Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DawidkowaMama

Rozszerzanie diety w czwartym miesiącu.

Polecane posty

Moja ma skończone 2 lata i 8 miesięcy a od lutego zaczynamy starać się o drugie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A słoiczki ?
Mój niedowagi nie ma, kolek pozbył sie w wieku 1,5 miesiąca. Teraz niedługo skończy osiem miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ty Lione masz już z kim "pogadać" he he :) Ja już nie mogę się doczekać kiedy młody zacznie raczkować, coś więcej "mówić" bo póki co to udaje mu sie czasem nieee powiedzieć:) Strasznie to śmiesznie wychodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój KOŃCZY DZISIAJ 10 MIESIĘCY, ale sie fajnie złożyło a propos jeszcze karmienia piersią i tego, ze te dzieci są super zdrowe mam koleżankę, której córcia jest dzień młodsza od mojego szkraba i do niedwana tylko pierś mała choruje prawie non stop, jak nie katar to gorączka, jak nie gorączka, to ucho, jak nie ucho to biegunka, jak nie biegunka to wreszcie ospa wietrzna, dziewczyna ma już dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawidkowa jak ja sie nie moglam doczekac tego "pogadania"... a teraz marzy mi sie czasem cisza:D bo cora nadaje nie dosc ze w dwoch jezykach to jeszcze spiewa albo ciagle sie o cos pyta:) ty tez sie doczekasz, szybciej niz ci sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidkowa - to jest tak dziecko leży fajnie jakby już siedziało, jak siedzi fajnie żeby raczkowało lub chodziło, nie mówi super jakby mówiło można się dogadać. A teraz marzę o tym by moje dziecko na sekundę usiadło i chociaż na minutę zamilkło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak, musiałam małemu zmieniać kilka razy dziennie bluzki, za jakiś czas mu trochę przeszło, żeby powrócić ok. 9 miesiąca na ząbki i tak do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że się śliniła, zakładałam śliniak bo musiałam ją przebierać 15 razy dziennie. Jak miała 5 miesięcy wyszła jej 1 jedynka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawidkowa moje to takie "slimaki" ze szok!:D corka slinila sie strasznie jeszcze do niedawna, jako niemowle tak sie slinila ze czasem musialam ja kilkakrotnie przebierac w ciagu dnia; ma nadprodukcje sliny i po prostu nie nadazala z przelykaniem, nawet ma kamien na dolnych zebach, dentstka mnie uspokaja ze to slinienie samo przejdzie z wiekiem synek tez sie slini ale nie tak obwicie, chyba ze mu ida zabki albo ma katar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze koleżanka wysłała mi maila teraz że jej córcia urodzona tego samego dnia co mój już przewraca sie fajnie z brzuszka na plecki i grzechotki sama łapie i sie bawi a mój nie.. tylko że mój jest wcześniakiem ur w 36 tyg.. wiec nie wiem w sumie jak mam mu liczyć postępy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawidkowa - nie sugeruj się koleżanką i jej dzieckiem. Każde idzie swoim tempem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko w swoim czasie, zaskoczy szybciej niż myślisz, jeżeli jest wcześniakiem to musisz mu dać czas taki jaki zabrakło do ustalonego terminu przez lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawidkowa jak twoj synek jest wczesniakiem to pewnie bedzie mial maly poslizg w takich postepach ale i tak wszystko w swoim czasie nadrobi, nie porownuj dzieci bo tylko sie niepotrzebnie zestresujesz:) mialam po porodzie na sali babke, z ktora do tej pory utrzymuje kontakt, urodzilysmy naszych synkow w tym samym dniu; pewnego dnia bylam u niej z wizyta i zobaczylam jak jej synek sie pieknie przewraca z plecow na brzuszek i odwrotnie, mojemu sie nie chcialo; teraz moj synek sie przewraca i ladnie, stabilnie siedzi, podczas gdy jej maluch co prawda siedzi ale "gibie" sie na boki, wiec... kazde dziecko ma swoj rytm i na wszystko przyjdzie czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tez tak myślę ze może te 2-3 tyg być jakby z tyłu trochę.. mały buja się w leżaczku i przysypia.. złote dziecko:|)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może być poślizg, ale wcale nie musi czwarty miesiąc to akurat na łapanie zabawek, natomiast mój syn dopiero przewracał się z pleców na brzuszek, z brzuszka na plecy chyba dopiero gdzieś w 6 miesiącu nie zapisuję tych dat dokładnie także może lada dzień wykonać jakiś ruch i będziesz szczęśliwa ja też wyczytałam, że juz powinien to a to robić i myślałam, że co jest nie tak i nagle zaczął łapać grzchotki, z dnia na dzień, jaka byłam zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze fajnie tak z kimś porozmawiać, szczególnie jak się siedzi całymi dniami w domu.. w mieście nikogo tez nie znam ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też... do września... Ale mamy z mężem ustalone "wychodne" raz w tyg żeby całkiem nie zgłupieć... Żeby nie było, uwielbiam swojego szkraba ale trochę "cywilizacji" tez potrzeba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już wróciłam do pracy maluchem zajmują się babcie na zmianę co 2 tygodnie muszą przyjeżdżać z innego miasta, nie jest im łatwo, ale nie ma wyjścia, nie chcę małęgo dac go żłobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wolałam żłobek niż opiekunkę ale po dwóch miesiącach płaczu, ciągłego chorowania mała jest u opiekunki i właśnie na ten temat zmieniłam zdanie. Drugie po macierzyńskim idzie do opiekunki a nie do żłobka. Ja pracuje, jestem z zachodniopomorskiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz, ja boję się chorób, jakie mogą panować w żłobku chodzi mi nie o przesadne chuchanie i dmuchanie na malucha, ale po urodzeniu mały miał małopłytkowość i nie wiedzieliśmy skąd to cholerstwo się wzięło, miał nawet badany szpik kostny i nic, szpik poiękny, co przeszliśmy to moje teraz jest wsio ok, ale boję się każdej infekcji, bo moze spowodować tą małopłytkowość, ale oczywiscie nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała jest od 7:30 do 16:10 Kupuje owoce paluszki chrupki czekoladki sama, śniadania i obiady daje opiekunka. 700 zł miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×