Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie nie nie nie nie nie

boze kochany co za wstyd

Polecane posty

Gość nie nie nie nie nie nie

jechalam rano autobusem z miejsca A do miejsca B....no i niby wszystko ok ale...był to busik taki z otoweranymi drzwiami,nie z ruzsuwanymi itd.Weszlam do srodka i chcialam energicznie zamknac je tylko sek w tym ze stalam jeszcze na schodkach, nawet dobrze nie weszlam a drzwi popchnely mnie na kierowce!!! wpadlam mu doslownie miedzy nogi,zbieral mnie jakis pan obok z tego strasu zamiast dziekuje( za bilet) poiwedzialam dobranoc...RATUNKUUUUUUUUUUU a co najgorsze jutro znowu musze jechac tym busem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tu zrobić ...?
Jutro z rana powiedź śmiało : dobry wieczór :D I będzie wesoło !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobotnia noc:)
dobranoc a to dobre hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobre
hihiihi troszkę się usmiałam ale co tam każdy popełnia jakieś głupstwa a chociaż kierowca przystojny był ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika ccc
heh dobre. współczuje ci. ja kiedys jak jechałam do szkoly i juz nie bylo miejsc to stanełam tak bardziej z przodu i na zakręcie tak mną rzuciło ze uderzyłam torbą szkolną kierowce w głowe:D. ale mi było głupio:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka ziemniaczka
co sie martwisz, on moze juz tego nie pamieta bo sie poklocil z zona i mysli o tej klotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WDR - Wujek Dobra Rada :)
większych problemów to nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkeporlopit
Stałaś jeszcze na schodkach i chciałaś zamknąć drzwi??? Niby jak można zamykać drzwi, stojąc na schodkach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znienacka
ale jemu tez pewnie głupio jest teraz, czym się przejmujesz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajronmen
ja bym się po takiej akcji wywiesił:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ty chciałaś
usnąć między jego nogami, że dobranoc powiedziałaś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojoj jejejej
A kierowca chociaż namiot postawił ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie nie nie nie
smiejcie sie...a ja myslalam ze ze wstydu sie spale,tak stalam jeszcze na schodkach...to taki stary bus drzwi dosyc wysoko osadzone nie wiem czy wiecie o co mi chodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie nie nie nie
kierowca ze smiechu nie umial mi potem reszty wydac.....mialam ochote isc pieszo:D albo po kolanach:D jak do czestochowy haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajko i kokosz
Ha ha ha, ale sie usmialam, zwlaszcza to 2dobranoc" na dokladke mnie rozsmieszylo, nie przejmuj sie, kazda z nas ma momenty jak z Bridget Jones, przynajmniej jest wesolo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsadz wibrator ...
no bo lodziki robi sie zazwyczaj wieczorem, pewnie dlatego cie to zmylilo odnosnie pory dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wlaśnie dzięki takim ludziom jak ty świat jest weselszy,ja w takich sytuacjach rzuce jakims glupim zartem,nadrobie usmiechem i jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o koorwa
uśmiałam się, dzięki :D :D ja ostatnio przygniotłam faceta w tramwaju kiedy motorniczy niespodziewanie zahamował. ale to tak konkretnie, że najpierw złapałam go za dupę, bo chciałam się czegoś przytrzymać, żeby nie stracić równowagi, a jak już się skapnęłam gdzie pcham łapy to wylądowałam mu na plecach, a on z kolei na podłodze waląc o nią gębą. jeszcze jakaś babcia przywaliła mu obcasem :o dostałam takiego ataku śmiechu, że nawet nie przeprosiłam, bo mi łzy z oczu ciekły, a koleś spieprzył na drugi koniec tramwaju. od tego czasu jeżdżę inną linią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrwalinska
Eee tam, nie przejmuj sie. Ja kiedys na ulicy obejrzalam sie za takim ciachem...ze wpadlam na latarnie (stala kurde na srodku chodnika prawie) az zadzwonilo i jeszcze powiedzialam "przepraszam" a ciacho sie tez obejrzal i dostal takiego ataku smiechu....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie nie nie nie
no tak tylko ze jak wysiadalam to polowa autobusu powiedziala mi DOBRANOC!!!!1 a byla 9 rano:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrwalinska
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeee taaaaaam
Moja koleżanka wywróciła się na środku autobusu i to jeszcze upadła twarzą jakiemuś kolesiowi na buty;) Innym razem w domu handlowym sznurówka od adidasa ugrzęzła jej w ruchomych schodach. Musieli te schody zatrzymać i ją tam ochroniarze uwalniali, masa ludzi i dużo zamieszania. Mogę tysiąc takich sytuacyjek z nią wymieniać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie nie nie nie
to ze sznurowką tez był jazdy hahaha jechalam kiedys na rowerze i sznurkowki wlatały mi sie w pedaly i nie umialam zejsc hahaha zeby sie zatrzymac lapałam sie znakow przy drodze az wrabalam w zywopłot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie nie nie nie
ale to w busie było zdecydowanie gorsze!!!! jak dla mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta kwadrat
jesteście świetne, piszcie dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeee taaaaaam
"ja ostatnio przygniotłam faceta w tramwaju kiedy motorniczy niespodziewanie zahamował. ale to tak konkretnie, że najpierw złapałam go za d**ę, bo chciałam się czegoś przytrzymać, żeby nie stracić równowagi, a jak już się skapnęłam gdzie pcham łapy to wylądowałam mu na plecach, a on z kolei na podłodze waląc o nią gębą. jeszcze jakaś babcia przywaliła mu obcasem" To był jakiś zmasowany atak:D Biedny pan:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna głupia
a ja to miałam sytuacje głupią i śmieszną zarazem. Kiedyś, gdy szłam z koleżanką chodnikiem leżało puste opakowanie do serku, a ja jeszcze kiedyś miałam taki zwyczaj, ze zawsze co było takie odstające to musiałam przygnieść i celowo na nie depnęłam, a tu resztki serka mi zachlapało jedną nogawkę spodni tak do kolana. Siara jak nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna głupia
*po serku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie nie nie nie
to mi kiedys leciala krew z nosa na rynku...i spanikowana kolezanka nie miala chusteczek ja tez nie...i dała mi podpaske na nos i pobiegla do sklepu po wode!!! w tym czasie podchdozi facet,no dziewczyny byl sliczny!!!1 a ja z podpaską na ryju,zakrwaiona az po lokcie... i prysly zmysły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×