Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w berecie na obcasach

czy są tu mamy które ubierają dzieci w naprawdę drogie markowe ciuszki?

Polecane posty

Gość w berecie na obcasach

nie mam na myśli h&m albo adidas:D ciekawa jestem, czy w Polsce na forach pisują ludzie, których stać na płaszczyki burberry, sweterki chocby zary, ralpha laurena czy drozszych szwedzkich firm. oczywiscie rzeczy nowe, nie z lumpeksu... czy są mamy, które ubierają dzieci a la suri cruise?:D zaznaczam, że ten temat nie ma na celu wywołać kłótni albo sprawić komukolwiek przykrości - nie szata zdobi człowieka. to taki poglądowy temat, jak plasuje się klasa więcej niż średnia w Polsce i czy tacy rodzice przykładają wage do ubioru, do marek, czy kupują u kreatorów mody albo lataja na zakupy do londynu/paryża. zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu pisz ludzie ktorzy
na chleb nie maja , czesto blagaja o jakies ciuszki a Ty piszesz o ubraniach od ralpha laurena. :D :D :D Nie rozsmieszaj mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupuje dziecku
zare i sobie t6ez uwielciam ta marke poprostu jest rewelacyjna pozatym jezdze z mezem doszwecji i tam robimy zakupy :D Lubie tez chanell

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz tu sie wszytskie beda chwalic ze nosza burberry, diora, chanel :D Bedzie ta samo jak w topiku o zarobkach :d nagle sie okazuje ze 99% kafe zarabia po 10 tys/mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda 369 kafee idiotka
Jagoda ty sie lepiej nie wypowiadaj bo jeszcze niedawno pisalas ze uzywasz kremu do twarzy za 200 CZY 300 zl ...;/ a potm ze maz Ci kupil nowy samochod z salonu a co potem sie okzalo ze uzywasz tanich podrob a amochod to stara skoda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa nieeeeeeeeeeeee
Ja nie ubieram dzieci w tak markowe rzeczy bo po prostu nie stać mnie na to :P Kupuję ubranka zwykłych firm w hurtowaniach dla dzieci, na rynku czy też np. z wyprzedaży sklepów 5-10-15, h&m, smyk itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzywam kremiu diora hydralife, mam nowke skode i wszystko czego mi potrezba. Zazdrosnico. A poza tym przeczytaj glabie o co pyta autorko a potem dopiero probuj mi nieudolnie dopiec. KRETYNKA!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w berecie na obcasach
przypominam o czym jest temat:) jagoda- nie mam ochoty czytać o twoich frustracjach. myslę, ze rodzinom mieszkajacym na "zachodzie" łatwiej kupic tego typu rzeczy - np w Stanach jest TJ Maxx z tego typu odzieżą, w UK TKMaxx, gdzie tez zdarzaja się NOWE perełki od kreatorow mody i z wysokich półek. no ale jeśli ktoś zarabia 30 tys zł miesiecznie, to też może sobie pozwolic na tego typu ciuchy:) powiecie, że nikt tyle w Polsce nie zarabia... a zarabiaja, i wiecej. prawnicy, lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak,a le oni nie siedzą na
takim bzdurnym forum. To jest bardzo mały odsetek ludzi, bo połowa z nas żyje poniżej progu ubóstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja po prostu sądzę
że szkoda wydawać niewiadomo ile kasy na ciuchy dla dziecka, które i tak szybko z nich wyrośnie albo po pierwszym założeniu znajdzie się na nich np błoto. Kupując ciuchy zwracam dużo większą uwagę na to z czego dany ciuszek jest zrobiony i czy jest wygodny, jeżeli coś jest super jakości to jestem w stanie zapłacić więcej, sama metka to trochę mało - bo niestety dobra marka nie zawsze idzie w parze z jakością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomik99
Hm może stać mnie na kilka markowych ubranek (powtarzam kilka - nie wszystkie), ale nie widzę potrzeby kupowania tak drogich ubranek dziecku, ktoremu jest to obojętne. Ładnie można wyglądąć w tańszych ciuszkach i dziecko nie zdaje sobie z tego sprawy. Ja osobiście takich nie kupuję, dla mnie jedynie wyprzedaże typu 5-10-15 uważam że też sa na poziomie. Poza tym zwykłe na ryneczku. Po co przepłacać jak mogę dzięki temu zaoszczędzac? :) jagoda369 nie znasz zasady - nie pchaj się tam gdzie cie nie lubią...? Jesteś coraz bardziej żenująca, w rzeczywistości z pewnością też. Nie masz znajomych i spędzasz całe dnie na Kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak kupuje ale nie
Mieszkam w Polsce. Pozatym szkoda zeby dziecko ubrudzilo Kenzo od marchewki :D JA ubieram ja tylko na wizyty w gosci,mam kilka takich unikatow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak kupuje ale nie
A pozatym takie rzeczy w TK-maxie nie sa tanie.Ostatnio byl;a sukienka DIora za 80 funtow.Nie uwazam,zeby to bylo tanio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w berecie na obcasach
ale ludzi, których na to naprawde stać i mają pewne źródło dochodu, nie boją się założyć dziecku kenzo, bo ubrudzi się od marchewki:D co tam, przebierze się na inne kenzo...:) właśnie o tym mówię - ciężko nam to zrozumieć, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
A la Suri Cruise to raczej nie i pomijajac juz kwestie finansowe po prostu nie podoba mi sie, ze mala dziewczynka jest ubierana jak dorosla kobieta - dla mnie to wyglada jakos tak malo wdziecznie. Jesli juz to a la Angelina Joli - moje dzieci maja ciuszki z roznych zrodel - niektore z H&M i to jeszcze z wyprzedazy:P inne z lumpeksow ale tez czesc z Zary , Gap, Merino Kids, Bonnie Baby , Ugg , Ecco itp. - jesli mi sie cos bardzo, bardzo podoba to czemu nie - szczegolnie, ze nie kupuje z reguly rzeczy bialych, kremowych tylko cos we wzorki, paski, kwiatki, z dzianiny - takie ubranka czesto rosna wraz z dzieckiem, wiec w sumie to jest oszczednosc zarowno pieniedzy jak i miejsca. NIe wierze w kupowanie stert tanich ciuchow z 5-10-15 lub z bazaru, ktore po kilku praniach juz sie sypia - pomijajac wszystko inne nie jest to nawet ekologiczne, w ten sposob produkuje sie chaldy smieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie parzy, nie gryzie
w Pl tez otwarli tkmaxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czsami zdaża mi się kupic córce jakiś cudny ciuszek od Zary czy Burberry ale są to unikaty ,za to zawsze kupuje jej ciuchy w H&M,C&A zawsze jednak licze się z tym ,że małe dziecko szybko rośnie i staram się by córka maiała dużo fajnych ale nie w kosmicznych cenach rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak kupuje ale nie
JA nie powiedzialam ze mnie nie stac zmieniac jej co chwile tych ubranek.Pytanie po co ? To ze ktos ma kase nie znaczy,ze nie mysli glowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ale zara
to dokladnie poziom h&m czy next, tylko kraj pochodzenia firmy inny:D nie podniecajcie sie tak tA ZARA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
niestety tak, ale sie tego wstydze bo to moj nałóg:-o czasem mi niezle odpala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie ciuszki
Mam znajoma z bardzo bogatej rodziny, od pokolen. Nie kupuje dziecku zadnych Diorow i Kenzo, bo bogaci sa dlatego bogaci, ze szanuja pieniadz, a nie rozrzucaja na prawo i na lewo na rzeczy zbedne. Ona raczej pieniadze w akcje gieldowe zainwestuje, niz w dziecieca garderobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumarine
Pisze na pomaranczowo, bo nie chce, zeby ten temat ciagnal sie za mna na innych topikach. Wiec: Tak, kupuje drogie ubrania dla siebie i dziecka. Ale dodam, ze mieszkam na zachodzie i zarabiam niezle, wiec nie jest to dla mnie tragicznym wydatkiem. Nie uwazam, ze jestem rozrzutna. To co dziecko znosi, wystawiam na ebay i sprzedaje naprawde drogo, wiec czesc pieniedzy (ok. 50%)mi sie zawsze zwraca. Gdybym kupowala ubrania nieznanych marek, malo kto chcialby to ode mnie odkupic, wiec oddawalabym te ubrania do kontenera. Mysle, ze pod kreska wyszlo by mnie to tak samo jak teraz, kiedy kupuje ubrania znanych marek i je potem sprzedaje. A lepsze marki maja sprawdzona jakosc, wiec te ubranka mniej sie niszcza. Nie przekonuje mnie argument, ze dziecko szybko rosnie, dlatego nie warto kupic lepszych ubran. Tak pisza mamy, ktore oszczedzaja lub wola wydac ciezko zarobione pieniadze na inne cele, i wcale im sie nie dziwie. Ja uwazam, ze dziecko mozna w kazdym wieku fajnie ubrac. Nie trzeba zakladac Diora do piaskownicy, ale na spacer niedzielny jak najbardziej. Wszystko jest kwestia priorytetow i stylu zycia. Jak ktos ma pieniadze, ale mu wisi, jak wyglada, to kupuje byle co i jest mu z tym dobrze. Ale sa tez osoby, ktore lubia fajnie wygladac, wiec wydaja na to pieniadze. I nikomu w sumie nic do tego. I zeby uprzedzic ew. komentarze- moje dziecko ma tez zdrowa zywnosc, zabawki pobudzajace rozwoj, a my jako rodzina czesto podrozujemy- to na wypadek wpisow typu "wole zainwestowac w edukacje czy zdrowy rozwoj, niz w wyglad"). Kazdy wydaje pieniadze na jakies tam przyjemnosci. Co mi z tego, ze haruje, jak dziki osiol, i malo co z tego mam, bo co zarobie, inwestuje w akcje i inne papiery wartosciowe? Wychodze z zalozenia, ze po to pracuje, zeby miec tez z tego jakas przyjemnosc. Na koniec: Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Ja nie krytykuje nikogo, jak chodzi ubrany i na co wydaje pieniadze. To prywatna sprawa kazdego. Mam wiec nadzieje, ze nie bedzie tu nagonki na "rozrzutne matki, wydaja pieniadze na pierdoly, zeby pokazac calemu swiatu, jak to dobrze im sie powodzi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjlh
jezeli tommy hilfinger mozna zaliczyc do markowych ciuchow, to mam kilka, zara - przeciez to jeden z tanszych sklepow w Hiszpanii.. nie kupuje firmowych ubranek dla corki, kupuje takie ktore uwazam ze sa dobrej jakosci ( mothercare, next, mamas and papas) w h&m jeszcze nigdy nie widzialam nic ladnego,do poprzedniczki, tez sprzedaje ciuszki i mam zawsze kolo 50% zwrotu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa tylko tu i teraz
drogie ciuszki -> masz zupelna racje, bogate rodziny ubieraja dzieci w rzeczy po starszym rodzenstwie ale przy tym nie placza, gdy im takie dziecko rozwali sukienke na placu zabaw. blumarine -> z tobba rowniez sie zgodze, czasem lepiej kupic cos znanej marki, bo nie tylko cieszy oko, ale tez mozna potem z zyskiem sprzedac. ja tak robie, ale ja wystawiam rzeczy po dzieciach na polskim Allegro, wiec moje tanie nexty schodza za naprawde niezle sumki;) a czy kupuje drogie rzeczy porzadnych marek? zdarzylo mi sie kupic dla polrocznego dziecka spodnie na lato za rownowartosc ok. 400 zl. lato sie skonczylo, dziecko ze spodnie wyroslo... pozniej wzielam mlotek i uderzylam sie w leb:Dczy naprawde ten zakup moge zaliczyc do udanych? pare razy jeszcze dalam sie tak zrobic az do czasu, gdy obejrzalam program o dziewczynce, ktorej matka zawsze kupowala drogie ubrania i to dziecko w wieku osmiu lat bylo tak rozwydrzone, ze domagalo sie tylko kenzo czy kleina. i pomyslalam, ze nie chcialabym isc ta sama droga. wole przekazywac dziecku inne wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumarine
pomaranczowa- mozna tez kupowac te kenzo i kleiny, i rownoczesnie nie robic z tego wielkiej sprawy przy dziecku. Pewnie, ze jak sie dziecku od malemu powtarza, ze ma ubrania lepsze od innych i jak sie chodzi tylko do butikow, to to dziecko w koncu zatrybi, ze w oczach mamy jest lepsze od innych przez to, co nosi. Ale jesli nie robi sie wokol tego wielkiego halo, to mysle ze nie musi tak byc, jak w opisanym przez ciebie przykladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bluemarine
Rozumiem, ze jak harujesz ciezko by zarobic swoje pieniadze, to wiecej uwagi przydzielasz temu, by sprawiac sobie przyjemnosc i "ogladac " skutki swojej pracy w postaci bogato ubranego dziecka. Natomiast, uwierz mi, ludzie, ktorym pieniadze przyszly od poprzednich pokolen, nie maja takiej potrzeby. Wystarczy przespacerowac po 16j dzielnicy Paryza lub okolicacj Wersalu i poobserwowac, jak sa ubrane dzieciaki. Nie wiem czemu, ale dla tej starej gwardii najwazniejsze, by dziecko wygladalo jak "stara dobra Francja", czyli ma sie wrazenie, ze dzieci sa z planu filmowego lat 50ch. Takie bardzo klasyczne rzeczy w stylu starej Francji raczej nie robi Dior, tylko male miejscowe butiki, jasna rzecz, ze bardzo drogie, ale nazwy tych lokalnych marek nikomu nic nie mowia oprocz tego kregu wybrancow losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujgabna
No to teraz ja :-) Mieszkam za granica i zwykle ubieram dziecko w rzeczy H&M, Next, Zara. Kilka razy zdarzylo mi sie zgrzeszyc kupnem ciuchow z tzw: naprawde wyzszej polki ;-) I co? Ano okazalo sie, ze ciuchy z Zary po praniu zachowuja sie identycznie jak te z Burberry :O Wiec...po cholere mam kupowac ciuchy 5 razy drozsze? Dla mnie najwazniejsza jest nie metka ale funkcjonalnosc, kolorystyka. Wiec grzecznie wrocilam do swoich "marek". A i Puma, Fila tez sa w jego garderobie. Uwazam, ze nie ma sensu przeplacac za cos tylko dla metki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuje w prywatnym przedszkolu w Warszawie,tutaj prawie wszystkie dzieci noszą drogie markowe ubrania jedna mama nawet zrobiła awanturę bo zapodziały się spodnie dziecka a ona sobie nie życzy aby ktoś w nich chodził bo ona sprowadza specjalnie ze stanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie tylko sta łwdomu
naprawde bogaci ludzie p[odkreslam nap[rawde bogaci kupują mega drogie ciuszki i oddają ...do kontenerów (stad potem mozna rózne diory trafic w limpeksach) na pewno nie bawia sie w ebaje czy all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumarine
do do bluemarine----> Mysle, ze kazda mama lubi, jak jej dziecko ladnie wyglada. Ladnie, nie oznacza, ze niewygodnie. Jedno z drugim sie nie wyklucza. Moja corka nie wyglada na nieszczesliwa, ze ma sukienki, w ktorych sobie moze chodzic do woli, i ktore sie czasami fajnie kreca. A ja sie ciesze, ze dziecko nie chodzi mi w kiczach. Co do tego jak sa ubrane dzieciaki bogatych Francuzow- zapewne w tygodniu podczas zabawy sa ubrane w luzne ubrania dobrej jakosci. Ale jestem przekonana, ze na wyjscia sa odpicowane. Moja corka tez nie chodzi w koronkach do piaskownicy, tylko w dzinsach i sweterkach. Nie wiem z czego wnioskujesz, w jakim stylu ubieram moje dziecko. Skad wiesz, ze i my nie mamy ubran w stylu starej dobrej Francji? ujbagana- marki to nie tylko metki, ale i pewien styl, ktory jest przez nie lansowany. Ja nie twierdze, ze jestem szalenie bogata. Mam na tyle pieniedzy, ze stac mnie na pewne ubrania. I tyle. I jak tu ktos powiedzial- bogaci ludzie bogaca sie przez to, ze nie wyrzucaja pieniedzy w bloto. Dlatego zamiast wyrzucac ubrania do kontenera, wole je sprzedac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×