Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

meeg-to masz malo skurczy, ja to mam srednio co 10-15min jakis ale wszsytko bezbolesne.. ja juz zostawiam te torbe jak jest na szybkiego spakowana, jedynie dodam jakies ciuszki dla dziecka,bo nie moge latac po domu i sie pakowac. Grays-milo,ze wreszcie sie odezwalas!! to faktycznie dlugosc szyjki mamy taka sama... mialam zastrzyki na rozwoj pluc w szpitalu w 30tygodniu. cisnienie mam w normie, wszystko generalnie w normie procz szyjki i sluzu :)) masakra. mi tez odmowiono badania na glukoze z tych samych powodow,wiec nie mialam robione. trzymajmy sie dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dziewczyny chciałam zapytać na dniach chciałabym poprać ubranka i czy lepiej jest prać w płynie do prania czy w proszku?? i czy jak piorę w proszku to mam dodawać jeszcze płyn do płukania?? odniosę się jeszcze na temat tych zastrzyków na rozwinięcie płucek ja dostałam w szpitalu dwa takie i kilka zastrzyków rozkurczowych(najbardziej bolące jakie chyba tylko mogą być) a i jeszcze mam stosować nystatyne dopochwowo już od kilku dni ją biorę czy któraś też w ciąży ją przyjmowała?? bo ja wiem że muszę ale mam wyrzuty sumienia bo zawsze boli mnie brzuch potem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dzięki dziewczyny za wsparcie i słowa otuchy. Tak coś czułam od soboty, że coś wisi w powietrzu. Jak na razie nie jest jeszcze najgorzej. Na podwyższone ciśnienie dostałam lek na obniżenie Dopegyt 2x1 tabl dziennie i mam często kontrolować ciśnienie, na obrzęki jeszcze nic nie dostałam - na razie do obserwacji - ale puchnę cała jak balon :(. Białka w moczu nie mam. 5 lipca mam kontrolę. Dzidzia się regularnie rusza i to mnie podtrzymuje na duchu. Ale czytałam na innych forach, że większość zatruć kończy się cesarką i troszkę się boję na zapas żeby czasem z moim maleństwem wszystko było ok. ?No właśnie tylko, że moja dzidzia jest w dolnej granicy normy wagowej (przez brzeżny przyczep pępowiny) i modlę się żebyśmy wytrzymały jak najdłużej w dobrostanie tak żeby jak najwięcej nam urosła. Dzięki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Ja nowe ubranka tylko przepiorę w płynie do płukania a te które dostałam po dzieciach koleżanek to będę prała w proszu i potem płukała w płynie czyli normalne pranie proszek+płukanie :):) Mam zakupiony proszek DZIDZIUŚ do białego i do kolorów małe opakowanie, jeszcze ten płyn do płukania musze zakupić :):):):) Dziewczyny 3majcie się Kochane, dzieciaczki już są na tyle duże, że napewno będzie wszsystko ok, w razie gdyby :):) BuuuuuuUUUUUUsssssSSSSSSSSSiiiiiiii dla Was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grays, w końcu się odezwałaś :) Czyli telepatia działa ;) Dobrze, że u Ciebie wszystko w porządku :) Chyba każda z nas czuje się jak słonica, niezależnie od tego ile przytyłyśmy i w które partie ciała nam "poszło" ;) Smallgirl, w ciąży fizjologiczne jest przyspieszone tętno. Jeśli ciśnienie masz w normie to nie ma się czym przejmować. Oczywiście jeśli będzie na poziomie 130 czy więcej to już fizjologiczne nie jest. Mówi się że w ciąży tętno wzrasta o około 20 uderzeń na minutę. Mot, Ty za mycie okien będziesz się brać? Ponoć ginekolodzy polecają właśnie mycie okien, podłogi, sprzątanie na wywołanie porodu ;) Ja sprzątam, spaceruję, ale mycie okien sobie odpuściłam. NAwet mycie podłogi "oddałam" mężowi, bo potem brzuch mi się spina. mama8327, będzie dobrze, zobaczysz. A cesarką się nie stresuj, jeśli nawet Ci ją zrobią to dla dobra Ciebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę prała tylko w proszku Lovela, taki kupiłam. Wiecie, ze dzis nic jeszcze nie zrobiłam bo nie mogę chodzic? Czuje sie niepotrzebna i bezuzyteczna:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grays, jak dokładnie opisałas to wstawanie z łóżka, tak właśnie to wygląda... Troszkę boję się porodu, zaczyna mi się to śnić, ciekawe, jak to będzie. Marzeniem jest aby szybko i bezboleśnie ale to tylko marzenia:-) To drugie nierealne:-) Dziś spojenie boli mnie cały dzień więc ruszam się ledwo co, dom troche zapuszczony ale co mam zrobić,do tej pory nawet jak bolalo to wszystko robilam, a teraz po prostu czuję, że muszę odpuscic. Tak sobie Was czytam i dotarło do mnie, że jutro zaczynam 33 tydzień i wielkimi krokami zbliża się najważniejsze wydarzenie w moim życiu. Moja mała kruszynka przyjdzie na świat. Jak sobie poradze? Nie mam pojęcia, jak to wszystko będzie wyglądało:-) Znalazłam na allegro majtki jednorazowe, wygladaja strasznie ale są z siateczki, do tego znalazłam podkłady naprawde spore i przyklejane do majtusiów i by się nie przesuwały. Te prodkty są jakiejsc niemieckiej firmy. Zastanawiam się, czy się nie wygłupiłam kupując koszule na cienkich ramiączkach do szpitala, jak myslicie? Chciałam móc szybkosciagnąć ramiączko do karmienia, a nie rozpinac jakies tam guziki i się meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczkowa - takie wahania nastrojów teraz to norma. Te wszystkie obawy... wczoraj mnie to dopadło ale położyłam się, mąż mnie przytulił, popłakałam i zasnęliśmy. Jak się obudziłam było już mi dużo lepiej. Polecam taką receptę :) Nie przejmuj się domem. Ja w zasadzie jestem trochę pedantka i brak porządku mnie wkurza ale (nawet dziś wyszczeliłam z tym myciem okien jak filip z konpoii) ale jak się źle czuję to nie mam wyrzutów sumienia leżeć - przecież robimy to dla naszych dzieciaczków. Myślę, że ta koszulka na ramiączkach to dobry pomysł ze względu na lato. Ja też o niej myślałam ale jestem straszny zmarzluch i nawet teraz siedzę w długich spodniach i skarpetkach a szlafroka to ja nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mum to come ...to faktycznie bidulko najesz sie strachu;/ ja na szczescie nie mam tak duzo tych skórczy,są w normie na ten etap ale silne.Trzymaj sie i lez, bo chodząc pobudzasz macice do czynnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mot, ja też tak mam, że jak sobie popłaczę to mi czasem lepiej. Chyba hormony dalej dają o sobie znać. Wczoraj musiałam posiorbać nosem trochę pod prysznicem. Denerwuje mnie też jak robi się bałagan w domu. I denerwuję się na M, bo on czasem nie widzi, że coś trzeba zrobić - chciałby żebym mu mówiła non-stop co jest do zrobienia. A ja wolę już sama niż chodzić i gadać.A nic na to nie poradzę jak lubię jak jest czyściutko :D Co do prania ubranek, to ja postawiłam na płyny do prania (Lovela, Jelp)- mam wrażenie, że lepiej wypłukują się niż proszki. Kupiłam też płyn do płukania (Jelp). Na zajęciach w szkole rodzenia mówili nam, żeby prać tylko w płatkach mydlanych, bo nie uczulają i zero płynów do płukania. Ja już wszystko poprałam i wyprasowałam, więc już tego nie zmienię. Mam nadzieję, ze dziecko nie będzie miało takiej wrażliwej skóry. Będę najwyżej później reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mot, też liczyłam na przytulenie,maz wlasnie zadzwonil,że wroci dzis pozniej z pracy:-(. Siedze wiec sama i czekam, az wróci i pomoże obiad zrobic no i przytuli. Kłuje mnie już po obu stronach pachwin. Beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczkowa, nie smuć się,pamiętaj, że dzidzia odczuwa Twoje emocje. Uśmiechnij się i olej obiad, sprzątanie itp. Poczytaj sobie książkę lub gazetę, odpocznij. I proszę nie dąsać się :) Kwiatek dla Ciebie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko kochana...co tu się dzieje;););) Znaczy, że co? Już rodzimy? :D Ej kobity, dajcie spokój, ja nie mam ani jednego ubranka dla Franka ...tzn. mam, ale w torbie na strychu:O Zaczyna się chyba dla nas ostatnia prosta🌻 Uważajcie na siebie, szczególnie Meeg, Mum, Mama i cała reszta oczywiście też❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewczynki :D Widzę że lekka panika panuje u nas... ale ja jakos nie wierzę ze tak szybko sie rozpakujemy, chyba że juz z tych nerwów akcja sie przyśpieszy. A może nie chce mi sie wierzyc bo podobnie jak Dziadek Jacek moje ubranka leża w wiekszosci w szafie w workach i musze ich poszukac. Troche mi sie nie chce i tak sobie tlumacze ze wlasciwie to mam jeszcze troche czasu ;) Chyba mnie zmotywowalyscie i sie na powaznie za to wezmę. Chociaz jak czytam o Waszych przygotowaniach to nawet dzis poszlam i nakupowalam troche malych ubranek dla dziewczynek bo przeciez po synku to nie tak duzo będę miala do wykorzystania tak napawde. Zamówię też może ze dwie butelki antykolkowe na allegro. Wszystkim brzuchatkom życzę duzo zdrówka i cierpliwości, niestety nie mam pojecia co to znaczy cukrzyca czy zatrucie ciążowe gdyż od poczatku nie mialam tego typu problemów. Trzymam kciuki obyscie jak najdłuzej wytrwały. Ja też jeszcze nie prałam ubranek ale dla używam płynu do prania bo uważam ze jest lepszy niz proszek i tak samo kupie dla dzidzi. Tez wydaje mi sie ze plyn sie lepiej wyplukuje. Co do sprzatania tez teraz ospuszczam, chociaz lubie jak panuje porzadek. Tak samo z gotowaniem, nie mam zdrowia na takie stanie przy kuchni jak kiedys. Ostatnio nawet chodzily za mna kopytka strasznie i przez dwa dni nie moglam sie zabrac za zrobienie. Skonczylo sie na tym ze dzis poszlam do garmażerki, kupilam i zjadlam z pysznym sosikiem pieczarkowym, mniam mniam... :) Koteczkowa ja ostatnio wczoraj zaliczylam powazny kryzys, ale to chyba po troszku w związku z pogodą poniewaz lało jak z cebra cały dzien. Masakra :) Ja tez musialam sobie troche popłakac a jeszcze do tego obejrzelismy taki wyciskacz łez pt "Dom Duchów" Nie wiem czy któras z Was to widziala, w kazdym razie polecam bo piekny film :) Ja tez zastanawiaam sie o koszulce na ramiaczkach do szpitala ze wzgledu na upaly. Mysle ze to dobry pomysl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka872
Witam wszystkie sierpniowe mamusie :) Jestem tu pierwszy raz, a to wina tego, że miałam problemy z utrzymaniem ciąży. Do tej pory jestem na lekach, które mają za zadanie zatrzymać przedwczesny poród. W ciązy 3 razy miałam krwawienie i leżałam z tego powodu w szpitalu - w 10 tc, 17tc i 29tc. Ale teraz (odpukać) jest wszystko w porządku. Tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i widze, że macie już skurcze i wiecie jak je rozpoznac :) Ja jestem w ciązy pierwszy raz i przyznam sie bez bicia, że nie wiem czy mam skurcze czy nie... a moze to przez tabletki tego nie wiem... W każdym razie, nie czuje na razie nic niepokojącego. Obecnie zaczynam 33tc, czyli do konca nie zostało duzo. Torby spakowanej nie mam i własnie zastanawiam się czu nie zacząc sie brać za to... Od początku ciązy przytyłam 8 kg, choc powiem szczerze, ze czuje sie na wiecej niz 20 ;) Duzo poszło mi w boki, w brzuszku mam 99 cm. No i najwazniejsze - moja dzidzia to dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, prawie bym zapomniała o tym, co przez jakis czas spedzało mi sen z powiek. W 17 tc, jak lezałam z krwawieniem w szpitalu, lekarz na usg powiedział mi, że moja dzidzia ma w główce torbiele (4 po 4 mm). Okropnie sie przestraszyłam... po wypisie ze szpitala pognałam do swojego lekarza i ten wypisał mi skierowanie na badania prenatalne... W 20 tc, dokładnie 1 kwietnia, poszłam na badania. Okazało sie, ze została jedna torbiel wielkości do 4 mm, wchłaniająca sie :D. A na ostatnim usg juz nie bylo widac zadnej torbieli. Strasznie sie ucieszyłam...i mam nadzieje, że teraz juz wszystko pojdzie z górki. Malutka teraz chyba czuje, ze o niej pisze, bo kopie swoją mamunie po brzuszku, hihi :) Dla dziewczyn, które mają podobny problem - nie martwcie sie na zapas.Wiem, ze łatwo sie mówi, ale taka jest prawda. Nie warto sie stresować dopoki nie jest jasne co sie dzieje. Bedąc zestresowane wiecej zaszkodzimy maluszkom, niz nam sie wydaje. Grunt to pozytywne myslenie - wiem to z autopsji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj nelka872 :) Z tego co piszesz to trochę przeszłaś już w tej ciąży, ale czego się nie przetrzyma dla maleństwa :) Termin masz jakoś koło połowy sierpnia? Może dopisz się do tabelki, będziemy mieć odniesienie która kiedy powinna się "rozpakować" (choć pewnie w rzeczywistości to będzie inaczej wyglądać). Mało przytyłaś, ja też mam 99 w brzuszku, a przytyłam 13 kg. Tylko mnie poszło przede wszystkim w brzuch i piersi (mój kolega z pracy stwierdził, że poszło mi w...tors :D ). A co do pozytywnego myślenia to zgadzam się z Tobą, tylko szkoda że czasem jest to naprawdę trudne... Ale starać się trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maluszek to tez dziewuszka ;) Na poczatku tez mialam krwawienia,bralam luteine kazali sie oszczedzac i nie robic ostrych gwaltownych rochow.Teraz juz jest koncowka nie mal ze i jest wszystko w porzadku.Przez cala ciaze mialam uplawy i przyjmowalam leki na poprawienie flory bakteryjnej w pochwie.Troszke sie obawiam porodu poniewaz malutka jest jeszcze ulozona posladkowo i nie wskazuje nic na to aby sie obrocic,a do tego mam zakrzywiona macice mocno w prawa strone ;( mam nadzieje ze bedzie wszystko w porzadku i ze skonczy sie dobrze. Wczoraj opisywalam bole w okolicach calego brzucha...dzis za to wystepuja u mnie bole typu miesiaczkowego sa niby nie regularne i oby to nie byly poczatki...to jeszcze za wczesnie na przyjscie na swiat...Nie moge sie doczekac co jutro mi gin powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe Mamusie!!! Kobietki, ja przerywam złą passę i czarny tydzień i mam dobre wiadomości. Nasz syneczek jest już raczej kawał chłopa bo waży 2,5kg ale tego się spodziewałam więc nie padłam trupem na leżance. Wielki jest również na długość: kość udowa prawie 7 cm. Ogólnie waga i wielkość na 35 tydzień, choć wszystko zgadza się z moimi obliczeniami i usg potwierdza, że jest to 32 tydzień ciąży. Wody w normie, główka na dole, łożysko nieprzodujące, pępowina też o.k. Ale najpiękniejszy był ten uśmiech na buzialku, szkoda tylko, że lekko przysłonięty maleńką łapką. Trzymajcie się dziewczynki. Dobrej nocki ja dziś wymiękam tak mi się chce spać, połażę chwilkę, umyję się i idę do wyrka, a jutro wizyta u ginki. Odezwę się po. Buziaczki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka dużo przeszłas do tej pory, ale na szczescie jestes juz przy koncu. Najważniejsze ze wszystko dobrze sie konczy i dzidzia jest zdrowa :) łazanka gratuluje dorodnego, zdrowego no i przede wszystkim uśmiechnietego mężczyzny :) Ja również dziś wymiękam. Nie wyspałam sie w nocy, w dzien mialam troche latania po mieście no i ledwo zyje. Dobrej nocki wszystkim życzę. Buziaczki 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,a ja mam pytanie do Was chodzę kilka razy dnia do wc i jak oddaje stolec to jest on ze śluzem ale normalny i tak mam od wczoraj. Brzuszek mi się napina mam delikatne skurcze.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie tak sluz oddawal wlasnie od jakiegos tygodnia,dwoch. nic wielkiego,ale podejrzewam ze nawet ten bezbarwny to wlasnie sluz szyjkowy.najwieksze ilosci odchodzily po stolcu zaraz. tak mialam w szpitalu. ale mysle,ze jak inne parametry masz w normie to jeszcze mozna zachowac spokoj. skurcze macicy tez mam, od popoludnia jakos mniej, probuje byc mega spokojna.. tylko spokoj nas uratuje lub wizyta u ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ale piszecie dużo aż nie nadążam czytać, zaś o odpisywaniu nawet nie wspomnę. Trzymam kciuki za Brzuchatki ze skróconymi szyjkami, oby dzidziusie jak najdłużej w brzuszkach zostały. Ja ostatnio jakaś zmęczona i rozdrażniona chodzę, aż płakać ciągle mi sie chce, wszystko robię powoli jak żółwik, ledwo co chodzę bo Maleństwo mnie kopie niesamowicie. Dzisiaj poleżałam w wannie pełnej wody i wreszcie plecy odpoczęły. Tak sie zastanawiam czy na basen się nie wybrać lub jakąś wodę? Co o tym sądzicie? Trzymajcie sie dziewczyny i głowa do góry,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze powinnaś sie powstrzmac od wod publicznych poniewaz zyja w nich bakterie oraz zarazki ktore moga doprowadzic do stanu zapalnego pochwy co w ostatnich miesiacach moze byc niebezpieczne dla maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak u was ze sprawami męsko-damskimi, bo ja jakoś sie boję, a i mój M też nie za bardzo chce. To dla mnie dziwne, bo w pierwszej ciąży nawet wieczorem przed porodem chciałam ............taka niewyżyta byłam a teraz w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziś po tych nowych lekach jestem taka zakręcona że nie wiem w ogóle co się wokół mnie dzieje. czuję się kiepskawo ale się nie daję. Dziś wam nie odpiszę na wsze problemy - postaram się jutro, sorki. Łazanka super wieści!!! Mega gratulacje Witam nową!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Villa🌻usmiałam się, bo ja też ostatnio usłyszałam od kolegi, że najpierw widać brzuch, potem cycki:P, a na końcu dopiero mnie:D:D:D Nelka🖐️...witamy:D Gdyby Franek był dziewczyną miałby na imię Nela🌻 Łazanka__🌻 to nasze chłopaki idą łeb w łeb;););) Ja też przyłączam się do frontu NIE DLA CZARNYCH MYŚLI :classic_cool: Pocahontas___🌻 oj znam ten stan, Ja też człapię jak połamaniec ostatni:D Nastrój mam oki, choć rozdrażnić mnie raczej łatwo;) A co do spraw damsko męskich to ja mam szaloną ochotę, ale jestem już tak opasła brzuchem:D, że ciężko mi sprostać wyzwaniom:P:P:P Ale chce mi się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cicho cos sie zrobilo...a ja niestety mam problemy z zasypianiem chyba mnie dopadla bezsennosc.No ale nic zmykam i ja ;) Jutro wizyta...troche sie boje...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mot ja też właśnie wygrałam aukcję, 60.szt za 300 zł z wysyłką, mam nadzieję, że to niedużo...wychodzi 5zł za szt. Chociaż obawiam się, że i tak połowy nie założymy bo te ubranka są w rozmiarach 0-6.m-cy, ale w sumie za taką kasę nigdzie bym nie kupiła... ostatnio w smyku wydałam 100 zł za trzy ciuszki o zgrozo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×