Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tarakoczka

rozczarowanie życiem a pragnienie założenia rodziny

Polecane posty

Gość Uśmiecham się...
Dzięki, będzie mi potrzebne bo wtedy będę chyba troszkę zmęczona. Chociaż mam silne wsparcie ze strony mojego promotora, nie da mi krzywdy zrobić. Potem będzie już tylko z górki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
no właśnie czasem po prostu człowiek potrzebuje się wyżalić, zresztą napisałam o tym na początku, że nie mam się komu wyżalić i chciałam tutaj. Co do tego rynku pracy to ja jestem przerażona tym, jakie możliwości mają kobiety, a raczej jakich nie mają, jak są traktowane, zdaję sobie sprawę że w prywatnych firmach po macierzyńskim powiedzą mi żegnaj bo takie są realia, byłam na trzech rozmowach w życiu i na każdej padło pytanie czy ma pani męża , narzeczonego, chłopaka, czy planuje pani dziecko, wiadomo że człowiek odpowie że nie itd. ale i tak patrzą na ciebie z niedowierzaniem i teksty: no wie pani w tym wieku to różnie może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
Uśmiecham się... będziemy trzymać kciuki, odważnie podchodzisz do życia, tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiecham się...
Hihi ja wam powiem więcej, mój szef mnie zatrudnił bo wyżaliłam mu się że mam trudności z zajściem w ciążę. Z resztą takie też miałam. W dodatku zgodziłam się pracować za psie pieniądze. Mój szef do końca był przekonany, że nie będę miała dzieci bo rzeczywiście wciąż miałam problemy z jajnikami. Aż tu nagle moje zaskoczenie i zaskoczenie mojego szefa. Dlatego też mówiłam o wpadce, o nienależytym zabezpieczeniu się - ja byłam pewna że nie mam szans:) No i mój szef jest pewnie zawiedziony ale cóż. Ja i tak szukałabym czegoś w związku z moimi studiami więc chyba nie będzie mi robiło różnicy gdy po macierzyńskim mnie zwolni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxeniaxxx
Niunia888 - napisałam na gg Uśmiecham się - fajnie wyszło z tym szefem. Dbaj o siebie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiecham się...
Oj z szefem wyszło przebojowo... :) dziewczyny trzymajcie się i nie słuchajcie bzdur jakie usiłują wam wcisnąć ci co życie znają lepiej:) Tak na marginesie - bagietkę też już zjadłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxeniaxxx
Mam nadzieję, że topik nie umrze. Fajnie się z wami pisze i was czyta. Do później. Muszę trochę posprzątać (łazienka już błyszczy) haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, bez paniki :) Jeszcze przecież nic straconego. Jesteś świeżo po studiach i to fakt, że z pracą jest niewesoło, ale napewno coś znajdziesz. Co do ślubu- my swój zorganizowaliśmy w ciągu 3 miesięcy. Było może skromnie, ale dla mnie to był najcudowniejszy dzień w życiu :) Porozmawiaj ze swoim partnerem bo napisałaś, że nie masz się komu wyżalić a to przecież jedna z najbliższych Ci osób... Jemu pewnie też jest ciężko. Razem napewno dacie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiecham się...
A ja kończę pracę i zmykam... Pogoda dzisiaj fatalna więc wcześniej spać pójdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
Samuelle rozmawiam z nim oczywiście, ale nie chcę go też ciągle zadręczać, podły nastrój się udziela a oboje jesteśmy przewrażliwieni o tej porze roku. Dziękuję wam za wsparcie dziewczyny teraz muszę zająć się domem, wrócę jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxeniaxxx
Do wieczorka. Idę sprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
oo cieszę się że jesteście dziewczyny, też wpadnę później, do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiecham się...
... dziewczyny, u mnie dzisiaj radości pełno. PO raz pierwszy dość wyraźnie czuję jak mój maluch kopie:) nie wiem czy kopie nóżką, ale czuję że mocno puka wewnątrz mojego brzuszka. Teraz się troszkę uspokoił ten mój maluszek, ale przed południem dawał czadu. Nie było to pojedyncze kopnięcie, pojedyncze odczucie ale seria jakby uderzeń, bardzo delikatnych od wewnątrz. Przy pierwszym pomyślałam, że mi się zdaje. Ale gdy było już kolejne i za minutkę kolejne to już wiem, ze to urwis okazuje mi swoją czułość:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
Uśmiecham się... o rany to musi być cudowne uczucie!!! Mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz i jak jesteś szczęśliwa. Ach tak bym chciała już to przeżywać... poczekam jeszcze trochę, wiecie dziś mam więcej optymizmu i jakoś tak mi weselej, radośniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanfarcia
Piszcie dziewczyny bo topik upada, a jestem w podobnej sytuacji. Razem raźniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uśmiecham się...
Dziewczyny, głowa do góry - dzisiaj jest piękna pogoda. Jutro będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dam Ci dobra radę!!!! Nie szukaj pracy przez internet, tylko rusz dupę i osobiście roznoś podania!!! Ja przez internet wysłałam setki podań i nikt nawet nie zadzwonił, to nie jest skuteczna metod na znalezienie pracy!!! Takich podań od takich leniwców spływa do nich setki, więc nie masz żadnej szansy żeby spośród tej setki właśnie ciebie wybrali. Nie szukaj też jakiegoś niewiadomego stanowiska, bo skończyłaś studia. Wiesz ile teraz jest absolwentów takich jak Ty?? Studia teraz to jest nic nie warty papier, jak się wykażesz, może kiedyś Ci się przyda, ale na pewno nie przy szukaniu pracy!!! Złóż podania do marketów, na kasę, w takim zawodzie zawsze znajdziesz pracę, lepsze to niż nic. No chyba że masz za wysokie ambicje to siedź sobie i becz i narzekaj jakie życie jest beznadziejne. Piszę to, żeby dać Ci kopniaka, żebyś w końcu coś zaczęła robić a nie narzekać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
kreska haha trochę mnie rozbawiłaś, starałam się dokładnie wytłumaczyć co mnie boli ale jak widać wszystko wiecie lepiej o życiu i tylko potraficie napisać rusz dupę. Dupę to może mieć krowa, na pewno nie kobieta. A Ty myślisz że ja tylko wysyłam podania przez neta? Oczywiście że roznoszę, a w tej branży na której mi zależy to tylko osobiście. Jak tylko jest możliwość zaniesienia to niosę, tylko że w większości życzą sobie przesłania dokumentów drogą elektroniczną więc co, mam nie odpowiadać?? Praca na kasie, do marketu?? Chyba kpisz! Na studiach próbowałam znaleźć pracę po sklepach, w galeriach, supermarketach i wiesz co usłyszałam?? "OOO jak dobrze że pani składa właśnie potrzebujemy od zaraz pracownika!" rzut oka na moje cv... "yyyy to pani studiuje? taki a taki kierunek??? hmmm no cóż, najwyżej ktoś do pani oddzwoni" Nie chcieli mnie zatrudnić bo miałam za dobre wykształcenie! Potencjalne! Byłam przecież w trakcie studiów. Wszędzie, dosłownie wszędzie reagowali tak samo więc nie mów mi o "jakiejkolwiek" pracy. Poza tym gdybym nagle po studiach zaczęła pracować w markecie byłabym skończona w zawodzie związanym z moimi studiami a tego nie chcę.Mam doświadczenie na przyzwoite stanowisko więc nie rozumiem czemu mam nie szukać czegoś równorzędnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zatrudnili Cie, bo pisałaś, że studiujesz, a to sporo kłopotu dla pracodawcy, bo studenci wiecznie mają coś do załatwienia. Byłabyś skończona?? Już jesteś skończona!!! Siedź sobie w domu i żyj dalej ambicjami i zasiłkiem z mops!!! powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×