Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

tymkowa moja prze 6 dni w tygodniu i juz sie przyzwyczaiłam, dzis sie obudziła o 4 po to tylko aby popierdziec sobie i poprzec. Nie wiem jak twoj ale moja wtedy nie płacze. wscieka sie kopie nogami ale ja nie podchodze do niej (podaje jej tylko smoczka 2 lub 3 razy tak zeby mnie nie widziała) i slucham a ona po pewnym czasie usypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_aga_ marze o tym zeby to jelito juz dojrzalo... ;)) ale tez dodam ze jest delikatna poprawa.. i to znow bez lekow... Niedluggo beda skonczone 3 miesiace i nie ma bata, musi wtedy przejsc wszystko ;PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moj zaczal przesypiac cale noce na poczatku bylam wiec przerazona kiedy liczylam ile godzin nie jadl i jak sie budzilam to wyskakiwalam z lozka jak z procy zeby sprawdzic czy oddycha ustalil sobie zegarek w pupie tak ze nocna przerwa w karmieniu wynosi ok 9 godzin a ja i tak jestem niewyspana. zastanawiam sie jak ja funkcjonowalam gdy budzil sie co 2-3 godz w nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czekam na te skonczone 3 miesiace jak na zbawienie. ale bede miec doła jak nic sie nie zmieni z tymi kupkami i parciami. tyle dobrze ze 1 grudnia czyli juz niedlugo lece do polski i tam bedzie moja mama tata siostra brat wiec nie bede juz sama wreszcie sie wyspie :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wprowadzania jedzenia to w wielu miejscach pisza zeby zaczac od kleiku ryzowego sama nie wiem zamowilam sobie ksiazke na ten temat - czekam az przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_aga_ - jak moj pierwszy raz nie zrobil kupki przez 4 dni dalam mu czopek, po nastepnych trzech dniach przerwy poszlam do lekarza obadac sprawe. dowiedzialam sie ze teraz dziecko bedzie robilo zadziej. Wtedy zaczal ulewac i prezyc sie to milam zastosowac bebilo comfort bo 2 raz dziennie dokarmiam ale wtedy wlasnie zaczelam zmieniac nan na bebiko i nie chcialam dziecku wprowadzac w tym samym czasie trzeciego rodzaju teraz sytuacja wyglada tak, ze czasem kupka jest codziennie a czasem co trzy dni. Maly malo spi, czesto budzi go brzuszek bo musi sobie popierdziec. pierwsze zastosowane przeze mnie mleko to byl hip i bylo ok wiec chyba wroce do niego bp ten bebilon kosmicznie drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz ja - maly wlasnie spi to mam chwilke widze ze macie lezaczki bujaczki - wlasnie zastanawiam sie nad zakupem. polecacie? czy szkoda kasy? ewentualnie jakis konkretny model jest ok lub do niczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mot u nas kupka jest regularnie co 7 dni od miesiaca praktycznie wczesniej bylo czesciej, ja obecnie karmie tylko piersia wiec mleczka nie moge zmienic ;) tak orientacyjnie bo ile jest ten bebilon w polsce?? puszka 900g moja najedzona sucha i buja mi sie na raczce to ona bardzo lubi tylko mnie rece dretnieja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_aga_ 4 dychy a bebilon 12 tylko z ta pojemnoscia to juz teraz nie wiem, jak zapamietam cene to nie pojemnosc, jakos nie mam pamieci do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 dychy a bebilon 12?? mot nie kumam dla niewyspanych trzeba jasniej ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebilon comfort - 39,99 a bebiko 11.99 ale nie wiem jak z pojemnością TNKS-termin - nie miałysmy okazji się poznać wcześniej :) jednak właśnie czytałam Twoje wypowiedzi odnośnie teściowej i aż musiałam napisać :) we mnie również się gotuje na samo słowo "teściowa" i również temat rzeka - wiem co czujesz. Jak daleko od siebie mieszkacie i jak często się widujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uzywam w szczegolnych wypadkach bebilon :) ale wiesz pewnie czy to duza czy mala puszka :) duza ma okolo 20cm wysokosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chcialabym jeszcze jedno zagadnienie poruszyc:) Otoz wszedzie czytam i slysze, iz to czy dziecku jest cieplo czy nie sprawdza sie po karczku, i tak tez robie. Niby nie patrzy sie na raczki/nozki tylko karczek. I tak sie zastanawiam, bo moja corcia czasem ubrana jest tak, ze powinno byc oki, karczek cieply, a raczki nawet nie chlodne ale lodowate po prostu. Czy wciaz nie powinno sie na nie uwagi zwracac? Przeciez jak dziecko lezy to karczek dodatkowo grzeje sie, czy jest to wiec wlasciwe sprawdzanie cieploty ciala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ta ceną to tak napisałam bo wiadomo, że najważniejsze jest dobro dziecka jeszcze troszke poczekam i poobserwuje małego a jak będzie dalej problem to zmienie to mleko, choc zastanawiam się na ile ono może mieć wpływ jeśli dokarmiam tylko 2 razy dziennie przyszło mi też do głowy, że może skoro ma teraz katarek to może spływa mu do żołądka i to go podrażnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie z tą ciepłotoą mam tak samo - karczek ciepły a rączki lodowate jak ja mam tak lodowate ręce to strasznie marzne i nie mam serca zostawiać tak dziecka więc przykrywam dodatkowym kocykiem może robie źle, sama mam słabe krążenie, ogłupieć można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mot ;) co do teściowej to mieszka za blisko i widujemy się za często hehehe a tak na poważnie mieszka niedaleko a widujemy się teoretycznie rzadko, ale wiesz jak jest, jeśli sama myśl o kimś doprowadza Cię do szału to zawsze spotkania będą za często :P wczoraj się widzialysmy : / narzeka że rzadko widzi wnuczke a jak ma przyjechac to się pojawi na 5 min albo wcale... Szczerze mnie to cieszy bo mam swiety spokoj ale jak slysze że ona narzeka że rzadko małą widzi to mnie szlak trafia... A jak ma pretensje że mala śpi jak ona przyjedzie to już ma mnie krew zalać... Jej się wydaje że caly swiat się pod nią będzie ukladal... Wczoraj chciala wziac małą na spacer ale oczywiscie w dupie ma karmienia etc , przyjedzie jak jej się podoba, efekt taki że z wrzeszczącą znudzoną mala wyszlam sama po póltorej godziny czekania i po drodze ją spotkalam, wzięła malą na spacer, wrocila za 5 min bo zapomniala się wysikac, poględzila mi znow, poszla, wrocila się zapytac czy mam cieple rekawiczki bo jej zimno, znow pogledzila i poszla i za pol godziny wrocila bo zimno... W między czasie dzwonila 100 razy z niepokojącymi objawami typu : "ma otwarte oczy" "wypluła smoczek" "rusza się - chyba ją brzuszek boli ( wychodze z siebie jak to słysze)" "ma czerwony nosek" ( nosek był cieplutki ale już nie miala chyba z czym dzwonic ) a ja probuje sobie wmówić że to normalne zachowanie i że ją lubie ;) A jak u Ciebie z tym stworkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do leżaczka to ja polecam fp cudowna planeta 3 w 1 na plastikowych płozach z wibracjami regulowanym oparciem i mozliwoscia zrobienia fotelika Co do karczku i łapek jak ma ciepły karczek a łapki lodowate to grzeje łapki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to że za rzadko widzi małego to samo najbardziej nie znoszę dwóch rzeczy - jak dziecko śpi a ona go po buzi smyra, po nosku czy policzkach i nie pomoże mówienie, że mało spał i wreszcie udało się go uspać i niech pośpi... druga to , że ledwo dziecko zapłacze a już chce mu zmieniać pieluche bo na pewno coś zrobił. Kiedyś w ciągu 2 godzin miał zmienioną pieluchę 3 razy... poza tym oczywiście złote rady, które dostawałam już w ciąży i taki jest efekt, że choć miałaby racje to na przekór zrobie inaczej (oczywiście bez szkody dziecku) rzeczy kupowane na wyrost to też porządek dzienny np konieczny pluszak do przytulania aby zasnął a dziecko machnie ręką i ma to na twarzy i nie może oddychać dostał 4 maskotki w tym 3 są w kolorze ciemnoszarym wszystko musi być tak jak to było z jej dziećmi - skoro jej syn miał jakś chorobę lub wadę to koniecznie muszę to sprawdzić a jakoś nie pomyśli że jest i tysiąc innych rzeczy, jak jej syn miał pluszaka do spania to mój też musi mieć, jak on miał przepukline to pewno moj też będzie miał itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hheeehe moja pieluch nie zmienia bo nie potrafi, potrafi tylko mowic że boli brzuszek i jak jej się poda mala na rece to tak sztywno na leząco jak noworodka potrzyma ( chyba już nie długo bo mala się już tak nie miesci za bardzo i lezec nie chcę :P ) a co do rad z czasow ciąży najlepiej wspominam wszystkie idiotyczne zabobony typu "nie możesz się przestraszyc bo coś tam " (nie pamietam co) na to ja "ok" i wieczorem do kina na horror :) "nie możesz nic kupowac wczesniej bo dziecko umrze" na wozek mój się czeka jakies pół roku ale mialam go kupic po narodzinach :). Itp. Itd. :D A z prezentów... Ciuchy na wyrost ( na 150 cm ) to pikus ;) ciągle się zastanawiam na jaką cholere małej naklejki :D albo zeszyt ćwiczeń z matematyki :) co ja niby mam z tym zrobic? Bo mala nie jest w stannie zrobic nic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tego co mała będzie mieć to np. Będzie miała kręcone włosy, ale nie dlatego że ja i mąż takie mamy tylko oczywiscie dlatego że takie ma teściowa ( ponoć bo nie widze ) i rozwala mnie na drobne haslo "na pewno będzie miala krzywe nogi bo ja też mialam" ( nie miala a ma ) tylko co ona ma z tym wspolnego? Mój maz nie ma z niej nic? Kompletnie nie podobny ( dzięki Bogu ) a mała raczej do mnie podobna wiec skąd te kretynskie teorie? I jeszcze jedno mnie rozwala jak od obcych ludzi slysze jaka ona zakochana babcia... Tyle się nagada na ten temat... Czesciej iksinskiej czy kowalskiej mowi jaka to ona super babcia niż się z wnuczka widzi. I ciagle pytania o to samo!!! A jak w nocy ? Dalej nie spi? ( Od początku noce przesypia wiec nie wiem skad pytanie czy dalej ) Albo "dalej ją mecza te kolki"? Nie, kolki się skonczyly jak mala skonczyla miesiac - "acha" i przy nastepnym spotkaniu znow to samo " a dalej ma te kolki" - nie! Dalej nie ma kolek... I tak w kolko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba podobne typy ciekawa jestem czy Twoja tesciowa jest lub byla zazdrosna o Towjego meza ja do mojej nic w zasadzie nie mialam do czasu jak dowiedziala się o zareczynach - wtedy zaczela się zazdrosc i tak mnie tym zrazila, że już koniec mimo dobrych checi na poczatku bo teraz juz nawet dobrych checi nie mam w jaki sposob usypiacie swoje dzieci? jak na poczatku bylykolki to ja na rekach, potem pare razy udalo sie w lozeczku (z plzami wiec moge kolysac), potem znowu byl problem z brzuszkiem i od tego czasu tylko na rekach mimo prob w lozeczku znam sposob z wychodzeniem i zostawianiem placzacego dziecka ale moze macie jakies swoje sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja nie jest zazdrosna bo jest przekonana że jest najwazniejsza dla nas wszystkich i niezbedna do zycia jak tlen :P Co do usypiania ja wkładam do gondoli albo do łóżeczka, przykrywam porządnie, daje smokol ipilnuje żeby nie wypadł ;) czasem zaśnie mi przy karmieniu i jak ją odkładam to się rozbudzi i jej wtedy nie pasuje że ją odkładam, ale jestem twarda :) moja siostra nauczyla małego zasypiania z nią w łóżku i maly ma 2,5 roku i inaczej nie spi a jak się przebudzi w nocy na swoim łóżku to jest ryk... Mała probowala mnie terroryzowac ale się nie dalam ;) Moja kolezanka zamyka drzwi od sypialni i pozwala się malej wyryczec... Hmmm nie mialabym chyba sumienia... Moja mnie widzi, czesem ją głaszcze po głowce albo klepie po popci, trzymam za rączke czy coś, ale nigdy nie nosze nie bujam w wózku itp.... Najgorzej nauczyc ;) Mój M ma teraz problem bo nauczyl małą noszenia i usiąść z nią nie moźe bo zaraz ryk :D od początku powtarzalam " nie noś! Usiądź z nią" byl mądrzejszy i teraz ma :P u mnie mała cyrków nie odstawia ;) chyba wie że ze mną to nie przejdzie ale z m robi "porządek" hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tesciowej to ja juz swojej nie mam ale jak zyla to w zasadzie ani pomogla ani szkodzila. Nie przepadalam za nia bo zupelnie nie w moim typie ale nie byla przynajmniej chamska. Ja mam taki sposob na usypianie ze po prostu klade małgosie do lozeczka , daje smoczka i przykrywam pieluszka tetrową. Ona lubi sobie ja mietosic i tak sama powoli zasypia. No problem na szczescie. Na noc szykuje sobie butelki, dwie dawki mleka bebilon i do tego troche wody w termosie zeby byla ciepla. mam to wszystko przy lozku zeby nie schodzic do kuchni w nocy. No wybralam sie dzis na te cwiczenia. Gosia zachowywala sie idealnie. Bylo sporo mam z dzieciakami, wszystkie sobie grzecznie lezaly. Jestem zadowolona. Przed chwila 20 min jeszcze na rowerku zrobilam. Orbitreka tez mam w domu ale nie mam juz sily na cwiczenia intensywne. W kazdym razie wypowiadam wojne zbednym kilogramom! Dziadek jacek dzieki za rady w karmieniu.Najgorsze ze w zimie nie ma swiezych warzyw czy owocow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety dzis jest poniedzialek a nie weekend. Co tam porabiacie w domach. jesli chodzi o mnie to dzis moja jest Aniolkiem. Marze zeby zawsze taka byla. lady ania wydaje mi sie ze te podstawowe warzywa beda swieze wiec glowa do gory. Jesli chodzi o pryskane to dzis wszystkie sa takie wiec trzeba je najpierw dobrze umyc i spazyc. Juz dawno udowodniono ze te ekologiczne wcale nie sa najzdrowsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TNKS to kochana kabaret masz z ta tesciowa, fajnie sie to czyta hehee ja czekam na rady doswiadczonych mam co do pytan ciotki jullli z poprzedniej strony, o karmieniu. Z usypianiem mamy problem, bo przez kolki to na raczkach noszenie, raz udalo sie na sile zaglaskac i smoka wciskac. Ale zeby lezal sam patrzac na karuzele i przy niej usnal to zapomnij. Takiego ryczacego nie zostawilabym bo on strasznie szybko sie zanosi a mam strach o to, no i jak mu sie w gardle nazbiera sliny przy placzu to tak okropnie sie krztusi, no to ktora mama by takie dziecko zostawila?, na wlasne ryzyko.....jasne ja ide spac bo po ost nocy kiepsko mi. Jutro rano lekarz. Skrobne cos przy karmieniu, ciaooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nannnnnnnnnnnnnnnnnn
tymkowa mała strata z tym twoim postem :D pewnie znowu kupaaaaaaaaa temat przewodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×