Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...o Krok od Zdrady...

Za mąż wyszłam po to by zapomniec co to seks

Polecane posty

Gość ...o Krok od Zdrady...

..a napisze to Wam bo jakos głupio mi gadac o tym nawet z przyjaciółka.. Podobam sie wszystkim oprocz męża :( Chyba.. Wyszłam za mąz nieco ponad rok temu, było fajnie, po miesiącu juz byłam w planowanej przez nas ciazy. W 4 czy 5 miesiącu zycie seksualne po prostu znikneło, fakt przeze mnie. Mój popęd wtedy był zerowy. pod koniec ciazy wszystko wróciło do normy, chciałam a on już nie. Sporo przytyłam, mysle ze przestałam mu sie podobać, sama miałam dola z powodu tych kilogramów, no ale przeciez nosiłam jego dziecko. Chyba nie myslal ze bede seksownym wampem w ciazy. Teraz juz mamy dzidziusia, moja waga juz dłuższa chwile przypomina tę sprzed ciązy. Nasze maleństwo ma juz 3 miesiace a my nie kochalismy sie ani razu. Czuje, ze nie jest to normalne, zastanawiam sie o co chodzi. jesteśmy wzorową parą, dogadujemy sie, za dnia mnie całuje, przytula, klepie w pupe a wieczorem odwraca tyłkiem i spi. a ja potrzebuje bliskości, uczucia że jestem piekna i porządana.. teraz tylko dziecko dziecko i dziecko. Dbam o siebie, ubieram sie seksi, podobam sie innym widzę to i on tez to widzi, Nie ma nikogo na boku, chodzi tylko do pracy, z pracy wychodzic nie moze. zawsze punktualnie wraca. Nie wychodzi na zadne podejrzane wyjscia.po prostu jak ma wolne to siedzi w domu. Mam dostęp ciągły do jego komórki Nie radźcie mi zebym z nim szczerze porozmawiała, nie jestem w stanie. nie potrafie prosić kogoś bym zaczeła mu sie podobać, by mnie zaczał porządać. ostatnia sytuacja, wpienił sie straszliwie bo dzwonił do mnie mój były. maż w szoku mówi mi ze nie ma prawa dzwonić, ja nie mam prawa z nim rozmawiać bo mam meża przecież. Ja mu z usmiechem że zachowuje sie jak pies ogrodnika, sam nie zje i komus nie da... :) obrócił to w żart, myślałam że moze przemysli i cos z tym zrobi ale nic sie nie zmieniło, noo napisał tylko o 1 esa z pracy wiecej że bardzo nas kocha i szczęśliwy jest że nas ma.. Nie wiem co robić i co mysleć. małżeńswo jest dla mnie ważne ale zaczynam mysleć o zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..z gwiazdami
ja nie doradze bo byłam w podobnej sytuacji. I dobrze się to nie skończyło, bo rozwodem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie ciezka sytuacja.ale ja nie widze innej opcji jak tylko rozmowa.inaczej nie dowiesz sie o co chodzi.jesli go kochasz to zdrada napewno nie poprawisz waszej sytuacji.ja stawiam na rozmowe.albo moze kup sobie cos ladnego na wieczor:)zrob cos ...hmmmm....co go kreci;) jesli nie chcesz rozmawiac to sprobuj tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie on przestał widzieć w Tobie kobietę tylko matkę dziecka- wbrew pozorom sporo facetów tak ma. Koniecznie musicie porozmawiac- to jest niezaprzeczalny fakt. Dodatkowo myślę... że właśnie powinnaś pogadać z kimś bliskim, ponieważ ta osoba będzie go przy okazji znała- my go nie znamy. Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży :) Myślę, że on potrzebuje czasu by dojrzeć do tego, że matka w dalszym ciągu jest kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i sprawdza się moja teza
że wiekszośc kobiet jak urodzi to przestaje być dla faceta kobietą a jest tylko matka dziecka, matroną, żeby nie powiedzieć workiem rozpłodowym.Jak myslicie dlaczego jak się mówi o seksownych kobietach to nigdy o tych które urodziły dzieci? mimo że mają idealną figurę.Dziecka , to jest problem.Gośc nie był gotowy na to dziecko i to pewnie was zniszczy. Możesz go wyciągnąć do seksuologa bo to pewnie jedyny ratunek ale czarno to widzę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezyk przyjaxni polsko-angiels
Nie radźcie mi zebym z nim szczerze porozmawiała, nie jestem w stanie. nie potrafie prosić kogoś bym zaczeła mu sie podobać, by mnie zaczał porządać. a kto ci każe o cokolwiek prosić? Nie przyszło ci do głowy, że facet może miec problem NIE ZWIĄZANY z twoją ciążą? jak ty chcesz ciagnac to małżeństwo, skoro nie potrafisz I NIE CHCESZ rozmawiać z własnym meżem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bylo podobnie
Ale nie bylo ani ciazy ani dziecka. Wiec ciaza i bycie matka tu nie ma roli. Po prostu w pewnym momencie zycie seksualne zniknelo na zawsze. No i skonczylo sie to rozwodem. Nadal jestesmy swietnymi kumplami. Czasem zastanawiam sie, ze popelnilam ten blad, ze wyszlam za kogos, z kim sie swietnie dogaduje, ale z kim nalezalo jednak pozostac na etapie kumpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los masakros
Czy oznaczałoby to osateczną utratę godności i honoru, gdybyś wieczorem wskoczyła na niego i powiedziała "może się pokchamym, tak dawno tego nie robiliśmy, mam na Ciebie straszny apetyt"? Czy czekasz, aż sam zaproponuje? On być może się boi, że to zawcześnie i mógłby Cię "uszkodzić". Ale oczywiście nie dowiesz się tego jeśli nie spóbujesz i nie zapytasz. Mamy równouprawnienie i obie strony tak samo mogą inicjować seks... Czy może ktoś z forum ma to zrobić za Ciebie, bo własnemu mężowi prostego ptania nie jesteś w stanie zadać? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu nie widzę małżeństwa
a tylko przyjaciół i to nieco znudzonych bo ci nieznudzeni w końcu skończyliby w łóżku. No trudno tak czasem bywa dlatego lepiej żeby niektóre pary nie miały dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezyk przyjaxni polsko-angiels
ja tu nie widze przyjaciół, bo przyjaciele potrafia ze soba gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi....
może ma romans jaki facet tyle czasu wytrzymałby bez sexu mając zone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez sie czasami nie chce
dzis zaczelam 5 miesiac ciazy i nasze zycie seksualne, tak aktywne przed ciaza, teraz troche sie ostudzilo. Ale tylko troche. Fakt zamiast kochac sie 5 razy w tygodniu, kochamy sie tylko 3, ale jednak cos tam kombinujemy. NIe zawsze mi sie chce, potrzebuje wiecej pieszczot i dluzszej gry wstepnej, ale za to seks jest dluzszy i jeszcze przyjemniejszy. Moj maz ciagle za mna lazi i sie pyta, czy czegos nie pokombinujemy :-) czasami widzi, ze nie mam checi, ale ja mu mowie, zeby mimo wszystko probowal, nawet jak mnie widzi bez checi, bo checi to mi moga przyjsc szybko :-) jak nie masz checi z nim gadac, to przejdz do rzeczy. po prostu powiedz mu "kochanie chce sie z Toba kochac, co ty na to?". Moze on czeka na jakis znak od ciebie, ze juz mozesz, ze sie w srodku wszystko pogoilo, ze masz chcec. Nie chce byc postrzegany jak zwierzak :-) odwagi, powiedz mu wprost i martw sie jak cie odrzuci wtedy, bo poki co zachowuje sie po prostu troskliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...o Krok od Zdrady...
Chyba boje sie tego co mogę usłyszeć, zreszta próbowałam raz czy dwa, po prostu mnie zbył, usypia juz o 20. Więc napomknęłam mu raz czy dwa, wiecej juz nie chce. Tak uważam to za poniżające że mam prosic sie meza o seks Wgłowie mi sie nie mieści ze żyjemy tak a jesteśmy dopiero rok po ślubie nie jestem malolatą mam już kolo 30 tki, on tez, ale naprawde czasem wydaje mi sie ze ożenił sie ze mna tylko zeby miec dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciągu ostatnich 2-3 tygodni zauwazyłam że to ja jestem stroną inicjującą...wkońcu zapytałam o co chodzi, czy z tym gigantycznym brzuchem i wielkimi stopami juz go nie kręce? (fakt że połączenie Fiony z wielorybem go kręci jest dla mnie nadal niezrozumiałe :D) to mi odpowiedział że on nie zaczyna, bo nie wie czy ja się na tyle dobrze czuję żeby coś podziałać a nie chce mnie stawiać w sytuacji, w której czułabym się zobowiązana, więc czeka , jeśli mam ochotę to przecież zacznę :) no i fakt, jak mi się zachcę to włażę pod kołdrę a po 2-3 minutach to już go nic nie zatrzyma :D:D:D może zamiast z nim rozmawiać "KOchanie, chciałabym się kochac" po prostu go zmolestuj? to Twój mąż, jesteście dorośli, kto powiedział że to facet musi zaczynać? nie widze w tym nic upokarzającego, kiedy kobieta jest stroną inicjującą... a zresztą jak ktoś wyżej napisał może Twój mąż czeka na znak że już możesz, że się dobrze czujesz i że masz ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez sie czasami nie chce
wlasnie, zamiast sie pytac, po prostu go zaatakuj :-) ja tak czasami robie z moim mezem i dziala bez zarzutow! mowie mu, ze tez mam swoje potrzeby i po cos ten slub bralam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×