Jakim trzeba być nieukiem żeby stwierdzić że za komuny było lepiej

wolne granice i galerianki w supermarketach:(

Oczywiście, że mamy pod tym względem lepiej, bo nie ma wojny. Ale zło czai się i jest bardziej sprytne, nieuchwytne, niewidoczne, więc dlatego mamy wrażenie, że jest lepiej. Pod pewnymi względami na pewno. Mogę jechać za granicę na dowód i nie musze paszportu oddawać na milicję. Sklepy są dobrze zaopatrzone i jak mam w miarę pracę, to stać mnie na zakupy w nich. Nie ma kartek. Jest Internet. To fakt ...., no ale ..... daliśmy się uśpić temu dobrobytowi. Mam 40 lat, więc trochę ;) pamiętam z tego i owego czasu.

wojna nie jest złem - powiedz to tym co starcili dzieci na własnych oczach i przeżyli oboz koncetracyjny!

wojna jest złem. wszelkei metody rozwijania zbrojeń technologi jest ok ale wojna jet złem w 99% przypadków. dzięki temu że technologia rozwinęła się tak bardzo, broń masowego rażenia itd to kraje wysokorozwinięte nie prowadzą między sobą wojen w takim rozumieniu jak przez ostatnie 5 wieków. wojny sa tylko w biednych krajach. gdyby nie bomba atomowa już dawno doszłoby do 3 wojny światowej pomiędzy usa+ zachód kontra rosja czy chiny., izrael biłby się z arabami nieustannie itd

"chodziłam do podstawówki w latach 80 siątych i miałam w szkole basen, pływalnię w ramach wf miałam pływanie 2 razy w tygodniu, gdzie nauczono mnie pływać, zakupiono kostiumy białe,oddzielnie chłopaki i dziewczyny TO BYŁA KOMUNA a teraz ? gdzie dzieci chodzą na basen w podstawówce ? odp brzmi NIGDZIE" Dziwne... pamiętam że w latach 90 jeździłem z całą klasą regularnie na basen, bodajże w 5 i 6 klasie... to była IIIRP... :D więc przestań pierdolić :) "nie buduje sie szkół," Dziwne... u mnie w gminie wybudowano nowe gimnazjum... to było po roku 2000... to również była już III RP więc przestań pierdolić :) a zresztą to czego ty się spodziewałaś jak dzieci z roku na rok coraz mniej a szkół nabudowane od cholery? :O "nie buduje sie basenów" Nie wcale... :D "wszystko komercja, jesli sie coś buduje to po to, żeby ludzie płacili czyli dostęp tylko dla elitarnej grupy" Ok, więc wyłóż pieniądze na budowę niekomercyjnego basenu jak jesteś taka mądra. Rozumiesz idiotko że basen musi na siebie zarobić? "a teraz co macie z tej demokracji ?" A mamy, mamy... możemy się pośmiać z takich idiotek jak ty :D

za PRL jadlo sie chleb z maslem za Uni wpierdalamy chleb z margaryna za 10 lat suchy to tyle

Broń nuklearna to największe dobrodziejstwo ludzkości wystarczy aby była patowa sytuacja pomiędzy mocarstwami , arsenały nuklearne plnowane w 200% skutecznie by nie wpadły w ręce terrorystow i w europie będziemy mieli spokój na kilka pokoleń. a wystarczyło że zrzucono zaledwie dwie bomby o małej jak na dzisiejsze możliwości mocy. teraz jakby walneli gdzieś tą najsilniejszą atomówkę to by takiej japoni nie było. wystarczyłoby zdeteonować na dnie w odpowiedniej odleglosci od wysp by wszystkich spłukało bić się będa tylko w afryce i ewentualnie ameryce południowej. usa jest tak potępiana za zrzucenie tych bomb na japonie, słusznie pewnie, ale ewentualna inwazja na wyspy według obliczeń i wcześniejszych strat wyniosłaby o wiele więcej strat wśród cywili ale nie o tym topike:D nie o wojnie.

janie musiałam nigdzie jeździć matole basen był zbudowany przy szkole i gdyby była komuna kretynie to mielibyśmy basen przy 80 % szkół i wspaniałych sportowców tj kiedyś drużyne piłkarsą 3 najlepszą na świecie ty jezdziłeś bo rodzice sie składali na autobus do pływalnie wiec nie piertol :)

"A mamy, mamy... możemy się pośmiać z takich idiotek jak ty " ynteligencja sie łodezwała:D

ja jem chleb z masłem. nie slyszalem osobiscie by ktokolwiek z dorastających i później pracujących w prl uważał że wtedy było , ogólnie, lepiej niż teraz. coś tam, jakis subiektywny aspekt życia zawsze da się na korzyść prl ocenić . ale topik jest o ogólnym porównaniu prl do dziejszej polski

za PRL bylo duzo plusow jak mieszkania z pracy spoldzielcze itp kazdy mogl je dostac byla praca , pracowal ten kto chcial byly obozy kolonie dla dzieci z pracy np taty ludzie lepsi milsi minusy pustki w sklepach milicja , wszedzie kazdego szpiegowali stan wojenny brak swobodnej wypowiedzi teraz tego nie ma , tych minusow ale nie ma tych plusow co bylo wtedy no to tyle :D

za komuny bylo wiele rzeczy lepszych :) niestety obecnie mlodym wpojono ze wtedy bylo wszystko zle a to jest wielka nieprawda !!!!!!

Śmierdział Wam PRL? No to macie swój wyśniony i wymarzony kapitalizm. Kłapaliście dziobami przedtem, kłapiecie teraz, a to, że za obecny stan rzeczy duszpasterz robotników i równocześnie korowska wtyczka w tym środowisku, oddał życie, to się nie liczy? To, że Tusk i Kaczory były ścigane przez SB tylko dlatego, by wiele lat potem Donald mógł powiedzieć publicznie z dumą "tam była stocznia" to co, nic dla Was nie znaczy? A męczennik narodowej sprawy Wujec i Onyszkiewicz, wałęsający się Wałęsa i poświęcający dla Was swą wolność Moczulski, to co, jeszcze wam mało? Albo taka Katarasińska czy inny świętobliwy Jurek, oni dla Was niewdzięcznicy byli tak strasznie prześladowani, że zmuszono ich do ukończenia studiów w tym parszywym PRL . Brak wdzięczności z Waszej strony. Dziś nikt Was nie prześladuje, nie chcecie pracować, nie musicie. Nie ma nakazu pracy, tego okropnego wymysłu PRL Nie macie na naukę dla dzieci, a gdzie jest powiedziane, że Wasze dzieci mają się kształcić. To Was bulwersowały informacje, że dyrektor potężnego kombinatu przemysłowego zarabia dziesięć razy więcej od sprzątaczki. Teraz zarabia 1000 razy więcej. Jak widzicie, to na Wasze życzenie i za Waszą przyczyną uległo to zmianie, cieszcie się? Radujcie się, żyjecie w wolnym kraju, możecie robić, co Wam się podoba, jak "Wolny najmita" Konopnickiej. Praca jest kochani, tyle tylko, że najlepiej byłoby, gdyby łaskawca pracodawca nie musiał Wam płacić, idealnym rozwiązaniem byłoby, gdybyście Wy niewdzięcznicy płacili pracodawcy. Kochani, to Wy lub Wasi ojcowie sami tego chcieliście, to Wam śmierdział obowiązek pracy, to Wam śmierdział PRL. Macie to, czego chcieliście i na co zasługujecie. Do roboty, tuczyć kapitalistów, tego chcieliście i nie marudzić mi tutaj, za bramą czekają zastępy takich jak Wy. Na poprawę samopoczucia, proponuję Wesele Wyspiańskiego, czyli, "miałeś chamie złoty róg, miałeś czapkę z pawich piór...." Celem odświeżenia pamięci, tym którzy zapomnieli. Państwo zwane niedemokratycznym, siedemnaście lat temu zostało zlikwidowane. Dwadzieścia sześć lat temu zaczęto demontować to państwo w sposób i widowiskowy i skuteczny. Na początek ogłupiali Polacy zafundowali sobie półtora roku urlopu, płatnego urlopu, jak za ciężką i mozolną pracę. Potem była nieudolna próba ratowania bytu państwowego i bardzo "sprzyjająca" wydajnej pracy - emigracja wewnętrzna, czyli im gorzej, tym lepiej - pytanie dla kogo? No a dzisiaj, jaki koń jest każdy widzi. Tym niedowidzącym przypominam, bilans na dzień dzisiejszy to: 1. Prawie kompletnie zlikwidowany przemysł, uruchomiono nową gałąź wydobywczego - bieda szyby. 2. Flota morska i rybacka - śladowe ilości. 3. Rolnictwo cofnięte w rozwoju, gdzieś okolice końca pierwszej połowy XX wieku. 4. Banki, dzisiaj widać jak na dłoni, sami filantropi ci zagraniczni inwestorzy, tylko Polacy tacy ciemni i uparci. 5. Bezrobocie, bezdomność, nawrót gruźlicy, emigracja za chlebem, czyli 10% sytych, reszta głodna lub przymierająca głodem. 6. Realizacja tych wspaniałych osiągnięć wymagała pieniędzy , dlatego na dzień dzisiejszy zadłużenie przekroczyło wielokrotnie wartość gierkowskiego. Reasumując, jak mawiał już mniej chwytliwy polski satyryk - jest śmiesznie, ale będzie jeszcze śmieszniej.

brak swobodnej wypowiedzi - teraz spróbuj sie odezwać nie tak w pracy to wylecisz na zbity pysk:D wtedy jadło sie prawdziwą szynke -może i raz w miesiącu , ale jaki ona miała smak! a teraz naszpikowaną niewiadomo czym ,ze się jej jeść nie chce, albo te kurczaki moczone w ludwiku , fuj!:)

no odnośnie sportowców , że kiedyś lepsi to nie wynikało z kilku rzeczy: rywalizacja bloku wschodniego z zachodnim w każdej dziedzinie a sukcesy sportowców to idealna pożywka propagandowa. więc włądzy zależało. druga kwestia to taka że wtedy załóżmy rok 1965 dzieciaki spędzały czas na dworzu, ganiały za piłką same z siebie chciały. i tak było identycznie za granicą. w dzisiejszych czasach dzieciaki siedza przed kablówką i kompem. graja czasem jedynie na wfie albo jak rodzice im wciskają jakieś zajęcia typu pingpong, szermierka itd (bardziej po to żeby w szkole były dłuzej i odrazu po pracy je odebrać) . efekt? mało sportowców. jak jest mało młodych uprawiających sport nie wystarczy czekać na samorodny talent. trzeba go stworzyć! a na to sa potrzebne pieniądze. dlatego u nas np z piłką nożną, koszykówką jest tak słabo. z siatkówką lepiej fakt. w każdym razie z braku kasy. jak na zachodzie wydają kupe kasy na szukanie i szkolenie młodziezy to są efekty. bo teraz inaczej nie da rady mieć dobrych sportowców bez inwestowania. bo coraz mniej ludzi się sportem interesuje inaczej niż jako kibic

za komuny nie było upodlenia, człowiek był dumny z firmy w której pracował i co Wałęsa wywalczył ? wolne soboty obniżki cen żywności 8 godz tryb pracy gdzie te rzeczy wywalczone przez Wałęse ? Odpowiedź brzmi w czarnej doopie :D ludzie harują za 1400 zł na 3 zmiany bez uprawnień pracowniczych ale wolny kraj...śmiechu warte żeby coś mieć trzeba sie nieźle nakombinować albo sprzedać nieruchomości odziedziczone , wtedy można mieć jakąś kase albo żeby coś mieć firmy oszukują na podatkach super wolność..normalnie można sie posikać ze szczęścia i tej wolności (śmiesznej)

Wtedy dobrze zylo sie tym ktorzy byli w partii. Teraz dobrze sie zyje tym KTÓRZY NA TO ZASLUGUJA! Wreszcie zdobyte doswiadczenie/wykształcenie sie liczy a nie znajomosi.

"za PRL bylo duzo plusow " jak mieszkania z pracy spoldzielcze itp kazdy mogl je dostac - taa, krzywe,ochydne blokowiska za pieniądze pożyczone z zachodu byla praca , pracowal ten kto chcial - no tak, i co z tego jak nie było co za te pieniądze kupować? byly obozy kolonie dla dzieci z pracy np taty - znowu, kasa pożyczona z zachodu (do tej pory polska splaca dlugi edwarda gierka) ludzie lepsi milsi - oczywiscie, jeden na drugiego donosil, w sklepach i urzedach baby zlosliwe,robily wielka lache,zeby kogos obsluzyc, faktycznie milsi Ludzie byli tacy sami, tylko system byl inny, zreszta ludzie teraz sa tacy wlasnie dlatego,ze nauczyli sie cwaniactwa i konbinatorstwa za czasow prl

" Wreszcie zdobyte doswiadczenie/wykształcenie sie liczy a nie znajomosi" - haHAhaHAhaHAha!

'ludzie lepsi milsi - oczywiscie, jeden na drugiego donosil, w sklepach i urzedach baby zlosliwe,robily wielka lache,zeby kogos obsluzyc, faktycznie milsi ' teraz sa do rany przylóż , a jacy usłużni i w czym to oni nie mogą pomóc,ach i och :D::D

Widocznie ty sie wypowiadaja same bezrobotne albo jakis element Zarabiajacy po 2000 miesiecznie :-O Ja sie urodzilam w 86 roku, skonczylam studia, znam jezyki, pracuje duzej firmie i dobrze zarabiam, wyjezdzam na wakacje, itd... Narzekaja tylko same nieroby. Wezcie sie do roboty to od razu bedzie sie wam lepiej zylo. Ale wy wolicie narzekac

FAFFNITE SWIETE SŁOWA

Też mnie rozbawił tekst o znajomościach :D:D:D A cwaniactwa i kombinatorstwa to nauczyły ludzi zabory i 20 lat międzywojnia nie przyzwyczaiły do uczciwości. Zresztą, po co się kłócić. Tamte czasy były, minęły, a nas uśpiono pozornym dobrobytem .... :o

wiadomo że mozna wymienić plusy prl jak i minusy obecnych czasów i sytuacji w pl. ale mi chodzi o ogólne porównanie. z resztą dziwnym jest dla mnie uznawanie posiadania jakiś dóbr nad wolnośc wypowiedzi czy swobody obywatelskie:O argument typu "co z tego że teraz mamy wolny kraj i jestesmy wolni skoro w prl były darmowe kolonie i każdy miał prace" do mnie nie przemawia. to tak jakbyś żyła w kraju gdzie masz łatwo prace super płatną, darmowe wakacje, brak bezrobocia bo każdy musi pracować itd ale poruszać się możesz jedynie w ramach tego co pańśtwo uzna za słuszne. a jakakolwiek krytyka może oznaczać że stracisz wszystko co wyżej wymieniłem, wywalą cie ze studió, z pracy, nie dadza mieszkania, samochodu, darmowych wakacji..

A komune sie kwituje tak: "Czy sie stoi czy sie lezy 2 tysiace sie nalezy". I zal maja nieroby bo teraz musza pracowac. Pozdrawiam zdrowo myslacych :)

polacy zawsze nazekaja .to taki nasz charakter narodowy,ja pracuje moje dzieci tez i choc nie najlepiej zarabiamy to cieszymy sie z tego c\o mamy,

a ja zjadłabym sobie teraz arbuza:(

łatwiej żyć z myślą, że mam sukienkę przerabianą z palta dziadka i jem chleb ze smalcem, kiedy wszyscy w klasie mają tak samo, a jak nawet ktoś ma dżynsy z peweksu to jest to dla niego samego wielkie święto. Teraz dzieci jojczą, że nie mają w domu komputera i Simsów 3. Za komuny to nikt nie miał, ale nikogo to nie raziło bo nie było komu zazdrościć.

A moze rzeczywiscie jestescie tak tepe ze bez znajomosci nie potraficie znalezc pracy? Ja zapierdalalem miesiac w macy, potem poszedlem na ankietera- tam 2 lata- awansowali mnie i dalej sciezka rozwoju w firmie badania rynku. I zadne znajomosci nie byly mi potrzebne. Ale jak wam sie nie chce brudzic lapek za 1200 miesiecznie aby chociaz przez 2 miesiace zdobywac doswiadczenie to wasza strata. Dalej narzekajcie i pierdzcie w stolki. Dzieki takim jak wy nadal nie ma konkurencji na rynku pracy

" 16:24 [zgłoś do usunięcia] czerwona pomarańcza "za PRL bylo duzo plusow " jak mieszkania z pracy spoldzielcze itp kazdy mogl je dostac - taa, krzywe,ochydne blokowiska za pieniądze pożyczone z zachodu byla praca , pracowal ten kto chcial - no tak, i co z tego jak nie było co za te pieniądze kupować? byly obozy kolonie dla dzieci z pracy np taty - znowu, kasa pożyczona z zachodu (do tej pory polska splaca dlugi edwarda gierka) ludzie lepsi milsi - oczywiscie, jeden na drugiego donosil, w sklepach i urzedach baby zlosliwe,robily wielka lache,zeby kogos obsluzyc, faktycznie milsi Ludzie byli tacy sami, tylko system byl inny, zreszta ludzie teraz sa tacy wlasnie dlatego,ze nauczyli sie cwaniactwa i konbinatorstwa za czasow prl" zgadzam się z tym. babulenka o tym pozornym dobrobycie się zgadzam. masz rację i ci co wymieniają minusy obecnych czasów też mają rację, jest w chuj rzeczy do naprawy i poprawy. tego chyba nikt nie kwestionuję. ale ja nieznam na serio osoby ani z rodziny ani znajomych którzy by uważali że W PRL BYŁO LEPIEJ i życzyli swoim wnukom by w takich czasach i rzeczywistości żyli. a mam rodzinę i z miasta (warszawa) i z totalnej wsi. (dzięki temu jako dziecko miałem normalne żarcie i nie trzeba było z kartkami chodzić) moim rodzicom i dziadkom żyło się dobrze w prl ale mówią że te czasy były tak tragiczne ogólnie w porównaniu z dzisiejszymi że nie rżycza nikomu w takich żyć