Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość raztaman

Wesele - każda musi mieć ten cyrk?

Polecane posty

Gość raztaman

Jeżeli chce to niech za nie zapłaci. Wolałbym za te pieniądze zaj**stą podróż poślubną gdzieś na koniec świata, lub coś w tym stylu. Jakie mam szanse znaleźć kobietę, która nie ma takiej potrzeby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia;;;
nie, nie każda musi. Przypominam że to nie jest obowiązkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankakkkhh
Nie, nie każda. Ja zdecydowanie nie chcę, nie widzę w tym sensu ani celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież to najpiękniejszy
dzień w życiu !! każda marzy o tym, żeby wyglądac jak księzniczka : w białej sukni, welonie u boku tego jedynego , a te które mówią, że nie to pewnie nikt ich nie chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z chlopakiem nie przepadami za takimi "spedami"(mimo ze to rodzina) ale doszlismy do wniosku ze przynajmniej rodzicow wypada zaprosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam różowa sukienkę i zero spędu :) ja w ogóle nie chciałam za mąż wychodzić ale życie mnie zmusiło a w zasadzie brak zusu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja po twojej stronie
Jestem ZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Rękami,nogami i całą sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypiłas to
zadna nie musi, większosc chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałam - nie miałam
i do dziś cieszę się, ze nie pozwoliłam zrobić z siebie tresowanej małpy na sznurku rodzinka do dziś psioczy żem egoistka ("to na twoim weselu RODZINA się wybawiła!!!!!"), mam to w nosie nadzwyczaj glęboko i dobrze mi z tym ;) a księżniczką jestem dla męża codzienie, przy porannej kawie i w czasie popołudniowych zakupów w piekarni - więc robienie za "księżniczkę" w dniu ślubu (?!) było dla mnie jakimś total niepotrzebnym cyrkiem księżniczka w dniu ślubu, a po ślubie kto?? kopciuszek czy kuchta?? dziękuję, nie skorzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raztaman
Dzieki za słowa otuchy :-) Wśród moich znajomych panuje pewna prawidłowość. Czym huczniejsze wesele, tym szybszy rozwód. Najlepsi rozeszli sie po 7 miesiacach. Brak wesela może więc dobrze wróżyc na przyszłość ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę i nie będę
mieć. Nie dam się przebrać w śmieszną suknię, kasę którą musiałabym wydeć na tą szopkę przeznaczam na fajną podróż i tam w konsulacie weźmiemy sobie ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróż
to ja mam co roku, ślub jest raz w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczkodanka
podróż to ja mam co roku, ślub jest raz w zyciu. taaaa, zwłaszcza w tych czasach, gdy wiąc slub to tyle co splunąc, a rozieśc sie jeszcze łatwiej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie chcę wesela.
i też krzywo na mnie patrzą Wolę skromny ślub i małe przyjęcie dla najbliższej rodziny.Na szczęście mój facet tez nie lubi takich małomiejskich maskarad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym może i chciała ale nie mogę bo związałam się z rozwodnikiem, wesela po cywilnym nie chcę więc mieć go nigdy nie będę aczkolwiek moja znajoma, która wychodzi za mąż (kościelnie) kiedy tylko może daje mi do zrozumienia, że ma lepiej bo bierze kościelny a ja tylko cywilny mogę, który nic nie znaczy i że ona będzie na zawsze tą jedną jedyną wyśnioną wymarzoną a ja tylko tą drugą zawsze gorszą żoną bo tylko po cywilnym a mój najpiękniejszy dzień w życiu dla mojego faceta to na zawsze będzie ślub kościelny z pierwszą żoną a nasz cywilny mało ważny to się dopiero nazywa koleżanka nie? :D:D:D dla mnie też najpiękniejszy dzień w życiu to urodzenie dziecka i nic go nie przebije, nawet ślub w rzymie z papieżem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeehhhheee
Jak dla kogoś sztuczny, ustawiony spęd w przebraniu bezy jest najpiękniejszym dniem życia to naprawdę bardzo współczuję egzystencji, takie życie musi być straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to poczytaj watki na slubny
całe stada tych idiotek tak twierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość visenkavv
Ja nie marzę i nigdy nie marzyłam, nie potrzebuję się przebierać za „księżniczki żeby się dowartościować przez jeden dzień w życiu. P.S. na brak powodzenia nigdy nie narzekałam, a z obecnym partnerem jestem od 11 lat i mam 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr-czep sie rzepa
ja nie chce slubu,a tym bardziej wesela mimo ze cala rodzina juz na nas nastaje.niech sie wala :-P a te co chca slubu i pierdola o tym 27/dobe to tępe dzidy i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od charakteru
to ze kazda chce sukni białej to moze i prawda ...ja tez chciałam i miałam z wypozyczalni za nieduża kase :) Za własne pieniądze (nie rodziców) zrobiliśmy maleńkie swojskie przyjęcie w zaprzyjażnionej kafejce nad morzem ...zero kosztów .Do tańca muzyka z CD. Na przyjęciu ze świadkami i rodzicami moze z 19-20 osób ...rodzeństwo i dziećmi itd . Cała impreza naprawde niewiele nas kosztowała moze z 5 tyś z naszm ubraniem i obrączkami ...nie załowaliśmy na nasze stroje .Ale dzis nikt mi nie zarzuci ,że rodzice mi dali ,wyprawili itd .... A potem pojechaliśmy sobie oboje do SPA było cudddddddnieeeeee:) ja uwazam ze szkoda kasy na wypasione i napuszone wesela i takk ci doope obrobia !🖐️ aaa zeby nie było moje przjęcie było 9 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od charakteru
he he najlepiej rozwalają mnie te laski ,które rok do przodu zamawiają sale ,jakies katalogi z tortami,dekoracjami itp dziwactwa ...a na kafe zakładają tysiace tematów jaka suknia w tym sezonie i jakie róże do tortu masakraaaaaaaaaaaaaaaaa\:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze o kokach próbnych nie wspom
-ne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że nie jedyna mam taką znajomą, żal, jestem księżniczką dla mojego faceta każdego dnia, nie potrzebuję do tego kiecy, a jak największa księżniczka świata czuję siękiedy moje dziecko przychodzi do mnie i mówi, że jestem najlepszą mamusią na świecie, 100 ślubów nie jest warte poczuć to co czuje wtedy matka :) za kasę na wesele wolałabym jechać na świetne wakacje, 2 tygodnie zamiast jednego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr-czep sie rzepa
ja nienawidze wesel i nie bede miec na pewno. a jak mi odbije ze slubem,to tylko cywilny,zadnych szopek przed ksiedzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie goście i tak zawsze są niezadowoleni i obgadują, no ale jak ktoś chce wywalać kasę to proszę bardzo, ja wolałabym zdecydowanie cicho i skromnie, szkoda pieniędzy, chodzi przecież o coś innego niż welon, tzn. mnie by chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×