Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez pseudonimu ;(

Mój facet! To skończony drań ! Odwalił mi taką akcję przeczytajcie !

Polecane posty

Gość bez pseudonimu ;(

Wreszcie żebrałam się na odwagę i powiedziałam mojemu facetowi prawde o jego najlepszym koledze.Ten kolega jest zakochany w mojej koleżance ale wydaje mi się że ona nie odwzajemnia, ponieważ jest po nieudanym i traumatycznym związku.Myślę że być może ona nadal kocha aczkolwiek nadal myśli o byłym.Ten kolega mojego faceta to kawał świni i falśzywiec, ktory za plecami okłamuje na każdym kroku, obgaduje i oczernia mojego faceta a kiedyś nawet o mało naszego związku nie rozwalił.Wiecie co wygarnęłam to wszystko mu a on zamiast dochować tajemnicy i przemyslec to co ode mnie uslyszal to polecial do tego kumpla i wszystko mu wyśpiewał jak na spowiedzi.Postawił mnie w dziwnej sytuacji bo wyszło na to że ja jestem najgorsza.Jest mi cholernie przykro bo rzuciłam go, nie chciałam wyjaśnień czemu mnie w tak perfidny sposób wydał jeszcze moje dobre rady odnośnie kumpla którym jest zaślepiony zupełnie olał ;( Drogie Panie ja go tak strasznie kochałam i ufałam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet zachował się podle bo powinien był zachować w tajemnicy to, co mu powiedziałaś. Widocznie kolega jest dla niego ważniejszy od Ciebie. Ile macie lat, jeśli mogę wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pseudonimu ;(
oboje po 22 lata . Jest mi strasznie przykro, nie dośc że postawił mnie w nieprzyjemnej sytuacji bo wszyscy jesteśmy teraz skłoceni i to niby przez mnie a moja kumpela odpuściła sobie tego kolegę i zerwała z nim kontakt.Czuję się winna ale może to dobrze że kumpela nie bedzie z kimś takim jak on ;) z drugiej jednak strony mój facet dodał temu koledze że moja koleżanka się widocznie nim tylko bawi i teraz jest tak że to wyszło ode mnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pseudonimu ;(
Muszę dodać że bardzo zbeształam mojego już teraz byłego i myślę że najlepiej bedzie jeśli obydwie z koleżanką skończymy z nimi bo są nic nie warci obydwoje widocznie ale zrozumcie jak mnie to boli nie jest tak łatwo od razu przekreślić to uczucie mimo iż teraz wiem jaka z niego gnida i nie można mu ufać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość claude de pari
czy on pracuje w MO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Trudno coś sensownego w Twojej sytuacji napisać, choć ta sytuacja pokazała, że Twój chłopak bardziej niestety ufa koledze i w sytuacji konfliktu stanął po jego stronie, nie po Twojej. Myślę, że takie zachowanie może być spowodowane którymś z poniższych czynników: - czasem jest to po prostu kwestia męskiej lojalności - takiej, jak u kobiet, które nieraz mawiają między sobą: "jeden facet odejdzie, drugi przyjdzie, o tacy są mężczyźni, a my nadal pozostaniemy przyjaciółkami", - zna Go pewnie dużo dłużej niż Ciebie, więc gdy pojawił się dylemat, komu uwierzyć, dał wiarę tej osobie, którą uznał za "sprawdzoną", bo trochę czasu już z nią przeżył, - zwyczajnie może nie dostrzegać, że kolega robi Go w konia czy nim manipuluje, bo przecież nigdy tego nie słyszał osobiście, a Go lubi, więc to, co powiedziałaś, uznał za pomówienia. Wasza sytuacja jest podobna do tej, którą przeżywają przyjaciele zdradzanych kobiet: nie wiedzą, czy powiedzieć, że ich chłopak czy mąż je zdradza, bo i tak pewnie im one nie uwierzą, ślepo ufając partnerowi. Albo uwierzą im, a zdradzający facet będzie im wmawiał, że jak to możliwe, że wierzy w to, co mówi przyjaciółka, a nie on, i zamiast ponieśc konsekwencje swojego czynu, zrywa z tą kobietą, podając jako pretekst brak zaufania - czym oczywiście przerzuca winę na tę niewinną niczemu kobietę, sam wybielając się i czując usprawiedliwiony. A ta kobieta miota się potem, czy powinna uwierzyć jej, bo przecież ją tak długo zna i tak bardzo jej ufa (a może kolażanka tak powiedziała, bo chce jej odbić faceta - to następna myśl), czy jednak nie temu mężczyźnie, bo przecież to jego kochała i tym samym powinna mu ufać. Jak by nie patrzeć, to rozwiazanie złe, i to niedobre. Sądzę, że Twojemu męzczyźnie otworzyłyby się oczy na tego kolegę, gdyby przyszedł i powiedział Mu o tym ktoś jeszcze, kto słyszał te pomówienia na własne uszy, albo sam by je usłyszał, tylko...czy Ty rzeczywiście chciałabyś wrócić do kogoś, kto pokazał już, że Ci nie ufa? I komu na dodatek Ty nie możesz zaufać, skoro wszystko, co Mu powiesz, zostaje przekazane dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pseudonimu ;(
dziękuje ci za wyczerpujaca i przede wszystkim obiektywna rade ;) prawda jest również taka że moj mezczyzna niestety nie ma do mnie jakiegokolwiek zaufania byc moze dlatego ze od dluzszego czasu nam sie nie ukladalo glownie z mojej winy i rowniez dlatego...uwaga...ze on bardzo mojej kolezanki nie znosi i rowniez chcial i sadze ze nadal chce rozdzielic poniewaz wczesniej tez slyszal o niej duzo negatywnych opini od bliskich sobie znajomych a ja wtedy mu nie uwierzylam i nadal sie trzymam z ta kolezanka.wiec czy sadzisz ze to moze byc cos w stylu skoro Ty mi nie wierzysz to ja Tobie też? Musze przyznac ze w tych slow ktore slyszalam z jego ust o mojej kumpeli nie wzielam pod uwage i zwyczajnie je zignorowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pseudonimu ;(
Zastanawiam sie nad tym czy moj chlopak po prostu pomyślał sobie że ostrzeze przed nią kumpla a przy okazji być może uda mu się rowniez skłócić w ten sposób mnie z moją koleżanką.Muszę dodać że tak jak mówie moj chlopak tej koleżanki nie cierpi uważa ją za samo zło i tak sobie wlasnie mysle...czy aby on w ten sposob moze chcial upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i pozbyć się kumpeli raz na zawsze a i kierowal sie rowniez dobrem swojego kolegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
"Musze przyznac ze w tych slow ktore slyszalam z jego ust o mojej kumpeli nie wzielam pod uwage i zwyczajnie je zignorowalam". Czyli też postąpiłaś według zasady "jeden facet odejdzie, drugi przyjdzie, bo tacy są mężczyźni, a my nadal pozostaniemy przyjaciółkami". Trudno powiedzieć na pewno, dlaczego Twój mężczyzna tak postąpił (czy zresztą sama jesteś do konca pewna, dlaczego sama nie dałaś Mu wiary w zarzuty pod adresem Twojej przyjaciółki?), ale na pewno jest niezwykle trudno wybierać między długo znaną przyjaciółk,a a bliskim, znanym krócej mężczyzną. To delikatna sprawa i łatwo się w niej pomylić, popełnić błąd, bo raz niewart zaufania okazuje się ten mężczyzna, którego było się pewnym, innym razem nie możesz uwierzyć, odkrywając nielojalność najbliższej, jak Ci się zdawało sprawdzonej, przyjaciółki. Tu chyba nie ma dobrych rozwiązań poza próbą dowiedzenia się jak najwięcej o tym, o co oskarżana jest jedna z tych osób - na tyle, by móc w miarę obiektywnie ocenić, kto tak naprawdę tu kłamie. No i trzeba pamiętać, że na każdym można się zawieść i że zaufanie nie jest dane raz na zawsze - trzeba sobie na nie zapracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno uzywaj znakow interpunkcyjnych bo sie ten belkot zlewa i ni hooja nie rozumiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pseudonimu ;(
Wybacz ale z tych emocji piszę dosyć szybko i chyba jesteś w stanie to zrozumieć ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypis
i na chuj sie wpierdalalaś miedzy wódke a zakąske?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pseudonimu ;(
Prosiłabym o jakieś porządne rady co mam teraz zrobić w tej sprawie.Będę bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Ci powiem? Ani troszkę nie okazałaś się lepsza od tego fałszywego kumpla... :o Twój facet owszem zachował się nie taktownie , ale jak woli mieć fałszywych przyjaciół od kochającej dziewczyny to już jego problem. Ludzie różne sieczki mają w głowie... Nie ma się co przejmować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, kolega na kolegę nigdy ryja nie wydrze, a baba na faceta juz tak. I kobiety też najczęściej obmawiają facetów za ich plecami. Co w tym dziwnego, że przeciętny facet bardziej ufa kumplom/przyjaciołom niż aktualnej kobiecie. Dziś baba siedzi na jednym chuju, jutro na innym. Zawierzyć takiej po prostu jest głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Jak ja bym chciała mieć takie problemy.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeetam, powiedzialas sama
prawde. czego tu sei wstydzic. a jak Twoj chlopak glupek i pizda, to juz nie Twoja broszka. niech sie nadal zadaje z tym kolega i daje sie robic w balona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeetam, powiedzialas sama
najgorsze co mozesz teraz zrobic, to pokazywac skruche i kajac sie i przepraszac, bo wyjdzie, ze nie mowilas prawdy. chodz z podniesiona glowa, to nie ty jestes falszywa tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeetam, powiedzialas sama
poza tym chlopak musi byc malo inteligentny, skoro tak rozwiazal sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×