Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazdeczka32

........KTO BĘDZIE RODZIŁ W GRUDNIU????????.....2010

Polecane posty

No i jestem tylko że dzisiaj :) wczoraj szybko zasnęłam ...chyba zmęczona byłam :) he he Powiem Wam że w zeszły wtorek jak pojechałam do szpitala ze skurczami wszystko było by i dobrze gdyby nie to że jakiś lekarz kazał mi podać zastrzyk (nawet nie wiem jaki ) i wszystko odeszło ....:( potem leżenie na patologii ciązy i czekanie :( ...a tu nic i nie będą już wywoływać aż będę po terminie :( więc przyjechałam do domu bo nie chce leżeć w szpitalu i patrzeć na inne jak idą i rodzą :) ....a po terminie tzn że dopiero w czwartek mam się zgłosić do szpitala tym razem już na kroplówkę :( będą wywoływać :( oj boję się jak cholera.....z tymi kroplówkami nigdy nic nie wiadomo :( ......ale marzę o tym żeby zadziałało za pierwszym razem to będzie ok...:)....Bo....koleżanka z sali miała wywoływane skurcze co dwa dni przez dwa razy i nic :( i dalej czeka po terminie na trzecią kroplówkę a jak nie pomoże to cc :( .....Mówie Wam emocjonalnie jestem wykończona a lęk przed czwartkiem mnie dobija ....Ale co tam jeżeli tylko dzidzia będzie zdrowa to nic innego się nie liczy :) Pozdrawiam Was kochane !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!I WITAM SERDECZNIE NASZE NOWE KOLEŻANKI :):) :) Razem rażniej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A co nowego u Was???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja własnie wróciłam z KTG i jest wszystko ok nic sie nie dzieje. Jestem strasznie przybita bo miałam nadzieje ze lekarz skieruje mnie na cesarke i niebede czekac tak jak za pierwszym razem. Ale stwierdził zeby przyjsc w poniedziałek tak jak mam termin i byc moze mnie juz połozy. Zapytałam sie po co połozyc czy cos beda robic? A on ze do 41 tyg nie beda nic robic poprostu mam lezec. Za przeproszeniem w du... ma to lezenie wiem co to znaczy. Gdybym moze jeszcze widziała szanse na poród sn to bym czekała ale ani ja ani lekarze nie widza szans wiec po co kaza czekac. Mam ochote wziasc i normalnie prosto z mostu apytac mego lekarza ile wezmie cza cesarke. Wiem ze moze to głupie ze powinam poczekac ale ja poprzedni poród bardzo przezyłam był dla nie straszny. Zanikajace tentno 2 tyg po terminie i nic nie robia ja wyczerpana psychicznie. Moze jestem zawrazliwa ale mam dołek psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klałdynka......... Doskonale Cie rozumię :) Ja tez teraz leżałam tydzień w szpitalu i powiem szczerze że dostaje się tam takiego doła że nie wiem co :( dlatego wróciłam do domu mimo iż muszę wrócić do szpitala w czwartek na wywołanie jeżeli nic się nie wydarzy wczesniej.Masz rację z tym pomysłem o cc jeżeli masz taki uraz wielki z poprzedniej ciązy to zapytaj wprost lekarza co i jak i powiedz mu o swoich wahaniach sama jestem ciekawa co Ci powie :) Tak szczerze to Ci powiem że nie ma nic gorszego od czekania ja jestem juz tydzień po terminie :( i dobija mnie już to wszystko .POWODZENIA KOCHANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaaga
cześć pierwszy raz się tu wypowiadam...Mam termin na 27.12, ale już powoli dostaję szału w domu. To moja 1 ciąża - facet podobno tam w środku fika. Już nie wiem co tu ze sobą zrobić. Na spacer zbyt daleko wyjść się nie da, bo boli to i owo, a ze mnie taka hałsłajf że hoho, chociaż muszę powiedzieć że przez tą ciąże ostatnimi czasy nadrobiłam wiele zaległości kuchenno-porządkowych :P Chcialabym żeby młody wyskoczył jeszcze przed świętami ale chyba marne szanse na to. Chciałabym i boję się na maaxa. Ataki paniki średnio co parę dni :) choś i tak mniejsze niż dawniej bo jakiś czas temu nie mogłam nawet myśleć na ten temat. Trzymajcie się, damy radę jakoś chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halooo ! wybaczcie dziewczyny dawno nas nie było ale w ostatnich dniach porodówka była naszym domkiem nasza Zuzia JEST JUZ z nami!!!!!!! dokładnie od piątku godz 18:25 i powiem Wam dziewczyny, że to był mój najszczęśliwszy dzień w życiu!!! mimo tego całego cierpienia, widok tej małej kruszynki rekompensuje wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czaaga
joolaa1983 gratulacje!!!! ale ci faaajnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joolaa!!! GRATULACJE!!!! :D:D:D:D Ale super:D Opowiadaj jak tam poród ;) Dostałaś skurczy czy jak? :) Jak fajnie się masz:) Ogólnie jak się czujesz?? Gwiazdeczko Kochana! A my już myślałyśmy,że się rozpakowalaś ;) Ja miałam na wczoraj termin i jak do soboty nie urodze to mam jechać do szpitala.. ale nie wiem czy tylko na badania czy na wywołanie... U mnie mąż i Madzia chorzy :o mnie zaczyna gardło pobolewać.. Jednym słowem nie za ciekawie :( Od wczoraj mam jakiegoś doła.. Najlepiej to siadłabym gdzieś w kąt i beczała :( Czaaga! Witaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JOLA GRATULACJE. Gwiazdeczka ty przynajmniej jestes teraz w domu i dopiero na wywołanie idziesz a mi powiedział ze 20 mam sie kłasc i czekac tydzien i po jego upływie dostane najpierw zastrzyki 2-3dni potem jak nic niedadza to kroplówka z 2 podejscia no i na koncu cesarka. Szlak mnie trafia bo wiem co to jest jak to wyglada i co sie czuje.Wogóle dla mnie to czekanie jest bezzensu. Umówiłam sie z lekarzem dzis po 18 i zobaczymy co zdziałam. Chyba zczaił o co chodzi bo powiedziałam musze z nim powaznie porozmawiac. Choc sama niewiem jak zaczac i co wogóle powiedziec. Mam nadzieje ze sie uda i ze duzo niewezmie bo licze sie z tym ze cos trzeba dac. Co do pierwszego porodu to po nim mam srtaszny uraz i boje sie panicznie nastepnego. Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klałdynko kochana jesteśmy z Tobą 😘 Trzymamy kciuki. Daj znać . Ja za to czekam na jakieś konkretne skurcze.. Wkurzam się bo mnie też już męczy to czekanie 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie najlepiej wciąż mam kostki spuchniete i boli mnie kręgosłup, do tego dość wysokie ciśnienie, w czwartek idę do lekarza zobaczymy co mi zrobi. Już mi jest ciężko. A jąk u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana a czy to nie zatrucie ciązowe? .. Daj znać jak się dowiesz 😘 A u mnie... hm.. jedna wielka czarna d*pa:( Ledwo chodze.. Mały tak na doł ciśnie.. Sikam praktycznie co pół godziny.. Wczoraj już chciałam wybierać się do szpitala ale mi przeszło.. wkurzam się... a tak z milszych rzeczy to właśnie wcinam mandarynki :D haha:D Jeszcze mi się nie odwidziały ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to zabawne na też mandarynki wcinam :) są pyszne ;) trzeba sie nacieszyć roli można. Na siku też często chodzę w nocy sie budze 4 razy ale najgorsze to wstać z łóżka tak pachwiny mnie bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zgadzam się z Tobą.. Ja też nie moge wstać z łóżka. hehe:) Jakbyś zobaczyła jak wstaję to byś sie usmiała :D:D Jak małemu się tak nie spieszy to myślę sobie,że zrobie jutro pieczarki na obiad :) No musimy korzystać póki możemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ją to z łóżka sie kulam dosłownie, ale muszę omijać męża bo on śpi od wewnętrznej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż w domku w nocy jest tylko z soboty na niedziele.. Cały czas ma nocki.. ale jak już śpimy razem to on pomaga mi wstać z łóżka. Przy czym oczywiście się ze mnie nabija ;) a tak to najpierw musze skulać się na podłoge,potem chwytam się łóżka i tak wstaję :) :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam gadałam i mam nadzieje ze to cos dało. Powiedział ze mam sie zgłosic na oddział w niedziele do południa a w poniedzialek z rana on do mnie przyjdzie w razie czego mam niejjesc juz sniadania by byc naczczo. Bedzie gadał z ordynatorem i przekonywał go do cesarki. Niechciał mi powiedziec jaki powód poda by ja zrobic. Powiedziałm mu ze niedaje rady psychicznie wytrzymac takiego napiecia, lerzenia w szpitalu i czekania na łaske. Mam nadzieje ze nie powiedział tego po to bym dała mu spokuj. Kazał nikomu nic niemówic wiec mozwe traktuje to powaznie. Szkoda ze dopiero w poniedziałek ale ma wolne do konca tego tygodnia. Dziewczyny boje sie jak cholera , mam taki metlik w głowie ,tyle mysli tyle obaw. Czy mozliwe ze odzywa sie depresja poporodowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superGRA
zapraszam do gry o laptopy...wystarczy konto na facebooku www.uwolnijmikolaja.pl/ref/8323

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klałdynka grunt to sie nie przejmować, negatywne emocje w niczym nie pomogą... Moim zdaniem potraktował Cię poważnie, tylko czy nie chodziło mu o łapówkę? Hmmm... Zaufany ten Twój lekarz? Bądź dobrej myśli jesteśmy z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za wspoarcie bo tego troche mi brakuje. Jest maz rodzina ale to nie to samo oni wspierania cały czas. Wiesz w umie to najleprzy lekarz w miescie. Da sie z nim szczerze pogadac o wszystkim. Ja nawet jestem gotowa dac mu łapowke tylko jak cos to ile. Juz niepamietam kiedy tak dobrze spałam,mimo nocnego siusiania, zasnełam bez problemów. Tylko niestety trzeba wstac rano i synka do zerówki wyszykowac a tu u nie tak zimno ze az z domu niechce sie wychodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello!!!!!!!!!!!!!!!!! No Witam Was kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Joolaa1983 GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zapomniałam Ci je złożyć :) i powiem szczerze że zazdroszczę że to już . czaaga!!!!! Witaj miło :) ....jeżeli chodzi o to poddenerwowanie to jest normalne jak to u każdej z nas :) nie przejmuj się ja to dopiero chodzę jak młot pnełmatyczny:) i czekam już tydzień po terminie :( a tu dalej nic :( Będzie dobrze ale nie wiem jak nasze nerwy :) Eelkaa kochana Ciebie to podziwiam ...:) opanowana spokojna i ...wcinasz nadal mandarynki he he he czyli nic sie nie zmieniło hi hi ja też póki jeszcze mogę to wcinam :) a jak samopoczucie??????????? wtk a Ty kochana jak sobie radzisz????????????jak tam nowe mieszkanie??????????? Jak się czujesz i ile jeszcze Ci zostało???????????? Ja powiem szczerze że jutro jadę na wywołanie i bardzo sie boję ...ale modlę się żeby zadziałało i będzię ok bo jak nie to świeta w szpitalu :( może nie będzie aż tak żle :( wiem że trzeba być dobrej myśli ale czasami po prostu się nie da ..... Pozdrawiam Was i trzymajcie kciuki !!!!!!!!!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane moje, nikt tu pienię odzywa ale podnoszę wątek żeby sie pochwalić. Dziś o 18-55 zostałam mama :) Bartłomiej na53 cm i waży3150. A poród no cóż trochę trwał i nie należał do najprzyjemniejszych doświadczen ale już zapomniałam, generalnie choć wydaje sie że to już koniec to ten ból jest do wytrzymania. A jąk u Was wszystkie rozpakowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje wtk!!!!! Ja dzis ide do szpitala i miejmy nadzieje ze jutro bedzie ta cesarka i ze bedzie wszystko ok. Dzis w nocy tak strasznie biodra mnie bolały ze niewiedziałam na jakim boku mam spac. Niewiem nawet co taki ból oznacza. Pozsdrawaim i trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja już rozpakowana:) 16.12.2010roku o 1.40 w nocy przyszła na świat moja kruszynka 3280g 53cm :) .W piatek wieczorem odeszły mi wody ...po przyjeżdzie do szpitala około godz.23.30 zaczeły się skurcze a po dwóch godzinkach była juz na świecie :) Cieszę się że mamy to już za sobą :) i że jesteśmy już razem całe i zdrowe :) GRETULUJĘ wtk!!!!!!!!!!!!!! No kochana to jesteś już tak szczęśliwa jak ja :) .Teraz to tylko sutki mnie bolą od karmienia ale daje rade :) ma maść BEPANTHEN i smaruje po każdym karmieniu i jest ok .Ale jestem szczęśliwa :) życzę tym nie rozpakowanym dziewczynom też tyle szczęscia :) Widzę że Eelkaa tez się nie odzywa czyzby???????? Pozdrawiam Was kochane i jak tylko chwilkę czasu znajdę to zaglądne .Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane!!!! GRATULUJE WAM MOJE WY ROZPAKOWANE ;* 😘 Ja też jestem już po :D:D:D:D:D:D 16.12.2010 o 5 rano przyszedł na świat mój synuś Jakubek :) ma 3850 g i 57 cm :) duży chłopaczek :D O 3 w nocy odeszły mi wody i zaczęły się od razu skurcze co 2-3 minuty:) O3.30 przyjechało pogotowie a o 5 Jakubek był już na świecie :D Miałam bóle od krzyża.. nie życzę żadnej ;) Ale jestem szczęśliwa :D Wczoraj wyszliśmy do domku :) Nie wiem jak często będę się odzywała ale postaram się jak najczęściej ;) Mnie tak samo bolą piersi.. Non stop robią się twarde. Mam mnóóóstwoo pokarmu ;) Buziaczki kochane :*:*:*:* ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eelka..................GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czyli urodziłyśmy jednakowo 16.12.:) tylko ja o 1.40 a Ty o 5.00 rano :) Cieszę się że też już masz za sobą :) i też miałam bóle od krzyża :( nic dobrego.....ale przeżyłyśmy :) i liczy się teraz to że jesteśmy już z naszymi pociechami :) Powoli dochodze do siebie ale najważniejsze że już po :) Pozdrawiam Was kochane i jak tylko znajdę czas zajrzę tu znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROZPAKOWANE kto-----------------data urodzenia---------płec/imię-------------masa i długość: gwiazdeczka32......16.12.2010r.....dziewczynka....Michalina...3280g...53cm..Bielsko-Biała Eelka......16.12.2010r.....chłopczyk....Jakub.....3850g....57cm....????????? wtk........18.12.2010r.......chłopczyk.....Bartłomiej....3150....53cm.....??????????? Kto jeszcze dołączy ???????? Zapraszamy nie tylko grudniowe mamy :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×