Gość nietakmialobyc Napisano Grudzień 4, 2010 witam. romans-temat tyle razy poruszny ze wrecz oklepany... mam meza dzieci brak..mialam romans, kilka miesiecy temu...zakochalam sie!widujemy sie przypadkiem,na ulicy,zwykle "czesc, co slychac?".oszaleje.chce krzyczec!wiem ze nie jestem mu obojetna. ale on ma dziewczyne,nie zostawi jej. mam dopiero 21 lat, za mloda na malzenstwo, na romanse...on ma 28 wiec powinien byc rozsadniejszy,zreszta ja tez...jak od tego uciec??pomozcie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach