Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniamanianaa

Warto być hipokrytką i wziąć ślub kościelny??

Polecane posty

Jesteś szczera wobec siebie autorko i bardzo dobrze. Absolutnie pochwalam Twoje trzeźwe spojrzenie na miłość. Nie jedna z nas dałaby sobie ręce za faceta odciąć i pewnie mielibyśmy w Polsce zaskakująco niską sprzedaż rękawiczek ;) Jeśli chcesz podniosłości i patosu podczas ślubu, można zorganizować to również poza kościołem. Urzędnika można poprosić, żeby ślubu udzielił w jakimś fajnym nastrojowym, wybranym przez Was miejscu. Możecie po urzędzie odprawić ceremonię humanistyczną (ja się nad czymś takim troszkę zastanawiałam, ale ostatecznie został USC tylko). A narzeczony chce kościelnego, czy podobnie jak Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrego przyjemnie posłuchać
Autorko piszesz mądrze i z sensem. Mam takie samo zdanie a ślubu kościelnego nie wezmę bo nie uważam się za katoliczkę. nie jestem hipokrytką i potrafię bronić swoich poglądów. choć też się nasłuchałam to 1 uchem wpuszczam 2 wypuszczam. najważniejsze to żyć w zgodzie ze swoimi poglądami że by móc sobie każdego ranka bez żenady spojrzeć w lustro. pamiętaj, ze tylko śnięte ryby płyną z prądem! a co do wypowiedzi "jestem hipokrytką" to przyznam,ze bardzo smutne to co piszesz. jak łatwo Cie stłamsili, zakrzyczeli....obudź się dziewczyno i bądź sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrego przyjemnie posłuchać
Ruda a cóż to takiego ceremonia humanistyczna?:) brzmi ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A MNIE ZASTANAWIA
Autorka ma racje niczego nie można być pewnym. Wiecie co mnie zastanawia,wokól mnie jest wiele par co mieszkali ze sobą przed ślubem,2 lub więcej lat,wzieli kościelny i sa już po rozwodzie i to w bardzo krótkim czasie,to mnie zastanawia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://ceremoniehumanistyczne.pl/ proszę, proszę - poczytajcie. To jest przez Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów organizowane, tam jest opis na stronie i zdjęcia z różnych ślubów. Fajna rzecz, jak ktoś nie chce kościoła, a chce coś więcej niż USC ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamanianaa
Narzeczony nir ma sprecyzowanych pogladow na ta kwestie ;). On chce miec zone a reszta go nie interesuje. Jakby szaman voodoo 'zalatwil' mu posiadanie malzonki tezb by sie pewnie zgodzil ;). On wychodzi z zalozenia, ze kobiety sie przejmuja kazdym szczegolem tego dnia i zgodzi sie raczej na wszystko zebym byla szczesliwa :) Dziekuje za mile slowa. Przynajmniej wiem, ze udalo mi sie przedstawic w zrozumialy sposob moj punkt widzenia :) A sama... nie wiem co zrobie jeszcze... Podejrzewam, ze jesli zdecydujemy sie na cywilny to podniesie sie wrzawa w obu domach... Co najlepsze, w obu rodzinach nikt nie praktykuje porzadnie. Co najwyzej na pasterke ida... A jesli wezme cywilny teraz a za jakis czas uznam, ze potrzebuje koscielnego to nie bedzie to problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że nie będzie. Chyba, że trafisz na jakiegoś dziwacznego księdza, co to uzna, że przez tyle czasu w grzechu żyliście i będzie odstawiał szopkę. Wiesz, ja mam takie szczęście, że i ja i mój facet jesteśmy zdeklarowanymi ateistami. Jego rodzice są absolutnie niereligijni, moja rodzina... no tacy świąteczni katolicy, jak to większość Polaków. Tyle, że u mnie wszyscy wiedzą, że na żadne kościoły nie ma co liczyć. I mówię to od razu jak powiadamiam kogoś o ślubie, żeby potem nie było zaskoczenia. Uważam jednak, że osoby niepraktykujące w KK nie powinny przyjmować ichnich sakramentów. To tylko fałszuje statystyki i potem wychodzi, że mamy 95% katolików w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie będzie problemu. Chyba, że trafisz na dziwacznego księdza, co to uzna, że tyle czasu w grzechu żyliście i będzie odstawiał szopkę. Wiesz, ja mam takie szczęście, że oboje z narzeczonym jesteśmy ateistami. Jego rodzina jest zupełnie niereligijna, moja to tacy świąteczni katolicy - jak to w Polsce. Wszyscy wiedzą, że na kościół nie maja co liczyć. I jak powiadamiam kogoś o ślubie, to też od razu o tym mówię, żeby nie było zaskoczenia. Uważam jednak, że osoby nie praktykujące w KK nie powinny brać ichnich sakramentów. Tym bardziej dla efektownej ceremonii, czy "bo co sąsiedzi powiedzą". To tylko fałszuje statystyki i wychodzi potem, że mamy 95% katolików w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cholera... myślałam, że mi post nie wszedł ;/ Cóż... zrobisz, jak uważasz za słuszne:) A kiedy ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamanianaa
W sumie nic nie ustalilismy zbytnio jeszcze :). Wstepnie kwiecien 2012, ale moze uda sie wczesniej bo chcemy male przyjecie no i jeszcze jak wezmiemy tylko cywilny to nie trzeba bedzie dlugo czekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też 2012:) No i cicho dopowiadam, że za cywilny płaci się 80zł, a nie ogółem około 1000zł - jak to średnio wychodzi przy ślubach kościelnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnębienia ziai?
a u nas w parafii śluby są co łaska. znajomi płacili w tym roku 300 złotych. nie wiem skąd wy te ceny bierzecie za śluby, chyba z kosmosu. a co to jest 300 złotych przy sukni za 3000 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pom pom pom
hipokrytka byc nie warto. ja biorę ślub kościelny z przekonania i będę pracować nad swoim małżeństwem, żeby trwało szczęśliwie do grobowej deski :) w mojej rodzinie mam wiele przykładów na to, że się da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz "gnębienie Ziai" ostatnio robiłam taką statystykę z postów na wizażu i kafeterii i wychodzi, że średnio ludzie płacą po 1000zł. Samej mi się nie chciało wierzyć, ale jak zliczysz kasę dla księdza, plus kasę dla organisty, plus kasę za zapowiedzi, plus kasę dla kościelnego i ministrantów, plus przystrojenie kościoła ... A od czytania historii jak to ksiądz zażyczył sobie co łaska 800zł, to włosy się jeżą na glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ija jjja jja
1000 za ślub kościelny to jak zaprosić 5 gości na wesele" Pana Boga, Ducha Świętego, Jezusa, Maryję i Józefa. A jakie błogośławieństwo! Myślę, że warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja płacę 300 zł za Kościelny, a nie 1000. :) Jeżeli nie jesteście praktykujące, to nie rozumiem w ogole tego, że rozważacie Kościelny, po co ? No i bez przesady, nie każdy kto bierze Kościelny jest zakłamanym hipokrytą. U nas oboje jesteśmy wierzący i praktykujący i sakrament jest dla nas ważny. Gdyby tak nie było, to nie bralibyśmy Kościelnego. Ktoś tu słusznie zauważył, że powinno się tak żyć, żeby być w zgodzie z samym soba i ja się z tym zgadzam. A jeszcze apropos zdrady w małżeństwie... Nie interesowałam się przyznam tematem unieważnienia małżeństwa, ale Pismo św. na temat zdrady w małżeństwie też mowi : „Mówię wam, że kto się rozwodzi ze swą żoną JEŚLI NIE Z POWODU ROZPUSTY i poślubia inną, popełnia cudzołóstwo (Mt 19:8, 9), o odejściu od żony/męża " Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie. Nie jest skrępowany, ani brat ani siostra w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg. A skądże zresztą możesz wiedzieć, Żono, że zbawisz męża twego ? Albo, czy jesteś pewien męzu, że zbawisz żonę twoją?" Pierwszy List św. Pawła do Koryntian, 7:15 i jeszcze z Mt 19:7-8 " "Odparli Mu : . Odpowiedział im : " To tyle z Pisma św. , a jeszcze jedno... to prawda, że niczego w życiu nie można być 100 % pewnym. Ja jednak nie wyobrażam sobie żyć w związku niesakramentalnym i też nie wstydzę się swoich przekonań. Biorę ślub Kościelny, bo czuję taką potrzebę i jest to w pełni zgodne z moim sumieniem. I wydaje mi się, że tylko w takim przypadku powinno się brać Kościelny, nie prtzez wzgląd na oprawę, czy żeby zadowolić bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi ucięło wypowiedź " w środku. Miało tam być z Mt 19:8 - "Odparli Mu "Czemu więc Mojżesz dał jej list rozwodowy i polecił odprawić ją?" Odpowiedział im : " Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo Ewusiak!
jestem 10 lat starsza od Ciebie, ale popieram w całej rozciągłości i cieszę się że wśród młodego pokolenia są osoby, które są wierzące i nie poddają się bezmyślnym trendom wolnych związków i ślubów kościelnych "dla oprawy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego uważasz, pomarańczowa osobo, związek taki jak mój za bezmyślny. Chyba lepiej żyć sobie razem szczęśliwie bez ślubu, niż gnać przed ołtarz, bo tak chce mama, babcia i ciocia Jadzia. Do wiary nikogo nie przymusisz, do manifestowania jej możesz. Ewusiak - ja Cię absolutnie popieram :) Kościelny ślub jest dla osób wierzących, niepraktykujący nie powinni się po niego pchać. Ale społeczeństwa nie zmienisz. Oczywiście wśród postów o cenach ślubu kościelnego były też takie, gdzie ksiądz nic w ogóle nie wziął, albo nie zajrzał nawet do koperty. Ale statystyka wesoła nie jest. A powszechnie wiadomo, że o unieważnienie małżeństwa baaardzo trudno. Jak ogólnie o wycofanie się z każdego podpisanego w kościele świstka. Moja kuzynka podpisała w swoich młodzieńczych oazowych czasach coś, co nazywa się bodajże krucjatą alkoholową. Chodzi o to, że nie będzie piła, kupowała, przyczyniała się do kupienia alkoholu tak długo, aż w Polsce będzie występowal alkoholizm --_-- Dziewczyna po 30tce, a szampana nie może się napić na własnym ślubie. Najgorsze jest to, że nie widzi już żadnego sensu w takim postanowieniu, a żeby je anulować musi występować z podaniem do biskupa, uzasadniać, przepraszać... inaczej będzie grzech ciężki - bo to złamanie przysięgi danej Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O stwierdzenie nieważności kościelnego małżeństwa jest coraz łatwiej. Kwestia grubości koperty. Już w oficjalnych statystykach Polska przoduje w tym względzie. Smutne, acz prawdziwe. Tak to wierni ideom są ludzie którzy powinni je krzewić. Co do meritum: nie warto. My tak zrobiliśmy (było to jakiś czas temu i nie byłam jeszcze tak bardzo na nie jak dziś, naprawdę się starałam, choć miałam spore wątpliwości) i jest to jedna z rzeczy których najbardziej w życiu żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość df;jowaifjwegf
te wszystkie co kościelny brały! a dziewicami byłyście? seksiłyście się z facetami przed ślubem? jesli tak to WON od ołtarza! nie jesteście katoliczkami i nie przestrzegacie podstawowych zasad kościoła! może jeszcze jakaś antykoncepcja_wyklęte na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie twierdzę, że wolne związki są bez sensu, jeżeli tylko ludzie są szczęsliwi w takim związku, to super. :) Wiem, że w społeczeństwie jest, jak jest, i mnie to boli, bo przez to wszyscy są wrzucani do jednego worka. Kwestia kasy to też osobna sprawa, zależy od księdza, a Ci jak wiadomo nie zawsze są duchownymi z powołania. Ja napisałam tylko, jak ja to widzę. Dla mnie ślub i sakrament to na prawdę coś więcej, niż wystrój kościoła, fajna atmosfera i śliczna sukienka. Czy postępujemy słusznie, zweryfikuje upływający czas. Na pewno zrobimy wszystko, by być szczęsliwym i trwałym małżeństwem, tego jestem pewna. Natomiast, jak komuś dobrze w wolnym związku,to też super. Nie warto robić nic wbrew sobie, z tym sie w pełni zgadzam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia9
a co mam zrobić, jeśli ja nie chce ślubu kościelnego, a mój narzeczony chce? pomijam już kwestię, że cała rodzina chce. Zawsze się mówi, żeby iść na kompromis, więc jaki w tej sytuacji jest kompromis? Bo ja jakoś nie widzę żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a narzeczony chce bo jest wierzący czy chce bo ładna oprawa takiego ślubu itp? rodzina che bo wierzący są czy chce bo co ludzie powiedzą? Jeśli chodzi o podniosły moment,ładą oprawę to da się załatwić nawet przy cywilnym.Wierz mi nie będzie widać różnicy jak się postaracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×