Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

tymkowa ale z przerwami... nie myśl sobie, że mam tak dobrze, budzę się po kilka razy w nocy a to na siusiu a to bo niewygodnie, tak więc z tych 7.godzin robią się 4. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czyli dobrze obstawiałam że dziadek rodzi:-)))dziadku gratulacje:-))) ps. ja w kluczowym momencie zaczęłam uciekać z łóżka bo stwierdziłam że mam dość nie rodzę i sobie idę:-))) sylwka od wczoraj rano do przemywania naciecia włączyłam rivanol przemywam ranę dość często i powiem ci że dziś już jest efekt- zgrubienia są mniejsze . Eriss mam te same odczucia co do bellii dokładnie pieluch happy. dady u nas sa lepsze tylko że te 3-6kg jeszcze za duże ( paczkę tę mini która kiedyś w czerwcu była w promocji na stałe jej nie ma zuzylismy już) dlatego kupiłam te happy ale po zuzyciu 10 sztuk wracam do dady mimo że za duże . te happy jakos tak dziwnie przeciekają że środek prawie suchy a plecki mokre. sporo mi ich zostało ale zaniose najwyzej do szpitala dla noworodków tam się przydadzą. Co do sikania po sn to nie wiem bo miałam cewnik. Bez cewnika chybabym z kibelka nie wyszła bo po porodzie wypiłam chyba z 10 litrów wody:-))))takie miałam suszarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek, gratki ;) Bardzo przyjemny ten porod ze taki krotki ;) mniej go pozostaje w pamieci;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_jabi ja spie w tych samych godzinach i twardo wstaje co 1h15min na siusiu :=) musze przyznac, ze pecherz mam bardzo punktualny :))) Dziadek ❤️ gratki!!! Tak czułysmy, że urodziłaś :) serdeczne gratulajcje :) i ciekawe jak to załatwiłaś, że tak szybko poszło 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tymkowa dałaś popalić, aby mąż z pracy musiał popędzać ;) kurier się nie smiał? mój M to by od razu zaczął myśleć że zaczełam rodzić. dziadek jacek gratuluje maluszka :) a i po Tobie można było się spodziewać że coś wywiniesz na porodówce, sama to zapowiadałaś nie raz. co do spania to podobnie jak Wy o której się nie położę to wstaję o 3 na siusiu, reszte nocy się budzę nie wiadomo po co myślę, przekręcam się ale już się przyzwyczaiłam, nie jest najgorzej. nie wiem jak u was ale u mnie jest beznadziejna pogoda, zimno i pada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotka julia ciekawe jak nasza mala zareaguje na dade, bo kupilam te 3-6 kg a do szpitala kupilam wlasnie bella jedynki - bo w sumie wychodzily najtaniej z tych malutkich pieluszek czuje sie okropnie dzisiaj, tak mnie krocze i brzuch boli, czuje tez biodra czy miednice, sama nie wiem - ale chyba zbyt jednostajnie mnie boli, zeby to moglo cos znaczyc, ech,.,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu stałam przy garach z zacisnietymi zebami bo kregoslup boli... ale zrobilam swoje pierwsze leczo ;) bardzo ładnie pachnie ;) Czekam na M ;) I zaczynam jesc, Wszyastko na parze gotowane takze moze to moja potrawa do karmienia bedzie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie do nowych mamusiek: ile będzie mi potrzebne - pieluszek na pierwsze 3 dni w szpitalu?? nie bede brała całej paki a nie wiem ile mam spakować aby nie zabrakło małej :/ - podkładów dla mnie? co ile mniej więcej trzeba się zmieniać? 2h? - i wkładów laktacyjnych? dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek gratulacje!!!!!! piekny opis, normalnie powinnas pisac powiesci ;););) aga-mysle ze 5 pieluszek na dzien jest ok, podklady wymienialam co wyjscie do wc przez pierwsze 2 dni na pewno, jakos sikalo ze mnie mocno, a wkladki laktacyjne to mysle ze 1-2 na pierwsze dni jets ok. ja mialam spac pol godz, spalam 3.. i tak zlecial dzionek. meczylam sie nad zdjeciami do paszportu malej, nie poszlam do fotografa i bardzo dobrze!! i robilam sama, potem wytne,mam nadzije,ze jakies beda dobre... masakra robic zdjecie dziecku,mowie wam.. pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama8327 wlasnie napisala na Facebooku, ze wrocila ze szpitala i odezwie sie pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mum to come dzięki za wskazówki jeśli chodzi o zdjęcie niemowlaka to jak robili to moim kolezankom: ktos trzyma dziecko majac jego pupę na wysokości twarzy i wtedy ktoś robi zdjęcie. super że mama8327 wreszcie się odezwała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się dziś w nocy wymęczyłam, nie spałam od 2-5. Widzę że na dyżurze zmieniła mnie potem Tymkowa. Było mi strasznie niedobrze, myślałam że będę wymiotować - nawet chciałam sobie pomóc palcem ale nic to nie dało. Wreszcie zasnęłam. Byłam pewna że dziś zacznie się coś dziać, a tu na razie ani jednego skurczu. Nawet pojechałam z M odwieść jego brata na lotnisko, a po drodze obowiązkowa wizyta w Ikei- i nic... Tylko się schodziłam i mnie wytrzęsło na kostce brukowej na drodze prowadzącej do Malborka. A każdy kto tam jechał wie że po takiej jeździe to rozwarcie od razu na co najmniej 7 cm. A u mnie co - cisza. Jeszce zadzwoniła moja mama i się jej skarżę że nic, a ona do mnie: Co Ty myślałaś że tak szybko uda Ci się urodzić, ja Was rodziłam 2-3 tygodnie po terminie i musieli mi wywoływać poród. A więc dupa blada... Dziadek Jacek gratulacje!!! Miałyśmy jutro rodzić razem, Ty już od kilku dni tulisz swojego brzdąca, a ja za moim pewnie jeszcze poczekam. Jutro wizyta u gina, ciekawe co powie. Mum to come dzięki za wskazówki. Ja właśnie tak się spakowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na porodówce dawali mi swoje wkłady a potem na oddziale zuzyłam 3 opakowania swoich poszło by pewnie mniej ale jak juz mogłam chodzić i szłam do kibelka i ściągałam majtki to to to cholerstwo mi wypadało. nie przydały mi się zupełnie te majtki siatkowe zakładałam je tylko własnie jak gdzieś szłam zwykłe by mi w zupełnosci wystarczyły, za to żałuję że nie kupiłam takich podkładów większych na łóżko bo nie zawsze je dawali a by sie przydały. co do pieluszek to niestety nie pomogę bo mały mój był większość czasu nie przy mnie a na noworodkach dawali mu swoje pieluchy, ale zasze ktoś może dowieźc. jak tak tu piszę to na drugi raz zastanowiłabym się jeszcze nad zabronieniem wizyt w szpitalu oprócz mojego męża bo zdarzało mi się prykać mimowolnie i okropnie to było żenujace jak stał nade mną np teść. dziewczeta sprężać się sierpnia już niedużo zostało:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziadek Jacek - gratulacje, Któraś Mama pisała, że jej Maluszek ma wiotkość krtani, u mojego Kacperka też to podejrzewamy, nawet byliśmy dziś u pediatry i jakby chrząkanie się powiększyło, to do laryngologa. Kacperek dziś ma 2 tygodnie i waży 3950 (waży przy porodzie 3700), więc chyba ładnie przybiera. Ja do szpitala zabrałam 10 pieluszek a później M mi dowiózł. (inaczej torba by pękła). Wkładek laktacyjnych nie używam wcale, jakoś mleko mi nie wycieka w dzień, tylko w nocy. Ja przez 4 dni zużyłam 2 paczki podkładów,. Dziewczyny a jak z waszą waga po ciąży, bo ja dzisiaj stanęłam na wadze i o dziwo mam 1 kg mniej niż przed ciążą, aż dwa razy sprawdzałam. Ale za to mam taki celolit, ze mogę w reklamie straszyć hehe ciekawe kiedy to zejdzie. Powodzenia nierozpakowanym oczekującym ciężarówkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak duże malyscie te podkłady? a i ile jest podkładów jest w jednej paczce? no własnie też nie wiem czy się do torby to wszystko zmieści i próbuje wszystko zminimalizowac jak tylko mogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka,ja zabrałam dwie paczki podkładów bella-zużyłam prawie wszystkie,ok 6 wkładek laktacyjnych,dwa podkłady na łóżko,dwie pary majtek siatkowych-dużo lepiej podtrzymują niz te jednorazowe a pieluszki mąż dowoził na bieżąco razem z jedzeniem dla mnie bo karmią w szpitalu że szok.Co do wagi: w ciązy 7kg na plusie po powrocie do domu 9kg na - więc wygląda na to ,że jest mnie mniej niż przed ciążą.Waga narazie się utrzymuje,nie spada ale też nie rośnie na szczęście ,choć jem dosyć dużo.Mam nadzieje ,że uda mi się jeszcze coś zrzucić bo ja ogólnie jestem "duża" ale jeszcze nie moge przejść na diete, bo chce karmić jak najdłużej więc i odżywiać trzeba się odpowiednio.Pozdrawiam wszystkie mamusie i te jeszcze oczekujące na swoje maleństwa-szybkiego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się rozpłaczę :(((( Ja tyle przytyłam, że przy Was to jak słonik :(((( buuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_jabi ja mam termin na niedziele, ale cos sie nie zapowiada, wiec moze tez do 20 dojade... ojej ja na razie 15, jak spuchnieta to 16 :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na wtorek... podałam z opuchlizną bo też taka jestem, szczególnie kolana w ogóle już ich nie widać buu a swoją drogą jeśli jesteśmy spuchnięte, to musi być w nas dużo wody, więc ciekawe ile nam zejdzie po porodzie...mam nadzieję, że już niedługo się dowiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam tydzień temu 12 na plusie ale nie jestem spuchnięta więc tak dużo ze mnie nie zejdzie :/ a tak wogóle beznadziejnie się czuję jestem cała zgazowana już nie wiem co ze sobą począć a tym bardziej nie wiem po czym to :/ lepiej się czułam jak pracowałam chociaż miałam jakieś zajęcie, teraz sama w domu beznadziejnieeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema!!! Dziadku_jacku-wielkie gratulacje i zazdroszczę tak szybkiego porodu :D Wszystkiego dobrego!!! Rzeczywiście nie mam czasu, żeby pisać, ale staram się choć przeczytać co tam słychać :) Tymkowa i aga--współczuję Wam tych ciążowych utrudnień, mimo wszystko cieszcie się ostatnimi chwilami z brzuszkiem :) Lenka jest nadal cudna ;) Ustawiła sobie pory i ładnie śpi w nocy, budzi się owszem na cyckanie, ale na śpiocha ją karmię. Lidka coraz chętniej i śmielej do niej podchodzi, cały czas ją chwalę, bo widać że potrzebuje więcej uwagi. Czasem mnie wkurzy, bo ma takie denerwujące zachowania np. kilanaście razy powtarzam, żeby czegoś tam nie robiła ;) Trudno być jednocześnie mamą i tatą. Generalnie radzimy sobie ;) Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja babeczki! Dziadek Jacek gratulacje!!! To mialas porod z przygodami :) Bedzie co wspominac do konca zycia ;) Dobrze ze zdarzylas dojechac do tego szpitala :):) Ja tez mam coraz mniej czasu zeby cos napisac. Czesciej wchodze, poczytam co piszecie i muze szybko uciekac. Roboty co niemiara, zwlaszcza ze do konca sierpnia zamkniete przedszkole i moj starszak siedzi teraz z nami w domku. Misiaczkowa- ja do mojego wojtka tez moge 100 razy mowic to samo i jak do sciany. Czasami mozna zwariowac... A Lenka śliczna dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mój wielki dzień. I nic się nie dzieje. Chyba dołączę do przeterminowanych dziewczyn. Antoś dał mi dzisiaj pospać. Zasnęłam gdzieś przed 23. W nocy tylko jedna pobudka o 3.30 i zaraz zasnęłam do 7 rano. M śmieje się że mały zbiera siły do wyjścia. Za niecałe 2 godziny mam wizytę u gina, pewnie dziś każe mi jechać do szpitala na KTG. Pozdrawiam wszystkie sierpnióweczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka a mam do Was pytanko do tych,ktore juz maja swoje pociechy i do brzuszkow tez, myslalyscie nad zakupem chusty do noszenia dzidziusia? ja sie zastanawiam, tylko boje sie czy naucze sie tych wiazan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×