Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matematyk-22

Macie jakieś sposoby na dorabianie ?????????????????????????????????????????????

Polecane posty

Gość matematyk-22

Ja już nie mogę tak żyć jak żyję. Żyję najtańszym kosztem jak się tylko da a mimo to czasami jest tak, że mam wrażenie że z głodu umrę. Mam żonę i dziecko i tylko ja pracuję bo żona nie może ( jest niezdolna do pracy ze względu na słabe zdrowie ). Pracuję za 1000 zł na czarno bo tylko taką pracę byłem w stanie znaleźć u siebie. W lato jeszcze jakoś to było bo chodziłem na jagody i grzyby i sprzedawałem ale teraz nie mam jak dorobić. Wiecznie głodny chodzę i bezsilny bo ja poprostu muszę z każdą kromką chleba się liczyć. Żona nie ma rodziców a moi rodzice nie mogą nam pomóc. Mieszkamy w starym domu pozostawionym po dziadkach i zmarzamy bo nie mogę nawet byle jakiego pieca kupić. Siedzimy w kurtkach w domu i czapkach. Ale nie ważne ... Ważne jest to, że bardzo zależy mi na tym aby jakoś dorobić. Podobno są jakieś sposoby na pracę przez internet , słyszałem też o firmach dla których składa się długopisy ale najpierw trzeba wpłacić kaucję. Tego się boję bo nie mogę sobie pozwolić na to że mógłbym stracić jakieś pieniądze skoro musze się przecież liczyć z każdym groszem. Może ktoś mi podsunąć jakiś pomysł ? Wścibskim wytłumaczę że korzystam z netu w bibliotece i myślę że mógłbym korzystać tu dłuższy czasza jakąś opłatą. W domu nie mam komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość movvom
Niestety większość takich ofert dot. pracy chałupniczej to po prostu złodziejstwo, biorą kaucję a potem zero odzewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrabababra
BiednaMama też korzystała z komputera w bibliotece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poihgdsd
hmmm liczysz się z każdą kromką chcleba, a na internet to masz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość movvom
przecież facet nie prosi o pieniądze!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poihgdsd
a sory, nie doczytałam z tym internetem i kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibbaga
A jaki masz zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik socjalny
skoro tak jest, to idź do najblizszego osrodka pomocy społecznej, oni ci pomogą, moze pieniadze które daja sa smieszne, ale w twoim przypadku to sporo. mozesz tez starac sie o obiady dla dziecka itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik socjalny
a żona skoro nie jest w stanie pracować niech zacznie sie starac o rente

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyk-22
W ośrodku pomocy społecznej to co mogłem wywalczyć to wywalczyłem. Nie siedzę przecież z założonymi rękami. Chodzę , dopytuję się itd ... ZAwód mam taki że kilka lat temu ukończyłem technikum ekonomiczne i na tym skończyłem. Pracuję w sklepie spożywczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik socjalny
tzn co wywalczyłes? czyli jednak masz jakies dodtakowe pieniadze... a co z rentą zony, skoro nie jest w stanie pracowac? tzreba spróbowac to załatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik socjalny
w ogóle jakie słowo - "wywalczyć":/mam alergię na takie okreslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyk-22
Pracownik socjalny Wywalczyłem pieniądze , które nie pokrywają nawet leków dla żony. Na rentę jest podobno szansa ale to wszystko się ociąga i nic nie jest pewne. Nie chcę tak czekać tylko coś zacząć robić. Mam te 3-4 godziny dziennie w których mogę robić coś pozytecznijeszego niż odwalać śnieg albo ogaraniać dom. To są akurat czynności które wprawdzie robić trzeba ale korzysći z nich nie ma więc nie jest to teraz priorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownik socjalny
to moze postaraj sie o zasiłek celowy. teaz jest zima, to moze na opał, skoro mieskzacie w domku. niestety, ale tak to u nas jest, ze ciagle trzeba o sobie przypominac. reny nie odpuszczaj sobie, załatwiaj to nawwet jak sie przeciaga, bo to moze się stać waszym stałym dochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyk-22
Jeżeli Ty się skupiasz na tym jakich słów używam aby okreslić swój problem to w takim razie może wcale nie dyskutujmy bo szkoda czasu. Ja musze szybko działać bo nie mam czasu wdawać się w jakieś dyskusje. Nie rozumiem po co w ogóle pytania o to co wywalczyłem czy co mam bo to nic nie ma do rzcezy. To co mam to mam i tyle. Fakt jest taki że potrzebuję więcej bo poprostu nie starcza mi to. Gdybym był chamem to bym się pozbył żony i dziecka i przynajmniej bym miał co zjeść ale nie zrobię tego. Ale jak ja mam z wami gadać skoro wy sobie teraz siedzicie w pracy za komputerem i podczas przerwy obiadowej przeglądacie kafe nieźle sie przy tym bawiąc. Gdybyście wiedzieli co to jest bieda w stylu nie przyjmowanie pozywienia przez kilka dni z rzędu albo picie tylko zimnej wody to może byście inaczej gadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskoks
Coś taki agresywny? "Bym się pozbył żony i dziecka" - może mają być tobie wdzięczni, że ich nie porzuciłeś?:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyk-22
Pracownik socjalny O rentę walczę ale to sprawa która trwa miesiącami. Ja z kolei potrzebuję mieć jak najszybciej jakieś pieniądze. Chcę poprostu przetrwać zimę zrozum. Ostatnio już nawet zdecydowałem się ukraść w sklepie w którym pracuję pieczywo bo nie byłem w stanie tego głodu znieść. Oczywiście będzie pewnie po pensji ale ta strata rozniesie się po wszystkich pracownikach. W zyciu się nie spodziewałem że będę musiał takie rzeczy robić. Gdybym był sam to może i bym skończył ze sobą ale ja mam rodzinę i w życiu jej nie zostawię. Żona z dzieckiem nie poradziłyby sobie. Ja sam już tego nie ogarniam bo przerasta mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet jeśli jest zdrowy to latem nie idzie na jagody zarabiać tylko powinien wziąć za łopatę i na budowę tylko problem jest taki że facetom nie chce się teraz ciężko pracować i niech nikt mi nie mówi że z pracę na budowie też cięzko znaleźć latem szczególnie potrzebują pomocników na budowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khihuhuhgctc
nie stresuj sie tak, przeciez nikt nie mowi nic zego, wszyscy dotychczas starali Ci sie pomoc. Przykro mi, ze nalazles sie w takiej sytuacji. Kiedys w moim domu tez latwo nie bylo... wtedy rodzice do Wloch wyjechali i wszystko sie zmienilo.Kasy nie brak nawet 2gi dom wybudowali, ale rodzina rozbita:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddefveev
wlasnie, moze wyjedz za granice, np do niemiec? tata kolegi tak pracuje na budowie, i duzo lepiej sie im powodzi;) starcza niemal na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyk-22
No pewnie że żona jest wdzięczna że się nią opiekuję i chyba tylko dzięki ogromnej miłości nasz związek dobrze się trzyma. Nie ma mowy o żadnych kłutniach bo trudno żeby coś takiego było skoro non stop trzeba mysleć o tym jak przeżyć. W pracy też już sił nie mam prawie i wiem że pracuję w niej tylko z litości chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-tinkaa
z jakiego jestes regionu Polski potrafisz zrobic cos w domu np malowanie gipsowanie zawsze mozesz sie przyjać do odgarniania sniegu itp a nie siedziec i pisac głupoty na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie........
czy twoja zona ma jakies zdolności manualne? typu szycie, szydełkowanie? bo jeśli tak to siedząc w domu moglaby sobie dorobić, ja na przykład poszukuje takich osób robiących na zlecenie rózne ciekawe formy z róznych materiałow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 1, to trzeba było rodziny nie zakładać i dziecka nie powoływać na świat, jak się zarabia takie śmieszne grosze, tylko najpierw znaleźć pracę, za którą można przeżyć po 2, to chyba Ci się nie chce pracować tak naprawdę... i szukasz jak dorobić tanim kosztem, bez wysiłku moja mama x lat uczyła w technikum mechanicznym i ekonomicznym właśnie, wszyscy jej byli uczniowe mają dobre prace- chociaż często byli to chłopcy z podkrakowskich wsi, z biednych domów z pracą jest ciężko dla kobiet- ale facet jak chce to zawsze coś znajdzie, przede wszystkim praca FIZYCZNA sie kłania:) skoro jestes po ekonomicznym, masz maturę, doświadczenie w sprzedaży, to dlaczego nie złożysz CV np do marketów budowalnych, typu castorama. płacą nie najgorzej na początek, chętnie przyjmują młodych, zdrowych do pracy. z tego co pamiętam, pensja oscyluje w granicach 2 tys złotych na reke. zamiast szukać niepewnego dorobku przez internet, poswiec te 2 h dziennie na roznoszenie CV i aplikacji gdzie sie da, pytaj po marketach, budowach, przeróżnych firmach itd więcej inwencji, chłopie - jesteś głową rodziny:) ale to pewnie i tak prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyk-22
Na budowie nie mogę nigdzie nic znaleźć bo nie mam w tym doświadczenia. Mieszkam na wsi gdzie nic sie nie dzieje. Do pracy dojeżdżam rowerem 20 km. To i tak nie jest źle bo wcześniej musiałem jeżdzić 35 km. W lato nie ma problemu ale w zimę to nie jest takie przyjemne. Jeśli rower się zepsuje to tylko na piechotę mi pozostanie latać , ewentualnie żebrać o podwózkę do pracy jakichś przypadkowych kierowców. Za granicę nie wyjadę bo potrzebuję być z żoną. Ona potrzebuje mieć opiekę. Poza tym skąd ja miałbym wziąć taką kasę na wyjazd do tych Niemiec skoro z każdym groszem się liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matematyk-22
e tinkaa Przyjmniesz mnie do tego odgarniania śniegu ? Jeśli tak to jestem chętny. U mnie nikt tego nie potrzebuje i oczywiście w okolicy. Może gdzieś pod warszawą coś takiego by się znalazło ale ja na sam dojazd nie miałbym czasu. Przecież ja mam tylko 3-4 h wolne na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibbaga
Wydaje mi sie ze powinienes poszukac sobie pracy ,w ktorej posiadłbys jakies konkretne umiejetnosci.Bo z tego ,co piszesz to w zasadzie niczego konkretnego nie potrafisz.Proponuje zainteresowanie sie zawodem dekarza.Wazystkie dachy w Polsce wynagaja noego pokrycia.Najpierw popracuj jako pomocnik ,naucz sie zawodu i załoz wlasna firme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×