brakuje mi partnera :( serio.

23 lata, nigdy nie bylam w zadnym zwiazku, ba, nawet nigdy sie nie calowalam. brakuje mi (o dziwo bo jak moze brakowac kogos kogo nigdy nie bylo) kogos z kims mozna byc.

wiem moze temat wydaje sie zalosny. ale nie chce zameczac swoich znajomych tym.

wiec pomyslalam ze napisze o tym tutaj. a potem przeczytam swoj post i ciekawe czy wpadne na jakis pomysł.

glowa do gory i na Ciebie przyjdzie czas

hmmm...mysle ze ludziom ktorzy sa teraz sami i sa starzy tez tak mowiono. nic w zyciu pewne nie jest.

mimo to dzieki za odpowiedz, jednak troche dziwnie piszac sama ze soba.

wiadomo ze roznie moze byc, ale po co sie dolowac, pewnie tez Ci sie uda

mam podobnie ale o rok młodszy jestem ;)

kiedys sprobowalam metody powtarzania i sprobowania uwierzenia w to ze jest to mozliwe ze ktos mnie pokocha i ja ta osobe. Potem probowalam zrobic deal z Bogiem ale chyba jednak nie przypadlo mu to do gustu, potem sprawe "olałam" i tak jest do dziś, do teraz kiedy znowu poczułam brak.

a czemu nie jestes sama? nigdy nie spotykalas sie z nikim? czy o co chodzi?

Mi brakuje bliskosci i z mezem. po urodzeniu sie coreczki troche oddalilismy sie od siebie jako para a funkcjonujemy bardziej jako rodzice.

Jestem o dwa lata młodsza od Ciebie, ale już dzisiaj wiem, że będę w tej samej sytuacji, bo nikt mnie nigdy nie chciał i już nigdy nie zechce :( Jakie to żałosne :o

wiem ze to zalosne ale nigdy nie spotykalam sie z nikim tak jak dziewczyna z chlopakiem, pewnie czasem ze znajomymi gdzies wyskoczylismy ale zadne randki albo cos. nie wiem czemu jestem sama, moze nie jestem ladna, moze nie wierze sama w to ze jestem warta byc z kims, nie wiem.

Przeciez gdybym wiedziala dlaczego tak jest sprobowalabym to zmienic, a nie wiem. moze to nie jest dobry czas i miejsce zeby kogos znalezc. a moze tylko sie teraz tlumacze.

wiem ze ten topic za chwile wpadnie do lawiny innych i nigdy nikt go nie odnajdzie ale...w sumie juz nic.

podaj maila, pogadamy, zobaczymy czego Ci potrzeba, ok?:)

na randke ;)

Nie jesteś sama w cierpieniu. Łączmy się!

autorki już chyba nie ma Lookrecja może Tobą sie zajme? podaj maila;)

skad jestes

też tak kiedyś miałam, ale moje prośby zostały wysłuchane, ale nadal mi brakuje faceta, ale dzisiaj akurat bylo ok :P

Ja miałam 3 facetów. Byłam nawet w 4-letnim związku na koniec którego usłyszałam "nigdy Cię nie kochałem". Jestem od 3 lat sama. Nie spotkałam nigdy w życiu faceta, który by mnie kochał czy o mnie zabiegał. To zawsze ja się starałam, a oni nic. Straciłam wiarę w mężczyzn. Mam 26 lat. Uważam, że miłość ze strony mężczyzn nie istnieje.

Nie no bez przesady. ;) Nie jestem desperatką. :P

Ale jesteś rozrykwowa, cicha woda (co brzegi rwie) czy neutralna?

autorka nadal jest. slucha ulubionej muzy i przeglada profil fajnego kolesia z fejsbuka. nie jestem sama? wiem, ze jest mnostwo ludzi z problemami ale to nie pomaga...

Tak... Brak faceta jest dołujący, ale do czego nam oni potrzebni? Chociaż czasami dobrze jest mieć męskie ramie, na którym można się wesprzeć. Eh... ja też nikogo nie miałam, ale nie z braku powodzenia. po prostu nie znalazłam nikogo odpowiedniego, mam wysokie wymagania. ;)

wredna_kocica_ poczekaj do pierwszych zmarszczek. Te Twoje wymagania zjadą tak w dół, że nigdy byś się nie spodziewała.

Rozkminiacz - nie wiem, czy to do mnie, ale odpowiem: w towarzystwie rozrywkowa, jednak nie ma wielu osób znających moją naturę, która nijak ma się do osoby, którą jestem na codzien. ;) Raczej nikt z mojego otoczenia nie dostrzeże we mnie wyższego pułapu "piękna", a jedynie fajną laskę, z którą można gdzieś skoczyć.

no wlasnie po co partner? zeby byc z kims zeby kochac zeby byc kochanym zeby moc trzymac kogos za reke zeby smiac sie i plakac w tych samych momentach na filmach zeby czytac sobie intresujace fragmenty ksiazek zeby probowac nowych smakow i zapachow zeby przytulic sie do kogos bo idzie zima :) zeby posluchac najlepszej muzyki zeby sie z kims podroczyc i poklocic zeby isc razem ramie w ramie przez zycie zeby pic czerwone wino w letni wieczor a goraca czekolade w zimowy zeby moc w nocy przytulic sie do kogos kto jest "ludzkim grzejnikiem" tego jest wiecej.

kurcze, to jest dziwne przeciez nie mialam nikogo wiec dlaczego to tak boli...przeciez nie mam porownania nie wiem jak to jest naprawde...