Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kura sukcesu

czy jesteście spełnione zawodowo? jakie macie prace?

Polecane posty

Gość jestem analitykiem rynkowym
Szkoda, ze temat jest tak malo popularny...Ja wlasnie siedze na bardzo nudnym zebraniu i pogadalabym sobie o blaskach i cieniach pracujacej mamy, ambicjach i planach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufa z aksamitu
Obecnie jestem w domu i zajmuję się dzieckiem. Skończyłam medycynę sądową i pracuję w zawodzie. Jednak po wychowawczym nie chciałabym już wracać do prosektorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie czułabym się spełniona i do końca szczęśliwa, gdybym miała "tylko" siedzieć w domu... tylko, ze to TYLKO to naprawdę cieżki kawałek chleba jest... i ja jestem pełna szacunku do kobiet, które się TYLKO tym zajmują i są przy tym zadowolone z takiego a nie innego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jontka
Co wy macie do pracy w sklepie?Ja jestem ekspedientką w osiedlowym sklepiku,zarabiam 1800 netto.Wcale nie czuję się przez to jakaś "gorsza".Praca jak praca.Jakby trzeba było,to i ulice poszłabym zamiatać,przecież to żaden wstyd.Niestety w Polsce ciężko jest się wybić.Oprócz solidnego wykształcenia trzeba mieć też dobre znajomości niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufa z aksamitu
Wcześniej byłam spełniona zawodowo i teraz też nie czuję się w żaden sposób niespełniona. Trochę odpoczynku od nieboszczyków korzystnie wpływa na psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jontka - ja szanuje każdą pracę sama na wychowawczym dorabiałam na kasie w Realu i nie czułam się gorsza od tych co siedzą za biurkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem analitykiem rynkowym
Pufa - ale masz zawod...:) Podziwiam bardzo, ale brzmi naprawde interesujaco! Jontka - ja nic nie mam. Praca jak praca. Ja uwazam, ze najwazniejsze jest lubic to, co sie robi, bo to jednak bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jontka
Na pewno bardzo ważne jest w dzisiejszych czasach wykształcenie,ale... Tak jak pisałam zarabiam 1800,mam wykształcenie średnie(na studia nie poszłam z róznych przyczyn). Moja koleżanka ma mgr,pracuje w kauflandzie za 1100. To jest dopiero niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama kama bzz
do autorki: pytasz o sprawy zawodowe, a nie chcesz słyszeć o tym, że ktoś siedzi w domu z dziećmi itd. To po co zadajesz to pytanie na forum o ciążach i dzieciach? Nie rozumiem. Ja pracuję jako osoba prowadząca sieć sklepów firmowych dla pewnej firmy. Bardzo lubię swoją pracę. Niestety od kwietnia jestem na L4 - zagrozona ciąża. Niedługo rodzę, więc potem macierzyński. A potem? Nie wiem. Z jednej strony chciałabym wrócić z drugiej powodzi nam sie nieźle i mogłabym zostać na wychowawczym. Ale jak będzie to się jeszcze zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujący mamiszon
jontka, to ja mam wyższe i pracuję w biurze na dość prestiżowym stanowisku i mam mniej niż Ty w sklepie. Ja nie mam nic do pracujących w sklepie, każda praca dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundusze europejskie to moje
do jestem analitykiem finansowym - zgadzam sie z Toba w 100%, wiec nie bede pisala nic wiecej, poza tym, ze tez jestem tyci egoistka :-) ktora musi miec jakis swoj swiat. Mieszkam za granica, mam meza zagraniczniaka, pracuje w administracji publicznej i zamuje sie funduszami europejskimi. jestem w 4 miesiacu ciazy i zamierzam wrocic do pray jak dziecko bedzie mialo 5 miesiecy....... praca daje mi poczucie niezaleznosci, bezpieczenstwa i co tu zuzo gadac rozwijam sie i spotykam nowych ludzi... siedzenie w domu nad kupa i zupa to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tioneeee
Adystentka zarządu w branży przemysłu ciężkiego, po studiach, 3 jezyki biegle, marne 2500 na reke, dziecko 3 lata,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tioneeee
ale sama praca mnie bardzo satysfakcjonuje i chodze do niej z ochotą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem analitykiem rynkowym
fundusze europejskie to moje - widze, ze podobnie myslimy :) tez mam meza zagraniczniaka i nie mieszkam w PL ;), wiec mamy wiele wspolnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujący mamiszon
Tioneee - marne 2,500 tysiąca, ja bym myslała, że dużo zarabiam, jak by mi tyle dali. Pracuję na podobnym stanowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufa z aksamitu
Myślę, że czasy są wystarczająco ciężkie, że żadna praca nie jest uchybieniem. Poza tym praca jest tylko jednym z wielu elementów naszego życia. Pewnie, ze jest dobrze jak daje nam satysfakcję, ale czasami nie mamy na to wpływu i trzeba brać życie jakie jest. Nie wszyscy wykształceni, zdolni pracują w zawodzie. Znam wielu, którzy mają potencjał, wiedzę i pracują gdziekolwiek, bo muszą utrzymać rodzinę. Żyjemy w takim a nie innym kraju...stety niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jontka
Nasz kraj jest chory.Niestety.Młodzi mają bardzo ciężko wystartować,starsi też mają ciężko się gdzieś zahaczyć.Mój dobry kolega stracił pracę w wieku 37 lat.Szukał nowej i udało się!Praca w wulkanizacji.Zadowolony,bo żona i dziecko w domu,kazdy grosz się przyda.Pojechał na rozmowę i usłyszał,że jest ...za stary. No ludzie,to ja juz nie wiem,czy on miał koła w samochodach wymieniać,czy za modela tam robić?Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem analitykiem rynkowym
Ja tez uwazam, ze Polska to chory kraj. I czasem ogladajac TVPolonie krew mnie zalewa widzac co sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona, przyszla mama
nie mieszkam w Polsce. mam dobra prace na kierowniczym stanowisku, odpowiadam za prace 5 ludzi, mam duzo stresu bo praca wiaze sie z obracaniem duzymi kwotami. Czy jest to moja pasja? nie. Mialam fajniejsza prace ale zarabialam w niej dwa razy mniej. z checia posiedze z pol roku w domu gdy przyjdzie na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujący mamiszon
Może nie zarabiam kokosów, ale ważne jest dla mnie, że moja praca pozwala mi zajmować się jednocześnie dzieckiem, nie muszę siedzieć po godzinach, zabierać pracy do domu, mam więcej czasu dla synka. Miałam kiedyś inną pracę, gdzie więcej zarabiałam, ale kosztem większej odpowiedzialności, większego stresu i ciągłych nadgodzin. To już wolę mieć mniej i być zadowolona psychicznie i mieć czas dla dziecka zaraz po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundusze europejskie to moje
analityk finansowy, ja mieszkam we Wloszech :-) a ty? widze, ze sporo kobiet siedzi w domu, ale ja bym po prostu nie mogla... w sensie, chce byc mama, ale nie chce byc kura domowa i czerpac satysfakcje tylko z dzieci i meza... jestesmy udanym malzenstwem, kochamy sie, ale przeciez trzeba miec cos tylko swojego w zyciu, nawet zeby pogadac wieczorem co sie dzialo w ciagu dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem nauczycielem spełnionym zawodowo. Jak czytam niektóre fora dotyczące pracy to odnosze wrażenie, że miałam fuxa, że znalałzłam pracę jeszcze na studiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem analitykiem rynkowym
fundusze europejskie to moje - w Holandii, pisalam chyba o tym na pierwszej stronie jakos, juz nie pamietam nawet...Glowa mnie dzis boli i nie moge sie doczekac az uciekne do domu :) Jeszcze jakies poltorej godziny i znikam stad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tioneeee
tak, ale to jest 2500 brutto, na reke z premią wychodze ok. 2200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujący mamiszon
napisałaś wyżej, że nie brutto, tylko na rękę, stąd mój komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tioneeee
miało być 2500 na ręke 2200, tak czy siek, pracuję bo musze, nie wyobrazam sobie siedzieć na karku męża, bo różnie miedzy nami bywało i niezależność finansowa to dla mnie podstawa. Z zarobkiem męża marnie nie jest, ale mogłoby być lepiej. Pus ze praca nie jest tylko obowiązkiem dla mnie. Myślę,że praca i dziecko to lepsze niż tylko dziecko. Zwariowałabym w domu 24h/dobę z dzieckiem, a tak? rano mały czule mnie żegna, jak wracam mamy całe popoludnie i wieczór dla siebie no i weekendy, myslę,że to idealne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tioneeee
Z tego co słyszę i widze ciężko jest zdobyć dobrą prace mając male dziecko.pracodawcy patrzą na młode matki, jak na gorszy sort i choćby miały doktorat z trzech dziedzin niewiele by to zmieniło. Sytuacja jest inna, kiedy najpierw zdobywa sie dobrą pracę, buduje pozycje, a potem rodzi dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja jest inna, kiedy najpierw zdobywa sie dobrą pracę, buduje pozycje, a potem rodzi dziecko. ano właśnie;) tu leży klucz do sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tioneeeeeeee-jak się dobrze szuka to się znajdzie- nawet jak się jest z drugiego sortu. Ja pracuję zawodowo ale nie potępiam tych co nie pracują. Skoro ich stać, skoro im tak dobrze to czemu nie?Ja generalnie lubię swoją pracę choć czasem mam tak wszystkiego dość , ze najchętniej rzuciłabym to wszystko w cholere i przysiadła z dzieckiem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rocznej dziewczynki
A ja jestem lesnikiem... a tak wlasciwie to pracuje na stanowisku menadzerskim jako 'specjalista od zalesien i funduszy europejskich zwiazanych z zalesieniami'. Praca malo kobieca ale zgodna z moim wyksztalceniem i zainteresowaniami:-) Duzo pracy w terenie, troche pracy biurowej. Pracuje poza granicami kraju wiec zarobki sa spoko. Nie mam na co narzekac. Bardzo lubie swoja prace i czuje sie w niej spelniona. Chcialabym jednak móc wiecej czasu poswiecac córce i sprawom domowym. Czasem ciezko jest byc robiaca kariere 'kobieta sukcesu' i mama malego dziecka. Wiem ze pracujac calymi dniami od poniedzialku do piatku cos jednak trace z jej dziecinstwa:-( A wem jaki ten poczatkowy okres jest wazny w zyciu dziecka:-( Mimo ze kocham swoja prace i jestem domna z tego co osiagnelam w zyciu wydaje mi sie ze kariera zawodowa nigdy nie bedzie dla mnie wazniejsza niz moja rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×