Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PAWeł-1989

Los człowieka jest z góry WYZNACZONY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość PAWeł-1989
Myrevin Ci ludzie którzy tam zgineli zasłużyli na to będąc kiedyś złymi ludźmi. Z Hiroszimą to tak samo jak z II wojną św. Wyjaśnię ci na przykładzie wojny bo to dużo bardziej złożony proces. Na wojnie zgineło mnóstwo żołnieży ale także bogu ducha winnych ludzi i dzieci , tak ??? No ok ... Pewnie trudno ci zrozumieć dlaczego tysiące żołnieży zgineło niemal jednocześnie. Otóż ... nikt żołnierzem nie zostaje z przypadku !!! Tak samo nikt w Hiroszimie nie znalazł się z przypadku !!! Te tysiące to zbieranina ludzi którzy świadomie tam się znaleźli. Jedni mieli karę aby stracić zycie a innych chronił los i ocaleli ... Małe niewinne dzieci ginęły ale ta kara bardziej dała się we znaki rodzicom niż tym dzieciom. Przecież to rodzice cierpieli po stracie swoich pociech. Dzieci cierpiały przez chwile ( podczas strzału ). I dziecko cierpiało za coś co zrobiło kiedyś i rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem ciekawa jaką francą musiałam być w poprzednim wcieleniu nie jestem ciekawa, bo tak mi życie w dvpę daje, że nie mam czasu głębiej nad tym się zastanowić ot, karma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajże spokój
co za bzury :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jakiego strzału ? porównujesz wybuch bomby atomowej do strzału ? nie masz pojęcia o podstawowych procesach fizycznych a zabierasz sie za tłumaczeni śwaita duchowego ? masz pojęcie jakim koszmaram jest bomba atomowa ? jakie ma konsekwencje ? wiesz , ze do dziś umieraj ludzie z jej powodu ? nie zagladaj tyle na pudelka i innergo kozaczka - do nauki sie weż , bo bredzisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja to rozumiem, logika w tym jest, ale sensu w tym nie ma. "Historia uczy jednego że jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła". Autora nie pamiętam. Sens, jaki w tym sens jeśli niczego się nie uczymy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWeł-1989
Mufin "jaki jest sens aby być dobrym " To jest ostatnie pytanie na który ci odpowiadam bo albo robisz sobie ze mnie jaja udając idiotę albo masz jakieś ograniczenia w zaawansowanym stopniu. Dziewczyno !!!! Skoro teraz cierpisz za zło to znaczy że kiedyś byłaś zła ! A więc jeżeli teraz będziesz dobra to później zamiast cierpieć będziesz szczęśliwa. Pisałem już tu wiele razy że trzeba być dobrym żeby mieć lepsze życie za X lat. Czy Ty w ogóle czytasz to co piszę ??? Ehhh .... zakładając ten temat spodziewałem się ciekawej dyskusji z której i ja coś ciekawego wyczytam. A tu się okazuje że ja przez ponad godzine czasu nie mogę wam wytłumaczyć prostej zasady : "dobro wynagradzam a zło każę" To jakiś szok !!! Wy macie po 5 lat czy co ??? Nawet dzieciaki potrafią to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie ma w tym sensu - to " wiara " wymyślona przez ludzi ogarniętych strachem ,ze życie sie kończy - wiec desperacko chcą dostać jeszcze jedna szansę - obojetnie w jaki sposób . wiec u katoliko jest czyściec - a u autora - takie nie wiadomo co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWeł-1989
Myrevin Nie uczymy się niczego bo nie pamiętamy swoich wcieleń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy Kaczyński to inkarnacja AH
"Kaczyński zrezygnował z uczestnictwa w RBN. Nieobecni nie mają głosu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dobro wynagradzam a zło każę" czy to nie jest kwestia Boga z katechizmu KK ? czyli tak naprawdę to wszystko jest zależne od Boga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWeł-1989
mufin Nie da się uniknąć kary !!! Odcierpisz swoje i tyle. To tak samo jak w życiu. Jesteś dobra , kochana , pomagasz wszystkim itd.... w pewnym momencie wkurzył cię mąż do tego stopnia że go pobiłaś. Sprawa w sądzie i wyrok. Sąd nie będzie patrzyl na to że jesteś zagorzałą katoliczką , niesiesz pomoc innym charytatywnie itd ... Sąd wyda i wyrok tylko na podstawie jednego zdarzenia trwającego minutę w twoim życiu. Dla nich tylko ta jedna minuta się liczy. Rozumiesz już czy jeszcze nie bo ja już przy tobie nie wyrabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc jaka sprawiedliwość jest w czymś logicznie pozbawionego sensu? Nie ma sensu nie ma sprawiedliwości, oczywiście z punktu widzenia człowieka jako jednostki. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyrbiasz przy mnie ,bo nie potrafisz nic senownego powiedzieć o tym w co niby wierzysz . nie ma w tym ani ładu ani składu a już o logice i sprawiedliwości to zapomnij całkowicie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWeł-1989
mufin Nie wiem czy istnieje Bóg ale jeśli nawet Bóg istnieje a raczej tak zwana siła wyższa to na pewno istnieje tylko po to aby pilnować porządku. Nie ma piekła czy nieba ... to bez sensu !!! Sensem natomiast jest to że za zło "siła wyższa" ukaże kogoś dając temu komuś spartaczone zycie w nastepnym wcieleniu. Jeśli ktoś był bardzo zły to za X lat rodzi się np : brzydki , biedny , chory .... No i niech teraz cierpi za to że kiedyś np : zdradzał żonę albo okradał innych ludzi pomiatał ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz za glupota wierzyc w reinkarnacje,, zycie nie jest z gory przesadzone-to dobre dla ludzi ktorzy chca usprawiedliwic swoj marny los slowami no coz tak musialo byc nie moge nic z tym zrobic. tak jest im latwiej bo nie musza wtedy wiecej sie starac. otroz blad!!! za nasze zycie odpowiadamy tylko i waylacznie my, tylko my mamy na nie wplyw i tylko od nas zalezy jakie ono beedzie. jest mnostwo ludzi ktorzy urodzili sie w biedied bez zadnych szans na rzowoj, a jednak, dzieki sile determinacji udalo im sie osiagnac wiecej niz przecietnemu czlowiekowi przyklad -Jack Canfield, ale dobrze sami wiecie ze takich przykladow jest wiecej, i na odwrot sa ludzie ktorzy pomimo znakomitego stratu i warunkow schrzanili swoje zycie i skonczyloi na bruku. poza tym mam dowod nizezbity na to ze dusze wedruja wsrod zywych, nie przechodza w inny stan nue odradzaja sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWeł-1989
Mufin W tym jest logika !!! Jest też sprawiedliwość !!! Taki przykład : Michał pobił Maćka aż tu nagle przychodzi Andrzej i bije Michała :D Jest tu sprawiedliwość na Michale ?????? Jest :) LOgika też w tym jest bo jeżeli jest możliwość to każdy stanie w obronie słabszego. To sprawa uczuć , serca które ma każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry Paweł ale nie głoś jako odkrywczych teorii w temacie których niewiele wiesz. Poczytaj sobie o reinkarnacji, o karmie, o sposobach uwolnienia sie od karmy lub jej złagodzenia. To co piszesz to tylko kawałeczek całości a Ty starasz sie innych przekonać że posiadasz całkowitą wiedzę na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWeł-1989
Germaine No pewnie że należy się starać. Przecież pisałem że nie wolni siedzieć z założonymi rękami tylko starać się aby dać sobie choć trochę szczęścia. Ja nie dostałę msię do wymarzonej uczelni ani do wymarzonej pracy ale robię co mogę aby było mi lepiej. Może kiedyś dojdę na szczyt ale na pewno będę miał trudniej niż inni. Ale jedno co wiem to to że będę starał się być maksymalnie dobry aby w następnym wcieleniu mieć lepiej :) Poza tym ja jestem świadomy tego że istnieje sprawiedliwość i jeżelki życie daje mi w kość to ja nie zachwouje sie jak dzieciak że użalam się nad sobą. Wiem że to kara za moją niegodziwość i teraz to odpokutuję. Gdy okazało się że zabrakło mi 1 pkt aby dostać się na uczelnię to odrazu zacząłem szukać innej. Nie zdobędę wymarzonego zawodu ale pracę jakąś będę miał i na czyjś koszt nie będę już żył :D Dzięki temu w następnym wcieleniu nie będę cierpiał już za pasozytnictwo tak jak to teraz cierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWeł-1989
ruda Piszę tylko cząstkę bo nie mogę iść dalej skoro nie mogę nawet tego ludziom wytłumaczyć. Gdy to zrozumieją to przejdę dalej :) O Reinkarnacji wiem mnóstwo , wiele lat o niej czytam regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ O Reinkarnacji wiem mnóstwo , wiele lat o niej czytam regularnie. } I to zdanie wykreśla cię z poważnej dyskusji o reinkarnacji. Ponieważ nie wiemy ile tej wiedzy to 100% nie można powiedzieć że "wiem wiele".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel a nie pomyslales czasem ze to ze nie dostrales sie na lepsza uczelnie to mialo byc dla twojego dobra,najgorsze jest to ze sa ludzie na tym swiecie ktorym wydakje sie ze wszystko czego chca to na pewno jest dobre , musi byc bo wksie takiego wyboru dokobnali, ale blad. dziecko chcece wlozyc paluszki do gniazdka bedzie plkakalo (tak jak ty ze nie dostales sie na uczelnie) nie rozuiejac ze tego nie moze bo przez to stanie mu sie krzywda. dopiero po latach uswiadamia sobie ze zrobilby dzuzy blad gdyby te place tam wlozyl. \tak wiec skad wiesz ze nie dostajac sie na uczelnie los nie wyswiadczyl ci przyslugi. byc moze spotkalbys tam kogos kto by cie skrzywdzil, na przyklad. skad wiesz ze na uczelni na ktorea sie nie dostales bylo by ci lepiej niz na uczelni na ktora sie dostales...ja np nie dostalam sie na prestizowa uczelnie w moim miescie i bardzo rozpaczalam. ale poszlam na inna uczelnie do stolicy i tam znalazlam prace moich marzen, czy wiec nie dostanie sie na uczelnie w moim miescie bylo dla mnie kara???? chyba zupelnie czyms odwrotnym. zastanow sie nad ttym......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygrek-ypsylon-zed
Pawel, problem w tym, ze w tego kola karmy nie wyzwolisz si eprzez proste "bycie dobrym" i odcierpienie swoich dawnych win. To bardziej skomplikowane. Kazde kolejne zycie przynosi nowe powiazania, nowe winy, nowe pragnienia ktore na nowo wiaza cie z tym swiatem i powoduja, ze wcielasz sie wciaz i wciaz. Obojetne, czy masz tzw. fane zycie, czy cierpisz, cierpienie jest zawsze zwiazane z pobytem tutaj. Popatrz na ludzi, ktorzy maja wszystko, rozne gwiazdy hollywood itd. dlaczego staczaja sie w seks, w narkotyki? czgo szukaja? czemu wciaz si ezdradzaja, rozwodza? czy naprawde sa tacy szczesliwi? Szczescie to swiadomosc, realizacja swojej boskiej natury a nie wcielanie sie wciaz i wciaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaXXX
Ja tez sie kiedys nad tym zastanawialam Pawle jak to mozliwe ze gina niewinne dzieci i laduja w beczkach(pamietasz akcje w Lodzi) a zbrodniarze laza po ziemi nie pokutujac swoich uczynkow. I doszlam do podobnych wnioskow jak Ty. Karma. Jak wpadles na swoje przemyslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWeł-1989
Germaine Ja nie wiem czy to dobrze czy źle się stało :) Teraz jestem wkurzony bo jestem na innej "gorszej". Ale czy mi to wyjdzie na lepsze czy gorsze to nie wiem. Myslę że na gorsze bo ja znam swoje poprzednie wcielenie. Pamiętam kim byłem. Byłem złą kobietą i muszę za to cierpieć teraz. Z resztą ja od dziecka mam pof górkę i czuje to. Niektórzy maja takiego farta że aż dziw bierze. Np : samo to że kiedyś miałem puścić lotka ale kasjer nie przyjał bo stwierdził że jestem dzieckiem nie mogę grać. Wtedy trafiłbym piątkę :D Sprawdziłem póxniej wyniki. To był pierwszy raz kiedy miałem puścić lotka. Od tamtego czasu nawet jak próbuję symulacyjnie skreślać to nawet czwórki nigdy nie trafiłem na tysiące skreśleń :D Trójki były ale to tak symulacyjnie tylko było. Mnóstwo jest takich przykładów że mam poprostu jakiegoś pecha życiowego tak jakby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaXXX
Wiem ze Papiez JP II byl katolikiem ale zastanawiam sie czy mozna by bylo pogadac z Nim o reinkarnacji. Ciekawe co by odpowiedzial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaXXX
Ja tez znam moje poprzenie wcielenia, nie przemeczalam sie wtedy, moze dlatego teraz musze ciezko pracowac ale nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaXXX
Myrevin- Pawel napisal ze wie wiele o reinkarnacji wiem nieco ogolnikowo to powiedzial ale wie wiele na ten moment co na ten moment wyglasza m.in, hare kriszna itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel twoje argumenty mnie zadziwija....przesladuje cie pech bo w lotka ci ktos nie pozwolil zagrac a trafilbys piatke, bo jestes na gorszej uczelni czlowieku zastanow sie troche co ty najlepszego wygadujesz, nie wiem ale brakuje mi slow. doslownie mnie zatkalo. ale ok to powiedz jak tywoim zdaniem ten proces przebiega tzn co umieramy i potem co z dusza, od razu idze gdzies tam w kolejnie wcielenie, jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×