Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CallMeBlondiee

FOBIA SPOŁECZNA, NIEŚMIAŁOŚĆ. Są chętni na spotkanie??

Polecane posty

Matias a mi smutno, że te świąteczne dni tak szybko przeleciały... miło było :) gościliśmy się po rodzinie, starałam się zachowywać towarzysko i jako tako mi to wychodziło (moim zdaniem ;) ) A na który dzień planujesz swój 'moment prawdy' ? :P CallMe a no takie duchowe wędrówki sobie urządzam w snach :) dzisiaj śniła mi się katastrofa kolejowa - więc nieciekawie... :( Za oknem piękna zima -zaraz po obiedzie idę się rozruszać na spacerek :) Jutro narty!! CallMe - zwarta i gotowa?? masz maila... Ugaa potwierdziła gotowość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pojebusy
nie można grzecznie poprosić, żeby kliknąć w link?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matias
Mala Suu - Moment prawdy szykuję na środę/czwartek, muszę coś jeszcze załatwić, a nie wiem co się będzie działo po tej chwili szczerości, więc trzeba to zrobić wcześniej. W sumie to nie za bardzo sobie to wyobrażam, ale muszę się przełamać, jakoś to wydukać z siebie... Będzie ciężko bo atmosfera w domu jest już podgrzana, więc nawet nie wiem czy zdążę powiedzieć o fobii, bo możliwe że jak powiem że rezygnuję ze studiów to już nie dojdę do głosu... Cóż, za te 2-3 dni będę już wiedział na czym stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matias - To może powiedz najpierw o fobii, a później o studiach. Moje święta też były, że tak powiem kameralne. Nawet ich jakoś intensywnie nie poczułam. Bardziej przygotowania, które trwały na długo przed. A święta? Cóż... 2 dni minęły jak z bicza trzasnął. Nie lubię tego okresu poświątecznego, bo jakoś tak mi smutno. W sensie tyle przygotowań, ubieranie choinki, dekorowanie, bieganie... A za chwilę już trzeba to wszystko uprzątnąć. Dobrze, że jeszcze Sylwester w perspektywie i nadzieja na trochę radości, ale jednocześnie stresu. Zresztą możliwe, że w tym roku będę siedzieć w domu. Z jednej strony dobrze z wiadomych powodów, ale z drugiej - w domu przecież się siedzi prawie cały rok. Raz by się przydało pobawić. Mała Suu - Można powiedzieć, że jestem gotowa :) Odpisałam Ci na maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie Święta jak zwykle były sztuczne. Nie obyło się bez wyzwisk. Czyli jak co roku. Sylwestra spędzę w domu, ale nie wiem czy sama czy z domownikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania pyta
czesc jestem tutaj nowa, niestety nie dalam rady przeczytac calego topikum wiec mam 21 lat, jestem po studiach, nie pracuje, calymi dniami siedze w domu, jesli ktos wspomni o pracy ja zwyczajne sie boje, trzese sie itd no wiec w domu sie strasznie nudze naprawde, cos robie ale ile mozna sprzatac czy myc naczynia itd, nie od rana do wieczora, nie wychodze, bo nie mam kasy, z reszta jakos nie mam ochoty, wole posiedziec w domu z laptopem na kolanach albo przed tv, no coz zycie monotonia wiem ze bd musiala gdzies za praca ruszyc ale co dalej ja nie wiem, zyje z dnia na dzien i tyle co wam powiem moje zycie to jedna wielka nuda i monotonia i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania pyta
CallMeBlondiee :) czesc :) jestem z podkarpackiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założyłem to konto tylko po to żeby zapomnieć o pewnej socjofobiczce z innego portalu. A ja widzę że was jest tutaj cale stado . :) W całej populacji jest nas tylko 5% , ale w internecie jesteśmy wszędzie. Dziwne uczucie pisać z wami po polsku .Ostatnie dwa lata pisałem po angielsku metodą kopiuj - wklej . :) Jeśli chodzi o mnie , to na sylwestra nigdzie się nie wybieram , ale od pięciu lat pracuję i mogę wam powiedzieć ze to nic strasznego . W pracy nikt was nie będzie oceniał pod kątem tego jak jesteście wygadani , tylko co potraficie zrobić i czy potraficie się czegoś nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Witajcie znajomi i nieznajomi:) Zawszenowy-masz zupełną rację. Ja też pracuję i jakoś daję sobie radę. Może nie mówię dużo,ale zawsze na temat i zawsze tylko o tym, o czym mam pojęcie. Pomimo to nasi klienci mnie nawet lubią,czego dowody okazują:) A tak poważnie to chyba nie pracowałabym za długo,gdyby mój szef patrzył tylko i wyłącznie na to ,jakim otwartym człekiem jestem... P.S. Święta do bani... Pozdrawiam ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawszenowy - witaj :) Joanna - 🌼 Ja miałam tego pecha, że w pracy oceniano mnie właśnie przez pryzmat "towarzyskości". W grę wchodzi nie tylko ocena szefostwa, ale również współpracowników. To, że wykonywałam całą czarną robotę i pracowałam najpilniej i najlepiej jak można, jakoś nie było zbytnio doceniane. Czułam się jak pomiotło. Starałam się być miła, ale z powodu nieśmiałości i małomówności chyba nie byłam lubiana. Uciekłam stamtąd przy najbliższej nadarzającej się okazji. Teraz mam jeszcze większy lęk przed podjęciem pracy. Zawszenowy - naprawdę jest nas tylko 5%? Piękna statystyka, tylko dlaczego akurat na nas musiało trafić? :o Net to jednak zbawienna rzecz dla nas. Chociaż tutaj możemy się wyżalić i pogadać. Nic dziwnego, że tu wydaje się nas być więcej. W realu raczej nikomu bym się nie przyznała że jestem socjofobiczką. Dziś debiut narciarski mój i Ugi. Trzymajcie kciuki za nas, bo bardzo się boję "zbłaźnienia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu za przeproszeniem chujowa atmosfera. Wczoraj była mega awantura między rodzicami. No tak. Święta się skończyły, nie trzeba udawać... Gdybym była zaradna, przystosowana do życia to miałabym pracę i może jakiś mały kąt. Jak myślę o tym, że muszę znaleźć pracę to mi słabo. Ale będę musiała chyba zgodzić się na to co ojciec wymyślił, bo w domu będzie prawdziwa wojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po nartach :) Było super. Dzięki dziewczyny za miłe towarzystwo :) Polecam każdemu takie spotkanko. Mała Suu - dziękuję, że mnie namówiłaś. I tak oto wraz z Ugą nauczyłyśmy się jako tako jeździć (przy pomocy mistrzyni Małej Suu) :) Pochwalę się, że prawie bez upadków :P Zapraszam jeszcze raz wszystkich na spotkanie we Wrocku - WARTO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fobia to ja - rozumiem Cię, bo sama mam w domu często "dym". Wtedy najchętniej by człowiek uciekł do swojego własnego mieszkanka (którego nie ma). A co takiego wymyślił Twój ojciec? Może to nie takie złe jak się na początku wydaje? Czasem warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CallMe widzę, że dotarłaś do domu :D ja byłam dopiero o 18ej, utknęłam w korku standardowo... Potwierdzam, że spotkanie było bardzo udane. Spędziłyśmy na nartach jakieś 4 godziny. Było świetnie !! CallMe i Ugaa to super sympatyczne dziewczyny :) Z wielką ochotą będę kontynuowała te znajomości. I właśnie - ludziska! trzeba się zbierać do kupy na ten Wrocław!! będzie fajnie!! mobilizujcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 na karku
CallMe skoro polecasz, to trzeba było zorganizować spotkanie w innym miejscu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Cześć:) CallMeBlondiee-podałam akurat przykład mojego szefa,ponieważ z nim prawie nie rozmawiam:) jeśli chodzi o współpracowników, to pracuję z najlepszą osobą na świecie i nawet dużo nawijamy:)-z tym,że ja nie jestem tak otwarta i raczej nie mówię o sobie,czego trochę żałuję,bo czasem mam straszną ochotę pogadać o tym ,co mnie dręczy,wkurza itd. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabiutkamisia
Dziewczyny Wy się już spotkałyście więc po co robić to spotkanie we Wrocławiu?? i tak tylko Wy na nie dotrzecie, bo inni mają za daleko. Zrezygnujmy z Wrocławia, bo to i tak bez sensu skoro Wy z dolnegośląska już się i tak widziałyście i róbmy spotkanie gdzieś indziej tak by większośc mogła dojechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabiutkamisia
a zreszta opowiedzcie jak bylo dokladnie normalnie rozmawialyscie tak jak i tu? czy tylko skupilyscie sie na jeźzie na nartach i tylko jeździlyscie bez rozmow? nie stresowalyscie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 na karku - nie bądź uparty ;) fobia to ja - również noc Sylwestrową spędzę w domu... przykre takie święta :( u nas kiedyś było to samo - każda popijawa kończyła się awanturą...ale teraz jest trochę inaczej... mania pyta - jesteśmy tu po to, by zmienić monotonię życia w coś bardziej ekscytującego - dzisiaj z CallMe i Ugąą zrobiłyśmy piewszy krok w tym kierunku i całkiem dobrze wyszło (wrażeń nie brakowało ;) ) zawszenowy - witaj! wiesz, to też zależy jaka to praca... mi w jednej nie było łatwo, za to bardzo sobie chwalę prowadzenie własnej działalności - nie ma to jak być samemu sobie sterem, żeglarzem i okrętem ;) Joanna - fajnie Ci się trafiło z pracą :) Matias - przygotowany do ataku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CallMeBlondiee - a pisałam już jakiś czas temu, że ojciec próbuje załatwić mi pracę, miałabym coś robić przy cukierkach. A mnie taka praca niebardzo się podoba. Ale z drugiej strony coś tam bym zarobiła. I tak cały czas o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slabiutkamisio OK, tylko gdzie jest ta większość, której by pasowało inne miasto? Na poprzednich stronach obserwowałam umawianie się na weekend przed świętami grupy radomsko-warszawskiej. Wyszło coś? a jeśli nie to dlaczego? nie sztuka wymyślić miejsce spotkania gdzieś indziej...tylko czy rzeczywiście tam przyjedzie więcej osób? Wklejam ostatnią listę: LISTA ZDECYDOWANYCH NA SPOTKANIE: Mala Suu (W-w) CallMeBlondiee (W-w) UgaaBugaa (W-w) Kinky reggae (W-w) 33 na karku (W-w) Anke (W-wa) Noc w BA (W-w) Kultura i Dominika deklarowały też możliwość spotkania faktycznie to nie dużo 'pewniaków', a i nie wiadomo, czy wszyscy powyżej dalej obstają przy tych planach... Mieli się na tą listę wpisywać wszyscy zdecydowani na spotkanie gdziekolwiek (z wpisaniem nazwy ewentualnego miasta) i szkoda, że nikt się nie dopisuje z jakimkolwiek proponowanym miastem... Chciałabym poznać resztę forumowiczów!! Co do dzisiejszego spotkania, to nie tylko jeździłyśmy. Pogadałyśmy sobie w międzyczasie, było sympatycznie i wcale nie bardzo trudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Suu - dobrze, że dojechałaś, bo troszkę się martwiłam jak sobie poradzicie na tych drogach. Ugaa też dotarła, więc ok :) Potwierdzam, że towarzystwo było super i takie znajomości warto kontynuować. 33 na karku - rzeczywiście uparty jesteś :P Ale na listę się wpisałeś ;) Mała Misia - na początku oczywiście był stresik. Ja osobiście nie spałam całą noc przed, bo się denerwowałam tym spotkaniem. Ale Mała Suu i Ugaaa są tak miłe i empatyczne, że obawy były niepotrzebne. Oczywiście że sobie pogadałyśmy oprócz jeżdżenia. I nawet odważyłyśmy się na wspólne fotki. A jak Wasze Warszwsko-Radomskie spotkanie? Doszło do skutku? Misia, jakie miasto byś zaproponowała, jeśli nie Wrocław? Joanna1221 - cześć :) To prawdziwe szczęście pracować z kimś kogo się lubi. Dobrze, że sobie radzisz w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fobia to ja - może spróbuj z tymi cukierkami na początek. Zawsze to trochę grosza wpadnie, poza tym będziesz bogatsza o jedno doświadczenie więcej. Może akurat trafisz na jakichś miłych ludzi. A z czasem znajdziesz ciekawsze zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabiutka misia
Znami miala spotkac sie Aga, Age czy coś w tym stylu ona była z Warszawy i najwieksza szara mysz. Ale ja z nimi kontaktu nie mialam. Dominika zostawila swojego e-maila wiec z nia sie spotkam wlasnie w sobotę tę nadchodzaca dlatego tak dopytuje, bo ja sama sie strasznie denerwuje he he:) mase ludzi tu pisalo na poczatku a teraz cisza. Wydaje mi ise, ze ludzie na tej lisice i tak nie sa pewniakami procz tych ktorzy sie udzielaja. Ja pisze malo bo sie ucze tzn teraz jest wytchnienie miedzy swietami a sylwestrem ale mam kupe nauki ogolnie. Jednak jestem z wami. Tylko na forum to jakos walczenie z niesmialoscia mi sie nie usmiecha. Cale zycie spedzam na forach, czatach i co z tego ja mam problem z ludźmi a nie z kontaktem z komputerem hehe dlatego tylko na spotkaniu mi tak zalezy bo stukac w klawiature juz mam dosc chce wreszcie z kims pogadac a nie tylko pisac i pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słabiutka misia - zgadzam się, nie można przecież całego życia spędzić na forach. Warto się odważyć i wyjść w końcu do ludzi. Inaczej będziemy tkwić w wiecznej stagnacji i izolacji. Mała Suu skopiowała listę, jeśli macie jakieś propozycje miast, to wpisujcie się. Zobaczymy czy utworzy się jakaś konkretna grupa gotowa spotkać się w danym mieście. Póki co Wrocław wydaje się najbardziej realny, bo jest najwięcej chętnych. Mam nadzieję, że osoby które ostatnio mniej piszą, wkrótce tu jednak zajrzą. Rozumiem że każdy ma swoje obowiązki, szkołę itp. i nie zawsze jest czas na pisanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabiutka misia
Ja mogę dojechać wszędzie w rpomieniu 200km dalej nie dam rady. Dziewczyny zamotałam. Do spotkania 15tego stycznia krok Was dzieli. Spotykajcie się i tak macie blisko nawet jeśli tylko Wy 3 bęziecie tam i ten chłopak z Wrocławia. Ale myślmy po za tym może w ferie zimowe? o jakimś kolejnym spotkaniu żeby gruba dolnośląska, która już się zna:) połączyla sie z gruba warszawsko-radomska ktora tez mam nadzieje ze do tego czasu sie juz pozna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×