Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo prosze o odpowiedz

czy znieczulenie zo przed cesarka boli?

Polecane posty

Gość bardzo prosze o odpowiedz

mam pytanie do mam ktore mialy cc umowione na termin. Czy wkłucie znieczulenia Was bolalo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glowa w chmurach , ale przeciez daja zastrzyk w kregoslup widzialm na filmie :) wiec nie chce mi sie wierzyc ze to boli tak jak "zwyczajny zastrzyk" :) ale moge sie mylic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw znieczulaja miejscowo, a potem wbijaja ten 'glowny' cewnik ja bylam tak zestresowana ze nic nie poczulam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
NIE BOLI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie boli nic
nawet nie czujesz kiedy się wkłuwaja , za sekunde kładą cie sami na łożku bo juz nie masz czucia od pasa w dól

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boli, bardziej czuje sie normalne wklucie jak przy pobieraniu krwi czy zakladaniu wenflonu; skora na plecach jest mniej wrazliwa niz na rekach, poza tym podawany jest jeszcze znieczulenie miejscowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolnienie l4
a ja mam jazzde,,ze si e rusze z bolu i zrobie sobie krzywde, mam zalatwiona cc ale zastanawiam sie załawoc znieczulenie oglne, niech mnie uspia i juz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę nie do końca na temat, ale mam pytanie do mam po cc (sama mam termin na 16 grudnia) czy nie odczuwałyście paniki mając świadomość że własnie Wam przecinają brzuch? bo zastrzyków to ja się w życiu nabrałam i jakoś się z tym oswoiłam, ale boję się że zacznę panikować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paniki nie odczuwałam żadnej, bo ogólnie byłam w duzym stresie co do zastrzyku to nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda to tylko tak strasznie wygląda :D Też myślałam ze boli bo to takie długie,grube i jednym słowem wielkie ;) Ale przed wkłuciem zostałam posmarowana znieczulaczem.Było tylko uczucie parcia ,że coś mi tam wpychają i minimalny ból jak przy tradycyjnym robieniu zastrzyku. To ja akurat bardzo dobrze wspominam.Źle było później gdyż rpez parę dobrych dni czułam ból na linii kręgosłupa,ponoć takie coś jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniki sie nie czuje
ale to tylko dlatego ze dają delikanego uspokajacza przed cc kazdej kobiecie bo inaczej niektóre by pouciekały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaheira1 ja byłam bardzo spokojna, nie czujesz jak ci tną brzuch, będziesz czuła lekkie duszności ale do zniesienia, możesz czuć mrowienie no i poczujesz jak Ci dzidzie będą wyciągać :) Przynajmniej u mnie tak właśnie było, nie wiem czy każda kobieta czuje to samo? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic takiego
dzieki za odpowiedzi, a ta rana dlugo Wam sie goila? dam rade zajac sie dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Love of love
Sam zastrzyk nie boli, ale mnie przeszły prądy zaraz po nim, czułam to tak jak by mnie prąd kopnął :( Ten fakt wspominam najgorżej, dlatego przy kolejnej ciąży rękami nogami będę się bronić przed cesarką. No chyba że będzie sytuacja jak przy pierwszym dziecku (tętno spadało). No a co do "czucia" później to tak jak wyżej ktoś napisał, czułam szarpanie, rwanie ale bólu nie. Dokładnie tak jak u dentysty :) :) Wstałam po 6 godzinach po porodzie. Czym szybciej zaczniesz wstawac i chodzić tym szybciej dojdziesz do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieckiem zajowałąm sie po 12 godzinach sama , a po 7 dniach mialam sciagane szwy po 14 dniach zeszedł strupek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaaa25
ja nie dostałam żadnego uspokajacza - a co do narkozy - to ja jak leżałam i czekalam na cc to też tak myślałam - żeby mnie uśpili itd ale teraz z perspektywy po to ciesze się że byłam świadoma w 100% - to jest rewelacyjne uczucie jak po chwili od znieczulenia widzisz już swojego maluszka - słyszysz jak płacze - mówią ci ile waży i mierzy - mi go przyłożyli do buzi i moglam go pocałować - cudowne uczucie - a te 10 min szarpania i znieczulenie to myslcie wtedy o tych krzyczących z bólu kobietach rodzących sn - to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 1. przy CC nie dają znieczulenia zewnątrzoponowego ponieważ jest za słabe. Do każdej tego typu operacji dają znieczulenie podpajęczynówkowe. Wbrew pozorom duża różnica :/ Powiem tak. Moja siostra miała 2 cc ją nie bolało żadne wkłucie, druga miałą, też nie bolało, ojciec mój miał 2 razy- nie bolało. Tym bardziej, że przed zastrzykiem głównym dają Ci znieczulenie żeby ten zastrzyk nie bolał :D Ale teraz uwaga! Ja nigdy w życiu nie zgodzę się na żadne znieczulenie w kręgosłup. Wbrew pozorom jest to cholernie niebezpieczne :( Ja miałam... 6 razy próbował mi się koleś wbić a z bólu jaki mi przechodził przez ciało myślałam, że się autentycznie zesram! Pragnę jednak pocieszyć, że jestem wyjątkiem ^^ Tam gdzie powinien mi się wbić ( za wysoko nie może, bo znieczuli mi serce... za nisko nie moze, bo będę czuła cięcie) w każdym razie w tym miejscu gdzie miał się wbijać mam niedomykalnosć kręgów ( w ogóle mam zrąbany kręgosłup). Mam spore powikłania do tej pory ( 4,5lat) po tym znieczuleniu :( Rok po odjęło mi szyje, r ęce mi odejmuje... masakra :( Pragne jednak zaznaczyć, że jestem wyjątkiem. Bardzo mało osób ma powikłania, a zastrzyk autentycznie nie boli ( pierwsza próba wkłucia mnie nie bolała). Oprócz tego jest super wrażenie :D czujesz jak Cię dotykają :) Czujesz wwszystko, ale bez bólu :) Jest jeszcze jedna zaleta... wiadomo, że po cc brzuch bardzo boili- nie ma się co oszukiwać- to operacja. To znieczulenie pomaga znieść najtrudniejsze początki, wtedy kiedy bol jest największy to go ne czujesz :) Po narkozie z kolei boli od razu :/ dodatrkowo po narkozie gardło boli od rurki więc sporo się kaszle. A po cesarce uwierz- każe kichnięcie, każde kaszlnięcie jest tragiczne Ja bardzo szybko doszłam do siebie :) Pomogła mi moja mama mówiąc non stop, że ten ból który czuję za godzinę będzie słabszy. Po cesarce boli z godziny na godzinę co raz mniej :D To mi dało kopa :) Na prawdę da się przeżyć, choć ja więcej nie zdecyduje się na żadne dziecko i na żaden poród :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie boli, ale dla mnie cesarka to najgorsze przezycie w zyciu. Wolę nawet tego nie wspominać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boicie się znieczulenia, tak naprawdę zastrzyku, a nie przeraża was fakt, że ktoś za moment rozetnie was brzuch? Przecież rana będzie bolała dużo bardziej. I nie piszcie, że nie boli, bo są leki przeciwbólowe. Kiedyś przestaną działać. A rana będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie boli, lekko kłuje, natomiast widok igły może przerazić. A sama operacja luzik, nic nie widać, dziecko do pocałowania po wyjęciu, ale to co jest później, to koszmar, którego nigdy nie zapomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B
na widok igły myslalam, ze zemdleje, cała się trzęsłam ale wcale tak nie bolało:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sobie poczytalam
ja tez mam miec cesarke i tez sie boje, juz nie wiem sama co gorsze czy porod sn czy bol rany po cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze
Jedno jest pewne - nie minie to nas :). Też się boję. Ale myslę, że nie ja pierwsza i nie ostatnia. Jakoś to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Ja tylko pamietamn, ze mialam tak czeste skurcze, ze nie mogli mi sie wbic. Trzymalo mnie chyba kilka osob, ale to wszystko bylo tak szybko szybko, bo dziecko slablo. Wiem, ze jak sie w koncu wklulu, to poczulam ogromna ulge, a oni do mnie : szybko szybko na lozko, wiec musialam jeszcze hopac na lozko operacyjne. Dla mnie bycie swiadomym podczas tej operacji bylo wspaniala sprawa. Troche bolalo jak wyciagali mi lozysko, bo znieczulenie nie dochodzilo do wyzszych partii mojego ciala i tam troche czulam szarpanie i bol. Ale kiedy wyciagali dziecko, to tylko szarpanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, które mają mieć cesarkę :) Wyluzujcie ;) przynajmniej wiecie co was czeka :D A dziewczyny rodzące naturalnie? Nie wiedzą jak długo to u nich potrwa, czy nie będzie komplikacji, czy ich nie porozrywa, no i ból największy jaki może istnieć :) Także nie ma tragedi. Tutaj niektóre was straszą, że ból taki koszmarny po cesarce ^^ Eeee tam ;) Nie słyszałam jeszcze, żeby którać po cesarce darła się w niebo głosy tak jak te przy porodzie naturalnym :) Także spokojnie dziołszki :) Prawdą jednak jest, że pomimo iż przy por. nat. jest większy ból, to jednak dochodzi się szybciej do siebie ^^ Ale niestety... tylko pod warunkiem, że się miało w miarę łatwy porod ( o ile poród jest w ogóle łatwy -.-). Ja wyszłam po cc na 3cią dobę ;) Bardzos szybko i już normalnie chodziłam, chociaż bolało trochę :) I akurat widziałam dziewczynę, która ur godz. późnieuj ode mnie. Żeby nie było to to był jej drugi poród :] Chodziła, jakby była cała pozarzynana :D Także głowy do góry ;) Przynajmniej macie świadomość, że z godziny na godzinę będzie co raz lepiej, a te co mają skurcze i rodzą wiedzą, że z minuty na minutę będzie co raz gorzej :D także macie lepszą perspektywę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×