Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Mama___🌻 jak zwykle masz we wszystkim rację:) Ja też nie chcę nowego wątku, bo przyzwyczailam się do tego❤️ Więc nic tylko kontynuować! A tak na marginesie...to co Ty kobieto robisz na nogach o 1.30 w nocy? Spać masz matka, a nie serfować po necie:D:D:D Reszta wstała? 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślę, że zostanie na obecnym topiku to dobry pomysł, po prostu treść rozmów zmieni się na opiekę nad maluchem i inne sprawy. A nocne buszowanie po internecie tez mi jest znane. Są dni że nie mogę zasnąć, albo dni gdy zasypiam a mój M przychodzi z pracy po północy i jak się już obudzę to nie mogę zasnąć. A ponieważ wiem że przewracanie się z boku na bok jeszcze bardziej mnie zirytuję, to wole usiąść przy kompie i "się zmęczyć". Podobnie jest gdy wstaje rano np. o 3, czy jak dziś wrócił o 5. Wstaję razem z nim, robię mu kanapki, kawę, sobie śniadanko. A gdy on wychodzi, czy kładzie spać, to ja albo do komputera, albo TV. Dziewczyny macie jakiś sposób na ten upał. Jest godzina 11 a ja nie wiem jak mam wytrzymać. I nic mi się nie chce. Wczoraj cały dzień przesiedziałam na fotelu, miałam poprasować, ale w tym upale to chyba niemożliwe. Dobrze że te ciuszki które do tej pory dostałam już poprałam i poprasowałam. Choć obawiam się że po remoncie, będę musiał robić to jeszcze raz. A remont już w przyszłym tygodniu. Mamy dość duże mieszkanie 46 m + skosy ( razem ponad 50 m), ale w tym jeden pokój duży 25 m, a drugi to aneks z kuchnią ( ze skosami 16 m). I właśnie to drugie pomieszczenie jest ze skosami. I wymyślaliśmy sobie że je podzielimy. Będzie pokój dla maluszka i mała kuchnia.Do tej pory to pomieszczenie funkcjonowało tylko jako duża kuchnia. Docelowo chciałabym przenieść kuchnię do dużego pokoju, a w jej miejscu zrobić sypialnię dla Nas, lub drugi pokój dla dziecka, gdy takie się pojawi. Ale to na razie zbyt duży koszt, najpierw trzeba pomyśleć o kupnie większego auta. A na tycie znalazłam sposób: kupuję wafle ryżowe. Takie z Lidla bez soli. I jak się chce mi jeść to się nimi zapycham i pomaga. waga przestała mi tak gwałtownie rosnąc. Na ostatniej szkole rodzenia był lekarz i mówił żeby ograniczać spożycie soli, bo ona zatrzymuję wodę w organizmie i np. zrezygnować z solenia pomidorka. I dużo pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama8327-popieram pomysł niezakładania nowego wątku. Przynajmniej w jednym miejscu zawsze się będziemy mogły znaleźć. Z tą masą mięśniową to mam podobnie. Masakra, zawsze miałam ładne i szczupłe uda, a teraz gdzieś poznikały z nich mięśnie i zaczynają flaczeć. Chyba spróbuję ćwiczeń z piłką -ściskanie udami:). Jutro zapytam mojej ginki czy mogę. Sposób na upał: 1. Wyjazd na Hawaje i leniuszek pod palemką z driniem bez promili z parasolką; 2. Zakup Niewolnika(parz- łatwiej i wygodniej oraz taniej wykorzystać własnego M) polecenie wachlowania królowej; 3. Bardziej realne- pozamykać okna, opuścić rolety/ żaluzje, włączyć wiatrak (klimy nie polecam, można się łatwo załatwić) i leżeć ; 4. Można też po hardcorze- zimnej wody do wanny i jeszcze uzupełnić kostkami lodu (ja osobiście bym nawet nie spróbowała). Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny buziaki dla was 👄! Ciesze się, że się zgadzamy :)! Ahhh ja czasem spać też nie mogę dziś w nocy zasnęłam dopiero przed 4-tą a na dworze było już jasno. M dużo wcześniej się położył i jak zaczął chrapać na całego... to ja już się rozbudziłam i dlatego zostałam przyłapana na nocnym buszowaniu ;)! Obiecuję poprawę! Mebelki dla dzidzi dostarczone... wg nas bardzo ładne sosnowe; myślę, że do sierpnia zdążą się "wysmrodzić" z zapachu drewna. Kupiliśmy szafę, komódkę i łóżeczko. Na upały w domku mam wiatrak elektryczny, wodę mineralną z sokiem z cytryny i moczenie stóp w zimnej wodzie :) mnie pomaga. Mamusie przekażcie swoim kochanym Dzieciaczkom kwiatki ode mnie 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 i całuski 👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do olin_ka
Dzieki sliczne za odp. mojemu synkowi ta skorka troszke schodzi ale bardzo delikatnie i koniec, tak jakby przyklejona byla z jednej strony, ja tez wiedzialam jak dbac o malego siusiaczka a jednak mnie to dopadlo. Mam nadzieje ze zeczywiscie jeszcze mu sie zsunie. Po tym co napisalas to boje sie jeszcze bardziej, straszne ze Twoj maluszek tak z tego powodu cierpi :( mam nadzieje ze nie bedzie musial miec 2 ciecia bo wiem jakie to straszne przezycie dla Was a przede wszystkim dla Niego. Zaciskam kcuiuki zeby bylo ok. Daj znac jak juz bedziesz po kontroli :) Pozdrawiam I wszystkiego najlepszego dla Waszych dzieciaczkow tych w brzusiach rowniez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helołsien :D Wawel się kłania:P Łazanka__🌻 słów mi brak normalnie:D Jak widać na masę szaromózgową upał zdecydowanie Ci nie szkodzi, bo takie pomysły, że hej Ci się rodzą w łepetynie:D:D:D Aga15510__🌻jestem miesiąc po gruntownym remoncie mieszkania...też ok 50m + skosy.... i gdybym teraz miała to jeszcze raz przechodzić to prawdopodobnie wzięłabym słuszny rozbieg i przypinkoliła własną głową w ścianę:O:O:O Ale jak mus to mus...rozumiem i szczerze współczuję🌻Lepiej trzymaj się od tego z daleka, bo nawet święty w obliczu konfrontacji z ekipami poszedłby siedzieć za morderstwo w afekcie:P Upał....hm...sama nie wiem...dużo piję, duzo chodzę, ale wiesz...mały:P ale też spię ile wlezie i jakoś daję radę...ta kąpiel łazanki:) nie jest taka zła, tylko może bez lodu i z letnią, chłodną wodą:D:D:D Na pocieszenie....:P Najgorsze (w sensie upału) i tak jeszcze przed nami, więc głowy do góry i nie załamujemy się❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łazanka sposób nr 2 świetny, tylko moj M jak o nim usłyszał to sie tylko zaśmiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, u mnie dobrze, tzn wyniki mam dobre, dodano mi zelazo dwa razy dziennie. za 2 dni mi sprawdza pH pochwy co z grzybem,moze zmienia tabletki lub usuna,choc watpie zeby zginal.. choc daja mi jakas kopiasta abletke no i to nie nystatyna. dzis na kurs ciazowy jade na wozku, tym razem ja :) obym wyszla za tydzien, lekarka mnie dzis pozytywnie nastawila. fajnie,ze jestescie w domku i mozecie tyle rzeczy zrobic, u mnie zastoj poki co.. nie wiem ile bede w stanie sama robic po przyjsciu do domu. a chcialam poprac i poprasowac ciuszki,nic jeszcze nie jest gotowe. no i bedziemy przemeblowywac sypialnie pod dziecko,ale chyba ok poczatku lipca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie? czy myślicie że da się w państwowym szpitalu zaproponować pieniążki za znieczulenie podczas porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszam wszystkie do mnie-odkad mam ocieplony dom w ogóle się nie nagrzewa chodzę w bluzie a jak wychodzę na zewnątrz to przezywam szok termiczny jak bucha na mnie fala ciepła:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciotka Julia tak jest u mojej mamy, chyba się do niej przeniosę, na te miesiące wakacyjne. Leeila, w niektórych szpitalach jest to możliwe. W moim niestety dopiero od przyszłego roku, więc się nie załapie. Znieczulenie wiąże się z dodatkowym etatem dla anestezjologa, a w moim jest tylko jeden, i musi on być również na innych oddziałach szczególnie na chirurgii. Musisz się dopytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale upał, szok!!!ja miałam sie nie opalać wogóle w ciązy ale wczoraj nie wytrzymałam i za bardzo sie przypiekłam na tarasie a dzis juz wyjść na zewnatrz nie moge bo pieką nogi i ręce, chyba w ciązy jakos słońce bardziej bierze, czekam na burzę ale ani widu ani słychu pomimo iz zapowiadają. zazdroszcze tym co mają zimno w domu, ja mam zimno jedynie w piwnicy ale siedzieć tam nie będę no chyba że jak już będę mdlała, zamówiłam wiatrak na allegro może coś pomoże. pijecie czasem Lecha Free? ja go trochę naduzywam, zwłacza w takie upały jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie,ja jestem po wizycie u gin.(jak co tydzien) i opadam z sił:( czy ja jedna musze pisac tylko same negatywy?? jutro ide do szpitala do krakowa bo dzidzia cos nie współgra z serduszkiem;( i musza to sprawdzic.norma jest 160 udezen na min a moja kruszynka miała 191.Wiec milego weekendu.Jak wruce to sie odezwe.;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meeg ❤️ trzymam kciuki z was! Nie widzę innej opcji jak ta, że będzie wszystko OK! Będziemy czekać z niecierpliwością na wasz powrót. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwilę bo burza gigant idzie i muszę wszystko wyłączyć. meeg będzie dobrze może serduszko przyspieszzyło bo ty byłąś zdenerwowana czy wszystko jest ok? lecha free lubię miła odmiana po mineralnych sokach kompotach itp tylko u mnie ciężko je dostać na 20 sklepów powiedzmy są jak się uda we dwóch. karmi nienawidzę jakoś ten smak mi nie podchodzi. a i nie patrzcie tak drastycznie na to że piwo bezalkoholowe ma 0.5% alkoholu bo nie wiem czy wiecie ale zwykły kefir ma tyle samo alkoholu jak nie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuję koleżanki z Lipca i jedna z nich właśnie urodziła, a miała termin na 14 lipca!!! Musze się zmobilizować i po remoncie zapiąć przygotowania na ostatni guzik, a brakuję mi tylu rzeczy. Przede wszystkim łóżeczka, ale też ponad połowy z torby do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meeg24-Trzymaj się Mamusiu, będzie wszystko jak najlepiej, musi być. To bardzo prawdopodobne, że się zestresowałaś i Maluszek też zaczął szybciej "dychać". Ja wczoraj miałam małe przejście z moim pierworodnym, starałam się opanować ale moje nerwy żyły własnym życiem i mnie poniosło, trochę się niestety podarłam i strasznie się zdenerwowałam. No i efekt był taki, że Maluszek chciał sobie uciec z brzuszka tak zaczął wariować. Dopiero jak się uspokoiłam, to i On też. Ja obiecałam sobie, że postaram się już nie denerwować do tego stopnia albo wcale (marzenia!!!). Trzymaj się cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama8327- jakie Kochana meble kupiliście? Ja jestem w trakcie szukania i nic mi nie wychodzi. Podaj namiary, proszę. Buziaki! Kobietki, my niedawno odświeżaliśmy domek, tak ok. 120 m...oczywiście pisząc My mam na myśli mojego M, bo ja już musiałam leżeć:(. No i został tylko pokoik Maluszka ale maleńki więc zajmie góra dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i stało się...pod wieczór nawiedziła nas burza i oberwanie chmury jak z filmu sf! A my akurat w samochodzie:O Natychmiast wysiadła sygnalizacja świetlna, samochody tonęły dosłownie do połowy w wodzie, połowa drug nieprzejezdna, widoczność zerowa, jakaś kretynka ot rak zatrzymała się przede mną bez ostrzeżenia i zablokowała cały pas, a ponieważ woda jakby wiadrami lała się na wóz ni cholery nie dało się jej ominąć, bo niczego nie było widać:O O tępoto Meeg___dziewczyny pewnie mają rację, nie denerwuj się proszę, choć wiem, że się łatwo mówi. lekarka musiała Cię skierować do szpitala, żeby wszystko sprawdzili, ale to nie oznacza jeszcze niczego złego. poza tym ile ona tego serducha słuchała? Minutę?❤️ Ciotka__karmi piłam masowo przy karmieniu Bronka, bo mi kazano, ponieważ pobudza laktację...dupa jaś i małgosia:O Prawie mi się żaby zalęgły od tego gówienka, a pokarmu jak było mało tak pozostało:P Lech free zajeżdża mi starymi szmatami, choć fakt...odświeża. I święta racja co do zawartości alkoholu tam gdzie nikt się go nie spodziewa...ja czasami robię pół łyka od męża...ale marzy mi się seider, ewentualnie martini z wodą gazowaną... Mum__nie łam się praniem i prasowaniem...Ja też w malinach:O Buziaki dla wszystkich🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja ja dziś wymiękam... spałam tylko półtorej godziny... a wszystko przez burzę... tak waliło i padało, że usnęłam dopiero o 4.00 a 5.40 pobudka do pracy aaaaa masakra normalnie... jedyny plus, że póki co jest czym oddychać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Szalone! :) Nie odzywałam się, bo byłam 2 dni poza domem (u mamy) i załatwiałam tysiąc spraw urzędowych.. do tego latałam za oknami (mój M ma teraz taki zapierdziel w pracy, że ledwo zipie i postanowiłam mu pomóc). Przez te atrakcje spałam dziś coś koło 14 godz :P Mym to come i Meeg trzymajcie dzie Kochane 🌼 Najważniejsze to być pod dobrą opieką.. jeszcze trochę.. Te upiorne burze chyba wszędzie szalały. U nas to samo.. ale nawet to nie przeszkodziło mi spać jak suseł :P Całuję Was mocno 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze Was spytam.. może któraś orientuje się jak to jest. Tzn jestem panią nauczycielką :P no i zgodnie z planem po zak. roku szkolnego zaczyna mi się urlop. Czy to prawda, że jak będę miała zwolnienie do porodu to powinni mi przedłużyć macierzyński o ten urlop? Trzeba jakieś pisma składać w tej sprawie? Zazdroszczę Wam Kochane tego leniuszkowania, spacerków.. ja jeszcze 2,5 tyg uziemiona w książkach 😭 a później remont.. strach się bać :o Modlę się tylko, żebysmy wyrobili się do porodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak wasze samopoczucie, ale dość dziwnie słabo się czuję...nie wiem, może to te upaly dały się we znaki...niby dzisiaj nie ma słońca, ale mnie jest ciągle za ciepło, najchętniej powyrywałabym okna razem z futrynami:O Może za mało piję....Już sama nie wiem. Moim utrapieniem jest dość niskie ciśnienie...ale po kawie mi niedobrze, a każda zmiana pogody kończy się u mnie zamiataniem rzęsami o podłogę:O więc moja energia odeszła gdzieś w dal razem ze świeżym powietrzem i unormowanym ciśnieniem atmosferycznym.... A Franek tak niemiłosiernie mnie kopie, że to przechodzi ludzkie pojęcie...❤️ Jutro zwijam się już do Bielska🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki. jak Wam to was czytam to widzę że uciekłam z Polski w dobrym momencie przed burzami. Podróż znów była długa i męcząca ale jakoś wytrzymałam. Jestem dzielna powtarzam sobie :D Wczoraj po obiadku, nie mogłam zupełnie złapać oddechu, strasznie ciężko oddechałam aż moj M sie co 2 minuty pytał czy wporządku. dopiero troszkę przeszło jak się położyłam plackiem i ostatecznie usnełam :D Meeg ty też trzymaj się dzielnie wszystko z Dzidzią będzie dobrze. Ja jak niektóre z was mało wiem o małych siusiakach tak więc cieszę się że pierwszą będę miała dziewczynkę, później będzie mi łatwiej uzupełnić wiedzę tylko o pielęgnację narządów męskich. Ale i tak liczę że tatuś będzie odpowiedzialny za to :) wkońcu ja nigdy nie będę wiedzieć więcej od niego. Powiem Wam że czy to w Polsce czy w Anglii nie ma kulturalnych ludzi, nie ustąpią miejsca w autobusie czy w metrze, jedynie co zrobić potrafią to spuścić głowę i udawać że czytają gazetę bądź zajmują się komórką. Od kiedy mam widoczny brzuszek jedynie raz młody chłopak mi ustąpił a tak poza tym wszędzie znieczulica. Muszę się nauczyć wymuszać... Życzę Wam o dnia i nie bardzo upalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombastyczna__🌻 na pewno pisze się podanie o urlop macierzyński...taki absurd, ale przepisy nakazują zwrócić się z uprzejmą prośbą:P Z tego co ja wiem urlop wypoczynkowy nie przepada z powodu macierzyńskiego, tak samo jak nie przepada, jeżeli w trakcie urlopu masz l4. Pracodawca musi Ci go wydać w innym terminie. Ale jak to mówią, co dwie głowy to nie jedna, więc najlepiej dopytaj u źródła w postaci kadrowej:D Aga___🌻 podziwiam Cię, że po tych paru godzinach snu zerwałaś się do pracy...uważaj na siebie, upał nas wykańcza, a brak snu to już ostatnio gwóźdź do trumny. Lepiej w takich przypadkach sobie odpuścić i zostać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejk,u mnie wczoraj do 14 nie było czym oddychać a póżniej przyszła burza i po pogodzie.Dziś już bez slonka i zimnawo.Załatwiłam sobie wizyte w poradni cukrzycowej na środe i byłam w szoku, że tak krótko się czeka.Jeszcze tylko skierowanie muszę załatwić od mojego lekarza bo ginka z prywatnego nie może wystawic co według mnie jest bez sensu.Jak tam dzień dziecka?Moja córcia w prezencie chciała dostać rolki i dostała.Trenując równowage na domowym korytarzu upadła i "chyba"stłukła sobie nadgarstek.Pisze chyba bo boli ją od dwóch dni przy ruszaniu i minimalnie spuchł.Wczoraj chciałam pójsć z nią do lekarza ale mąż mów,i że to nie jest ani złamanie ani zwichnięcie więc zrezygnowałyśmy.Zobacze jak będzie gdy wróci ze szkoły.Co do remontu to mój fachowiec zapowiedział się na sobotę o ile będzie pogoda bo robi balkon.Póżniej jeszcze korytarz mi zostaje i też boje się że nie zdąże przed porodem.Pozdrawiam was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to jest w karcie nauczyciela, ale zgodnie z przepisami prawa pracy, jeśli nie wykorzystasz teraz urlopu wypoczynkowego, to będzie Ci się należał po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego. A i za okres przebywania na urlopie macierzyńskim tez należny Ci się urlop wypoczynkowy tak jakbyś pracowała. Są jakieś zakusy, aby pracownik który jest na L-4, lub na macierzyńskim nie miał tego okresu zaliczanego do urlopu wypoczynkowego, ale te przepisy jeszcze daleko w polu. A to podanie, które piszę się o urlop macierzyński dotyczy tylko tego dodatkowego. O zwykły nie ma takiej potrzeby, co więcej piszesz podanie tylko wtedy gdy chcesz go skrócić. To podanie może dotyczyć tego, że zaraz po zakończeniu macierzyńskiego chcesz wykorzystać urlop wypoczynkowy, u mnie nazywa się to " podaniem o przesunięcie terminu urlopu wypoczynkowego". Ponieważ na L-4 jestem już od 20 grudnia to mam 4 dni zaległego z 2010 r., będzie mi się też należał cały urlop ( 26 dni) za 2011r., więc po zakończeniu macierzyńskiego jeszcze będę mogła być w domu z maleństwem przez 6 tygodnie. Oprócz tego będę mogłabym od razu wykorzystać cały urlop za 2012 r., więc kolejne 5 tygodni. Razem daje to mi prawie 3 miesiące dłużej z maluszkiem. Ale na tą ostatnią opcję chyba się nie zdecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DziadekJacek - tak zrobię.. normalnie gubię się w tych wszystkich przepisach 😭 hjk33- więc nie jestem sama :D damy radę - ja mam o tyle lepiej, że nie będę w tym syfie remontowym siedzieć.. ale za to jak zacznę jeździć na szmacie po wszystkim to pewnie urodzę przed terminem :P Naprawdę jakaś dziwna ta pogoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga [kwiatek} DZIĘKI za info :) A napisz mi proszę - kiedy ja mam składać to podanie o przesunięcie? Teraz czy jak będzie mi się kończył macierzyński?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×