Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość domy i zima UK śmiech na sali

UK - ich domy i zaparowane cieknące okna, wilgoć w mieszkaniu

Polecane posty

Gość domy i zima UK śmiech na sali

czy też macie już tego dość?:o mieszkam w stosunkowo nowym budownictwie, mam ogrzewanie centralne, nowe podwójne okna, staram się wietrzyć i nie oszczedzam na grzaniu (w mieszkaniu ok. 21-22 stopni cały czas) mimo to, zwłaszcza z rana i pod wieczór, o tej porze roku i przy tej koszmarnej wilgotności powietrza okna parują, leje sie z nich woda, mokre są futryny i przyległe ściany - to samo z drzwiami ogrodowymi. mam już DOŚĆ, ciagle chodze i wycieram recznikami papierowymi, wietrze, osuszam, a i tak ciagle wilgoc, pranie kiepsko schnie, na suficie w łazience do tego pojawia sie grzyb (regularnie usuwany odpowiednimi preparatami). nie jest to dla mnie nowość, wiem że Angole nie potrafia zbudować porządnych, izolowanych domów, że cyrkulacja powietrza w ich flatach i semi-detached woła o pomstę do nieba. jak jest u Was? też macie dość tych zim, gdy na oknach jest normalnie woda? w życiu nie wychowywałabym tutaj dziecka, przecież to jest skrajnie niezdrowe i niebezpieczne dla zdrowia. dzieki Bogu, jeszcze 2-3 lata i wyjeżdżam stąd, ale póki co trzeba sobie radzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhyuky
hehe, to sa wlasnie realia UK, mieszkanie w zagrzybionych mieszkaniach, fuuj:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie orchidee
grzyba nie zlikwidują ale za to jak pięknie będą kwitły na oknach, one uwielbiają takie warunki. Jak czegoś nie można pokonać to trzeba polubić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie mam z tym problemu
nie wiem od czego to zalezy ze w jednych domach grzyb na grzybie a w innych nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można ci tylko współczuć
Ja mam sucho i ciepło w uk. We własnym domu możesz zrobić jak chcesz w wynajmowanym nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi ,ze dopadl cie
ten grzyb,zmora angielskich domow.Ja nie mam z tym najmniejszego problemu i o tym grzybie tylko czytam,z tego co wiem moi znajomi rowniez grzyba ani wilgoci w swoich domach nie maja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo jak sie posiada mieszkanie zeby tylko komus wynajac to sie nie patrzy na standard tylko ile kasy bedzie sie zbieralo miesiecznie od tenanta. tyle ile sie placi tyle sie otrzymuje i tyle. jak cos sie popsuje to o ile da sie jeszcze w tym mieszkaniu mieszkac to nikt tego nie naprawia - czy peknie rura, czy gdzies cieknie po bokach, oczywiscie w granicach prawa. wstawienie pojedynczych okien to tez maly wydatek w porownaniu z double glazed. wiadomo, ze za standard trzeba zaplacic, wiec zamiast narzekac, to doplac i bedzie zawsze sucho, zawsze cieplo. wiec nie rozumiem tego skarzenia sie skoro ludziom zalezy zeby jak najmniej wydac. sama mieszkam na wlasnym gdzie wilgoc i plesc nie ma szansy sie pojawic, za to nasz stary dom wynajmujemy, gdzie wczesniej wylala nam sie farba na dywan no i koles ktory wynajmuje cos tam swpomnial, ze mu ta plama nie pasuje, ale nam nie pasuje, zeby mu wymieniac na nasz kosz dywany wiec zostawilismy tak jak jest. rada: kup sobie swoje i bedziesz miec standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana__
jakich wy rad udzielacie - kup sobie swoje - za co, przepraszam, nie kazdego stac zeby od razu w UK kupowac SWOJE 4 sciany. Wielu z nas jest w UK, zarabia, ale mieszkanie/dom chce kupic w PL. Mysle ze autorce tego tematu nie chodzilo o pisanie rad typu KUP SWOJE bo to zadna rada. Ja sie spotkalam juz z roznymi mieszkaniami w Londynie i widzialam juz TAKIE grzyby na scianach w council flatcie, w POKOJU, ze smrod byl jak sie otwieralo drzwi do pokoju. Jednak tamten przypadek naszczescie nalezy do mniejszosci. Sa tez mieszkania i domy bez grzybow, wiec nie wiem od czego to zalezy. I wcale nie zalezy to od tego czy swoje czy wynajmowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawialam
akurat ja wynajmuje pietrwoy dom z moim narzeczonym (Polakiem), mieszkamy tylko we dwoje, wykonczenie w srodku jest jednym z lepszych jakie widzialam w UK, chyba dlatego, ze wlascicielem jest Australijczyk. Jak pisalam nasi sasiedzi wynajmuja przez agencje, ale od Hindusa i chociaz nie jest najgorzej, to grzyb wylazl (u nas nie), a obok nich wlasnie robia remont niemalze kapitalny, bo inny Hindus chcial zarobic na chacie latwa kase, ale jak ludzie widzieli jaka w srodku jest ruina to sie w glowe pukali. Dziewczyna, ktora wczesniej tam mieszkala, Angielka, wyprowadzila sie pare miesiecy wczesniej, bo juz nie mogla wytrzymac, a gosc nie chcial nic naprawiac, remontow robic, etc. Teraz jak mu kasa ucieka, bo nikt nie chce w syfie mieszkac (nawet Somalijczycy haha, bo tez ogladali) to sie w koncu wzial za robote. A wystawil chate w 3 roznych agencjach, bo widac po szyldach przed domem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlok holmsssss
do Zdesperowanej Zony...nie ma co fajna z Ciebie osoba! Wynajmujecie kolesiowi dom, pewnie bulicie kasiore i szkoda wam to pare funtow na nowa wykladzine? I jeszcze masz czelnosc mowic, ze jak sie nie podoba to niech kupi sobie swoj dom buhahahahah Laski nikomu nie robicie wynajmujac dom bo masz z tego dochody a ja tez bym nie chciala mieszkac z wielka plama po farbie na dywanie... Czytam dosc czesto kafe i zauwazylam, ze na kazdym kroku prawie chwalisz sie tym, ze masz dom...jakby to kogos rzeczywiscie interesowalo. Ja mam szczescie, ze trafilam na bardzo przyzwoita wlascicielke. Mieszkanie czyste, bez grzyba, cieple. Kobita nie zdziera na czynszu, jak cos sie popsuje to szybko jest naprawiane. Mieszkalam kiedys w zagrzybionym mieszkaniu z myszami jako bonus i cieknacym wiecznie kranem. Wlasciciel hindus, ktory i tak uwazal ze to jest szczyt luksusu bo mamy panele na podlodze i podwojne okna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jeny - plama na dywanie - wielkie mi halo - byla tam od wiekow.. a kasa z bulenia idzie na splate kredytu wiec nie zostaje nam nic z tych pieniedzy - poza tym wynajmujemy taniej niz w okolicach ladne zadbane mieszkanie wiec co sie rzucasz jak pomylona o jedna plame?? wole dziecku buty kupic niz komus poprawiac estetyczne doznania w mieszkaniu. wykladzina to wielki wydatek (jak ktos sie orientuje w cenach tutaj - wyjatki tylko chyba). kup sobie i wtedy sobie wymieniaj co chcesz. sama w nowym domu piore stare dywany a komus bede robic? dom jest nasz wspolny, dopiero kupiony rok temu, to nie tak ze ja tam sobie przylazlam na gotowe. a jak ktos tak dokladnie sledzi co gdzie pisze, ze sie chwale itd to rownie dobrze wie, ze PRACUJE! a dziada to ty ogladasz u siebie w domu - niektory nie musza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez jestem bardzo ciekawa jak wy wynajmujecie od kogos mieszkanie i wam sie nie podoba kolor scian to wolacie do landlorda zeby wam przemalowal? a jak jest jakas plama, albo drzwiczki kuchenne sie nie domykaja to landlord przychodzi i wymienia? oczywiscie jak zepsuje sie ogrzewanie czy cos mialo by cieknac to zaraz naprawiamy. ja jestem bardzo ciekawa jak jest u was. nie wynajmujemy mieszkania zeby miec z tego zysk tylko zeby je przetrzymac poki ceny posiadlosci sa niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerlok holmsssss
wyobraz sobie Zono, ze moja landlordka wymienila mi nawet baterie jak sie dzwonek zepsul..i nie to, ze ja jej kazalam, ale sama kiedys przyszla i zauwazyla, ze nie dziala wiec postanowila wymienic. Sa wiec jeszcze porzadni wlasciciele na tym swiecie. I powiem Ci tyle, ze jesli ja widze, ze landlord dba o mnie i warunki w jakich mieszkam to ja tez dbam o wynajmowanie mieszkanie jak o swoje. Jesli chodzi o malowanie scian to juz nie przesadzajmy, to akurat nazwalabym kaprysem, ze sa sciany biale a jak chce niebieskie, ale np taka plama z farby na dywanie to moze byc razaca i nawet moglibyscie zaoferowac kupno jakiegos malego dywanika, zeby to zakryc. Ale mniejsza o wiekszosc..poprostu ton twojego postu mnie bardzo zdenerwowal, bo sama mieszkasz we wlassnym mieszkaniu i uwazasz, ze ludzie ktorzy wynajmuja musza sie godzic na takie warunki jakie sa a jak sie nie podoba to niech szukaja czegos drozszego. A najlepiej niech kupia wlasne...Z tego co mowisz to z czynszu za wynajem mieszkania splacasz kredyt wiec na pewno nie sa to male pieniadze, wiec i ludzie ktorzy to wynajmuja moga miec pewne "zachcianki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaskaenfield28
wybacz zona, ale wykladzina nie jest taka droga mozna kupic tanio, na caly pokoj np za 100 funtow biorac pod uwage cene wynajmu, mysle ze wypadalo zebyscie to wymienili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kredytu mam 2 razy wiecej niz pieniedzy z czynszu. prysznic sie popsul to kupilismy nowy, ogrzewanie sie popsulo to zalatwialismy wszystko na leb i szyje, facet moze sobie robic co chce w tym mieszkaniu, ma bardzo korzystna cene za wynajem, nikt go nie nachodzi, nie sprawdza. z kolei jak zapomnialam zmienic adresu na nowy w tesco na ta karte klubowa to podpindolil mi moje vouchery 2 razy wiec niech sobie za te pieniadze kupi dywanik jak chce, bo bylo tego okolo 30 funtow. taka zla jestem to bym go za nieuczciwosc wywalila, ale dba o mieszkanie wiec niech juz tam siedzi poki placi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzacy klocek
to zalezy od standardu mieszkania ale tez nie zawsze: mieszkalam w councilowskim oblesnym mieszkaniu gdzie byl grzyb na scianie w lazience, a woda ciekla z okien, pozniej przeprowadzilam sie do 'wypasionego' mieszkania na st.john's wood gdzie rent byl 2 razy drozszy, i dopoki bylo lato wszystko bylo ok, jak tylko przyszla zima to wyszlo ze agencja zataila rozne rzeczy, ogolnie plywalam w wodzie po kolana kiedy na dworze bylo kilka stopni i musialam brac prysznic na silowni przez tydzien bo 'inzynierowi' od kranu zajelo tyle zeby do mnie przyjechac. wiadomo ze najlepiej miec swoje, ale poki co to jeszcze musze troche podlubac zeby uzbierac wiec zostaje wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak macie problemy typu grzyb, wilgoc, plesn itd. to dzwonicie do agencji przez ktora wynajmujecie i ich straszycie sadem i nie musiscie wtedy tam siedziec do konca kontraktu. przerabialam to - wszystko sie da zalatwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaskaenfield28
no to masz dziewczyno pecha, moj facet poczyta na necie popyta i sam takie rzezcy robi.no ale to Polak, wiec wiadomo postara sie, nie lez\y z zalozonymi rekami i czeka na cud! 100 funtow to bardzo malo w calosci wykonczenia mieszkania. prysznic pewnie musialas wymienic bo byl w takim stanie jak carpet z plama znalam takich landlordow jak ty, niech wszystkich reka boska broni przed takimi!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana, jeszcze tego by brakowalo zeby landlord nachodzil tenanta..bez przesady..wynajmujesz mieszkanie, placisz i oczekujesz normalnego standardu zycia, jezeli wynajelisci mieszkanie w pelni umeblowane, to ja tez na miejscu tego faceta zapytalabym sie o nowy dywanik, w charity shopie czy na ebauy mozna kupic na prawde cos taniego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiego wykonczenia mieszkania? a co ja to mieszkanie wykanczam? ono nie jest nowe. a prysznic byl w miare nowy a jednak po roku sie zepsul, wiec juz nie na gwarancji niestety. czy wy nie rozumiecie ze dla mnie nie ma sensu pakowac pieniadzy w to mieszkanie jak mam zamiar je za kilka lat sprzedac? gadacie patrzac ze swojej strony, ze wam by sie tak podobalo, postawcie sie na moim miejscu. chcielbyscie pracowac i wydawac na czyjes wygody kase? to ja u siebie nie mam kafelek polozonych a komus mam w domu robic? zeby to jeszcze bylo w salonie,ale to w holu na pietrze jasna plama na jasnym dywanie - co wy myslicie, ze co to za odrazajaca rzecz na plama, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanie wynajmowane jest jako nieumeblowane, a plama byla widoczna, pokazywalismy nawet i ze nie bedziemy tego wymieniac bo mamy duzo wydatkow na siebie. koles chcial bo byla korzystna cena wynajmu, bo szukalismy na szybko, w jednym dniu odezwalo sie okolo 20 chetnych i odzywali sie jeszczze przez kilka miesiecy. jak pojdzie gdzies indziej przez glupia plame, to wtedy wymienimy dywan i policzymy sobie wiecej za czynsz i beda wszyscy zadowoleni wtedy. oczywiscie, ze mozna odwiedzac swoja posiadlosc kiedy sie chce - z poinformwaniem 24h przed. takie prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaskaenfield28
zona, tak jak ludzie pisza- naprawde jestes jakas tepa idiotka napisalam wyraznie- w calosci wykonczenia mieszkania, nie chodzilo mi o twoj remont, problem z kafelkami itd moim zdaniem jestes zimna dziadowa, ktora nie pomyslala zeby cos zrobic z plama przed wynajmem do tego jeszcze dajesz do zrozumienia ze gosc ma sie cieszyc ze go nie sprawdzasz i nie nachodzisz!!!!!!!!!!!!!! na jakim ty swiecie zyjesz??? to niedopuszczalne to co ludzie pisza tutaj o tobie to jednak prawda, zlapalas jakiegos parchatego walijczyka i dziedziczke rzniesz, zejdz dziewczyno na ziemie ja jestem Polka, moj maz Polakiem, ale 100 funtow to dla nas naprawde malo, np. dzisiaj wydalam tyle na podstawowe zakupy w sainsb. a Tobie ciezko wymienic ludziom dywanik, dziad jestes i tyle!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joaskaenfield28
i pisze sie- nie moge wymienic kafelkow, a nie kafelek po tym miedzy innymi widac Twoje pochodzenie i poziom rozwiniecia zalosne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalala
zdesperowana a Ty juz polski język zapomniałaś? nie znasz takich słów jak właściciel mieszkania i podwójne szyby? normalnie mnie trzepie jak takie coś widzę i słyszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalala
denerwuje mnie jak ktoś mówiąc po polsku wtrąca po ang "mój landlord", "szukam flata", "mam overtimy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 funtow w porownaniu z kosztem kupna samochodu to tez malo, nie rozumiem tego twojego porownania (do kosztow wykonczenia ??) jaka dziedziczke rzne? czy ty wogole wiesz kto to jest dziedziczka? przeciez pisze, ze nie mamy kasy. mamy wlasne wydatki - dziecko potrzebuje mebli do swojego pokoju a juz rok od wprowadznia a nadal nie ma. rdza oblazi prysznic, woda leje sie po scianie bo nie ma kafelek. jakbysmy mieli pieniadze to 100 funtow rzeczywiscie nie bylo by duzo. ale tu sami bogacze i dla nich wydanie 100 funtow to jak splunac.. ;) a od itiotek i parchatych to mozesz sobie wyzywac swoje kolezanki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalala
ohohoh rzeczywiście przynajmniej nie piszesz carpet z plamą mhmm to dopiero bynajmiej zauważyłam w 100% że takie wtrącanie ang słów do poskiego jest odwrotnie proporcjonalne do znajomości ang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×