Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

..a co do pytania czy chodzimy prywatnie czy nfz to ja chodze na nfz a jezeli musi byc takie usg jak w 13/14 tydz i 18/20 tydz bede chodziła prywatnie bo niestety ale w przychodniu usg nie jest 1 jakosci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze prywatnie do ginekologa , ona w gabinecie ma świetny sprzet, dzięki czemu na usg nie musze sie nigdzie indziej wybierać. Jakieś dwa tyg temu kupiłam sobie świetny staniczek, ale już robi sie za mały, będe musiała znowu na zakupy się wybrać. Mi ginka powiedziała abym unikała skupisk ludzi, bo wtedy łatwo o choróbsko, a wszystkie wyniki mam podobno rewelacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej przyszłe mamusie!!! Karolinko, współczuję straty maleństwa - wczoraj dowiedziałam się, że moja koleżanka też swoją ciąże straciła, masakra!!! Staram się o tym nie myśleć, tym bardziej, że ja swoją pierwszą też straciłam w 5tyg.:( Ale żeby nie zasmucać pozostałych, byliśmy na USG 13-go - nasze maleństwo miało 4,38cm wychodziło, że to 11t4d i widać było jak się ruszało!!! Ryczałam ze szczęścia a mój mąż chyba dopiero sobie tak naprawdę uświadomił, że będzie tatą i chodzi dumny jak paw:)! W 13-tym tyg.idziemy na badanie prenatalne - oby wszystko było o.k. Pocieszające, że przestają mnie męczyć nudności i ogólnie samopoczucie lepsze, jedynie moje zachcianki żywieniowe mnie przerażają, chociaż do tej pory nie dość, że nic nie przytyłam, to schudłam 3kg. Ale spodnie już ciasne w brzuszku, u Was na pewno też:) Pozdrawiam:)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w drugiej ciąży chodziłam prywatnie, wizyta 70zł, za każdym razem usg- dr kupił akurat wtedy nowy sprzęt. Ale tym razem nawet nie tyle ze względów ekonomicznych co osobistych chodzę z NFZ a tam w niedawno wyremontowanej przychodni wysokiej klasy sprzęt usg. I badania wszystkie ze skierowaniem bezpłatne. Na usg prenatalne do specjalisty się wybiorę w ok 14tyg lub dalej, na wizycie 4lutego ma mnie umówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie proszę czy z zdjęcie z USG się płaci z NFZ? i ile? nie wiem czy mam pieniądze przygotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za zdjęcia nic się nie płaci, jeszcze się z tym nie spotkałam, zeby za zdjęcie zwykłe płacić. A ty płacisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, teraz doczytałam , że nie wiesz jeszcze, ale myślę, ze nie musisz się szykować na żaden wydatek związany ze zdjęciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wizyta z usg dopiero mnie czeka za tydzień, ale chciałabym zdjęcie i właśnie nie wiedziałam czy powinnam zapytać ile płacę, czy to dają za darmo. A gdzieś na forum czytałam że ktoś płacił na NFZ za zdjęcie z USG, dlatego pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leeila ...TO CHYBA BYŁ LEK.NACIĄGACZ BO SIE NIE PŁACI,PRZYNAJMNIEJ NIE SPOTKAŁAM SIE JESZCZE Z TYM:) GDYBYS CHCIAŁA NP 4D TO PEWNIE MUSIAŁABYS ZAPŁACIC BO CHYBA Z NFZ NIE ROBIĄ JESZCZE TAKICH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wy też macie kilku dniowe przestoje w dolegliwościach? Przez kilka dni miałam prawie spokuj, a dziś znowu oda do toalety. Oj czekam az to wreście minie. Dziś miałam taki nudny dzień, że aż sama się dziwie, oprócz spagetti na obiadek i umyciu podłogi nic nierobilam. Też was takie stany dopadają. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka! Ledwo żyję, mdłości mnie wykańczają :o Dzisiaj do obiadu było super, praktycznie nie miałam mdłości, a po obiedzie masakra :o Póki co nic nie odpuszcza, piersi nie bolą tak, są tylko obrzmiałe, jak dłużej ponoszę biustonosz to wtedy bolą. Chodzę prywatnie, usg z wizytą 100 zł. Mogę jeszcze iść do innego dr, co robi tylko usg i jest mega dobry, ale mój gin ma dobry sprzęt i chyba poradzi sobie ze zmierzeniem kości nosowej i udowej ;) Ostatnio mam takie śmieszne bąbelki w brzuszku, może w tej ciąży ruchy poczuję szybciej, strasznie bym chciała :) W pierwszej poczułam w 19 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Dziewczyny,że się wcinam. Czytam o Waszych dolegliwościach. Współczuję Wam, bo wiem co to znaczy. Sama jestem w 18 tc i wiąż wymiotuję. Ale co tam, wszystko da się znieść. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agi21 :)
witam kochane :* Karolinko bedziemy za Wami tesknic postaraj sie byc silna wiele z nas to przeszlo najpotworniejszy moment w zyciu :( (tak ja to wspominam) ale badz dobrej mysli nastepnym razem sie uda! ...ech slowa i tak sa guzik warte w takim momencie a zlote rady smieszne ..... po prostu przykro mi ;( Co do mnie to mialam usg 14-go i zapowiada sie termin na wrzesien . ale Was nie opuszcze bo moze dzidzia zdecyduje sie pojawic pod koniec sierpnia :) lekarka smiala sie ze rzeczywiscie ekstremalnie dlugie cykle mam bo to dopiero 7 tydzien byl a spodziewala sie 9 ale slyszalam serduszko wiec staram sie byc spokojna. mdlosci mnie wykanczaja :( masakra no i smieje sie ze bedzie facet bo jak jestem na zakupach daje mi ekstremalnie popalic ;p piersi to mi chyba ktos w nocy pompuje bo to nie realne zeby tak rosly ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agi21 :)
nie umiem zaczernic loginuuuu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agi21 :)
spac w nocy nie moge a w dzien padam tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria mnie dobiła :o Opiłam się mięty, póki co jest dobrze, mam zgagę ale nie ma mdłości. Nie zjadłam też kolacji, ale nie czuję głodu. Zaczynam się bać jedzenia, bo mam od tego mdłości. Na co nie popatrzę, to od razu obawa, że mnie po tym zamuli :o No nic, lecę spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahor
ja niestety tez mam tak, tylko ze ja akurat po nocach się uczę i piszę prace dyplomowa wiec wcale sie nie dziwie ze rano nie dość ze ledwo wstaje to jeszcze w ciągu dnia przysypiam na zajęciach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agi - ja mogę spać i w dzień i w nocy ;) Po prostu padam i nie zapowiada się na rychły koniec tych dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja wlśnie byłam u lekarza rodzinnego po skierowanie na badanie krwi i moczu no i zgodził się,więc nie muszę płacić.Kupilam sobie herbate żurawinową ,bo napewno coś tam wyjdzie w moczu jak zawsze a żurawina podobno dobra na to.Wczoraj po południu fatalnie się czułam.Mialam mdłości,bolał mnie brzuch,jakieś kłucia,skurcze, oj straszne to było.Wieczorem wzięłam sobie krople miętowe przed snem i troszke chyba pomogło.Oby dzisiaj było lepiej.Pozdrawiam cieplutko bo chyba zima wraca u mnie za oknem znowu troche biało a myślałam że to już koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytankooo1
dziewczyny mialyscie juz badania na toxoplazmoze?, w ktorym tyg lekarz powinnien zlecic takie badanie? Moja kolezanka jest w ciazy i jest na to chora, troche sie wystraszylam... bo ja jestm w 7tyg a lekarz nic nie wspominal o takich badaniach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś też robiłam badanie moczu i miałam pobieraną krew. oj jak nie lubię pobierania!! nie chodzi mi o igły ale sama świadomość że mi krew zabierają ;/ heh Wyniki we wtorek przy wizycie. to już będzie 12 tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w 6 tygodniu miałam zlecone:krew,mocz,cytomegalię (toksoplazmozę robiłam przed ciążą - w trakcie starań), hiv,i jeszcze jakieś, których niestety nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mum to come
witam przyszle mamusie :) znalazlam wreszcie watek sierpniowych porodow, wiec sie zaliczam i ja w wasze grono :) moj termin to 2 sierpnia. Poki co jest 12 tydzien, mdlosci, wymioty b.rzadko (chec czterokrotna, z czego dwukrotnie ostro zwymiotowalam), brzusio rosnie, rozwija sie dobrze poki co. ma prawie 5 cm i juz fika fikolki :) niesamowite zobaczyc to na usg! minusem jest grzybica pochwy-walcze z nia od kilku dni-czy was to tez dotyczy badz dotyczylo?- naczytalam sie,ze nielatwo ja zwalczyc, stosuje nystatyne, podmywanie preparatem z kwasem mlekowym no i probuje zmodyfikowac diete na zakwaszajaca mocz, ale trudno z tym... moje nawyki zywieniowe mnie mecza, ciagle sie zmieniaja i szybko mija mi ochota na cos, co juz zrobie. badania na toxo i cytomegalie juz robilam pod koniec roku, przerazilam sie podwyzszonym pzoiomem przeciwcial igg cyto,ale jak mnie uspokojono i jak doczytalam, to dobrze ze je mam, bo chorobe kiedys bezobjawowo przechodzilam. gorzej z ta grzybica :// celowalismy w chlopca, ale nie wiem czy faktycznie bedzie, bo juz rozne teorie czytam i nie jestem epwna. wizyta u gin w walentynki,wiec moze juz cos bedzie widac :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mum to come ..jakim cudem masz na 2 i jestes w 12 tyg? ja mam na 2 sierpnia i jestem w 13 tyg.??a dzidzia ma prawie 6cm.kiedy miałas ostatni @??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estella wafelek
tak was podczytuję i megg ty faktycznie jakaś dziwna jesteś :o dzieci mogą mieć różne wymiary a że twoje ma 6 cm to nie znaczy że każdej w tym okresie ma tyle mieć! ty chyba tego nie czaisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nie chodzi o wielkosc dziecka tylko o tygodniejak juz,tak,masz racje dzieci maja rózna wielkosc i wiem o tym.Ja zapytałam o tygodnie i termin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam kochane, jest mi bardzo przykro bo o tym ze ide do szpitala nie wiedzial prawie nic, nawet moi rodzice i rodzina nie wiedzieli o ciazy bo chcialam im powiedziec po 12 tyg... wiedzial tylko ojciec dziecka i kilka 'przyjaciolek' i kolegow i tylko JEDNA mnie odwiedzila i codziennie dzwonila do mnie. ehh chcialam sie wam wyzalic bo to dla mnie strasznie przykro.. a co do szpitala, jestem juz w domu, lekarz powiedzial \ze byl to 11 tydzien, tak naprawde to dzis po zabiegu do mnie dotarlo ze juz nie bedzie Maluszka... i jestem z tym sama, mama sie krzata po domu i nic nie wie, tata przed tv a moj facet ma wszystko w dupie bo widzi tylko to ze marudze i na nim sie wyzywam. szkoda ze on nie wie co to cierpenie... ale w koncu nie chcial tego dziecka wiec pewnie jest szczesliwy... nie musicie zwracac uwagi na tego posta, musialam sie komus wypisac a nie mialam komu.. nawet mamie nie moge sie wyplakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz odchodze z tego forum, moze kiedys poznam odpowiedniego mezczyzne ktoremu bede mogla zaufac... i bede mama.. wam zycze spokojnych ciazy i pieknych,zdrowych maluszkow!!!!!!! 3majcie sie zdrowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolin_ko ze ściśniętym sercem przeczytałam twój wpis. Dlaczego nie powiesz mamie? Nie duś tego w sobie, przecież tak nie można, to twoja mama, z pewnością cię zrozumie. Chyba, że nie chcesz, by też cierpiała, pewnie masz swoje powody. Co do przyjaciółek, to wiem o czym piszesz. Wielokrotnie w sytuacja kryzysowych traciłam takie "przyjaciółki". Stare i mądre to powiedzenie, że przyjaciół poznajemy w biedzie. Ja mam jedną najukochańszą przyjaciółkę, nerkę bym jej oddała, wszystko. Jest dla mnie jak siostra i wiesz co, wolę mieć tę jedną ale cudowną, niż całe zastępy pseudo przyjaciółek. Jestem pewna, że spotkasz na swojej drodze dobrego człowieka, który będzie ciebie godzien, da ci szczęście, miłość i rodzinę. Tego palanta kopnij w tyłek i niech spada. Nie zasługuje na ciebie. Cieszę się, że się odezwałaś. Nadal jesteś mamą, całkiem wyjątkową, jak to nazywają mamy po stracie, bo mamą Aniołka. Nadal jesteś jedną z nas, czy chcesz, czy nie :) Wierzę, że wszystko się ułoży. Ściskam Cię mocno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×