Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DawidkowaMama

Rozszerzanie diety w czwartym miesiącu.

Polecane posty

dawidkowamamo - jeśli dziecko skończyło 4 miesiące kup słoiczek po 4 miesiącu tam są dobrane wszystkie składniki, które takie dziecko może jeść. Moja jadła i jadła porę też i nic jej nie było. I moje dziecko jest starsze od dziecka Pani Jagody i powiem z własnej autopsji PRZEŻYŁO SPOTKANIE Z POREM!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie!! a poza tym to skąd wziąć np. mięso z królika?? Takiego ze wsi od rolnika i tak trzeba zbadać a to kosztuje.. a nie zbadanego dziecku nie dam, żeby mi się jakichś pasożytów okropnych nie nabawiło.. Kurde dziewczyny wiecie co, na co dzień to ja uczę maluchy a teraz sama czuje sie taka nieporadna że szok.. Jak to dziecko miesza w życiu człowieka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie siedzi kobiecina w domu z dzieckiem to pracy nie chodzi, smutno jej biduli samej bo nie wychodzi do ludzi tylko jej jedyna rozrywka to tyrać innych. No cóż szkoda takich ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidkowa - ale Ty nie jesteś złośliwa i nie piszesz głupot na kafe a niestety Pani Jagoda robi to non stop 24h/dobę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmujmy się pewnymi osobami i ch uwagami czy zawsze na kafe musisz wleźć ktoś, kto z normalnego tematu zrobi kłótnię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A słoiczki ?
Tutaj nie raz zjeżdżane są matki, które kupują słoiczki, ale naprawdę nie rozumiem dlaczego.Przecież na słoikach wyraźnie jest napisane, że są pod ścisłą kontrolą, jest wyraźny skład, podane poszczególne składniki w procentach, wyraźnie czarne na białym, ż nie ma chemii i konserwantów,a każdy się upiera, że i tak słoiki są niezdrowe. Takie warzywa z targu pierwsze lepsze mogą być bardziej niezdrowe. Owszem, dziecko nie może wciąż na słoikach ciągnąć, ale jakiś czas to naprawdę wygoda i dla matki i dla dziecka. Ja np. pracuję i nie wyobrażam sobie teraz jeszcze kombinować dzień w dzień z wymyślaniem papek. Nie ma na to czasu. Może jak bym siedziała w domu, miałabym czas na szukanie zdrowych warzyw i gotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko (nie ciumkam) zaczyna również buntować sie co do jedzenia kaszki mam pomysł na kleik z pieczonym jabłkiem, moze i Ty DawidkowaMamo spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A słoiczki ?
Tutaj, mam na myśli ogólnie na kafeterii wiele razy czytałam, że jak ktos pisze o słoikach, to jest zjeżdżany, że wredna matka złe jedzenie daje dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiamat- a jak zrobić takie cudo? Ja to przyznam się szczerze, w kuchni lewar jestem straszny...:( słoiczkowa- no ja z takimi własne opiniami sie spotkałam i to od pediatry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle, ze słoiczki to indywidualna sprawa każdej z nas dotyczy to również innych zachowań, np. ubierania, kąpania itd. każda z nas ma swoje pomysły, iż jeżeli nie szkodzą dziecku to nie ma w tym nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez daje sloiczki, przyznam szczerze ze nie chce mi sie bawic w gotowanie jednej marchewki, dzielenie miesa na kawaleczki... a swoja droga roznice w standardach wprowadzania nowych produktow do diety roznia sie bardzo w zaleznosci od kraju; ja mieszkam we Francji i tu normalne jest wprowadzanie np. truskawek w 6 mc, kaszki smakowe od 6 mc to glownie z miodem, wanilia, kakao,... ciezko znalezc kaszke o smaku owocowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tylko odnośnie tego pora. to czy dziecku zaszkodzi zależy tylko i wyłącznie od dziecka! mój syn miał silną alergię na mleko, pora, selera, soję, ogórki, rybę, mąkę żytnią......i nie pamiętam co jeszcze. wystarczyło ze zjadłam rosół z odrobinkę pora a on był cały czerwony i zwijał się z bólu brzuszka (karmiłam piersią). ale to ze on był uczulony nie znaczy że inne dziecko też tak zareaguje! koleżanki synek reagował tak na marchew, a jeszcze inne dziecko na ryż, niby bezpieczne produkty!!! mam kolegę uczulonego na...ziemniaki :) dopóki się nie sprawdzi nie będzie się wiedziało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleko modyfikowane + kleik ryżowy (jest taki z bobovity) + upieczone w piekarniku jabłko wszystko razem zemleć i gotowe, szybkie, smaczne (mam nadzieję), można spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze gorzej jest, jak przychodzę do kontroli i zawsze jest to samo pytanie mimo że mały ma już 4 mc - a czym pani karmi? mieszanka? a to nie szkoda pani dziecka? A skąd ja mam wziąć swoje mleko jak walczyłam o laktacje 2 miesiące, mały głodny, krzyczał przy piersi a ja nie mogłam mu pomóc.. Tylko depresji się nabawiłam ze dziecka wykarmić nie mogę.. Ehh... i szczerze to czasem jest mi dalej przykro.. aczkolwiek mały póki co nawet kataru nie miał a co dzień na spacerach jesteśmy.. czy pada czy nie.. niektórzy nie powinni być pediatrami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A słoiczki ?
No dokładnie lionne. Nie ugotuję jednej marchewki i ździebka mięsa, żeby miał na 1-2 obiadki i ile czasu na to stracę, a jak ugotuję znów więcej, to wtedy malec musiałby przez kilka dni non stop jeść to samo, a jak kupię mu słoik, ma co dzień inny obiad.Moim zdaniem, jak dziecko jest starsze i już je bardziej twarde pokarmy, więcej składników, wtedy można gotować mu normalne obiady i zapomnieć o słoikach. No ale fakt, ja jestem słoikową mamą, a mamy są różne i każda musi dopasować do dziecka to, co najbardziej temu dziecku i jej odpowiada. Ja akurat po gotowanych obiadkach mam fatalne doswiadczenia, bo małego całego wysypało i od tamtego czasu tylko słoiki i nie ma ani jednej krosty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto nie przejmuj się tymi gadkami, ja mojego malucha tak naprawde i tylko piersią karmiłam 2 tygodnie, później coraz mniej i mniej, aż w 5 miesiącu całkowicie sam odmówił mojego cysia i wcale się nie przejmuję, synio ma 10 miesięcy, a tylko raz miesiąc temu miał katar i to nie wiem czy nie przez ząbki, bo wyszły mu w tym samym czasie co katar 2 na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz juz jest dobrze, ale nie zapomnę tego co mi powiedziała pediatra jak pierwszy raz przyszłam na kontrole.. Mały przed wyjściem zdawałoby sie nakarmiony. Drze się wniebogłosy, pytam co mu jest a babka: nie widzi pani ze jest głodny? ale ja go przed chwilą karmiłam!! No najwyraźniej mało sie pani przykłada...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A słoiczki ?
Mnie też denerwuje to biadolenie o karmieniu piersią. I patrzenie na matki karmiące sztucznym, jak na jakieś wyrodne baby. Normalnie ciemnogród. Każdy karmi jak chce i przesadą jest potępiać za niekarmienie piersią. To decyzja matki i nic nikomu do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam słoiczkami, gotowałam i dziecko wykarmione tylko na butli bo nie miałam pokarmu. Jak pediatra się zapytała czemu nie karmię powiedziałam że nie mam pokarmu i tyle. Moje dziecko jadło tylko butlę, słoiczki, później już normalne jedzonko i uwierz mi zdrowa jest prawie wcale nie choruje. Rob tak jak ci podpowiada instynkt macierzyński i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja drugie dziecko będę karmić tylko butlą to mój wybór i nie uważam się za wyrodną matkę bo nie karmiłam piersią. Mnie nie obchodzi kto jak karmi ważne żeby dziecko było zdrowe, rosło i było szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A słoiczki ?
Kasia, dokładnie, trzeba robić tak, jak podpowiada instynkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, lekarz poza czubkiem sowjego nosa nic nie widzi, ja jak zapytałąm czemu mały ulewa, to mi z kolei odpowiedziała, ze go przekarmiam, a dziecko jadło normalnie, waga w normie, wszystko w normie i to w połowie normy, a nie na granicy, a ta mi tu z takim tekstem wyjeżdża, dobrze, że mam pediatrę w rodzinie, tylko w innym mieście, wiec juz biorę poprawkę na słowa pediatry synia i z jakimkolwiek problemem dzownię do wuja, a ulewanie w wieku 2 miesięcy jest całkiem normalną sprawą, niezależnie od tego ile dziecko by nie zjadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawidkowa wspolczuje pediatry... nie przejmuj sie bo faktycznie w depresje sie wpedzisz... powiem ci ze moja ciotka wykarmila trojke dzieci piersia, mleka miala duzo i karmila dlugo bo do 2rz dzieci i wiesz co? zawsze byly chuderlawe i chorowite, ciotka na antybiotyki i inne leki majatek wydala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A słoiczki ?
Zresztą skoro tylko pierś, a reszta to trucizna, to dlaczego półki w sklepach uginają się pod ciężarem mlek modyfikowanych i gdzie się nie ruszę, gdzie nie pójdę , czy do przychodni z małym, czy na jakąś kontrolę, czy gdziekolwiek, to widzę matki karmiące butlą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A słoiczki ?
No, moja znajoma też zarzeka się na pierś, a ja dawno zrezygnowałam, jej malec boryka się z niedowagą, z kolkami, mimo że ma prawie pół roczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×