Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Na dnie oceanu

Wlasnie zauwazylam,ze kochanek usnol mnie z facebook,czy to juz koniec???

Polecane posty

Gość Na dnie oceanu
zdradzona,skoro z ciebie taki dobry dedektyw,to przeczytaj wszystkie moje posty,a dowiesz sie,ze swieta spedzalam z mezem,z ktorym jeszcze niemam rozwodu,a w dodatku tez pisalam,ze maz dalej ma nadzieje.iz sie zejdziemy.Albo mial,bo raczej juz niema.A poco mialabym krecic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona ;)
"Na dnie..." , napisałaś, że święta spędzisz z mężem, ale 22 to jeszcze nie święta...do tego stwierdziłaś, że byłaś na zakupach, a telefon zostawiłaś w domu...dodałaś, że nieodebrane połączenie zobaczyłaś na drugi dzień, czyli 23 - to także jeszcze nie święta ;) Jeśli dobrze kojarzę, to twój mąż mieszka niedaleko i dziecka ma z nim stały kontakt...nie musiał więc spać u ciebie w domu, albo ty u niego ;) a zresztą, jeśli ty nie chcesz mieć z nim nic wspólnego, to dlaczego ukrywasz fakt istnienia innego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona ;)
"Na dnie..." myślę, że kręciłabyś tylko po to, żeby nie wyjść na kogoś, kto dał się oszukać...facet zaliczył kolejną panienkę i tyle...a ty myślałaś, że to miłość ;) proza życia ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na dnie oceanu
zdradzoa,ty nie tylko zdradzona jak i pojebana jestes;-) Serio:-D A dociera do ciebie fakt ,ze na swieta jechalam do Polski??Pare dni wczesniej??I wrocilismy dopiero wczoraj???Tepa jestes jak noz do masla:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona8787
hej , spkojnie , bez żadnych ..wyzwisk..od rana !;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
Na dnie moglabys sie wstrzymac z tymi przeklenstwami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na dnie oceanu
Jasne,bede dawala sobie w kasze pluc.Caly topik slysze tylko wyzwiska co do mojej osoby,a ja bede na to jeszcze pozwalac.Ale macie racje.Znam takie madre powiedzenie.Glupi najpierw zrowna cie do swojego poziomu,a na koniec pokona cie swoim doswiadczeniem.Dalam sie zrownac do poziomu zdradzonej,ale i tak pokona swoja glupota;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona ;)
"Na dnie..." jest jeszcze inne powiedzenie - prawda w oczy kole ;) nie denerwuj się tak ;D Patrząc na to jak się wysławiasz (plus te błędy), no i pewne mankamenty moralne...do mojego poziomu słonko, to musiałabyś doskoczyć ;P To w Polsce mieszkałaś razem z mężem ? On przegląda twój telefon? W tamtym okresie, kiedy mój mąż miał kontakty z kochanką, zdarzało się, że pomieszkiwał u mnie. Chciał wrócić...ja spotykałam się wtedy z kimś innym, ale...nie chowałam z tego powodu telefonu, bo było mi obojętne czy on coś w nim znajdzie czy nie ;) Nie opowiadałam mu o moim życiu, ale nie kręciłam. Po prostu to było już moje życie. Uważam, ze facet się zabawił i tyle. Nie chcesz się przyznać, że dałaś się nabrać, więc tworzysz swoją historię ;) przecież nie napisałabyś, ze on cię olał, bo za bardzo cię wkurzam i chcesz coś udowodnić :P pewnie użalasz się nad sobą na innym topiku pod innym nickiem :D "ona", "skąd wiesz", "dotakis" życzę Wam, żeby Nowy Rok przyniósł zmiany w Waszym życiu. Zmiany na lepsze oczywiście :), abyście były szczęśliwe, nie unieszczęśliwiając przy tym kogoś innego. Szkoda życia na związki bez przyszłości, bo wtedy i Wy jesteście nieszczęśliwe. Dlatego życzę Wam super facetów, którzy nie będą chcieli ukrywać Was przed światem, przy których będziecie czuć się bezpiecznie i szczęśliwie...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matrix:) Normalnie nie wiem jak można się zgadzać na bycie tą "drugą":) Nigdy bym się na to nie zgodziła a kobietę która by sypiała z moim mężem wysadziłabym w kosmos:) Zresztą dzieciaku uświadomię Cię, mój mąż tez mnie zdradzał z jaką "tania suką", jak się o tym dowiedziałam wywaliłam go z domu na zbity pysk:) Płakał, błagał etc. Ze względu na to, że bardzo go kochałam dałam mu szansę i wiesz co? Tamtą zmieszał z błotem, Wykreślił ją raz na zawsze ze swojego życia a na biedactwo płacze:) Dobrze suce, małżeństwa się nie rozwala, zresztą czego Ty się spodziewasz? Ze zostawi dla Ciebie zonę i dzieci? Nigdy:) A Ty musisz być zajebistą desperatką skoro zgodziłabyś się z nim być nawet jeśli to tylko sex. Gdzie honor, szacunek do siebie? No ok.nie odpowiadaj Ty nawet nie masz pojęcia c o to jest:) Życzę Ci żeby jego żona dowiedziała się o wszystkim i zajebała Ci w pysk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
Widze ze z tego tematu robi sie wielki syf i wyzwiska, wiec daje sobie spokoj Spedzilam z K 3 cudowne dni w gorach i jest mi zajebiscie :) Mam nadzieje ze juz tak zostanie, nawet bez tego cholernego rozwodu, wiem ze jest moj i niech tak zostanie :) Zdradzona zono Szczesliwego Nowego Roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiście dużo:) Zwłaszcza, że 3 dni to świetny wynik biorąc pod uwagę 365 dni roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zostanie Twój na zawsze:) Zaufaj mi:) Każda tak myśli a potem...płacz i obwinianie dlaczego on mi to zrobił? Dlatego, że same się godzicie na taki układ, jemu to pasuje, ma co "stuknąć" i to wszystko:) Ale ciepło i poczucie bezpieczeństwa daje mu jego rodzina, żona i dzieci. Facet to typowy samiec:) Zdobywca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
zaro nize czytalas mojej historii to sie nie wypowiadaj prosze A jak chcesz sie wypowiedziec to przeczytaj wczesniejsze posty prosze, on mi nic nie robi tylko robi swojej zonie jak cos, nie bede ufac Tobie, bo nawet nie przeczytalas mojej historii A jak myslisz ze facet ktory spedza sylwestra z kochanka kocha zone to chyba jestes naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
cieplo i bezpieczenstwo ma u mnie ;p to ze mna mieszka a nie ze swoja zona i mnie nie ukrywxa, ona o wszystkim wie :p cos jeszcze masz do powiedzenia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Dobrze się z tym czujesz? Kręci Cię to, że krzywdzi swoje dzieci? Zobaczysz jak kiedyś jego dzieci Cię potraktują:) Powodzenia:) Jedno co dodam, żałuję że to nie ja jestem jego żoną bo Twoje uśmiechnięte życie skończyło się szybciej niż zaczęło:) Pamiętaj też o jednym: jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie:) Stare ale jak bardzo prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
Czuje sie dobrze z tym, ze kocham i jestem kochana To nie ja weszlam w ich zycie z butami tylko to ON tego chcial. Po prostu mnie pokochal po raz kolejny (kiedys juz razem bylismu), a skoro tak jest to ma prawo do szczescie i tyle Jego zona umila nam zycie, oczywiscie, ale bylam tego swiadoma ze tak bedzie i daje jakos z tym rade .... A Ciebie kreci to, ze maz Cie zdradzal a Ty go przyjelas ?? Takiego zdradzacza ?? Myslisz ze on Cie kocha ?? Wrocil do Ciebie, bo ona go kopnela z braku laku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S U Ciebie to on ma tylko darmowe bzykanko:) Biedna Ty jesteś....w sumie to nawet jest mi żal Ciebie, głupie to takie, że aż w oczy szczypie:) Dla mnie kochanki to zero moralności:) Nie wytłumaczy mi nikt tego,że jest inaczej. Potem kochanki będą żonami a jeszcze potem będą miały takie poroża,że będą musiały na swojego rogi zakładać diody żeby o chmury nie zahaczać:) Takie są fakty..Przeżyłam trochę i wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
na razie to Ty masz poroze ;) zyj w tej swojej nieswiadomosci dalej, bo chyba tak samo jak na dnie oceanu Ty tez nie potrafisz kulturalnie i spokojnie rozmawiac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona go nie kopnęła tak dla ścisłości:) To nie ja płaczę po nocach tylko ona:) Kurwa to kurwa, i tyle, taki już ich los moja droga:) Twój zresztę też taki będzie:) Mój mąż żałował a ja dałam mu szansę i bardzo się z Tego cieszę:) Zmienił się i jesteśmy o jedno doświadczenie bardziej bogaci:) Moja droga oprócz miłości łączą nas tez dzieci a uwierz mi, z dziećmi żadna szmata nie wygra:) Mój mąż siedzi teraz obok mnie i naprawdę boki zrywa z Twojej naiwności i próżności:) A tak na marginesie: tamta tania suka, nie ma już nic...nawet kochanka:) Zrobiłam wszystko żeby zniszczyć jej życie i zrobiłam to:) A teraz mam satysfakcję. A ona szmata teraz wie gdzie jej miejsce:) Pamiętaj , każdy człowiek zasługuje na drugą szansę. Mój mąż też ale dzięki właśnie takim epizodom jak Ty później się okazuje jaki człowiek jest głupi i co traci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj mąż to nie kochanek:) Mężowi można wybaczyć a kochankowi nie:) Ciekawa jestem co czujesz jak on dzieci odwiedza.. Może szeptce namiętne słówka swojej żonie, lub patrzy się na nią z pożądaniem... Tego moja droga nie wiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
Gdybys byla z mezem szczesliwa to bys tak nie plula jadem na kochanki, bo bys wiedziala ze to Ty wygralas Ale Ty nie wygralas, Ty przegralas, Jakos zdradzona zona potrafi normalnie z nami rozmawiac i nie wiesza na nas psow To nie kochanka winna moja drogaz, to Twoj maz winny, bo to on Ci przyrzekal milosc i wiernosc a nie kochanka Ze mna on jest z wyboru bo mnie kocha a z toba maz jest 'dla dzieci'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
"męzowi można wybaczyć a kochankowi nie" to 35 przy niku to ilośc lat czy IQ? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
dziecko odwiedza raz na miesiac, a jak on przyjezdza to ejgo zona wyjezda z domu, wiem bo dzwoni do mnie caly czas jak talm jest, a przy niej by nie zadzwonil :p wiec wiem ze jej tam nie ma ;) A zrozum ze on jest ze mna a nie z nia, ze mna mieszka i zyje (rozumiesz co to znaczy ?? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że nie dajesz wiary w moje słowa i wcale nie musisz ale wierz mi, moja siostra kiedyś była w takiej samej sytuacji jak Ty. To było rok temu, nie miała męża dzieci...Poznała faceta, miłość wybuchła,facet po przejściach. Zona go zdradziła i zostawiła dla innego. Zrobiła z niego najgorszego chama. On później z niej też, walczyli wyzywali się od najgorszych, on z niej zrobił wariatkę ona z niego potwora a potem...wyszedł z domu i nie wrócił. powiedział tylko,że zawsze kochał żonę. Ot i cała historia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad wiesz Gdybys byla z mezem szczesliwa to bys tak nie plula jadem na kochanki, bo bys wiedziala ze to Ty wygralas Ale Ty nie wygralas, Ty przegralas, Jakos zdradzona zona potrafi normalnie z nami rozmawiac i nie wiesza na nas psow To nie kochanka winna moja drogaz, to Twoj maz winny, bo to on Ci przyrzekal milosc i wiernosc a nie kochanka Ze mna on jest z wyboru bo mnie kocha a z toba maz jest 'dla dzieci' Głupia jesteś i naiwna:) Co z niego za huj skoro jest z dziećmi a rozmawia z tanią szmatą? Ale duet:) Dziwka i huj:) Super. No nie, przepraszam, rzeczywiście się dobraliście:) A niby dlaczego nie zadzwoniłby przy zonie? Bo co? Bo nie chce jej stresować dla niego jest ważniejsza żona nić telefon do Ciebie:) Sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie:) Jak jego zona znajdzie sobie faceta to ten Twoj "gach" będzie wracał do niej s pod kulonym ogonem:) Sama życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
jego nie obchodzi czy zona ma faceta rozumiesz, ze ona go nie interesuje ??? i juz probowala gierki z tym, ze ma nowego faceta :p nie wyszlo jej, nie polecial do niej ;) i prosze nie wyzywaj mnie, a skoro Twoja siostra byla kochanka to ja tez powyzywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż wrócił bo się opamiętał:) Nie dla dzieci tylko dla mnie, dlatego,że mnie kocha, dlatego że dałam mu cudowną córkę, że jestem mamą jego dziecka:)Do końca życia już zawsze będzie nas coś łączyło:) Twojego "gacha" też. On ma dzieci a Ty w porównaniu z jego dziećmi jesteś zerem:) Nigdy z nimi nie wygrasz:) Ja nie przegrałam koleżanko, ja wygrałam:) Owszem zdradził mnie ale jak zaczął mnie tracić to dopiero zrozumiał co zrobił:) To było 6 miesięcy temu, od tamtej pory jesteśmy nadal razem i bardzo szczęśliwi:) Nie zdradza mnie:) Nawet nie masz pojęcia jak bardzo taki "wypadek" jak Ty go zmienił; Jest cudownym tatą i wspaniałym mężem. Zdradził ale żałuje do tej pory. A jago panienka płacze, i dobrze jej tak. Chciała zniszczyć mój dom, nie udało się. Poza tym moja droga koleżanko sama się przekonasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra ma to na co zasłużyła. Nie współczuję jej. Załuje tylko, że nie posłuchała mnie wcześniej. Coś napiszę: jeśli facet ma nie uporządkowane życie to Ty też nie będziesz mieć. Powiedz...czy ty byś chciała być na jej miejscu? No właśnie...Znam odpowiedź. A czy chciałabyć żeby ojciec Twoich dzieci odwiedzał je raz na miesiąc? Nie musisz odpowiadać:) Czas wszystko pokaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona żona ;)
"zara35" Mnie też zdradził mąż i też dałam szansę, a jego kochanka nie potrafiła się z tym pogodzić ;) Wiem jednak, że nic nie wymusiłam krzykiem, płaczem czy szantażem...nie walczyłam, bo uważałam, że jeśli ją kocha, to niech idzie...nie potrafiłabym żyć ze świadomością, że mógłby być ze mną, a myśleć o niej...bolało, ale...jak wrócił, to wiedziałam, że po prostu tego chciał... Nie pochwalam zdrad, kochanek czy kochanków, ale wiem, że nic nie zdobędziemy siłą czy krzykiem. Co z tego, że wyślesz kogoś w kosmos, jeśli polecą tam też myśli człowieka, o którego walczymy...;( nawet jeśli ciało pozostanie obok nas? Nie krytykuję Cię...jesteśmy po tej samej stronie, tylko formę walki obrałyśmy inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zara nie masz szacunu do siebie skoro jestes z kims kto cie zdradzil:) zycie to nie telenowela moja droga:) opisujac to wszystko wtak slodki sposob starasz sie chyba przykryc cos co cie mimo wszystko boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×