Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

pocahontas jak znajdziesz jakies krzeselka to podaj linika, chetnie obejrze bo musze sie zainspirowac. Jak na razie to krzeselko chicco co _aga_ kupila jest super:D czekam na promocje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja podałam mu zupke ktora wczoraj zrobilam, nawet mi smakowala;D i ladnie zjadl sloik 190g. I popoludniu, gdy bylam na zakupach maly mezowi zrobil mega kuuuupice, az z pieluchy wylecialo, cale rajstopki obsrane, body i plecy hehhe:)) dawno tak nie miał ;)))) ale sie cieszylam ze to trafilo na M hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymkowa u nas maja grac w niedziele i wlasnie sie dowiedzialam ze moi rodzice idą. Niech to... przegapilam ale i tak raczej nie mialam bym co z dzieciakami zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joł laleczki:P Moja kuzynka pracuje w jednym dużych hipermarketów i prawie codziennie widuje handlarzy z warzywniaka z jej osiedla...wykupują wszystkie warzywa i owoce z promocji...;) A potem sprzedają dwa razy drożej w tych kioskach i wciskają ludziom, że to z sadu i najlepiej jeszcze ekologiczne:D:D Taaa...jabłko wielkości głowy konia jest wielce ekologiczne:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego wszystkie słoiczki smakują tak samo? A mój pediatra kiedyś ostrzegał mnie przed podawaniem takich super gładkich papek zbyt długo, bo dziecko się przyzwyczaja i potem nie chce albo nie potrafi przełknąć najmniejszej grudki:O I może być kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nie sa eko, ciekawe skad by mieli w takich ilosciach... Hehe dziadek, no ja wlasnie tez ostatnio o tym pisalam ze niezaleznie od skadu obiadku czy zupki, smak i zapach ten sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam wiem ze moje zupki mi smakuja bez soli bez niczego i M tez - wiec wole sama gotowac z tego co mam a te ze słoiczków nie za bardzo :/ a tak naprawde jak to nie jest Twoje drzewo to nigdy nie bede wiedziała ze to są eko dziś nie wolno ufać w takich kwestiach nikomu kto sprzedaje to za kasiore. moja mała chodzi i wszystkich gryzie :/ kurde tak jej te 2 ząbki wyszły że teraz sobie je ostrzy na nas a gryzaków zadnych nie chce :( własnie poluje na aukcji na mate piankową dla małej. trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja już nie wiem, skąd brać produkty żywnościowe... Na swoje nie mam szans. "Mój" warzywniak raczej nie zaopatruje się w markecie. Za duży jest. Co nie znaczy, że ma dobre produkty:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katienka niestety dziś nie ustrzeżesz dziecka przed niektórymi rzeczami w tym przez zywnoscia ulepszaną predzej czy pozniej ją bedzie jadło a teraz co mozesz to dochodz po smaku czasem widac najlepiej na truskawkach ze sa sztucznie napedzane - wielgaśne pachnące piękne a jak sie sprobuje to wogóle nie ma smaku truskawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na targowiskach też nie można ufać sprzedwcom. Mój M kiedyś myślał że to wszystko z działek, dopóki w sklepie osiedlowym chciał kupić pomidora na śniadanie i właścicielka mówi, ze nie ma bo dziś rynek i w hurtowni zostały same odpady. Padnięta jakaś jestem. Zmykam spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_aga_ trzymam kciuki:) oj ja tam tez nikomu nie wierze, ale te swoje zupki sa o niebo lepsze w smaku, nie zalatuja taka sztucznością. Ostatnio kupilam na zamowienie w malm sklepie ze zdrowa zywnoscia marchewke i pietruszke, musze przyznac ze w smaku to tak jak swojskie z ogrodka. Na razie bede takie malej kupować poki sie rozwija i rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadek a jak ty ten ryz podajesz? osobno sie gotuje? i czy potomek sie nie dławi? ja jak daje zupkę z mięsem to czasem mu cos nie tak poleci:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TNKS-terminn
MaaAtko! To nagranie!!! Pobeczałam się :( chyba bym na łeb dostała na miejscu tej matki :( dobrze że się wszystko dobrze skończyło!!! Katienka ja jak np daje chrupki z owocami, to też te chrupki są w "kawałkach" - małych, ale jednak :p i jak mała zaczęła jeść to aż odruch wymiotny miała, tak jej nie pasiła konsystencja, ale po kilku łyżeczkach już załapała i "gryzła" :P Spotkałam się z tym, że dziecko które jadło same papki miało problem z normalnym pożywieniem... Każda próba zjedzenia czegoś normalnego kończyła się wymiotami, na szczęście już minęło ;) Dobranoc dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIERWSZA!:D:D:D Ciotka🌻gotuję razem, aż się zrobi totalna miazga:P potem jeszcze tylko blender. lAle nie robię gładkiej masy, jakiegoś czasu staram się młodego uczyć przełykania i radzenia sobie z grudkami. W sumie ona ma to gdzieś czy gładkie, czy z grudką...wpieprza wszystko jak leci. Za to z Panem Misiem horror był, bo to syn JasniePana i francuski piesek:O Kiedy tylko wyczuł odrobinkę niepasującą do idealnie gładkiej całości zaczynał się cyrk:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz probowalam dawac wieksze kawalki ale totalnie jej nie podpasowalo i dalam jej jeszcze troche czasu. Musze wrocic do tego i sprawdzic jak bedzie tym razem, w koncu troche starsza to moze zalapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LA🌻 Ty pożeraczu stron;) Rybę gotuję osobno i to cała filozofia. Specjalnie nie przejmuję się gatunkiem, choć lepsze podobno morskie (na pewno!), a czy to łosoś norweski czy tilapia czy inna mrożonka...wszystko i tak hodowlane, w każdym razie większość, więc naszprycowane antybiotykami, że hej! Troszkę liścia laurowego, odrobina oliwy i potem wrzucam do warzyw. Całość miksuję. Stary mi tu krzyczy, że się guzik znam:D:D:D i że najlepszy jest halibut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synu o 5 dostał prawego cyca i zasnął, po 7 zaczął śpiewać mi do ucha, aż przed 8 wreszcie dałam za wygraną. Potem na dodatek nasikał mi do dekoltu. Za karę miał nie dostać lewego cyca i mamusia próbowała wlać mu w paszcze mm z butelki. Właśnie poddałam się. :( W DD TVN mówią o najzdrowszej diecie tzw. DASH. " Podstawą jadłospisu są produkty, które obniżają poziom złego cholesterolu i regulują ciśnienie krwi. Tak działają przede wszystkim zdrowe węglowodany i błonnik pokarmowy (ich źródłem są gruboziarniste produkty zbożowe, owoce i warzywa). Ogranicza się zaś składniki, które szkodzą układowi krążenia, np. sól, tłuste mięsa i wędliny oraz tłuszcze zwierzęce (masło i smalec). W diecie DASH ważne jest nie tylko to, co się jada, ale i w jakiej ilości. Komponując jadłospis, postaraj się tak dobierać składniki, aby codziennie zjadać 7, 8 porcji produktów zbożowych, po 5 porcji warzyw i owoców, po 2 porcje niskotłuszczowego lub odtłuszczonego nabiału, chudego mięsa lub ryb. Tłuszcze zwierzęce zastąp roślinnymi (dozwolone są 2 porcje). "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synu o 5 dostał prawego cyca i zasnął, po 7 zaczął śpiewać mi do ucha, aż przed 8 wreszcie dałam za wygraną. Potem na dodatek nasikał mi do dekoltu. Za karę miał nie dostać lewego cyca i mamusia próbowała wlać mu w paszcze mm z butelki. Właśnie poddałam się. :( W DD TVN mówią o najzdrowszej diecie tzw. DASH. " Podstawą jadłospisu są produkty, które obniżają poziom złego cholesterolu i regulują ciśnienie krwi. Tak działają przede wszystkim zdrowe węglowodany i błonnik pokarmowy (ich źródłem są gruboziarniste produkty zbożowe, owoce i warzywa). Ogranicza się zaś składniki, które szkodzą układowi krążenia, np. sól, tłuste mięsa i wędliny oraz tłuszcze zwierzęce (masło i smalec). W diecie DASH ważne jest nie tylko to, co się jada, ale i w jakiej ilości. Komponując jadłospis, postaraj się tak dobierać składniki, aby codziennie zjadać 7, 8 porcji produktów zbożowych, po 5 porcji warzyw i owoców, po 2 porcje niskotłuszczowego lub odtłuszczonego nabiału, chudego mięsa lub ryb. Tłuszcze zwierzęce zastąp roślinnymi (dozwolone są 2 porcje). "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie!!!!!!!!!!!!!!!! Mój małż dziś 1 dzień po pół roku L4 w pracy! Muszę znowu zaczać jakoś wszystko chytać :-) aktualnie sytuacja idealna- Franek jeszcze śpi, a Filip dopiero zasnął bo przed 7 wstał. Kawa wjechałą na stół, obok serek wiejski bo znow przeprosiłąm się z Dukanem. A jeszcze się pochwalę, ze na gazie gotuje się już zupka dla najmłodszego! bo dla nas, ja odpadam ale reszta dostanie ruskie , ktore ma przywieźć mój tata. Słoneczko od razu humor poprawia choć na moją depresję z powodu braku szans na pracę w zawodzie nic nie uleczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja! zajadam sniadanko......junior o 10 dostane swoje drugie sniadanko;)) teraz debatuje o suficie chyba.... Jak pojdzie na drzemke to ja standardowo pod prysznic. a potem sprzatamy i jakis spacer moze bedzie bo wypogadza sie ;) Jak narazie sie boje dawac jedzonko z grudkami... a mowicie probojecie,,,a gdy przy tym probowaniu dziecko zacznie sie krztusic niebezpiecznie? no jakies podstawy w udzieleniu pomocy znamy wszystkie pewnie ale....ten stres bedzie przy tymjedzonko no ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymkowa, a co dajesz na drugie śniadanko? mój o 8 kaszkę wsunął, a potem to za wcześnie na obiad, więc co mleko? zwykle poxniej wstawał i akurat drugi posiłek to obiadek bo w sumie nic takiego nie jedzą jeszcze prócz kaszki i mleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZołem :) Co do warzyw to mnie też przerażają te marchewki grubości nadgarstka, lściące i nie mające żadnej skazy :o Mnie już się skończyły te z domowego ogródka od mamy - została mi tylko dynia :( Mały też jeszcze nie umie łykać papek w których są jakieś grudki. Zaczęłam mu dawać pół żółtka co drugi dzień (zgodnie z zaleceniem mojej pediatry) - rozkruszam do zupki i nie idzie łatwo. Ostatnio musiałam zrobić zupełną miazgę z tego żółtka żeby przeszło... Na szczęście jajka mam takie ze wsi :) Mama przywiozła od znajomej :D Ale zgadzam się, ze nie da się uchronić maluchów przed chemią spożywczą, bo musielibyśmy być rolnikami, ogrodnikami i hodowcami pełną gębą. Mały dziś "wstał" o 6:30 :o I o 9ej już padł w pozycji siedzącej. Jednak wstawanie przed godziną siódmą mu nie służy, bo marudny potem jest niesamowicie :o olin_ka, a jakieś owocki dajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziadek nie chce byc stronnicza ale tez slyszalam ze halibut to dobry gatunek;) Dzieki za przepis, mam tylko pytanie:gotujesz tak noralnie jak mieso w wodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×