Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

hej i halo :) Zaplatanych widzialam po ichniemu ale zawsze ogladamy jeszcze po naszemu - lepsze!! Polak potrafi :) Nadrobimy przy nastepnym urlopie. u nas tez od paru dni pogoda pod psem, wczoraj probowalismy wyjsc na spacer ,ale szybko zrezygnowalismy - trwal cale 15 minut , tak meczacy deszczyk. Nie duzy ale wlazil wszedzie. Dzisiaj ciag dalszy ,wiec koczujemy w domu , ucho juz lepiej, nie boli . Moje mlodsze dziecko wlasnie rozbiera miesko z talerza brata na czesci pierwsze , bardzo skupiona... Musialam zastosowac szantarz - nie bedziesz jadla zupki =wylaczam barany (bajke) , bedziesz jadla - to wlacze. Poskutkowalo i dziala od wczoraj. Tak kocha te swoje barany ,ze zje co podam. A ja wczoraj dzielnie wyprasowalam taaaak gore prania , wiec nagle zrobilo sie malo miejsca w szafach ,za to w pokoju wiecej :) Dzis bedzie u mnie psiapsiola - cos tam sobie pogladamy ,mam nadzieje na wesoly wieczor. Pozdraiwam poniedzialkowo! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niepedagogiczne i niepoprawne politycznie, ale uważam, że w przypadku niejadków i fochów przy jedzeniu wszystkie chwyty są dozwolone :) Moja ma ostatnio odpukać apetyt, ale tak się przyzwyczaiła, że zupę je przy bajce na komputerze, a drugie danie z nami, że Szreki, Zaplątanych i Toy Story znam na pamięć :) Ale co tam, grunt, że je, pójdzie do przedszkola, to wszystko się zmieni...Udanych pogaduszek Wam życzę, pozdrawiam Ciebie, rodzinkę i psiapsiółę też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekujemy za pozdrowienia :) To masz urozmaicenie , bo u nas tylko barany i barany -Baranek Shaun w kolo macieju , to gwizdanie z piosenki glownej wychodzi mi juz bokiem :( A ja mam az dziwne -dzis luz - mala zasnela - tez dziwne . Syn po szkole poszedl zaraz do kolegi , maz zje cos gdzeis podrodze ,wiec nie gotuje ,nie sprzatam , zaraz poloze sie obok malej i... i wtedy jak znam zycie ona sie obuzdi haha! Weekend zapowiada sie milo ,juz sama mysl ,ze nie rtzeba rno wstawac jest kojaca. Ide po czekolade i zapcham sie nia ile wlezie. Lubie piatki! :) Co u ciebie falea?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! U nas kiedyś na tapecie był Nemo, codziennie na okrągło...Kto nie przeżył, ten nie wie :) A u nas po staremu, jakoś leci, coby nie narzekać, to lepiej nic nie pisać :) Pogoda parszywa, humor jakiś kiepski, ale co tam, ciągle mam nadzieję, że jak przyjdzie wiosna, to będzie lepiej :) Czyli córa znowu śpi po południu? T masz chwilę dla siebie. A ja dziś mam ambitny plan by zrobić tortille z kurczakiem, przepis jest banalnie prosty, ale ostatnio jak zrobiłam placki, to wyszły mi kruche, a ta kupne są takie fajne elastyczne. No nic, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i masz ci los -zasnela bo ma goraczke,wlasnie sie obudzila i we mnie wkleila -podejrzewam ,ze klej bedzie trzymal do wieczora ;) :( Ja wczoraj popelnilam ciasto -zniklo w ciagu pol godziny :) znakiem tego smaczne :) a przepisem mozesz sie podzielic -moj maz ostatnio nosem kreci na moja kuchnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedulka, znowu ją coś dopadło? Mam fajny przepis, bardzo zapycha :) Robię ciasto drożdżowe - 1,5 szklanki mąki, jajko, woda lub mleko, przyprawy i oczywiście drożdże, po pół godzinie po wyrobieniu wałkuję jak na pizze i do środka wkładam usmażone mięso mielone (najlepsze jest wołowe) pomidory i ogórek kiszony. Składam na pół, zaklejam jak pieroga i do pieca na pół godziny. A do tego potem robię sos czosnkowy, kroję cebulę na talarki, no wsio. Pycha! Chuch jest po tym odlotowy, więc często robię to w sobotę, lub niedzielę jak nigdzie nie wychodzimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty podaj przepis na ciasto, bo ja umiem tylko jedno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja umiem dwa :D a oto jedno z nich: * Zamrozic pol kostki masla (bedzie sie lepiej ucierac) * 1 kg kwasnych jablek utrzec na wiorki , poslodzic, odcedzic sok! * Wymieszac szklanke cukru pudru , szklanke maki, szklanke kaszki mannej (grysiku) oraz 1/ 3 torebki proszku do pieczenia (ja mam te male saszetki Dr.Oetkera tylko kurcze nie maja zaznaczonej wagi) . * Piekarnik rozgrzewasz wg przepisu na 170 stopni - ja musze na 200,iec to chyb azalezy od urzadzenia ;) * do formy wsypujesz polowe powstalego "proszku" , na to kladziesz starte jablka, i na gore wysypujesz reszta proszku. * calosc obsypujesz startym na tarce maslem - rowniutko po calosci *i do piekarnika - wg przepisu na 40 minut , u mnie na godzine. Smaczne i chrupiace a nie za slodkie. A tortiulle wyprobuje w poniedzialek - na jutro mam karkoweczke juz wyjeta ,w niedziele odwiedzimy chinczyka ;) , weic poniedzialekw sam raz na czosneczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, muszę wypróbować, bo mała lubi jabłecznik, a ostatnio powoli wprowadzam jej ciasta. A mój przepis to jest takie jakby calzone, a na tortillę, podam Ci przepis jutro jak mi dziś wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to nie tortilla? moment ,jak wyglada tortilla? :D - to skutki nieprzespanej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszysko co w ciescie z miesem i zielona wkladka w srdoku to tortilla :) , tak jak wszystko od skosnookich to dla nas sajgonki. Wszycy idziemy na sajgonki a kazdy je co innego :D Probowalam wczoraj przyzadzic ten ichni makaron -ale krecono nosem ;) - wiecej tego bledu nie popelnie ;) A mala ma niewyleczona infekcje ,ktora sobie bezczelnie powrocila. Ale jedna dobra wiadomosc: powiedziala dzis "nie mam" :) i "daj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwila ciszy... Mojemu dziecku jakiś czas temu włączyła się dodatkowa funkcja, czyli turbo super giga hiper marudzenie+wycie, czynna 12 godzin na dobę, praktycznie non stop. Nie wiem co się dzieje, piątki idą? Czy charakter się pogłębia? Teraz poszła z tatą na spacer, a ja siedzę w ciszy, wyrodna matka co nie chce się rodzinnie integrować. Kawo, o ile przepis na drożdżowego pieroga mogę polecić, to wczorajszy eksperyment z pszennymi plackami uważam za nieudany. Narobiłam się, smażyłam te cholerstwo pół godziny, bajzel w całej kuchni, bo mała oczywiście bardzo pomagała, a w rezultacie wyszło mi coś do niczego nie podobne, zapiekłam to razem z farszem w piekarniku i jakoś zjedliśmy. To był ostatni raz, jak jeszcze kiedyś nam się zachce, to kupię gotowe za 8 zł i nie będę więcej kombinować. Twoja córa rozkręca się coraz bardziej, teraz to już będzie z górki :) Moja ma od wczoraj na tapecie: nie, to nie ty - na co ja się ciągle pytam, a kto? No i tak sobie rozmawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falea przyjmiesz mnie jeszcze...:( ??? Jeny...ale mnie tu nie bylo. Usprawiedliwien mam wiele ,jedno lepsze od drugiego ;) wiec dam sobie spokoj. Ogolnie kociol ,troche pozytywny ,troche nie , czyli standart ;) Te fazy na 12godzinne wycie tez czasem ammy ,oczywiscie zawsze jak meza nie ma do wieczora -ale masz racje -jest lepeij ,potrafi juz zajmac sie sama soba , podogladac lalek (dzidzi ,bejbi) i dac im do picia "kleko" nie raz ze swojej butelki...: No...na bal przebierancow nie idziemy ze wzgledow od nas nie zaleznych, ah juz nic nigdy nie bede planowala bo potem sie nie udaje. :( Kozaki smieja sie ze mnie z szafy , poczekaja na inna impreze. Moze kicz party?! ;) :D No nic - odbilam to sobie na zapas w zeszly weekend - pobalowalysmy sobie ,fajnie ,spotkalysmy tyyle znajomych ,ze na parkiecie bylo wiecej dyskusjii niz tancow haha! Co do jedzonka - tak samo wlasnie czesto koncza sie moje starania , a juz w ogole jesli trzeba samemu wyrobic ciasto. Wszystko tylko nie ciasto...Tak wiec Falea -nie jestes sama :) KIedys zrobilam ruskie pierogi... w sumie nie zrobilam bo farsz mi z nich wyciekl i sie jakos rozplynely ,wygladalo to potem jak rozwodniony klej do tapet :) No a dzis mamy niedziele, na dworze znowu zimno , domu nawet porzadek bo z wczorajszych nudow sprzatalam jak nie przymierzajac diabel tasmanski,dzieciaki przypinaja sie nawzajem do krzeselka turystycznego :D lub skacza po swoim jeszcze spiacym ojcu dzieki czemu ja moge spokojnie :) zjesc pooozne sniadanie a moze nawet i jeszcze sie zalapie na kawe :). Falea ! Co u Ciebie -dawaj sprawozdanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawo! No pewnie, że przyjmę :) Mam do Ciebie propozycję, a może przejdziemy na tryb prywatny? Bo chyba obie mamy ostatnio natłok zajęć i wydarzeń, nie zawsze jest czas by coś napisać. Napisz co o tym sądzisz. Szkoda, że nie idziecie na bal, czekałam na relację :) A u nas wkrótce będzie jeszcze bardziej nerwowo, bo zaczynają się zapisy do przedszkola i jak sobie o tym pomyślę, to mnie ściska w żołądku. To jest jedna wielka loteria i niewiadoma, dostanie się, czy nie... No i boje się, że możemy mieć problem, mała nadal nie mówi. A ja wczoraj też sprzątałam, i w piątek, i w czwartek...i ciągle wygląda jakbym nic nie robiła, jakieś czary, czy co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAm super patent na to zeby bylo czysto .Nie zakladam okularow .... i zaraz7 jest idealnie! ;) A przedszkole -wiem ,znam kilka matek z takim samym problemem, u mnie chyb aproiblemu nie bedzie , ale tez matki pracujace maja pierwszenstwo wiec nie wiem... A o tym ,zeby przejsc ten myslalam ,tylko nie wiem jak, bo... powiedz mi -jesli ktoras z nas tu poda maila , to praktycznie kazdy moze na niego odpowiedziec i tu sie kolko zamyka bo nie bedziemy wiedzialy czy my to my. Czy ja jestem az tak blond ,ze ....ze cos mi sie pokickalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja naprawde jestem blondynka - przeciez jesli obie podamy maila to bedziemy widziec od kogo przyjdzie :) . Podaj swojego i pisz: julek2005@arcor.de :) pozdrawia jednak nie tak calkiem ciemna osoba z innej czesci europy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawo! nie uwierzysz, ale chwilę po napisaniu ostatniego posta zdechł mi komputer, na szczęście udało się go przywrócić do używalności i oto jestem :) A to mój adres: niewiemjakanazwa43@interia.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od jakiegoś już czasu śledzę wasze forum i próbuję się w tym wszystkim odnaleźć. Od roku zajmuję się Sarunią i powoli zaczynają dobijać się do mnie myśli, że coś mi w życiu umyka...wiem, że ten czas spędzony z małą jest "moim czasem" i kiedyś będę wracać do wspomnień z nostalgią i nie zamierzam tego tracić...ale chciałabym się czymś dodatkowo zająć. Najlepiej jakimś zajęciem/pasją, którą mogę wykonywać w domu i być przy tym z Nią. Któraś z Was wspominała coś o zapisaniu się na kurs...może i nawet jest to jakaś opcja, ale czy słyszałyście coś o jakiś kursach... jestem trochę duszą artystyczną więc może coś w tym kierunku...rysunek...aranżacja wnętrz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×