Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie jestem wielblądem!!

Facet posądza mnie o kradzież pieniędzy z portwela!!!

Polecane posty

To przenocuj u jakiejś koleżanki, wypłacz się, uspokój i wtedy wróc do domu, on wtedy też będzie miał czas na przemyślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
nawet jesli.. do domu i tak musze isc chocby po rzeczy a wtedy co? ja sie czuje jak jakas wariatka - wpadam w histerie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wejdziesz, rozeznasz się w sytuacji, jak będzie Cię dalej oskarżał, to powiesz, że chciałabyś, żeby to sobie przemyślał, zabierzesz rzeczy i wyjdziesz. A spokój zachowuj na siłę. Nerwami tylko pogorszysz sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
wiem właśnie Ale ja jestem bardzo roztrzesiona, ciesze sie, że choć T ze mną rozmawiać bo juz dawno bym się popłakała w pracy a takos staram sie zachować pozory normalności, choć w głowie mi się kotłuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
nie wiem czy to jest taki etap żałowy [2 m-ce] ze jak dzieje się cos złego to od razu mam myśłli że jakby tata żył byłoby inaczej. Nie chce mi sie tracić życia na kłutnie na gry pt. "ide do koleżanki" bo wiem jak to jest jak się staci na zawsze kogoś kogo sie kocha, jak się człowiek budzi rano a ta druga osoba odeszła i już nic jej nie zdąże powiedzieć, nie zdąże chwycić jej za reke i porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
No tak.. tylko on już mi powiedział żeby mnie o to nie oskarżył gdyby nie fakt że wieczorem liczył kase i miał tam jakoś sume.. a w domu byłam tylko ja... a mnei to cholernie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
dzięki :) choć nei wiem jak to wcielić w zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie po prostu do niego nie odzywaj. Niech sam dojdzie do tego, że to nie ty zrobilas. Pewnie zle policzyl i zrobi mu sie glupio ze posadzal cie o takie rzeczy. A Ty skup sie na sobie. Wez moze jakas tabletke na uspokojenie, wroc do domu i zrob sobie odprezajaca kapiel. Nie trac nerwow na takie osądy. Predzej czy pozniej to sie wyjasni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
nienawidze takich cichych dni, nie-odzywania sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
juz sie chyba zaczelam tlumaczyc bo powiedzialam ze mam swoja kase przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej helloooo
wiesz, mojemu, dziś byłemu już facetowi, zginęło 1200zł z portfela, i wierz mi, że wiele znaków wskazywałoby na mnie, nawet jego ojciec mu powiedział, że to pewnie ja. Ja tego nie zrobiłam, chociaż do dzisiaj nie wiadomo, co sttało się z tą kasę. Nieważne, on wtedy powiedział ojcu, że chyba jest pojebany, że ja mogłabym coś takiego zrobić, nigdy w to nie uwierzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smartconnect 12345
Wiem, że to trudne, ale spróbuj się choć troszkę uspokoić. Przecież nie wzięłaś tych pieniędzy, więc prędzej czy później on dojdzie do tego, co z nimi sam zrobił, lub gdzie położył. Ja uważam, że powinnaś wrócić do domu. Nie jesteś winna, by uciekać gdzieś teraz do koleżanek. Spróbuj - na ile dasz radę - spokojnie w domu usiąść z nim i zachęć go do tego, aby przy Tobie zaczął przypominać sobie wczorajszy dzień, gdzie chodził, co i gdzie kładł, w jakich ubraniach był itp. moze uda się tym sposobem odnaleźć zgubę. Problem może być taki, że jeżeli on jest tak uparty jak Ty piszesz, to może się po prostu nie przyznać jak znajdzie kasę, bo mu głupio będzie. A może już sobie przypomniał? Powiedz mu że jest Ci przykro, że Cię oskarża o taką rzecz, powiedz jak się dzisiaj czułaś z tym w pracy. Mów o tym nie tylko tu, a przede wszystkim jemu. To on ma zrozumieć, że nie można tak szybko oskarżać ludzi sobie bliskich, choćby wszystko na to wskazywało. No chyba że mu nie zależy, ale to już inna bajka. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
kurwa jaka ja jestem glupia- on sie na mnei obrazil, posadzil mnie o kradziez a ja sie martwie co bedzie dalej, jak bedzie w domu jak to naprawic. powiedzcie mi dlaczego jestem taka jebnieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
No tak, teraz do mnie wreszcie zadzwonił i oznajmił, że 100 zł kosztuje w agencji porządny lodzik i że mam mu za tę stówę wziąć z połykiem. Teraz muszę się jeszcze zastanowić w takim razie czy nie buchnąć mu drugiej stówy, to jeszcze by mnie wybzykał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
Mam żal do samej siebie że jestem taka słaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
nieststy zdażają się jebcięci ludzie którzy się podszywają, pewnie jakiś gimnazjalista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
to co ja mam do chuja zrobic jak ich nie zabralam? lunatykuje po nocy i wyciagam kase z pofrfela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
ja jestem rozstrzepana osoba i nie mam problemu jak mi cos ginie bo mi wiecznie cos ginie ale on jest "pan idealny" to jeszcze nie powod by mnie traktowac jak zlodzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
nieststy kocham tego idiote, a on jest upary, bedzie mi glupio gadal ze on nie wie co sie stalo, ze tylko ja moglam zabrac mu kase... a ja nie mam sily na szarpanine ani na klutnie ani na udowadnianie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
O masz! dzwonił do mnie właśnie, że kasa się znalazła. Tak mu przykro a ja jestem taka wściekła. Co on sobie myśli? teraz biedaczysko na kolana przede mną padnie i będzie błagał o przebaczenie. Tylko pozostaje mieć nadzieję, że ta Ukrainka co stała się posiadaczem owej spornej stówki nie miała syfilisa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
ja pierdole.. nie można tu normalnie porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
ludzie to banda idiotów i nieczułych egoistów, patrza tylko na siebie i swoj wlasny maly swiat i maja w dupie ze ktos ma problem, ze prosi o pomoc , o rade.. bo to nie ich problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
tak podszyw..chyba ocziwiste... myslalam ze znajde tu pomoc ale chyab sie przeliczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
hehehe he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie jestem wielblądem!
oczekiwałam że ktoś mi wytłumaczy jak debilce [bo wiem ze tak sie zachowuje] jak mam sie zachowac w domu i co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×