ile dostaliscie od rodziców na star w dorosłe zycie???

chodzi mi o kwoty albo o przykłady,np.że miezkanie po babci itp.

kopa w dupsko i życzenia szczęśliwego nowego roku

mieszkanie ale nie po babci;)

0 zł niestety

Dostałam dom z 13 arową działką.

Mieszkanie w większym mieście. Samochód ok. 40 000 na umeblowanie się

mieszkanie po babi z babcia w środku

ja nie dostalam nic a nic bo moi rodzice nie maja ani grosza i nawet wlasnosciowego mieszkania... w wieku 19lat musialam wyjechac do anglii i zapierdalac w magazynie bo nie byli w stani mi dac ani zlotowki na studia... takze super start co nie??;/

dajże spokój!!Mało ci że cię wychowali.Zamiast liczyć na jakieś wyprawy weż się do roboty.

egoistoTyyyyyyy daja Ci co maja moj partner tez nic nie dostal nastart .Wszystkiego dorobil sie ciezka praca

dzialke 17 arow. ale i tak jade do anglii zapieprzac na zmywaku wiec luz.

ja też dwa razy kopas w dupas i wypierdalaj

solidny kręgosłup moralny i wykształcenie ...a to dla mnie dużo

NIC? jak juz dlugo dlugo mieszkalam z facetem to rodzice wspanialomyslnie spieniezyli moja ksiazeczke mieszkaniowa na ktora placili ostatnio ze 20 lat temu, bylo tego z 5 k

co za durne podejście do dorosłości. A niby dlaczego mieliby ci coś dawać na start.Co jestes jakimś nieudacznikiem.Tylko to się szanuje na co się samemu zapracuje.

ale jak tu w polsce ma sie wziac do robot młod człowiek? chyba tylko za 1500 a za to mieszkania nie kupi

A ja uważam, że jeżeli rodziców stać, powinni pomóc.

cos od rodzicow? he he slowa wsparcia i tyle..

a co rodzice maja sobie odmawiać np wyjazdu na wakcje i całe życie zapierdalać na to żeby swoim dorosłym dzieicom coś dać na start.To ja wy już będziecie urządzeni to oni juz do dupy pojada.Weżcie to pod rozwagę samoluby pieprzone

Rodzice sa od tego,zeby pomogli jezeli moga Powinni myslec o przyszlosci swoich dzieci i odkladac im na start Ttym bardziej,ze kiedys byly takie czasy,ze kto chcial to pracowal

oblubienica moj stary zarabial ok 5k na miesiac mama z 1 k mieszkalismy na wsi fakt placil alimenty na syna z pierwszego malzenstwa, ale bylo tego z 300 a my z bratem ciuchy z lumpa, ciagle kluski na obiad, nie jezdzilismy na wycieczki jako jedyni z klasy... a stary potrafil rzucic tekstem z czego jeszcze zamierzamy zrezygnowac zeby starczalo na zycie. sam przepalajac 300 zl miesiecznie do dzis nie wiem na co szla jego kasa, chyba na dziwki dla teog tepego chuja

Ja dostałam pralkę:) Lodówkę:) Pomogli, ale wiele rzeczy kupiliśmy już sami. Pamiętam czasy, że nawet ściereczek w kuchni nie mieliśmy ani szczotki do kibla:D

No ale jesli nie stac to co? Samo wychowanie, rodzice poswiecili tyle, ile nieorzespanych nocy, jak dzieci chore, wywiadowki (nie liczac tutaj patologicznych rodzin) i jeszcze mieliby dac mieszkanie, samochod albo dom. ja sama z tej dzialki i tak na razie nic nie mam. emigruje. moze kiedys wroce, moze sie wybuduje tam za 30 lat a moze sprzedam (chociaz byloby zal) ale mimo wszystko sadze ze rodzice nie maja takiego obowaizku- dajcie na luz. trzeba sie wziasc do roboty i tyle.

A POWIEDZCIE PROSZĘ CZY 200 000 ZŁ NA TO BY WEJŚĆ W DOROSŁE ŻYCIE TAK NA START TO DUŻO WASZYM ZDANIEM?

Duzo milosci :D

bazienka - bardzo ci współczuję:( Naprawdę! Twój ojciec to typ gnojka, przepraszam, który nigdy nie dorósł do bycia ojcem. Taki Piotruś Pan:o

a i jeszcze mam 2 ksiazeczki mieszkaniowe-od babci i mamy:)

Ale co to znaczy pomogli? Bo ja tu czytam, że wam samochody kupili, mieszkania i jeszcze dali na umeblowanie. Nie dostałam nic od rodziców, zapracowałam sobie sama na wszystko i jestem z tego dumna.

w ogóle dla mnie to smieszne pytanie.rodzice co moga to daja.koniec kropka.

pewnie ze Ci ktorzy moga sobie pozwolic na prezenty to niech daja ale wiekoszosci - nie ma co ukrywac- nie stac.