzewania, dzis mam 26 lat jakos zyje choc slady pozostaly w postaci paru chorob na tle depresyjnym:) ale spoko zyje, chodze do psychologa jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona560
to smutne co piszesz, tracic kontakt z mama? ja sobie tego nie wyobrazam, a rozmawialas z nia o tym? co ona o tym mysli? napewno jesli powiesz jej o swoich obawach ona cos wymysli dzieki czemu bedziecie mogly sie czesciej widywac. mysle ze powinnas postarac sie tam jezdzic np.w kazde wakacje a moze tez w czasie przerwy zimowej -ja na twoim miejscu tak bym kombinowala, plus wzielabym prace na weekendy i odkladala na wyjazd :) a mama napewno tez cos dolozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona560
az mi trudno myslec o takiej sytuacji, moze dlatego ze nie mam bliskiej przyjaciolki i jest nia dla mnie mama , gdyby wyjechala byloby mi b. ciezko , ale trzymam kciuki, mam nadzieje ze porazmawiacie z mama i uda sie wam wymyslic optymalne rozwiazanie, trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madmłazell
mnie matka zostawiła jak miałam 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
No właśnie przez to wszystko nie potrafię utrzymywać z ludmi normalnych realcji. Nie mam przyjaciółki, a z chłopakami to tylko przelotne znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madmłazell
no ja tak mam,że nikt mi nie odpowiada z towarzstwa i jestem tez czasem taka wstydliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
Mama niby chciałaby się spotkać, ale za kilkanaście miesięcy pójdę na studia do kompletnie innego miasta, więc trzeba zabierać pieniądze, w dodatku ma jeszcze starszego barata, który ciągnie kasę (mama dosyć sporo zarabia, ale i tak większości idzie na niego). Czasem mi się wydaje, że jej ta sytuacjia z jednej strony odpowiada, że nie musi się za bardzo przejmować, opiekować, jest wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madmłazell
nigdy nie miałam matki ani jej surygatki-bo moja macocha od razu mnie nienawidziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona560
jestemkompletnienienormalna, a tata? babcia, dziadek? jest ktos bliski na kogo mozesz liczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
No właśnie. Ja też mam ogromne problemy w nawiązywaniu relacji. Do tej pory jak ktoś pytał jak to znoszę, to mówiłam, że normalnie, że to nic złego. Ale potem uświadomiłam sobie, że ja nic nie wiem o mojej matce, a najgorsze, że w ogóle za nią nie tęsknię. Zresztą już w wieku 9 czy 10 lat nie tęskniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
Madłmazel, a co się stało? Czemu Cię zostawiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madmłazell
i to jest głupie-bo ktoś z boku może sobie pomyslec,że jest coś ze mna nietak,że jestem zamknieta w sobie- jednak gdy nie wychowuja cię rodzice można miec problemy pózniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madmłazell
tez wyjechala ale na amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
Ojca nie ma znami odkąd skończyłam 2 lata. Nawet nie wiem kto kogo zostawił i o co poszło. Właściwie jakbym chciała, to mogłabym mieć z nim kontakt, ale jest on dla mnie neutralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
Problemy? Ogromne problemy. Chodźby moje koleżanki patrzą na mnie jak na nienormalną gdy mówię, że nie chcę mieć dzieci, a one opowiadają o wymarzonym domku z trójką niemowląt. A to chyba oczywiste, że nie chciałabym być dla swojego dziecka jak moja mama dla mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobna sytuacje. Witaj kolejna 'eurosierotko'. Mialam 6 lat jak mama wyjechala. Zostalam z dziadkami, potem sama babcia. Psychika... dopiero teraz wychodzi jak bardzo wplynelo to wszystko na moje zycie. Takze rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
Misiaku, a ile masz lat? Twoje życie się ułożyło? Czy żyjesz w kompletniej rozsypce, nie potrafiąc sobie poradzić? Chodziłaś do psychologa, żeby to ogarnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzilam do psychologa, chociaz moze by sie przydal. Mieszkalam przez rok z mama we Wloszech, wrocilam studiowac teraz do Polski. Stosunki poprawne. Nie klocimy sie, ale tez nie poruszamy tego tematu. Za ciezki jest chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLD
Powinnas nawiązac z matką kontakt ale taki rzeczowy i albo się spotkacie w realu i porozmawiacie, ustalicie jakies zasady waszych relacji albo jak ja to mówię hajf lajf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuu chwila. Ojciec - stosunek neutralny, a matka jest calkiem ta zla? Idz do psychologa. Pomoze chociaz troche. I nie obrazaj sie, mowi Ci to osoba, ktora jest w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da sie tak. Niby ma powiedziec 'mamo chce widzenia raz w miesiacu'? Teskni, normalne. Ile mialas lat jak wyjechala. Kto sie Toba zajmowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
Szczerze mówiąc to najchętniej zostawiłabym to wszytsko. Ucięła kontakty z mamą oraz szczątkowe relacje z dziadkami i rodzeństwem. Tylko, że przez całe życie byłam samotna, zdana na łaskę mamy i nie jestem nawet w satnie wyobrazić sobie życie na własną rękę. Boję się świata. Jestem zamknięta na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemkompletnienienormalna
To nie tak, że ojciec neutralny, a mama zła. Po prostu nie interesuje mnie co u niego słychać nie mam ochoty z nim gadać, może sobie być, a może nie być. A co do mamy, to nie tęsknię, ale przez te wszystkie lata myślałam, że coś nas łączy, że ona mnie kocha, a dopiero ostatnio uświadomiłam sobie, że nic o niej nie wiem, nasze rozmowy są takie jak dalekich krewnych. Wyjechała jak miałam 7 lat. Zajmowali sie mną dziadkowie, ale mamy tak duży dom, ze właściwie ciągle byłam sama, nie zajmowali sie mną zbyt. Nie to, że nic chieli, chyba nie potrafili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję Ci bardzo
A rodzeństwa ile masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×