Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Ciotka Julia to Ty już pierzesz na półroczne?:) ja tylko ciuszki do miesiecy a jak sie zrobia małe to zmienie na wieksze, bo te na 74 bedą pół roku leżały, po co w szafce zagracać.a potem wszystkie do worka i wieksze włożę na ich miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wczoraj bylam u lekarza 35 tydzien +6 dni moja waga 14 kg na plusie maly wazy kolo 2600 nie obrocil sie nadal ... rozwarcie na palec i szyjka skrocona w polowie od poniedzialku mam odstawic leki ... co mnie zdziwilo podczas badania poleciala mi krew ale gin tlumaczyla to mocno ukrwiona szyjka i ze nie ma czym sie niepokoic :) ciekawe jak to bedzie po odstawianiu tego fenoterolu bo skurcze wystepuja caly czas hmmm... najblizsze kilka dni wypoczywam nad jeziorem ostatni wypad przed rozpakowaniem ... milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymkow - dzięki za maila, udało się :) co do ubranek ja mam do pół roku rozmiarowo i wszystko przygotowuje, właśnie kończe prasować właśnie zauważyłam, że chyba brzuch mi sie obniżył, głównie po pępku - jakoś niżej jest. Nie radykalnie ale jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie mam bardzo pojemne szafy tzn. głębokie półki te "większe ciuszki układam z tyłu i dlatego pytam bo co z tego że upiorę najmniejsze jak się będą stykały z niepranymi, no ale mozliwe że dokładam sobie roboty:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na razie też poprałam i poprasowałam tylko te ciuszki na 56 i 62 cm. Większe zwasze mogę sukcesywnie dorzucać do bierzącego prania zabrudzonych dziecięcych ciuszków :) Nie wiem jaki duży się maluch urodzi, więc nie wiem na ile mi te ciuszki starczą. A jakby długo miały te większe (na 74) czekać to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka1987 nie zła jesteś
Sylwuś, nie zazdroszczę. W wieku 17 lat to myslałam o szkole i nauce, a nie o dawaniu dupy. A co do argumentu tymkowej o trzórzostwie połączonym z "pomarańczową anonimowością" to chciałabym Ci tylko uswiadomić, że kolor czarny twojego niku nieświadczy o tym, ze nie jesteś anonimowa - rozumiesz?! Anonimem nie będziesz jak napiszesz wiadomość pod swoim imieniem i nazwiskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale się najadłam strachu, moja mała przez jakieś 5 minut tak wariowała, że wszystkie "odnogi" co chwile wystawały,miałam wraenie,ze sie przekrecila a jest juz główka w dol, wiec nie chcialabym tego, az mnie igły po szyjce przebiegły, nigdy az tyle ruchów( 20 na minute to chyba malo), nie było. Przestraszyłam sie. Wreszcie sie troszke uspokoila, uf Ja dzis prasowanie miałam odpuscic ale uprasuje kilka koszulek w razie w i kilka tetrówek, aby miec przygotowane do szpitala a reszta to jakos sie zrobi powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jestem lekko załamana, dzisiaj lekarka powiedziała mi, ze mam grzyby w moczu, i fakt ze też miałąm ostatnio dość duże upławy, do tego w ostatnim badaniu bakterie w moczu...przepisałą mi lek fluconazole, na którym jest napisane, zeby nie stosować w ciąży( o czym moja lekarka mi także powiedziała, ze tak jest napisane, ale ona zaleca jeśli jest to już 3 trymestr ciąży...) sama już nie wiem co mam robić..boję się o dzidziusia, ale z drugiej strony jak lekarka mi przepisała.......nie chcę być mądrzejsza od kury:( głowie się i sama nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!Co do obaw o cesarskie cięcie-ja odrazu zostałam przewieziona na normalną sale i po ok godzinie przywieziono mi małą do karmienia i już została.Póki nie mogłam się dzwigać to pielęgniarka mi ją podawała do karmienia ale na drugi dzięń kazały już samej próbować.Przeraża mnie tylko czas spędzony w szpitalu,bo miałam normalne szwy i wyszłam dopiero w 10 dobie gdy mi je ściągneli.Mam nadzieje, że teraz w innym szpitalu będzie to szybciej bo dla mnie największy koszmar to leżenie bezczynnie w szpitalu.Tak więc jak dla mnie cesarka była ok i nie ma się czego bać.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to bardzo długo was trzymały, a przeciez ja rodziłam wieku temu, na ściagnięciu szwów musialam tylko przyjechac a tak to cały czas byłam w domu z małym, bezsensowne jest leżenie 10 dni w szpitalu jak juz sprawna jestes, ale dłuzej trzymaja jak maleństwo na obserwacji, czy silną żółtaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczkowa, mnie tak wczoraj Julek się przewracał a dziś na badaniu znowu główką w dół :) także bedzie dobrze... A o której godzinie wasze maleństwa mają największą aktywność? Bo u mnie jest to godz.22 :) i tak ma niby pozostać po urodzeniu.hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam gdzie ja będę rodzić, jeśli wszystko jest w porządku, to po cc wypuszczają po 4 dniach czyli w piątej dobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK córkę miałam w wieku 17 lat ukończyłam szkołe ,a potem pracowałam co za doświadczenie , nauczyło mnie życia ,teraz mam śliczną 5 latkę i jestem zadowolona :) . Naukę idzie podzielić z macierzyństwem :) ,to nic trudnego dla chcącego :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Będę pisać hasłami bo tyyyleee piszecie ostatnio, że nie nadążam za wami a ze mną coraz gorzej. Po pierwsze o sobie: dowiedziałam się wczoraj, że dołączam do grona mam zagrożonych niechcianą przedwczesną CC. Mój stan zdrowia pogarsza się (gestoza), całe szczęście jednak, że z Dzidzią jest wszystko ok. Swędzi mnie całe ciało i zaszło podejrzenie, że mam cholestaze ciążową - oby nie. Boję się bardzo bo termin mam na 28.08 ale chyba nie dotrwamy (z resztą wszystko zależy od tego czy parametry ciśnienia krwi się nie pogorszą). Boję się oczywiście tylko o dzidzię, że urodzi się taka malutka dużo przed czasem. Misiaczkowa bardzo się cieszę, że wszystko przebiega wzorowo! Tymkowa nie wiem czy leżałaś kiedykolwiek w szpitalu, ale powiem ci, że odradzam pojedynczą sale. Kto ci dzidzię popilnuje jak będziesz chciała do wc albo pod prysznic (po porodzie bardzo się będziemy pocić), a w razie czego jakbyś zemdlała - czego ci nie życzę! -a się zdarza, to kto zawoła pomoc? Przemyśl to jeszcze. Nie wiem jak w waszych szpitalach ale w tym, w którym mam rodzić to na salę wpuszczany jest tylko M, żadnych innych gości - no chyba, że w pokoju widzeń. Szczęśliwa przyszła mama nie pomogę ci, brak doświadczenia, a nie można obrócić dzidzi przed samym porodem? Ubranka poprałam i wyprasowałam wszystkie jakie miałam bo wg mnie te rozmiarówki prawie się nie różnią od siebie (niby mam r50, 56,62,68 ale wszystko wydaje się w jednym rozmiarze no oprócz 50). Laktator, sterylizator - nie mam jeszcze. Położna doradziła mi żebym laktatora jeszcze nie kupować - dopiero po porodzie. Niania i monitor oddechu - jak dla nas niepotrzebne. Podkłady to mam takie pieluszki seni lady - po mojej babci i płaskie prześcieradełaka żeby łózka czasem nie poplamić - po mojej suni - takie pampersowe dywaniki dla szczeniaków - moja gin powiedziała, że to super pomysł. Co do komentarzy odnośnie relanium - to jest lek jak każdy inny!!! Wydawany z zalecenia lekarza i jeśli zachodzi potrzeba alby zażywać jakikolwiek lek to trzeba łykać. A po relanium ciężarna jest wyciszona i spokojna czyli taka jaką sobie płód życzy! Co do komentarzy wieku i ilości dzieci - już nie pierwszy raz dziewczynom w tej kwestii dogryzasz... Jedni mają dzieci inni nie, co ci do tego? Co do boleści i wieczornych obrzęków to wam współczuję bardzo. Pocieszcie się że ja mam je bez porównania gorsze ( dziś rano to siebie w lustrze nie poznałam). Tak sobie myślę ile to kobiety muszą się namęczyć żeby dzidziusie się prawidłowo rozwijały i żeby w ogóle być w ciąży i mieć dzieci.... Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jestem jedyna w swoim rodzaju he he he nie zła jestem ;). Mnie nie da się zrazić ani sprowokować :) .Ja jestem zadowolona z tego co mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was od początku, ale nigdy się nie udzielam. Wystarczyło mi zawsze czytanie Waszych cennych porad i opinii. Dzisiaj jednak krew mnie już zalewa, jak widzę wredną krowę ("sylwka1987 niezła jesteś"), którą interesuje czyjaś dupa. Twojej widocznie nikt nie chciał i do dzisiaj masz kompleksy z tego powodu. Nie dajesz jeść jej ani jej dzieciom tępa strzało, więc co Cię to obchodzi? Ta nauka jakoś Ci nie poszła, ponieważ "nie" z przymiotnikami piszemy łącznie..., a te 17 lat sylwki to chyba z kosmosu wzięłaś. Normalnie masakra, jak można być taką pindą żeby oceniać innych nie znając ich. Ale to co piszesz świadczy tylko o tym jaka jesteś biedna. Żal mi Ciebie i innych, które krytykują pozostałe dziewczyny. Ciekawe czy w realu też takie mocne w gębie jesteście? Raczej w to wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepszy czas na obrócenie dziecka to okres miedzy 37 a 38 tygodniem poźniej jest już za późno bo dzidzia za duża jest, tak mi lekarz powiedział ja ubranka mam w dwóch rozmiarach 56 i 62 więc poprałam wszytko co miałam, największy problem to mam z pakowaniem torby do szpitala dla małej, nie wiem co wziąć i ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko...wróciłam nareszcie ... dziś miałam MISION IMPOSIBLE ale dałam radę :) wymyślili sobie na studiach jakieś śmieszne ćwiczenia terenowe i musiała usadowić się w moim gorącym samochodzie i jechać ponad 30 km za miasto do jakiejś wiochy pobłądziłam ale trafiłam, załatwiłam i wróciłam ugotowana ale ŻYWA na szczęście ;) zaraz zaczynam drugą misję czyli to co uprane i uprasowane dla maluszka czas zainstalować w komodzie...a że komoda nowo robiona to najpierw trzeba ją umyć...ale nawet mi się chce ;) co do rozmiarów to ja poprałam i poprasowałam tylko rozmiar 56 i 62 bo moje dziecko gigantem pewnie nie będzie to mi przynajmniej na 3 miesiące starczy :) tak myślę :) Pocahontas - ja mieszkam w Poznaniu a nad morze wybieram się gdzieś w okolice Kołobrzegu bo to w sumie z Poznania najłatwiejszy dojazd, ale cały wyjazd uzależniony jest od tego jakie wieści w czwartek zapoda mi gin :) jak będzie wszystko si to jedziemy :) jak nie to pewnie gdzieś bliżej...póki co jestem dobrej myśli :) Najbardziej mi właśnie zależy na tych spokojnych spacerach po plaży, na tym żeby się trochę zdystansować i wrócić z nastawieniem że w każdej chwili porodówka wita :) Przywiozłam sobie z działki śliwki węgierki więc idę się nimi zająć :D w wiadomy sposób :) Pozdrawiam! ah jeszcze miałam odpowiedzieć pomarańczowemu tchórzowi, że mam bardzo dużo koleżanek które 5 lat temu rodziły dzieci, pokończyły szkoły, ba poszły na studia i każda sobie świetnie radziła, dziś mają już dwoje a nawet troje dzieci a ja im tego strasznie zazdroszczę, że moja przygoda z macierzyństwem dopiero się zaczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poprałam wszystko co dostałam i kupiłam. Są tam też ciuszki w rozmiarze 80. Ale sprawiało mi to taką przyjemność, tak że nie mogłam się oprzeć. Widzę że troll dalej atakuje. Co do cesarki to w moim szpitalu męża nie może być przy niej, ale praktykuje się, gdy matka nie może od razu dostać dziecka na brzuch, to wówczas on dostaje na gołą skórę. Jeśli to możliwe matka dostaje dziecko i następuje pierwsze karmienie. Porody rodzinne są bezpłatne, w sali jednoosobowej. Poród bez osoby towarzyszącej w sali dwuosobowej. Sale na neonatologii są chyba 3 osobowe, ale jeśli nie ma dużego obłożenia na jednej sali leżą 2 mamusie. Rodzącą mogą odwiedzić maksymalnie za jednym razem 2 lub 3 osoby - dokładnie nie pamiętam. Odwiedziny są w godz. 13-19. Wypis po SN w 3 dobie, po CC w 5 ( choć jak jest dużo porodów i nic się nie dzieje to również w 3 dobie). Z maluszkami i mówieniem im o mającym przyjść na świat dziecku mogą wyjść fajne sytuacje. Moja 2,5 letnia siostrzenica miesiąc temu jak zobaczyła mój wielki brzuch zaczęła go dotykać, to jej mówię: ciocia w brzuszku ma dzidzię. Ona spojrzała jakoś dziwnie, a potem nagle podniosła mi tuniczkę szukając dzidzi. W zeszłym tygodniu jak ich odwiedziłam, była tam siostra szwagra i mała jej mówi: Tita ma dzidzie w brzuszku i co chwilę go głaskała. Co do liczenia rozwarcia, to oni chyba jakoś te palce przeliczają na centymetry, ale tu niech się wypowie Grays. Ona na pewno lepiej wie. Co do majteczek mam 3 pary jednorazowych od kumpeli. A ja kupiłam 2 pary wielorazowych z siateczki ( jedne krótkie pod brzuszek, drugie dłuższe. Podkłady kupiłam z Belli - 1 paczkę 10 sztuk oraz największe podpaski z Belli. Mam tez takie duże podkłady na łóżko - 5 sztuk. Bedeve lekarz na pewno wybiera mniejsze zło, ja bym się zastosowała. Mama8327 trzymaj się. Szczęśliwa przyszła mamo u mnie w szpitalu dają swoje ubranka, więc biorę tylko na wyjście. A dla dziecka chyba nie bierz za dużo. Przygotuj tylko w domu, a najwyżej mąż Ci dowiezie. I z innej beczki. Dostałym od mamy kilka cukinii i zastanawiam się co z nimi robić. Leczo i temu podobne odpadają, bo od początku ciąży takie dania nie przechodzą mi przez usta. Może któraś z Was ma jakiś pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Vilii
Vilio,miałam cesarkę w zeszłym roku w sierpniu właśnie w Madurowiczu i wierz mi,że to ,że dziecko będziesz miała przy sobie po 24 godzinach to dobre rozwiązanie.Będziesz wciąż na przeciwbólowych lekach,niezdolna obrócić się na bok,przystawienie dziecka do piersi w pozycji na wznak jest trudne.Miałam dwie cesarki,po pierwszej pokarm dostałam dopiero na trzecią dobę ale karmiłam córkę ponad dwa lata:-),nie przyzwyczaiła się do butelki,nie martw się tym. Po drugiej cesarce pokarm pojawił się szybciej,Mała ma 11 miesięcy i nadal ją karmię. I gratuluję wyboru szpitala:-)Poród w Madurowiczu,właśnie cc-wspominam SUPER.Cudowni lekarze,świetni anestezjolodzy,miła atmosfera,zero stresu... Trzymam kciuki byś też miała tak miłe wspomnienia:-) Pozdrawiam wszystkie sierpniowe mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Vilii
Aaaa...po cesarce pierwszą noc spędzasz na izolatce na czwartym piętrze,później zwożą na trzecie,każą się wykąpać i powoli siadać.Masz dziecko do wieczora ale na noc jeszcze zabierają by po cesarce można było dojść do siebie.Jeśli się uprzesz to Maleństwo Ci zostawią,ale z dziewczyn rodzących ze mną żadna tego nie zrobiła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smallgirl
Cześć dziewczyny jakie znacie sposoby na spuchnięte stopy.U mnie jest teraz masakra:(jestem w 37 tyg. ciąży pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ubranka tez poprałam i poprasowalam ale tylko na 56 i 62 bo reszta to jeszcze dlugo zanim zalozymy i tak sie znowu zakurza wiec przed nalozeniem trzeba bedzie prac drugi raz. mnie tez dzidzia dzis tak kopie ze czasem strasznie boli. W ogole od rana czulam sie fatalnie, mam ochote polozyc sie juz do szpitala zeby mi cesarke zrobili i zeby w koncu zyc tak jak wczesniej bo juz nie mam sily. badeve- lekarka na pewno wie co robi, na ten etapie ciazy na pewno juz nic zlego sie nie stanie. Po cesarce bylam w szpitalu ze 3 dni i nas wypuscili. Bylam w sali sama. Jedyna wygodą byla wlasna lazienka, ale teraz bez zastanowienia klade sie na zwykla sale. Tymkowa-Tobie tez radze przemyslec bo jak dla mnie taka sala to straszna lipa. sylwka- no to gratuluje, trzeba byc naprawde zmobilizowanym zeby urodzic, uczyc sie... zreszta sama wiem o czym mowie bo pierwsze urodzilam na studiach i prawie cala 2 ciaze tez przechodzilam na studiach. trzeba byc po prostu zorganizowanym. mama- trzymam kciuki za ciebie i dzidzię.Obys jak najdluzej wytrzymala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Do vilii" dziękuję za informacje :) Mam nadzieję, że będę równie zadowolona jak Ty :) To moja pierwsza ciążą i może to co teraz mnie przeraża i nie zgadzam się z tym później okaże się dla mnie wybawieniem :) Najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha właśnie znalazłam salomonowe rozwiązanie aczkolwiek w związku z tym cały dzisiejszy dzień poszedł na marne- przełożę ciuszki po prostu gdzie indziej i tym sposobem nie będą się stykały i bedę miała najmniejsze poprane a jak zdążę to większe też ale juz bez przymusu:-))) sposobu na opuchnięte nogi nie znam tez mi to doskwiera zwłaszcza wieczorem do tej pory ratowałam sie perfectą mamą do opuchnietych nóg ale mam wrażenie że słabo działa a wczoraj wynalazłam krem-antyperspirant za grosze z biedronki chłodzi o niebo lepiej nie wiem jak działa na opuchliznę bo rano nie mam potem mi nogi puchną ale przez dzień nie wiem czemu nie smaruje- pewnie z lenistwa co by się nie schylać:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiscie w Pl osobna sala nie jest chyba dobrym wyjsciem bo połozne rzadko zagladają by pomóc, zas tutaj (uk)osobna sala jest jak najbardziej ok bo maż może całą dobę być przy mnie i przy dziecku, a odwiedzac w ciągu dnia może kto chce z rodziny. W rozwarciu dziewczyny "na palce"to miara umowna, przyjmuje się, że palec to miara do 2 cm, ale nawet jest jest rozwarcie na 5 palców czyli 10 cm i tak całej dłoni nie wkłada połozna czy lekarz. I w szpitalach jest różnie, ale zazwyczaj uzywa się nazwy rozwarciach na palcach,czyli rozwarcie na 2 palce, na 3, dlatego przez porodem słyszy sie rozwarcie na opuszek a nie na pół cm.Rozwarcie mierzy się w czasie skurczu i bez, dlatego, że może być rozwarcie np na 8 cm ale w czasie skurczu moze zmniejszac się do 6, takie niemiarowe rozwarcia moga doprowadzic do pęknięcia szyjki, najczęście przy 8 główka się już wstawia, najczęsciej wtedy robi sie cc, choć może byc prawie pełne rozwarcie I nie wkłada sie całej dłoni, przy pełnym rozwarciu, tylko mierzy się wsuwając 2 pace i rozsuwa się je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny.... Mam pytanie... Nie ukrywam, że jestem troszkę "spanikowana". Jak u Was wyglądał czop śluzowy w poprzednich ciążach? Bo ja byłam pod prysznicem - i "wyszedł" ze mnie taki gęsty żółtawy śluz, bez krwi, wielkości monety. Nie wiem czy to może być śluz spowodowany tym, że wcześniej brałam globulki dopochwowe czy tak może wyglądać czop. Koleżanka mi mówiła, że tego nie da się z niczym pomylić, a jednak ja nie jestem pewna a nawet skłaniam się do tego (mam nadzieję), że to nie czop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie ma sposobu na opuchnięte nogi w ostatnim trymestrze, jedynie to mało chodzic i nogi trzymać w górze mama uważaj na siebie, jak już swędzi skóra, nie jest za ciekawie, takie skoki cisnienia sa niebezpieczne, jak będziesz czuła niepokój i drżenie rak migiem do szpitala, trzymaj się kochana i teraz naprawde musisz obserwować ciało, joga by się przydała, nie wolno ci sie w żadnen sposób zestresowac i zdenerwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wilia to nie czop, czop jest zawsze podbarwiony krwia, rzeczywiscie moga to byc pozostałości po globulce, lub zbity śluz szyjkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×